Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Widzę, że nowy sposób na pępek podoba się Wam tak samo jak i mnie Też nie zamierzam eksperymentować i nie chcę żeby małej się paskudziło, niech się obsuszy i odpada jak najszybciej

    Ale miałam dzisiaj makabryczny dzień. Mówię Wam - tyle stresu, że nawet moja mała Justynka siedziała w brzuchu jak mysz pod miotłą. Zaczęło się od tego, że na parkingu pod domem z sąsiedniego dachu od słońca zaczął spadać wielkimi płatami śnieg z lodem, no i musiałam biegiem przeparkowywać samochód. Gościowi rozbiło całą szybę w aucie w drobny mak, a ja zrobiwszy małą dziurkę w śniegu na przedniej szybie wyjeżdżałam z parkingu w popłochu, bo co chwila coś leciało z dachu. Że Wam przypomnę, nie jeździłam od kilku lat, a tym samochodem w ogóle. A weź zaparkuj samochód, który jest przynajmniej 2x większy od tego którym jeździłam(od maluszka). Bogu dzięki, że teściu był u mnie, bo mnie naprowadził, mówił mi ile jeszcze mogę podjechać, bo ja zero wyczucia. A u nas w centrum parkuje się okropnie, bo straszny ścisk, mało miejsca do manewrowania. Na szczęście cudem znaleźliśmy miejsce po drugiej stronie - bo o tej porze parkingi zawalone. No dobra. Ale żeby tego było mało, to wracając do domu wyjęłam ze skrzynki wiadomość z PZU. Myślałam, że to reklama, otwieram, a to z działu windykacji, że mam im zapłacić ponad 1000pln ubezpieczenia, a ja mam przecież zapłacone ubezpieczenie!! i to u nich!! Masakra jakaś. Oczywiście się zdenerwowałam, bo PZU jest znane z różnych niefajnych sytuacji. Na szczęście zadzwoniłam do nich i sprawa się wyjaśniła. Mają straszny bałagan w papierach!! Babka przez telefon powiedziała mi, że już wszystko ok i żeby uznać wezwanie za niebyłe. Fajnie, tylko czemu to ja przez ich bałagan musiałam się denerwować?? no i płacić za rozmowę telefoniczną?? Mam tylko nadzieję, że dobrze wszystko zaznaczyła w tym ich systemie i sprawa zakończona. Ech... mówię Wam. Dopiero na szkole rodzenia odstresowałam się trochę, bo była muzyczka i ćwiczenia...i Justyna też się odstresowała bo na tych ćwiczeniach zaczęła się wiercić

    No dobra, trzymajcie się cieplutko. My o 3 pobudka i w drogę, to już ostatni raz przed porodem jadę w góry, następny pewnie dopiero w wakacje.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      jak tu dziś cichtko
      Daria cierpi na brak kompa, Olcia wyjechala, a reszta???? Pewnie korzystacie ze slonka i spacerujecie?
      Ja juz wrócilam z przymusowego spaceru (wizyta w sklepie), ale pogoda dziś faktycznie piekna.

      Olcia, ja z PZU mialam identyczną sytuację w zeszlym miesiącu. Też przyszlo wezwanie do zaplaty, a wszystko bylo uregulowane. Mąż zadzwonil to się cholernie pieklil na tę kobitkę.

      Tak sobie myślę, że już nam tak malo czasu zostalo. Za niedlugo któraś z nas napisze jako pierwsza "jadę do szpitala, zaczyna się"...a my będziemy siedzieć i czekać na wiadomości. Dziewczynki, jak to dobrze, że jesteście!!!




      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Witajcie brzuchatki.
        Jaki tu spokój...

        Alinka, też się cieszę, że mamy to forum i siebie nawzajem.
        Zauważyłyście, jak te nasze suwaczki zasuwają. Już prawie są na końcu

        Jakoś dzisiaj nie chciało mi się z łóżka wstać. U mnie też pogoda piękna. Wybieramy się dzisiaj na obiad do mojej mamy bo robi kluski na parze, a ja je uwielbiam
        A za tydzień już jest tłusty czwartek
        ___________________


        Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Dzień dobry
          Tak jak wczoraj przypuszczałam padłam i obudziłam się o 8:30 rano
          Poszliśmy z Marcinem na targ po świeże warzywa i kapustę włoską na gołąbki. Robiliśmy pierwszy raz w życiu sami i nawet nie wiedziałam, że mężulo ma taki dar do zawijania gołąbków. Wyszły superaśne!! Aż się obżarłam!! Teraz mała siesta, potem wpada Juleczka - ta to się już obiadu doczekać biedna nie może jak usłyszała co upichciłam. Ciekawe czy pochwali... w końcu dzieciaki są najlepszymi krytykami - kulinarnymi też
          Pozdrawiamy

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            To i ja się przywitam
            Z rana zaliczyłam spacerek byłam na poczcie odebrać ciuszki które przysłała mi po swoich dzieciaczkach przyjaciółka z Korfu. A później odwiedziła mnie moja szefowa na kawkę i tak zleciało do teraz.
            Wieczorkiem idziemy na parapetówkę a na obiadek ja mam karpia właśnie się rozmraża

            Masz rację Alina czas zasuwa ja już się nie mogę doczekać aż zaczniemy się "rozpakowywać" szkoda że jestem na samym końcu prawie.

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Dzięki dziewczyny za troskę i rady
              Od środy wieczorem leże grzecznie na podłodze i wykonuje jakieś delikatne ćwiczenia ale nie dam rady wszystkich, bo przy niektórych ból jest przeszywający i aż mi łezki napływają..a myślałam, że taka dzielna jestem.. Dzisiaj udało mi się skontaktować z moja babką, no i usłyszałam, że w ciąży nic się nie da z tym bólem zrobić..że dzidziuś widocznie naciska na nerw i mogę jedynie smarować się maściami przeciwbólowymi i mieć nadzieję, że przejdzie.. Zakazała mi masaży ze względu na możliwość wywołania nimi skurczy porodowych..Więc mam świetny humor Najważniejsze jednak, że z maluchem i moją szyjką wszystko w porządku.
              Joasia a Ciebie też tak okrutnie bolało, że nie mogłaś chodzić? I jak sobie radziłaś? Ja uciskam to miejsce i jak mogę to się kładę na podłodze..Dobrze, że Ci przeszło..może i ja będę miała takie szczęście..


              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Siedzę na kompie u teściowej Słuchajcie. z tym moim kompem to jakiś koszmar. A niby mocno mąż niechwycił a jednak szczeliło. No cóż albo nowy chociaż używany też by mógł być albo po prostu kupa siana na naprawe.

                Jak sobie radze z praniem? Normalnie. Co dziennie na noc włączam pralkę, Rano powieszam w kuchni bo tam najcieplej, wieczorem zciągam i prasuję a mąż chowa do szafy bo lepiej żebym teraz niepodnosiła rąk do góry Wszystko idzie zorganizować tak jak się należy

                Pozdrawiam was wszystkie przesyłam buziaczki do zobaczenia kiedyś
                DAMIANEK 04.06.2007R
                BARTOSZEK 21.05.2008R
                NATANEK 30.04.2010R
                OLIWKA 17.02.2012R

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  A o położnej nic nie wiedziałam..hymm muszę się tym zainteresować bo zdaje się, że mają mój stary adres..
                  Słyszałam tylko, że można sobie zamówić położną na czas tuż przed porodem, ale taki luksus kosztuje w moim szpitalu 800 zł
                  I tak się zastanawiam jak to jest..jeśli nie zapłacę to co..?Położna nie będzie miała dla mnie czasu..?Chcemy mieć poród rodzinny i miałam nadzieję, że tylko za ten rodzinny zapłacimy a tu jeszcze położna. Nie ma lekko..

                  U mnie dzisiaj naleśniki z serkiem na słodko i na ostro ze szpinakiem ale już mi chodzą po głowie placki ziemniaczane, łazanki z kapusta kiszoną i bakłażan w pomidorach...i nie wiem tylko co pierwsze zrobić.. a za tydzień już faworki

                  Weekend!! nareszcie mężuś będzie ze mną w domu!

                  Gorąco Was pozdrawiam


                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    hej dziewczynki ja dzisiaj wyjerzdrzam do rodziców ,a jutro do lekarza no i dzisiaj zakładając moje dzinsy okazalo sie ze sa za małe,obwod brzucha zwiekszył ma sie o 4 cmpewnie tez przytyłam

                    dopiero teraz do mnie dotarlo że za tydzień tłusty czwartek,a za półtora tygodnia u nas w wielkopolsce podkoziołek no obowiążkowo na tą okazję trzeba gloneczke sobie sprawić

                    miłego dnia życzę w tak piękny dzionek

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Cześć Kochane!
                      A ja to mam dziś dzień lenia! Na obiad zrobiłam pieczoną kiełbaskę i sobie przez cały dzień leżakuję ile tylko mogę, i nawet udało mi się zdrzemnąć na godzinkę-bomba bo noc była znów nieciekawa.
                      Dobra dziewczyny zmykam dalej do łóżka, nie ma to jak dzień spędzony w łóżku!
                      Pozdrawiam i życzę miłego, piątkowego wieczorku!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Sylwia, nie bardzo sobie radziłam z tym bólem. Też ćwiczyłam przez łzy z nadzieją, że przejdzie... Bolało mnie z 2 tygodnie z lewej strony, potem gdzieś 2 tyg przerwy i powtórka z prawej Wiesz ja byłam wtedy przerażona, bo dopiero mi zaczynał wychodzić brzuszek, (5-6 miesiąc) a juz taki ucisk! czasem nie mogłam wcale stanąć na nodze, a najczęściej bolało, jak chciałam chodzić po chwilowej przerwie, np na przejściu dla pieszych. A najgorsze było przewracanie sie w łóżku w nocy- straszny ból aż do brzuszka przechodził, nie spałam wtedy prawie wcale Jeszcze mnie nastarszyli, że to może potrwać nawet do końca ciąży, dzięki Bogu mineło, Tobie też minie Ruszaj sie jak tylko możesz, bo najgorszy jest bezruch w tej sytuacji, zwlaszcza, ze szyjka zamknięta i z dzidzią ok.
                        Trochę mnie rozluźniały ciepłe kąpiele, też bardzo dobrze mi robił siedzenie na piłce, (takiej duzej do rehabilitacji) krążenie biodrami - wtedy nie bolało. Spróbuj. Życzę Ci duzo siły!!!

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Witam Was przyszłe mamusie czasu coraz mniej nam zostało, ale już się nie mogę doczekać!! Dziękuje za odpowiedzi na mojego posta, troszeczkę rodzina mi pomaga z zebraniu całej wyprawki, ale sama nie mogę się powstrzymać przed wejściem do sklepów z ubrankami i buszowania w necie. Ostatnio znalazłam takie śliczne krzesełko zabaw:

                          http://dlamamyidziecka.pl/krzeselko-...starts,128_356

                          i zastanawiam się czy warto kupić coś takiego??

                          Tyle rzeczy mi się podoba, ale dziecko tak szybko rośnie, że chyba trzeba robić rozsądne zakupy

                          Czytam tak jak Wy, w internecie, z gazet, no i plotkuje z koleżanką która urodziła niedawno synka, więc słucham uważnie co mówi

                          Znalazłam sporo ciekawych linków do artykułów :
                          www.czasmamy.pl

                          Jeśli macie jakieś ciekawe linki to też chętnie poczytam.

                          Pozdrawiam,
                          przyszła mama

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Cześć dziewczynki. Ja na chwileczkę, bo padam. Przyjechaliśmy przed południem. Po drodze w tej hurtowni co Wam pisałam zrobiliśmy zakupy. Oczywiście wydaliśmy trochę kasy, ale patrząc z drugiej strony, to dużo zaoszczędziliśmy. Wiecie, że taki kocyk dla dziecka, który w Warszawie kosztuje 70-80 pln tu kupiliśmy za 20 kilka? Kupiliśmy też łóżeczko turystyczne - zielono-granatowe. Fajne takie, bez super bajerów, ale z potrzebnymi rzeczami, tzn z podwieszanym wyższym poziomem, na kółeczkach, no i ma przewijak mocowany do łóżeczka - w prawdzie jest mały ale na początek się przyda. Kupiłam kołderkę z poduszką, pościel dokupię u siebie, bo tu akurat nie mieli, pieluchy tetrowe i flanelowe, buteleczkę dla dziecka, paczkę huggisów (muszę mieć jedną pieluchę na szkołę rodzenia do ubierania lalek), no i rzeczy dla siebie do porodu: majtki jednorazowe, wkłady higieniczne... no i nie pamiętam co jeszcze. Tak z grubsza Wam piszę, bo torba z rzeczami jest w bagażniku. Zostanie nam z większych zakupów fotelik samochodowy, ale z tym się nie śpieszy, bo to dopiero na wyjście ze szpitala, zawsze w nagłej sytuacji mąż może kupić w markecie. No i dla mnie koszule nocne, bo nie mam... no i pewnie jeszcze jakieś drobiazgi. Wrócimy do domu, to powykreślam z listy co już mam. Ale powiem Wam, że się cieszę z zakupów No i byłam u fryzjera, więc i sobie dogodziłam, będę przyzwoicie wyglądać na porodówce Macie rację: jeszcze trochę i się zacznie... i będziemy mieć wątek sensacyjny

                            Dobrej nocy Dziewczynki i miłego jutrzejszego dnia

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Joasia jak się cieszę, że odpisałaś na moje biadolenie Świadomość tego, że nie ja jedna i że to nie koniec świata i że będę żyć! oj od razu mi lepiej..Mam dokładnie to samo, potrafię dojść do łazienki ale już nie mogę wrócić bezboleśnie. Nabyłam też dużą piłkę i jest moim ulubionym meblem ostatnioSiedzę, kręcę się na niej, tak jak piszesz- ruszając biodrami, leże mając ją pod nogami i robię wszystko co przynosi ulgę..Nie wiem tylko co zrobić ze szkołą rodzenia, bo nie dam rady wykonywać wszystkich ćwiczeń, a żal mi nie chodzić..Pomyślałam, że może wezmę apap albo jakąś maść, a z drugiej strony ani razu w tych 7 miesiącach nie korzystałam ze środków przeciwbólowych i chciałam tak wytrwać..Ech, nic sobie nie można zaplanować w takiej ciąży..
                              Asiu dziękuję Tobie bardzo, bardzo za rady i pocieszenie


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Kurcze dziewczyny przerąbane macie z tymi bólami, a ja narzekam jak mnie w nocy czasami w biodrze boli, ale jak się kulne na drugi bok to przechodzi - już więcej nie będę.
                                Olcia, fajnie takie zakupki zrobić co?
                                Ja byłam w piatek u lekarza, mam za mało zelaza, przypisała mi jakiś z kwasem foliowym i cztery tabletki dziennie, a na instrukcji obsługi napisali żeby nie przekraczać diennej dawki - 2 tabletek. Przekroczyć można po konsultacji z lekarzem to chyba mi nie zaszkodzi co? A można przedawkować żelazem? Mam brać przez miesiąc, a później morfologia i zobaczymy co dalej.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X