Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Dziękuję Wam Kochane w imieniu Nadii za życzenia.

    Moje dziewczę wróciło przeszczęśliwe z upragnioną Monster High, wybrała sobie Frankie Stein o taką...http://allegro.pl/monster-high-frank...710031401.html. W Smyku one 200 zł kosztują.Porażka.
    Poza tym bajkę na dvd też o Monster High.Język angielski z Hello Kitty 3+.
    Wybrała też sobie jeszcze jedną lalkę Barbie Kopciuszka...http://allegro.pl/barbie-disney-kopc...733471833.html
    Ojjj...ta ciocia to ją rozpieszcza.Poszalały na całego.Poza tym była na placu zabaw i później jeszcze u cioci w domciu.
    Tak więc Córci cały dzień praktycznie nie miałam.

    U mnie była koleżanka na kawce. Później z drugą koleżanką i z dzieciaczkami byliśmy na spacerku. Chrzestni odwieźli Nadię więc jeszcze weszli na kawkę i ciasto i tak szybko mi dzionek zleciał...

    BGKMCałkiem masz już pokaźny ten brzusio!Super!Ojjj...taki metraż to ja też bym chciała...super...

    ewisienkaDzięki...lepiej się czuję trochę. Pytałaś w którymś poście o kombinezon, jeszcze nie kupiłam...Kupiłam tylko taki ala płaszczyk, kurteczka dwurzędówka, taki elegancki

    marzeniaTa baśniowa skrzynka...coś pięknego. Dziewczynki masz cudowne!

    pamka Lego to fajna sprawa, Nadia ma kilka zestawów i bawi się nimi non-stop. Zachcianki...a co tam, teraz możeszRozpieszczaj się Cudowne uczucie...jak maleństwo kopie Dziewczynki też lubią kopać...mi się wydaje, że Nadia więcej kopała niż Ignaś, więc to nie jest mówione, że piłkarz będzie...

    Dobranoc!

    Ps. Mój m jak zobaczył Nadię śpiącą z Monster High mówi "Boże! Dlaczego ona śpi z tą lalką,przecież ona jest straszna!''
    Last edited by jaka_ja; 23-10-2012, 23:07.


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Jaka_ja ja chyba jako ostatnia, ale z całego serca najszczersze życzenia
      Zawsze uśmiechniętej buzi, wesołej zabawy i dłuuuugiego radosnego dzieciństwa!!
      Już 4 latka, jak ten czas leci, po dzieciach to widać chyba najbardziej.

      Nie wiem jak już mam gadać z tym moim m. Próbuję mu tłumaczyć, ale normalnie już mi nerwy puszczają, a Kasia jak to Kasia dzisiaj np jak tata po nas przyjechał bo od rana byłyśmy w odwiedzinach u mojej koleżanki to rzuciła mu się na szyje, ale tatuś oczywiście wieczorem już tego nie pamiętał i od nowa polska ludowa- truje mi i truje. Kurde, albo ja nie potrafię mu wytłumaczyć dosadnie, albo on robi z siebie ofiarkę jaki to on nieszczęśliwy jest. Ech czasem to mam dość wszystkiego, trujący chłop to chyba nie ma nic gorszego.

      A poza tym to dzień udany. Dzisiaj Kasi zrobiłam wagary z racji wyjazdu do mojej koleżanki. Posiedziałyśmy, poplotkowałyśmy, kawkę spiłyśmy, a Kasia grzecznie się bawiła laleczkami jej córki. Ostatnio coś jej lalki barbi wpadły w oko. Potem wyruszyłyśmy w miasto i był udany dzień na zakupy. Kupiłam ciepłe kozaczki mojej damie, takie jak planowałam.
      http://detske-topanky.babybazar.sk/s...id4915012.html takie tylko że na różowym misiu i dodatkowo czapeczkę z szalikiem, w sumie ma na zimę, ale tak nam się spodobał ten komplecik że musiałyśmy go wziąć.
      http://allegro.pl/super-czapka-jesie...718967046.html
      Najbardziej cieszę się z tych kozaczków, bo u nas takich nie ma, a z allegro to z butami ciężko, bo zawsze nie wiem czy trafię w rozmiar, a w sklepie to zawsze można przymierzyć.

      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Jaka_ja chyba pisałyśmy w tym samym czasie, no to Nadia już ze swoją Monster HIgh, haha pewnie szczęśliwa skoro nawet z nią poszła spać.
        Nawet ładna ta lalka, jeszcze nie taka straszna, ale na barbi też się skusiła :-) Moja Kasia z kolei teraz w barbi się zakochała. U tej mojej koleżanki jak zobaczyła cały arsenał to ona też by tyle chciała mieć, albo i więcej, najlepiej 100 (to jej słowa) Narazie ma jedną i to taką z biedronki, teraz były więc nie popuściła, ale jak powiedziała mi, że koleżanki w przedszkolu pytały ją czy ma barbi, a ona żadnej nie ma, mamuś a te w sklepie ładne są no nie?? No i jak tu jej nie kupić.
        Chrzestni Nadii poszaleli to fakt, ładnie ich te urodziny kosztowały. Ja mam jednego chrześniaka co prawda ma już 14 lat, ale ja takich drogich prezentów mu nie kupuję. Zawsze tak się rzucają na różne okazje?? W sumie to fajnie, nadia przynajmniej cała szczęśliwa.

        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Hej Kobietki!

          Ja przy kawce...Nadia w przedszkolu, Ignasiek już drzemkę zalicza.
          Nadia dzisiaj nie chciała iść do przedszkola...Nie wiem,czy to dlatego, że po tak długim czasie...? Nie chciała się ubierać, mówiła, że jest smutna, że musi iść do przedszkola, że chce w domku zostać, że nic nie będzie robić w przedszkolu, że nie będzie się z dziećmi bawiła, ani pani słuchała...Nigdy nie robiła czegoś takiego...
          Po drodze kupili z m słodkości, żeby poczęstować dzieciaczki, gdy m zostawiał Nadię pani powiedziała, że mają dla niej małą niespodziankę z okazji wczorajszych urodzin...i automatycznie moje Dziewczę stwierdziło, że już ma dobry humorek i chce zostać w przedszkolu
          Kamień z serca

          Co porabiacie?

          agajan Jeśli o chrzestnych mowa...tak...zawsze ją tak rozpieszczają.
          Zawsze z jakimś super prezentem, taki już mają gest. Ja uważam, że przesadzają,ale cóż zrobić...nie jestem w stanie ich zmienić. Ja praktycznie na palcach jednej ręki mogę policzyć zabawki, które Nadia od nas dostała...przeważająca większość jest od chrzestnych.Oni mają tylko dorosłego syna, więc Nadia jest dla nich jak córka, której nigdy nie mają i mieć już nie będą...

          Miłego dnia!


          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            U mnie dzisiaj Kasia sama obudziła się o 8, śpioch z niej straszny bo tak naprawdę zasnęła wczoraj jak wracaliśmy z odwiedzin tak po 17, tylko miała małą przerwę na mleko i siusiu o 21 i spała dalej. Byłam pewna, że obudzi się w super humorku, ale nie do końca tak było. Ach te jej grymaski, czasem to już wyprowadzają mnie z równowagi.

            Jaka_ja super, że chrzestni tak rozpieszczają Nadię, jak tylko mają chęci i środki na to faktycznie tylko pochwalić. Znam przypadki, że niektórych stać, a jakoś ciężko im się zmobilizować do tego żeby dziecku sprawić radość.
            Pewnie jeszcze nie raz Nadia będzie miała gorszy dzień jeśli chodzi o przedszkole, nie ma się co dziwić, nam dorosłym też czasem ciężko wstać i iść do pracy. Najważniejsze, że w końcu była zadowolona. Super że Panie z dziećmi coś przygotowują jak jakieś dziecko ma urodziny. U nas niestety nie ma takiego zwyczaju w przedszkolu, a to takie miłe dla dziecka.

            Muszę się wziąć za pogarnięcie mieszkanka, a potem na pocztę , bo z racji wolnego wystawiłam ciuszki po Kasi i kilka rzeczy się sprzedało. Nie wiem jak Wy, ale ja nie trzymam nic po Kasi, staram się odsprzedać albo wydać, tylko z tym wydawaniem to jakoś nie lubię, bo mam wrażenie że mogę kogoś na siłę uszczęśliwić, wolę sprzedać na allegro nawet za złotówkę, ale przynajmniej wiem że komuś się to przyda.

            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Hej kochane ja przejazdem w domku to wpadam na chwilkę do Was.
              U nas pogoda dzisiaj brzydka, zimno i co chwilka siąpi deszcz, a na dodatek na sobotę zapowiadają już śnieg .

              Agajan1 strasznie mi się te buty podobają, gdzie je kupiłas bo o jakaś czeska strona chyba?Moja Weronika ostatnio też często bywa marudna.

              Jaka_ja o ciekawe dlaczego Nadia tak niechętnie poszła dzisiaj do przedszkola. Dobrze chociaż że Pani jej niespodziankę jakąś zrobiła. Prezenty super, ale ta lalka o matko ja bym się jej bała hihihi a nadia z nią spała

              BGKM śliczny brzunio. Gabrysia jaka już duża. Jak reaguje na to, że będzie miała rodzeństwo?
              Kochana sklep funkcjonuje od lipca Okrzei 2/2 Modomania Outlet Zapraszamy

              ok uciekam załatwić becikowe bo jeszcze nie odebrałam
              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                Hej Kochane!

                Ale dzisiaj pospałyśmy z Igusią.Wyprawilam Martynkę do przedszkola i jeszcze wskoczyłam pod kołderkę.Iga jeszcze spała i tak spałyśmy do 9Ostatnio jestem jakas przemęczona.
                U nas dzisiaj mrozik był,no i słyszałam,że zapowiadają ochłodzenie.

                jaka_ja No to zaszaleli chrzesni z prezentami.Nadusia szczesliwa i wcale jej sie nie dziwięLalka nie az taka straszna.
                Co do przedszkola to pewnie miala gorszy dzien,czasem kazdy tak ma.
                U nas w przedszkolu tez jest taki zwyczaj ze zanosi sie slodkosci dla dzieciaczkow w dniu swoich urodzin.Dziecko traktowane jest wyjatkowo,stoi w srodku a wszyscy dookola niej spiewają 100lat.To bardzo miłe.

                ewisienka Moja Iga od kilku dni wkłada strasznie rączki do buzi,i zachowuje sie tak jakby ją dziąsełka swedziały.No ale na ząbki to chyba za wczesnie co nie?

                BGKM Brzusio słodki!No i życzę Wam powodzenia,co by się Wam udało z tym większym mieszkankiem.


                agajan1 Super te buciki kupilyscie.
                Ja też trochę butów i kurtek sprzedawalam po Martynce,ale ciuszków nie.Zostawiłam no i teraz są jak znalazł.Mam praktycznie wszystko.Jakby mi przyszło teraz kupować ojj...takie to drogie.
                Czy Twoja Kasia jeszcze pije mleko?

                Lecę nakarmić mała bo już się domaga
                Zajrzę pózniej.
                Last edited by marzeni; 24-10-2012, 13:13.
                Martynka ur.11 listopada 2008
                Iga ur.3 sierpień 2012



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Byliśmy z Ignasiem na spacerku,ale zimno u nas strasznie....brrr... potem zrobiłam szybki obiadek-naleśniczki i biegłam po Nadię do przedszkola.
                  Moje dziewczę całe w skowronkach. Cały dzień nosiło złotą koronę, dostała piękną laurkę wykonaną przez dzieci z jej grupy i kolorowankę z naklejkami, mówiła, że dzieci śpiewały jej ''Sto lat''. Bardzo miło, prawda?
                  Pani mówiła, że Nadia nawet na dwór chciała iść w koronie...hehe...

                  agajanFajne te śniegowce, patrzałam ostatnio na Allegro na tego typu buciki.
                  Co do ciuszków, to ja już dużo po Nadii sprzedałam wśród znajomych, sąsiadka ostatnio jakieś kurteczki odkupiła ode mnie...czasami dam, czasem sprzedam...na Allegro jeszcze nie wystawiałam.

                  marzenia Miło tak pospać dłużej....aż zazdroszczę, bo mój urwis 6:30 na nogach
                  Martynka mleka nie pije? Nadia rano i wieczorem pije ale tak po pół kubeczka...więcej nie chce. Wieczorem czasami zamiast mleko kakao chce.


                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Hej,
                    Moje dziecko już smacznie śpi, z aparatem w ustach, ciekawe czy coś pomoże to noszenie, na szczęście póki co sama chętnie zakłada. Dzisiaj ciężko jej szło zasypianie, chyba przez to wczorajsze prawie 15ha snu!!!
                    Jutro moje dziecko z przedszkolem jedzie na pierwszą wycieczkę do arboretum, trochę się martwię pogodą bo nie jest zbyt ciepło, jeszcze jutro jakiś deszcz zapowiadają Chyba jak będzie padać to nie pojadą, bo jak te dzieciaczki w deszczu po lesie będą chodzić, byłoby szkoda bo Kasia tak się cieszy na tą wycieczkę. Szkoda że nie zaplanowali na ubiegły tydzień kiedy była piękna pogoda.

                    Ewisienka buciki kupiłam w jednym ze sklepów w Koluszkach. Link wrzuciłam faktycznie jakieś czeskiej chyba strony bo nigdzie indziej ich nie znalazłam a chciałam Wam je pokazać. Buciki są super, jeszcze za takie pieniądze. Dałam za nie 78zł

                    Ja pozbywam się wszystkiego po Kasi, wózek, łóżeczko, ubranka. Nie mam za bardzo gdzie tego trzymać, a na dodatek nie wiem czy mi się jeszcze przyda, coraz bardziej w to wątpię, a gdyby nawet, to pewnie za kilka lat i jakby to wszystko miałoby czekać gdzieś w komórce to i tak by się do niczego nie dawało. Jeszcze te ubranka są coraz to ładniejsze, więc pewnie i tak bym chciała kupować nowe, ładniejsze. Ale faktycznie tak jak Ty marzeni jak masz dzieciaczki i to jeszcze dziewczynki w małym odstępie czasu to zawsze łatwiej finansowo.

                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Co taka cisza dzisiaj?

                      Dzisiaj ja zaprowadzałam córcię do przedszkola, bo m musiał być dużo...dużo szybciej w pracy, akurat padało...więc Nadię za rączkę, wózek w drugiej a parasolka w zębach...Kurde, po raz kolejny stwierdzam, że drugie autko byłoby przydatne, jednak milej i wygodniej w taką pogodę...niż ciągnąć te dzieciaki na wiatr i deszcz...cóż...póki jestem na wychowawczym nie stać nas
                      Cały dzień spędziłam z Ignasiem u koleżanki, Ignaś się bawił z Izunią- 3 m-ce różnicy między nimi...ciacho, herbatka, obiadek zjedliśmy razem...miło spędzony czas. Moja koleżanka jest wiecznie sama, mąż w delegacji, więc potrzebuje towarzystwa.Zostawiłam u niej Ignasia i pobiegłam po Nadię. Nadia przekonała mnie, żebyśmy jeszcze zostały, bo chciała się ze starszą córką koleżanki pobawić Monster High, więc zostałyśmy...a teraz przyszłyśmy do nas i dziewczynki graja razem w Pottera

                      Piszcie co u Was???


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Hej

                        U nas nic ciekawego,dzień jak co dzień.
                        Siedziałyśmy w domku z Igą,poodkurzałam,obiadek zrobiłam.Jakoś tak mi ten dzień przeleciał.Miałam iśc na spacerek,ale zimno i deszcz zaczął padać.
                        Kurczę naszła mnie ochota na placki ziemniaczane i chyba zrobię.
                        A Tobie jaka_ja fajnie widzę dzionek minął.
                        Martynka ur.11 listopada 2008
                        Iga ur.3 sierpień 2012



                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Cześć!
                          Ja bez humoru. Wróciłam od rodziców wściekła. Nie poznaje tej mojej córci taka jest rozpuszczona, ehhh szkoda gadać nawet , skończyło się tym że nakrzyczałam na nią, posadziłam w kącie a finalnie i tak babcia wzieła i przytuliła. A na koniec nie chciała nawet na mnie popatrzeć i dać buzi wielce obrażona masakra. Nie chciała dzis spać w ciągu dnia i to był efekt zawsze są ciężkie wieczory ale żeby aż tak.....Jutro zabieram ją do domu i szybko ją ustawie do pionu bo nie dam sobie rady z takimi zachowaniami.
                          Ciesze sie że jutro juz piątek zmęczona jestem, miałam nadzieje że w drugim trymestrze bede miec więcej energii, póki co nie działa to u mnie.
                          Dobrze ze michał wraca za tydzień, strasznie mi sie teskni. Jutro ma spaść snieg a mnie nie ma kto opon wymienić nawet.
                          jaka ja to dzień pewnie zaliczasz do udanych. W taką brzydką pogodę spotkania w dobrym towarzystwie są bezcenne .
                          ewisenka pytałaś jak Gabi reaguje na wieść o rodzeństwie. Otóż muszę powiedzieć ze temat ją drażni niestety. Za duzo każdy o tym mówi a ona chyba nie umie sobie tego narazie wyobrazić. Narazie mówi że dzidziusiowi nie wolno tego tamtego....ani ruszać jej zabawek itd. Tłumaczymy że trzeba dzidziusia kochać, ze będzie fajny że to braciszek czy siostrzyczka z którym będzie mogła sie Smiać i bawic...ale za chwile i tak mówi swoje. Wiesz do póki nie mam jeszcze aż tak duzego brzuszka to ona nie jest oswojona, siada na mnie tj. na brzuch dopiero jak się wzdrygam to sobie przypomina ze nie wolno, ciężko jej bo jest przylepą straszną a ja juz mam pewne ograniczenia, staram się jej nie brac na ręce, a jak sie zdecyduje to na chwilunie dosłownie albo siadam i ona czuje ze dzidzius jej popsuł to cos co było wcześniej mam nadzieje ze jej to minie i sobie poukłada w główce, a my musimy jej w tym pomóc.
                          agajan1 no cóż ja sama widze ze takich decyzji nie wolno odwlekać w czasie. Duża różnica wieku miedzy dziecmi nie jest dobra. Ja z siostra , która jest starsza o rok ode mnie mam świetny kontakt,a ze starszym bratem już niestety nie. Ale rozumiem ze na tą decyzje wpływają też inne czynniki....

                          Siedze na allegro i patrze co jeszcze muszę uwzglednic dla dzidziusia i powiem wam ze np. łóżeczka typu turystyczne bardzo staniały-naszczęście. Nasze niestety po Gabi sie juz nie nadaje bo pozyczyliśmy i zostało zwrócone w fatalnym stanie normalnie szok jak można tak poniszczyć. Nie lubie pozyczać od kogos i sama niechetnie pożyczałam ,ale jak rodzina prosiła to sie zgodziłam i teraz bardzo żałuję. Ale cóż teraz juz tego nie zmienie i musze w budzecie uwzglednic wydatki dla malucha.




                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            I chyba koniec z piękną złotą jesienią. U nas dzisiaj zimno i strasznie wietrznie, jak zaprowadzałam rano Kasię do przedszkola to było 0 Nie lubię zimy ze względu na to ubieranie. Ile czasu dodatkowo się na tym schodzi. Kasia moja dzisiaj poszła ze swoją biedronkową barbie do przedszkola, bo piątek jest tym dniem gdzie dzieci mogą przynosić ze sobą zabawki. I już w szatni się zdenerwowałam bo przyszło jakieś przemądrzałe dziecko, jak nazłość też z barbie tyle że już prawdziwą i zaczęło się wymądrzać jaka to jej lalka jest piękna i oczywiście ładniejsza od Kasi lalki. Szybko jej się wtrąciłam, że wszystkie lalki są piękne bo wszystkie wyglądają jak księżniczki. Ach te dzieciaki, które bardziej wygadane to ma większą siłę przebicia. Moja Kasia niestety jest z tych bardziej spokojnych i boję się o nią że takie właśnie dzieci ją zniszczą. Tłumaczę jej że też musi się odzywać i bronić jak trzeba, ale już nie ma tego we krwi. Przeraża mnie jakie są teraz dzieci. Mam nadzieję, że jakoś poradzi sobie dziś i w przyszłości.

                            Jaka_ja oj super miałaś wczoraj dzień, mi brakuje takich chwil. Jedna taka moja najbliższa przyjaciółka się wyprowadziła do innego miasta więc spotykamy się rzadko, jak nam czas pozwoli. Ostatnio spędziłyśmy taki fajny dzień jak byłam na bezrobotnym, a ona akurat miała dzień urlopu. Z samego rana się do niej wybrałyśmy z Kasią i było super. Nasze dzieci się bawiły, a my nagadać się nie mogłyśmy, był śmiech i płacz - wszystko.
                            A co do samochodu to faktycznie czasem by się przydał i mnie.
                            Rozważaliśmy zakup jakbym miała dojeżdzać do Łodzi do pracy, ale w tej sytuacji skoro mam pracę na miejscu to nie ma sensu, bo koszty są ogromne, a u nas zamiast finansowo lepiej to jest coraz gorzej.

                            BGKM i jak myślicie o zmianie mieszkanka?? Piękne napewno takie mieszkanko, masz może jakiś plan jaki jest rozkład, tak z ciekawości U nas ostatnio też trzy nowe bloki postawili, ładnie to wszystko wygląda, ale cena.... tragedia. Tym bardziej że stan deweloperski to jeszcze grubo 50tyś trzeba by było mieć żeby tam w ogóle móc zamieszkać. Ale rozkład mieszkań jest piękny, już tak przemyślanie, bo ja teraz mieszkam w bloku z lat 90 z wielkiej płyty, niby jest ok, ale jakbym miała kasę to większość ścian bym poprzestawiała i byłoby jeszcze bardziej funkcjonalne.

                            Marzeni jeśli chodzi o mleczko to moja Kasia zwykle pije tylko wieczorem, rano to tylko w weekendy i to nie zawsze iiiiiii jeszcze z buteleczki ze smokiem. Fakt w smoku ma taką dziurę wyciętą nożyczkami że w zasadzie leci jak z ustnika. Nie mogę jej oduczyć od tej butelki, ostatnio mi powiedziała że ona zawsze będzię z niej piła mleczko. A w sumie nic jej nie będzie, a jak tak bardzo lubi (bez mleczka to nie zaśnie) to niech pije, tym bardziej że w zasadzie kolacji jako takiej nie je, to chociaż to mleczko z kleikiem.

                            Dziewczyny nie mam pojęcia co dzisiaj na obiad, chodzi za mną jakaś zapiekanka i to taka żeby była pyszna, a niezbyt pracochłonna Może macie jakiś super sprawdzony przepis. Pomóżcie!!!!!
                            Last edited by agajan1; 26-10-2012, 10:10.

                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Hej Kochane!

                              Nadia w przedszkolu, Ignaś drzemie a ja sobie mieszkanko ogarniam...i myślę, co by tu zrobić na jutro na Nadusi urodzinki. Teściowej jednak nie będzie, prosiła, żebyśmy jej wybaczyli ale przez ten remont nie da rady.
                              Mówiła, że jak zostaniemy u niej po WŚ, to Nadii zrekompenuje. Cóż...
                              Będzie tylko moja siostra z narzeczonym i R.kuzyn z żonką i córkami.
                              Macie jakieś pomysły na szybkie i pyszne jedzonko?

                              agajan U nas też piątek to dzień kiedy dzieci mogą przynieść jakieś zabawki z domku. Nadia dzisiaj zabrała Pet Shopy...aż się zdziwiłam, stawiałam na Monster High.
                              Masz rację, niektóre dzieci bywają okrutne, nie wiem z czego to wynika, może mają rodziców snobów, wszystko to kwestia wychowania, prawda?
                              Nadia niby w domku ''wyszczekana'' ale w grupie też nie należy to tych dzieci, które potrafią się odciąć. Pewnie się jeszcze nauczą te nasze panny...Wyścig szczurów od małego, przerażające...i one już powoli w tym uczestniczą.
                              Jakiś czas temu Nadia miała na placu zabaw taką sytuację, że starsze dziewczynki nie chciały się z nią bawić Pet Shopami, nawet na chwilę nie chciały jej dać do rączki zwierzaczka...odpychały...doiero jak jej przyniosłam z domku 3 zwierzaczki, które miała ją zaakceptowały i pozwoliły się bawić razem.
                              Nadii było tak przykro, że płakała. Nie muszę mówić, jak ja przeżywałam, jak każda mama chciałabym, żeby moje dzieci były akceptowane, lubiane...

                              Z tym mleczkiem z butelki to mnie zaskoczyłaś, bo Nadia już nie pije z 1,5 roku z butelki...więc gdyby nie Ignaś, to nie wiedziałabym, co to jest butelka

                              BGKM Mam nadzieję, że nie będziesz mi miała za złe szczerości...ale wiesz, co nie wyobrażam sobie, że ja stawiam dziecko za karę do kąta a któraś z babć podważa w oczach dziecka mój autorytet...nie życzyłabym sobie tego...i powiedziałabym o tym mamie czy teściowej. Miałam taką sytuację, że Nadia była niedobra i stała w kącie, wiem, że teściowej serce pękało, widziałam po niej, ale nie ingerowała...tak samo moja mama nigdy mnie nie będzie pouczała w jaki sposób mam wychowywać dziecko i czy stosować kary, czy nie... Powodzenia z Gabrysią, nie daj sobie wejść na głowę, bo z dwójką sobie nie dasz rady. Widzę, że moja Nadia też ma teraz taki okres, że chce dominować, pouczać, mądrala mała...muszę ją trochę temperować, bo też na głowę by mi weszła.
                              Co do reakcji na rodzeństwo, to się dziwię, że taka mała zazdrośnica z Gabrysi...u nas było dobre nastawienie, teraz jest różnie, czasem się super bawią, a czasem wręcz biją Nadia chce sobie coś na spokojnie zrobić, pokolorować, puzzle ułożyć a Ignaś ciągle się jej psoci...ona szału dostaje a on macha na nią rączkami, ona mu oddaje...ehhh...jak zasypiają, to czasem Bogu dziękuję za ciszę
                              W taką pogodę, to nie ma się co dziwić, że brak energii...

                              marzenia Tak dzionek udany, ja ostatnio jakąś chandrę mam a towarzystwo jednak dobrze na mnie działa.

                              Czekam aż synek się obudzi i na spacerek idziemy. Miłego dnia!


                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Hej dziewczyny ja ostatnio mam bardzo bardzo złe dni, nie mam siły na nic, rozkłada mnie chyba jakaś choroba czy coś bo głowa mnie codziennie boli.
                                Dni strasznie szybko mijają i za wiele się w nich nie dzieje. Zaglądam ale nie mam czasu nic napisać jutro jeszcze to wesele normalnie nic mi się nie chce.
                                Ale dobra dość tego rolzleniwienia i narzekania biorę się za siebie.

                                Jaka_ja kochana samochodzik to i mnie by się przydał drugi, póki co M nie jeździ autem bo noga mu nie pozwala, jeździ busem w automacie jak musi gdzieś jechać ja narazie nasz mam na wyłączność. Najgorsze tylko jest to że wszędzie musze jeździc sama.
                                Fajnie że masz tak blisko koleżankę, z która sobie spędzasz czas. moje koleżanki tylko popołudniami i to tez nie zawsze, ale dzisiaj jadę do szwagierki bo wróciła ze Szwecji i już się za nią stęskniłam a miała mi tez kupić fajne kwiatuszki do dekoracji babeczek wrzucę Wam potem zdjęcia bo u nas nigdzie takich pięknych nie ma.

                                BGKM kochana spokojnie Gabi na pewno jak już będzie widziała brzusio to będzie inaczej reagowała. Moja Weronika strasznie jest do Nadii przywiązana kiedyś nawet jak wróciliśmy do domku po jakieś imprezce i szybko włożyłam Nadię do łóżeczka to ona biedna rozpłakała się bo myślała, że Nadia jest na dworze pod klatką i jej zapomniałam wziąść. nie mogłam jej uspokoić dopiero jak zobaczyła że mała spokojnie sobie śpi w łóżeczku się uspokoiła.
                                Kasiu co do zachowań dzieci to ja tez coraz częściej mogę powiedzieć coś o mojej córeczce bo ostatnio strasznie łobuzuje. Wczoraj np. nie chciała się ubrać, zaczęła kopać ubrania, które jej naszykowałam, płakać i w ogóle takie tam dostała kare zakaz oglądania bajki przez cały dzień i musiała iść do sypialni żeby przemyśleć swoje zachowanie. Wyszła po chwili przepraszając mnie i męża a bajek i tak nie mogła oglądać ale oczywiście babcia jak ja wzięła do siebie puściła jej bajki choć prosiłam ja o to żeby jej ich nie włączała bo ma karę. I masz tu babo placek. Powiedziałam wczoraj mężowi że ma pogadać z mamą że jak my jej czegoś zakazujemy to nie może ona jej na to pozwalać.
                                Kochana poproś może tatę żeby Ci pojechał do wulkanizacji i tam Ci zmienią opony. Ja dzisiaj sama kupiłam wycieraczki do samochodu bo jak pada to nic nie widzę bo te wody nie zbierają, widzę że mój nawet ich nie zabrał, żeby wymienić i chyba będę musiała sama to zrobić bo w końcu będę miała jakąś kolizję przez to.
                                Marzenia kochana mojej Nadii rączki w ruch poszły już jakiś miesiąc temu, normalnie gryzaka jej kupiłam bo mnie podgryza czasami jak karmię

                                agajan1 a próbowałaś jej dawać z kubka to mleko żeby piła bo butelka nie za dobra już w tym wieku jest dla naszych pociech bo wady zgryzu mogą być jak się pije mleko tak długo przez smoczka.
                                Moja Weronika pije codziennie kakao lubi mleko i wszelakie serki
                                Kochana ja już nie mogę się doczekać lata bo może ruszymy z budowa naszego poddasza i w końcu będe mogła sobie zrobić tak jak chcę i pobudzić wodze fantazji tylko wiadomo muszę jeszcze uzbiewrać worek pieniędzy ale to już inny temat
                                WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                                NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X