...i wypuść chłopa z dzieckiem do lekrza....ehhh...
Nadia wróciła zapłakana. Mąż zdenerwowany. Powiedział, że dobrze, że nie dostała Nadia skierowania do psychologa...Nie współpracowała z pediatrą zupełnie. Nie chciała wykonywać poleceń. Jedyne pytanie na jakie odpowiedziała było ''Jak masz na imię?''. Już na pytanie ''Ile masz lat?''nie odpowiedziała...Tłumaczyłam m, że może ona się tak denerwowała, że zapomniała języka w buzi...ale m wkurzony strasznie. Dał jej karę na gry
Nakrzyczał na nią...
Dostała skierowanie do laryngologa(mamy wrażenie,że ostatnio gorzej słyszy, trzeba kilka razy do niej mówić i często jest ''słucham?'') i ortopedy.
Teraz m jechał do fryzjera, a Nadia przy zupce mówi mi, że nie lubi tatusia, że na nią krzyczał, że ona była zmęczona u pani doktor i nie chciało jej się nic tam robić
marzenia Piękny torcik zrobiła Twoja mama!Śliczne zdjęcia.
Skomentuj