Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Hej mamusie
    I jak po świętach? Jak tam wasze brzuszki?" Pewnie nie są głodne co? Ja przesadziłam i nie mogę na jedzenie patrzeć. Po co to człowiek tyle te3go zawsze uszykuje jak i tak wszytskiego nie da się zjeść.

    Ja zaraz lece z Nadią na kontrole do przychodni dyzurującej bo jest nasza pediatra, żebym nie musiała jutro wciskać sie do przychodni. Zobaczymy jak tam na osłuchu, uważam że jest poprawa mała już praktycznie nie kaszle.
    Jutro do pracy nie chce mi się jak cholera - za krółtko zdecydowanie te święta mogły być dłuższe nie obraziłabym się wcale

    a i nie ma to kochane jak awaria wodociągu w drugi dzień świąt masakra jakaś jak ja się wykąpię ehhh no nic uciekam i piszcie kochane jak tam u Was po świętach
    WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
    NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Święta święta i po świętach. Jak zwykle szybko minęły. Więcej tych przygotowań przed a same święta w mig przeminą. Objedzona jestem strasznie, teraz jakąś dieta by się przydała żeby trochę lżej było. Ciasta mi się udało, miąsko które piekłem również. Sałatka.według przepisu ewisienki też pycha, chociaż mój m. Nie bardzo bo por, ale mnie bardzo smakuje więc więcej dla mnie. Kasia z mikołaja bardzo zadowolona, powiedziała że.szalony ten mikołaj bo tyle prezentów jej przyniósł. M. był przebrany i odziwo Kasia go nie poznała. Niestety coś się rozkaslala przez te dni i nie wiem czy się nie skończy na lekarzu. Dzisiaj to tak ją męczył kaszel i kichała co chwila że szok. Wysmarowalam ją na noc pulmex baby i zobaczymy jak jutro będzie. Jak na złość to jeszcze nie spokojnie śpi, jak nie kaszel ka męczy to coś jej się śni mamrocze przez sen. Chyba ciężka noc mnie czeka.
      Jutro niestety już do pracy, dobrze że m. Ma wolne do nowego roku to posiedzi z Kasia. Może przez te dni jakoś się wykupuje. A ją też się przeziebilam, chyba te okna mi wyszły, też kaszel mnie męczy i na dodatek zimno na ustach mi wyskoczyło. Wyglądam cudnie.
      Last edited by agajan1; 27-12-2012, 00:07.

      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Melduję się od mamusi
        Ja również objedzona po tych Świętach. Mam wrażenie, że pęknę w szwach...
        Chata pełna...bo obie moje siostry, brat.Jest wesoło.

        Pozdrawiam


        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Hej
          Ja też melduję się od mamusi
          U nas też fajnie.Dzieci rozweselają.Świeta ok,tez jestem najedzona.Szkoda tylko bo mój tato w niedzielę wylądował w szpitalu,karetka go zabrała także święta w szpitaluMamie smutno było samej w wigilię,dobrze,że mieszka z nimi babcia to miała troszkę raźniej.
          Martynka oczywiście też z prezentów zadowolona bo dostała ich mnóstwo.

          Pozdrowionka.
          Last edited by marzeni; 27-12-2012, 16:07.
          Martynka ur.11 listopada 2008
          Iga ur.3 sierpień 2012



          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            Kilka zdjęć wigilijnych
            Attached Files


            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              ...i jeszcze kilka
              Attached Files


              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                Hej!
                Święta, świeta i po świętach.... Ja juz dziś byłam w pracy i to mam taki zapiep... że szybko zapomniałam o świętowaniu, jedyne co mi jeszcze przypomina to przeładowana lodówka kurde nie sądziłam że będę miała dość śledzików, sałatek i ciast. Oj ja sie czuję grubo, brzuszek mi normalnie rośnie w oczach. W porównaniu z Gabi to teraz mam wielgachny brzusio
                Z moim m już troche lepiej, ja jednak jestem nerwowa i mnie ponosi, musze troche zaczac nad sobą pracować. Dziś wreszcie po długich niesnaskach zdecydowalismy się na imię dla synusia: Aleksander-Oluś-Olo O jak się ciesze że wreszcie moge mówić do brzuszka po imieniu. Gabi ciągle uparcie mówi Igorek, ale nie udało sie z m przeforsować tego imienia. Córci ciężko sie pogodzić, ale jeszcze jest troche czasu to myslę że się przyzwyczai i zapomi o tym Igorku choc mnie się też bardzo podoba, ale cóż.
                jaka ja świetne zdjecia, i widzę górę prezentów Nadusia jakie ma fajowe rolki, super....U nas był chojny mikołaj więc teraz pod choinkę bardzo symbolicznie Gabi dostała dresik i bluzeczkę....ale za tydzień ma urodziny więc to byłaby przesada kupować tyle
                marzeni mam nadzieje ze z tatą nic poważnego daj znać co sie stało
                agajan taki okres teraz podobno grypa panuje, także dobrze ze mozesz Kasie w domu przetrzymać. My też podchorowane troche, tzn. ja juz ok, a Gabi ma 11 dzień żółty katar, kaszle odrywajaco i nie ma gorączki. Kurde boje się iść teraz z nia do przychodni bo panuje grypa i lekarze apeluja żeby z pierdołami lepeij nie przychodzić bo można wrócić z wirusem.... nie wiem sama jak jej do końca tygodnia nie przejdzie to chyba lekarza na wizyte domową wezwę niech ja osucha....
                ewisienka jak tam Nadusia?

                Lecę sie kąpać jutro na 7 do pracy, ehhh
                Jeszcze ze 3 tygodnie i idę na zwolnienie!!!!! Jupii




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Melduję się kochane
                  Tak to prawda święta bardzo szybko mineły teraz czas zacząć przygotowania do sylwestra a jak jak zwykle w czarnej du...ie bo nie mam gdzie zrobic włosów i chyba sama muszę sobie ufarbować ehh tak to jest jak na ostatnią chwilę się zostawia.

                  Marzenia kochana jak tam tata? Mam nadzieję że wszystko już dobrze i jest już w domku. Daj znać kochana.

                  BGKM piękne imię i Gabi na pewno się przyzwyczai choć Igorek też mi się bardzo podoba.
                  Pytałas jak Nadia. Byłam z nią na kontroli w drugi dzień świąt i już ok. Mniej kaszle, nie ma kataru i gorączki więc myslę że jest ok. Teraz u nas wszyscy w rodzinie sie smarkają. Wczoraj rozłozyło mojego m i znowu się boję, żeby nic od niego nie złapała. W sumie do tej pory to miała 2 razy tyko kaszel i katar, nie gorączkowała, ale jednak jak taki mały okruszek kaszle to już jest nie dobrze. Nie wiem od czego ona miała taki kaszel czy w domu jest za ciepło, czy nie nawilżone powietrze już sama nie wiem, wietrze często i nie przesadzam z ogrzewaniem .....
                  No kochana juz niedługo urodzinki Gabi i znowu prezenty.... u nas w końcu ten maraton się skończył. Już za dużo tego wszystkiego jak się zaczęło w lipcu tak dopiero teraz pod choinką się skończyło. Zdecydowanie za duzo tego wszystkiego.
                  Nie przejmuj sie brzusiem i tak pięknie wyglądasz i dobrze że z M już lepiej.

                  Jaka_ja kochana pieknie wyglądasz ty to szprycha jestes a gadasz o jakiś treningach figura na z plusem .
                  Jak oglądałam zdjęcia to nie mogłam uwierzyć że Ignas już taki duży ale ten czas leci normalnie w błyskawicznym tempie.
                  Jak tam nocki małego?

                  Pamka jak tam u Ciebie po świętach najadłaś się tak że nawet tu nie możesz zajrzeć daj znać co u drugiej forumowej ciężarówy hihi

                  Ok lece na obiadek i trzeba cos ogarnąć w domku trzymajcie się cieplutko kochane
                  WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                  NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Hej

                    Oj zgadzam się z Wami ,że czas za szybko leci.Zaraz Nowy Rok,jeszcze nie wiem gdzie spedzimy sylwestra ale pewnie nic nadzwyczajnego.Moze do kuzynki pojdziemy...jutro w kazdym razie wybieramy sie na imieniny do mojej siostry ciotecznej,więc znów się pogoscimy.Ma przyszykować jakies dobre jedzonko

                    Mój tato nadal w szpitalu,robią mu badania.Trafił na zły okres świąteczny także trochę lipa.To coś z sercem,ale dokładnie nie wiadomo co.
                    Dzięki dziewczyny za troskę.

                    BGKM Oluś ładne imię, bardziej mi się podoba niz Igor.
                    ewisienka Jak Kochana u Nadii z ulewaniem?U nas już mniej,co prawda podaję jej acidolak baby.Jednak już mniej ulewa.Odpukać.
                    Na jakim mleczku jest Nadia?
                    jaka_ja Śliczne zdjęcia ze świąt.My też coś mamy ale zapomniałam kabla do aparatu i musimy poczekać aż wrócimy do domu.
                    Martynka ur.11 listopada 2008
                    Iga ur.3 sierpień 2012



                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Hej Kochane!

                      U nas taki spokojny dzionek...Ładna słoneczna pogoda. Nadia była z ciocią i pieskiem w lesie na długim spacerku. Pies wytropił zająca więc miała co opowiadać po powrocie.
                      Byłam na małych zakupach w pobliskim miasteczku. Nawet nie wiem kiedy dzień zleciał.

                      Co do Sylwestra to my zostajemy tutaj i idziemy do Domu Kultury z kilkoma znajomymi osobami. Mam nadzieję, że będzie fajnie.
                      Taki wieczorek taneczny

                      Kurde Ignasiowi coś z nosa leci dzisiaj. Mój brak na antybiotyku. Mam nadzieję, że nie pozarażał nas...
                      Mnie pomimo leków znowu gardło boli

                      marzenia Zdrówka dla taty.

                      ewisienka Dzięki za tą ''szprychę'' Co do nocek to ostatnio jest dobrze ale może to dlatego, że nie śpi sam.Nie chce mi się z nim tutaj walczyć o samodzielne zasypianie(pewnie błąd, w domu się odbije) i śpi ze mną.
                      Dzisiejsza noc gorsza przez katar.

                      BGKMMi ten Igor jednak bardziej do gustu przypadł.Dużo zdrówka dla Gabi

                      Dzieci śpią a ja chyba też już się wykąpię i poczytam.
                      Last edited by jaka_ja; 28-12-2012, 21:01.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Hej pisze z tel wiec krotko.
                        MARZENKO NAdia juz nie ukewa od jakiegos czasu. My nadal na Bebilonie jestesmy na 1 ale za jakis czas wprowadzam 2. Powolutku leci. Z nowosci to moje dziewcze do siadania sie rwie nie wim skad ona tyle sily bierze bo jak dla mnie to taki maly mikrusek jest ale ciagnie glowe i podtrzymuje sie rekami o wozek i prawie sama siada. Musze miec oczy do okola glowy. Poza tym jak trzymam ja na kolankach to do stawania babel nogi wysztywbia za wczesnie jednak na to i jie pozwalam.
                        Trzymam kciuki za tate. Moj tez w szpitalu lezy ale w poneidzialek juz wychodzi kial zabieg na kolano.
                        SYlwia a prosze bardzo mowe to co widze a raczej stwierdzam hihih zdrowka kochana dla Ciebie i Ignasia. Oj Nadia ma duzo wrazen u rodzicow zadowlone dziewcze i tak trzymac

                        Ja dzisiaj bylam u siorki zjechala sie rodzinka z Poznania i z Krakowa. Fajnie bylo ale w powrotnej drodze poklucilam sie z m co prawda juz jest ok ale musialam jak zwykle pierwsza reke wyciagnac bo nie lubie sie z nim klocic i jak zwykle wyszlo na jego. Temat bardzo drazliwy tej klotni i moze ja zle do tego podchodze ale mam prawo wymagac chyba zeby nie zabieral zadej kolezanki po drodze. Powiedzial ze mu nie ufam. Eh ci faceci ja mu ufam tylko wole huhac na zimne.
                        Tym akcentem koncze moj wpisik i papatki do jutra
                        WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                        NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Hej pisze z tel wiec krotko.
                          MARZENKO NAdia juz nie ukewa od jakiegos czasu. My nadal na Bebilonie jestesmy na 1 ale za jakis czas wprowadzam 2. Powolutku leci. Z nowosci to moje dziewcze do siadania sie rwie nie wim skad ona tyle sily bierze bo jak dla mnie to taki maly mikrusek jest ale ciagnie glowe i podtrzymuje sie rekami o wozek i prawie sama siada. Musze miec oczy do okola glowy. Poza tym jak trzymam ja na kolankach to do stawania babel nogi wysztywbia za wczesnie jednak na to i jie pozwalam.
                          Trzymam kciuki za tate. Moj tez w szpitalu lezy ale w poneidzialek juz wychodzi kial zabieg na kolano.
                          SYlwia a prosze bardzo mowe to co widze a raczej stwierdzam hihih zdrowka kochana dla Ciebie i Ignasia. Oj Nadia ma duzo wrazen u rodzicow zadowlone dziewcze i tak trzymac

                          Ja dzisiaj bylam u siorki zjechala sie rodzinka z Poznania i z Krakowa. Fajnie bylo ale w powrotnej drodze poklucilam sie z m co prawda juz jest ok ale musialam jak zwykle pierwsza reke wyciagnac bo nie lubie sie z nim klocic i jak zwykle wyszlo na jego. Temat bardzo drazliwy tej klotni i moze ja zle do tego podchodze ale mam prawo wymagac chyba zeby nie zabieral zadej kolezanki po drodze. Powiedzial ze mu nie ufam. Eh ci faceci ja mu ufam tylko wole huhac na zimne.
                          Tym akcentem koncze moj wpisik i papatki do jutra
                          WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                          NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            Hej, ja też z tel. więc odrazu przepraszam za błędy. My dzisiaj cały dzień w domu. Aż z tych nudów ciasto upieklam, odwiedziła nas moja mama to było do herbatki. Kasia od rana cały czas pracuje, zajęta strasznie. Przypomniało jej się o ciastolinie a że nie było w domu to zrobiłam jej w zamian masę solna i tak od 11 rano było walkowanie, wycinanie potem pieczenie, a teraz malowanie. Cały dzień ma tym zajęcie. Nawet do obiadu ciężko ją było zagonic. Zresztą nie wiem czy to przez to przeziębienie nie ma wogóle apetytu. Nie wiem o co chodzi. Niby jest już lepiej. Jak kkaszle to już jej tak nie zerzi, ale wogóle nic nie chce jeść. Dwa dni się nie wyprozniala więc też może od tego. Dałam jej teraz strojek lactulosum to może ją popedzi. Nie wiem czy iść z nią jutro do lekarza, czy niea po co. Sama już nie wiem co robić, nie chce też żeby w przychodni coś nie zalapala bo podobno zapalenie płuc grasuje, a ona ani nie gorączkuje, kaszel i katar też ma już mniejszy.
                            Ewisienka widzę że zwracasz się do dziewczyn po imieniu. Myślę że to świetny pomysł.:-) domyslilam się że Sylwia to jaką_ją, marzenia to wiadomo Marzenka. (w sumie jak się pisze z telefonu to nawet łatwiej pisać imiona). No to w moim przypadku pewnie też łatwo się domyśleć że jestem Agnieszka. A reszta dziewczyn?
                            W takim razie jeśli mogę Marzenko mam nadzieję że.z Twoim tatą wszystko ok i wyjdzie jak najszybciej, takie chwilę są zawsze smutne a tym bardziej kiedy dzieją się w święta. Ale jak nie dało się inaczej, to trudno.
                            Sylwia zdjęcia super, a z Ciebie to naprawdę niezłą dzaga, kto by pomyślał że dwójkę dzieci już urodzilas.
                            Zazdroszczę Wam takich świat na wyjeździe, zawsze inaczej się rozpocznie w takie święta. A nie tak jak ją dni świąteczne przeplatane praca. Jutro też idę, pewnie na krócej, ale iść muszę.
                            Na sylwia
                            sylwka nigdzie się nie wybieramy, jakoś nawet nie miałabym ochoty. Zrobimy sobie imprezkę w domu. I może jak w ubiegłym roku zaplanujemy sobie przyszłe wakacje. Pamiętam jak w ubiegłą noc sylwestrową znaleźliśmy hotel i termin i potem czekaliśmy całe pół roku, a tu proszę już pół roku po wakacjach.

                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Hej Kochane!

                              Rozchorowałam się Wczoraj praktycznie cały dzień w łóżku....temperatura....Na Sylwestra niestety nie idziemy. Dobrze, że nam kasa nie przepadła, bo można było zapłacić do wczoraj wieczorem za ten zarezerwowany stolik.
                              Jedna para naszych znajomych też nie idzie. Też chorzy...
                              Nie po mojej myśli zupełnieSiła wyższa, co zrobić...

                              M jechał z Nadią i z moim bratem po fajerwerki.
                              Przygotujemy coś z mamą do jedzonka i posiedzimy z rodzicami.
                              Mam nadzieję, że Nadia wytrzyma do północy...

                              agajan Gdzie w przyszłym roku planujecie jechać?

                              ewisienka Ja też jestem o mojego zazdrosna...:P Zaufanie ograniczone...ale co ma być to i tak będzie. Nie ma co scen za dużo robić, bo tego faceci nie lubią.

                              Idę z siostrą kawkę wypić.


                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Hej Kochane!

                                My dziś sylwestrujemy w domku,przyjdzie kuzynka i sobie posiedzimy.Robimy z mama coś dobrego do jedzonka.Ja zrobiłam sałatkę z tortellini z przepisu ewisienkiSpróbowałam i jest smaczna.Jeszcze zrobię słatkę gyros.Wódeczka grejfrutowa io szampanik się chłodzą

                                Oj szkoda mi Ciebie Sylwia,że Cię rozłożyło.I że nie pójdziecie na sylwestra.Dobrze,że pieniązki chociaż nie przepadną.Zdrówka więc życzę.My dzisiaj Martynce też pozwalamy chodzić do której zechce aż sama padnieZobaczymy do której wytrzyma hihi

                                ewisienka Wam udanego Sylwestra życzę do białego rana

                                Tak wogóle wszystkim Wam udanego wieczorku sylwestrowego i szczęśliwego Nowego Roku.Oby był lepszy od tego co mija.

                                Mój tato nadal w szpitalu.Robią mu badania,ale na tym szpitalu się nie skonczy bo trzeba go gdzies prywatnie do specjalisty zawieżć.Inaczej to człowieka nie wyleczą.
                                Martynka ur.11 listopada 2008
                                Iga ur.3 sierpień 2012



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X