Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    ...i wypuść chłopa z dzieckiem do lekrza....ehhh...
    Nadia wróciła zapłakana. Mąż zdenerwowany. Powiedział, że dobrze, że nie dostała Nadia skierowania do psychologa...Nie współpracowała z pediatrą zupełnie. Nie chciała wykonywać poleceń. Jedyne pytanie na jakie odpowiedziała było ''Jak masz na imię?''. Już na pytanie ''Ile masz lat?''nie odpowiedziała...Tłumaczyłam m, że może ona się tak denerwowała, że zapomniała języka w buzi...ale m wkurzony strasznie. Dał jej karę na gry
    Nakrzyczał na nią...
    Dostała skierowanie do laryngologa(mamy wrażenie,że ostatnio gorzej słyszy, trzeba kilka razy do niej mówić i często jest ''słucham?'') i ortopedy.

    Teraz m jechał do fryzjera, a Nadia przy zupce mówi mi, że nie lubi tatusia, że na nią krzyczał, że ona była zmęczona u pani doktor i nie chciało jej się nic tam robić

    marzenia Piękny torcik zrobiła Twoja mama!Śliczne zdjęcia.
    Last edited by jaka_ja; 12-11-2012, 15:31.


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Ojej
      Nadia pewnie się bardzo zestresowała i dlatego nic nie mówiła.Przecież to mądra dziewczynka.
      Ehh faceci zamiast porozmawiać,wytłumaczyć to krzyczą...
      A czemu dostaliście skierowanie do ortopedy?
      Martynka ur.11 listopada 2008
      Iga ur.3 sierpień 2012



      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Pewnie, że mądra...przecież nie od wczoraj wie, jak się nazywa, ile ma lat, adres swój poda...ptaki potrafi rozróżnić, wie jaki brzuszek ma sikorka, a jaki gil...Liczy po polsku do 15 i po angielsku do 10, zna trochę angielskich słówek, zna kolory, masę innych rzeczy, których nie jestem w stanie nawet wymienić, więc to musiał być stres...a mój m w taki sposób to przedstawił, jakby N.była opóźniona w rozwoju.Przykro mi. Już się pogodzili ale było krucho...
        Jeśli chodzi o ortopedę, pisałam już kiedyś, że Nadia jedną nóżkę stawia do środka, gdy byliśmy na konsultacji, to w sumie nic nie stwierdził ortopeda...ale widać, że ona nie stawia stópki prawidłowo, przez co ma bardziej kolanka wystające, nóżki w X jej się układają tak jakby, nie wiem, czy czytelnie to opisałam.


        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Wiem wiem,że Nadia to mądra dziewczynka.
          Dobrze,że się już pogodziła z tatusiem
          A z tą nóżką to pamietam,moja Martynka też tak stawiała.Nie wiem czy nie obędzie się bez bucików u Was.One dużo dają,no ale to musi zalecić lekarz,ewentualnie wkładkę odpowiednią do bucika która ustawi nóżkę prawidłowo.
          Martynka ur.11 listopada 2008
          Iga ur.3 sierpień 2012



          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            Witam kochane
            Boże jaka ja jestem zakręcona normalnie szok. Nie wiem co ja z tymi imionami. Pamkuś przepraszam - za dużo mam na głowie i normalnie wszystko mi się miesza. Mi osobiście podobają się imiona moich niuniek i dodatkowo Pola, Laura, Tosia, Lenka a u Was fajnie by było Antoni i Antonina fajnie by to brzmiało

            Jaka_ja biedna Nadia zestresowała się i nie chciała współpracować z lekarzem, ale to nie powód żeby na nia krzyczeć. Dobrze że się pogodzili.
            A jak tam Ignaś? Duża ta gorączka.
            U nas też Weronika w nocy miała prawie 39 zbiłam jej Ibufenem i potem o 14 po południu mama jej dawała lek. Teraz bawi się, ale widzę, że to bardzo mocne przeziębienie. jak jej się do środy nie polepszy rto pójdziemy do lekarza po antybiotyk jak na razie inhalacje i kropelki do noska, a i polecam przy katarku nowe plasterki Aromaktiv super ułatwiaja oddychanie w nocy, przykleja sie je na piżamkę.
            Zdrówka życzę

            Marzenia zdjęcia cudne, Martynka jaka zadowolona, a Iga jaka już spora oj rosną nam te dzieciaki rosną.
            Torcik piękny i na pewno pyszny.

            Sylwia pochwal się tym programem bo sama z chęcią bym zaczęła coś ćwiczyć żeby zgubić brzuszek, a tu sylewk się zbliża wielkimi krokami i trzeba by wyglądać co nie
            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Widzę, że urodzin ciąg dalszy, a zatem tym razem dla MARTYNKI wszystkiego naj naj z okazji urodzin. Zdrówka, zdrówka i samych radosnych chwil w życiu!!!
              Tort cudowny i smakowicie wygląda. Twoja mama to zdolniacha, naprawdę sama go zrobiła?? Zdjęcia super!
              Jaka_ja dobrze, że wspomniałam o bilansie, też będę musiała się upomnieć, bo jakoś w tym roku nie dzwonią z przychodni. Co roku zawsze sami przypominali, a teraz cisza. A tak z ciekawości ile Nadia mierzy i waży, tak dla porówniania. Ciekawa jestem ile Kasia waży, ostatnio jak ją ważyłam w domu to miała jakieś 18kg, tylko wiadomo te łazienkowe wagi to ważą jak chcą.
              To tatuś podpadł Nadusi, ale dobrze że już się pogodzili Z dziećmi to właśnie tak jest, w domu wygadane za troje, a jak potrzeba to cisza, albo się wstydzą, albo jakiś inny powód wynajdą. Ale nie ma się co dziwić my pewnie też takie byłyśmy. Moja Kasia bardzo często, jak ktoś obcy o coś zapyta to cisza, jakby języka nie miała, a tak to jej się buzia nie zamyka.
              Pamka co do imion to ciężka sprawa, ja jakbym miała znów wybierać to też miałabym problem. Niby podoba mi się kilka, ale czy tak do końca. Pola, Ola, Lena, Karina, Kaja. Najważniejsze żeby wybrać takie żeby pasowało do dziecka i jemu się w przyszłości podobało. Ja na przykład, nie wyobrażam sobie innego imienia dla mojej córki, bo to taka prawdziwa Kasia!!!

              U mnie też po przyjęciu urodzinowym, na szczęście. U nas to taka zawsze babska impreza, tylko mój m. z facetów. Chrzestny Kasi zawsze w drodze i z reguły na urodzinach nie bywa, raz tylko mu się zdarzyło. Prezent owszem jest, ale co z tego jak chrzestnego prawie że nie zna. Siostra moja ze swoim m. tak żyją że w zasadzie przyjeżdża sama z dzieciakami. Tata z teściem już na tamtym świecie, a babcie nie przepadają za sobą. Ogólnie zawsze się denerwuję przy takich imprezach bo chcę żeby wszystko jakoś się kleiło, żeby moje dziecko poczuło że to jej wyjątkowy dzień!!
              Moja mama to ciężki człowiek, może nie powinnam, ale naprawdę nie mogę się z nią dogadać, nic jej powiedzieć nie można, jest taka uparta. Tłumaczę sobie, że może to wiek, bo to starsza kobieta, ale chyba mogłaby dać sobie coś powiedzieć. Na dodatek ma problemy ze słuchem, więc przez to też są dodatkowe nerwy, oczywiście ma aparat słuchowy, ale po co go zakładać!!! Kasia do niej coś mówi, a ona nic nie słyszy!! Oj strasznie mnie to irytuje. Proszę ją zawsze żeby nie kupowała ubranek w prezencie, niech kupi zabawkę, a ona z uporem maniaka, no tego założyć się nie da , mało tego że rozmiar taki że ze 2 lata w szafie musi leżeć to jeszcze po domu się nadaje. Ach ponarzekałam sobie, mam nadzieję że nie macie mi za złe. Może pomyślicie sobie, że jestem okropna, ale naprawdę ja czasami już nie mogę i chętnie wyprowadziłabym się na drugi koniec Polski.

              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                agajan1 Dzięki za życzonka.
                Oj wiesz u mnie podbna sytuacja jest z moim tatą też nie słyszy dobrze i powinien nosić aparat ale po co!!!Jeszcze na początku nosił,ale teraz leży...ehhh szkoda słow.
                A my czasem musimy się wyżalić i po to tu jesteśmy żeby wysłuchać.Także nie krepuj sie i pisz co Ci leży na sercu.Zawsze to później lżej.
                No i pochwal się fotkami i co tam Kasia dostała za prezenty?
                Co do tortu to tak mama sama robiła.Już kiedyś podobnego motyla robiła w sumie to jej trzeci i chyba najładniejszy wyszedł teraz.A ile się nad nim napracowała i nastresowała oj głowa mała.Już w trakcie żałowała ,że się zgodziła na niego.Jak już skończyła to była szczęśliwaMama żadko torty robi i dlatego miała stresa.Poza tym to na wnuczki urodziny,więc stres podwójny był.

                Pamka Ty też wrzuć foty z imprezki.
                Antoś i Antosia fajnie

                ewisienka Oj Ty kobitko to zakręcona strasznie jesteśhihihi.Zdrówka dla Weroniczki.
                Czy Ty widzisz co te dziewczyny na fb wyprawiają.Już dają jakieś jabłka,marchewki i inne deserki dla swoich 3 miesięcznych dzieci?Szok!!!

                Moja Martynka coś się dziś skarży,że ją głowa boliKurcze mam nadzieję,że nic się nie dzieje...
                Last edited by marzeni; 12-11-2012, 19:28.
                Martynka ur.11 listopada 2008
                Iga ur.3 sierpień 2012



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  No to i admin odpisał


                  "Witamy,

                  niestety, nie ma takiej możliwości systemowej, by zabezpieczyć prowadzony przez Panie temat hasłem.

                  pozdrawiamy serdecznie
                  Administracja portalu Mamacafe.pl"
                  Martynka ur.11 listopada 2008
                  Iga ur.3 sierpień 2012



                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Kurde, Ignaś ma 39,4 st Biedactwo moje

                    agajan Nadia ma 104,5 cm i 18 kg waży.
                    Tak jak mówisz, moja w domciu też wygadana...a tak to wstydzioch czasami z niej...ja bym nie zrobiła z tego problemu ale mój m chciałby zawsze zabłysnąć swoim mądrym dzieckiem...a tak się nie da

                    marzenia To wiemy już na czym stoimy.


                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      witam...

                      ewisienka...
                      faktycznie tak bardziej dla dziewczynki by mi pasowały te imiona

                      jaka_ja
                      zdrowka dla Ignasia. Biedactwo oby szybciutko zwalczył to choróbsko...
                      Co do tej wizyty kazdy może miec lepsze i gorsze dni. NIe przejmuj się a nasi męzowie tez powinni to zrozumiec
                      Tez muszę zadzwonić do przychodni zapisać Antka na bilans ale to w przyszłym tyg jak m będzie miał wolne.

                      marzeni
                      przede wszystkim STO lat Dla MARTYNKI... spóźnione ale szczere
                      Duzo zdrówka i usmiechu
                      Szkoda, że odtrzymałysmy taka odpowiedź...
                      No trudno nie to nie...
                      Antoś i Antosia Moj M tak chciał ale juz mamy malutka Antosię w rodzinie, bardzo bliskiej.

                      Ja dzisiaj odpoczywam...
                      Maz w pracy (miał teraz trzy dni wolnego) a Antos w przedszkolu. Nie chciał isć dzisiaj. Nie wiem co mu sie stało. zawsze tak chetnie chodzi a dzisiaj od nogi mi się odkleić nie chciał. Antek jest w przedszkolu od 8 do 15. Ale prawie zawsze mówi mi że to za krótko. Jestem zaskoczona dzisiejszym zachowaniem. Zobaczymy co bedzie po południu.
                      Od marca chciałam żeby chodził tylko w poniedziałki srody i piatki. Nie wiem czy to przejdzie. U Antosia w grupie jest jeden chłopczyk który tak chodzi. Muszę porozmawiać z pania dyrektor. Mam nadzieje że się zgodzi. No i ze w tym przypadku opłata byłaby mniejsza. Nie chce go zbierac całkowicie z przedszkola bo wiem że to dla niego dobre ale z drugiej strony ja jestem i bede w domciu.

                      Co do imienia to chyba doszlismy z M do porozumienia.
                      Niestety nie mam tego komfortu żeby dać coreczce na imie tak jak bym chciała. Najbardziej podoba mi się Amelia i Karina a mojejmu męzowi Anna i Julia. Nie bedziemy sie spierac w nieskonczonosc skoro zadne nie chce ustapić. Wybraliśmy trzy ktore wspolnie akceptujemy.
                      Zosia, Hania i Gabrysia i z tych juz cos wybierzemy.
                      Chyba zeby moj m nagle zmienil swoje podejscie w co nie wierze...
                      Mimo że mamy jeszcze duzo czasu to ja chciałabym żeby miala juz imię wybrane chce o niej mysleć i nazywać ją imieniem nie wiem jakoś tak mam, nie wiem czy mnie rozumiecie...
                      Uciekam sie troszkę zrelaksować, zajrzę później.
                      Last edited by pamka; 13-11-2012, 09:20.
                      "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Hej Kochane!

                        W nocy co chwilę się budziłam, żeby sprawdzić Ignasiowi temperaturę. Ok 3:00 znowu mu skoczyła do 40 st Póki co nie ma temperatury. Pomimo gorączki spał dobrze.
                        Nadia rano nie chciała siusiu zrobić, bo mówi, że ją boli...Nie wiem o co chodzi, czyżby jakieś zapalenie pęcherza...Już wczoraj wieczorem krzyknęła przy siusianiu. Dałam jej Furagin.Zrobiłam termoforek i leży pod kocykiem, ogląda ''Dzwoneczka''.

                        pamkaTa Hania w sumie fajnie brzmiNie dawaj Julia na imię, bo strasznie dużo tych Julek.

                        Mam nadzieję, że jak Ignaś zaśnie, też uda mi się chwilę zrelaksować, zaczęłam fajną książkę. Wciagnęła mnie. Może uda się poczytać.


                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Hej,
                          Będzie krótko bo z pracy, dzisiaj do 16 więc jakoś zleci. Podczytuję Was i nie mogłam się powstrzymać przed napisanie.
                          Jaka_ja współczuję, mam nadzieję że Ignaś szybko wydobrzeje, ale skąd ta temperatura?? Ma jakieś inne oznaki choroby? Strasznie wysoka mu skacze, trochę to niebezpieczne 40 stopni!!! Dobrze że pod ręką miałaś jakieś środki na zbicie, bo przy takiej temperaturze to spokojnie pogotowię mogłabyś wzywać. Na dodatek jeszcze biedna Nadia, oj współczuję naprawdę.
                          Pamka jestem tego samego zdania co jaka_ja Julkom mówię NIE, nie wiem ale strasznie nie lubię tego imienia, Julki kojarzą mi się z takimi flegmatycznymi romantyczkami, nie wiem skąd to skojarzenie, ale bleee
                          Hania bardzo fajne imię i wiele zdrobnień może mieć, super. Zosia też fajne. No ciekawe na które w końcu padnie z tej trojki. A to teraz jak będziecie dokonywać wyboru, losowanie?? Ten wybór imienia, niby proste, a jednak. My pamiętam kartki pisaliśmy, jak z nazwiskiem się spasowuje, no śmiechu przy tym było że hej.

                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            agajan Kaszelku nie ma, katarku też, nie wiem skąd taka wysoka temperatura. Ja staram się nie panikować. Póki co nie ma temp. bawi się ładnie, zobaczymy...może to na ząbki. Apetytu nie ma, nic nie chciał na śniadanko ani jajeczka gotowanego ani chlebka

                            Nadusi zrobiłam żurawinki do picia, zrobię jej jeszcze nasiadówkę. Biedna moja

                            Jak coś się dzieje z dziećmi to zawsze jednocześnie


                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Hej

                              U nas nie wesoło.Martynka w nocy gorączkowała 38st.miała.Nie wiem skąd ta gorączka,inych objawów nie ma.Może gardło?
                              Nie wiem co mam robić,czy do lekarza ja dziś zapisać,czy ją poobserwować.Co radzicie?
                              Kurcze tydzień minął jak była chora i znowumasakra jakaś.
                              Jutro miałam na szczepienie z małą i bilans i chyba nic z tego.

                              PamkaDziękuję za życzonka w imieniu Martynki. Ja z tych trzech imion też Hanię bym wybrała.
                              jaka_ja Zdrówka dla dzieciaczków.A skad u Nadii zapalenie,może w przedszkolu jakąś infekcję złapała albo ją podwiało?
                              Martynka ur.11 listopada 2008
                              Iga ur.3 sierpień 2012



                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Cześć kochane ja znów z pracy pisze wiec dosłownie zdanko.
                                Kochane pociesze was moja Gabi siedzi od piątku w domu z podejrzeniem szkarlatyny....
                                Z domku napisze wieczorkiem co i jak. Ale poprostu ręce opadają do ziemi
                                Trzymajcie sie




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X