Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Jaka ja mi się właśnie marzą takie święta że sobie z mężem i dziewczynkami pogotujemy pójdziemy poświęcimy święconkę i tak na spokojnie
    ja osobiście nienawidziłam świąt u mnie w domu bo wszystko w biegu jakby miało się coś palić i zawsze rodzicie się darli na siebie w święta


    JULA

    MAJA

    OLGA

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Hehe...u nas to by tak nie wyglądało...nie wiem co to znaczy wspólnie z mężem gotować...więc ja bym gotowała, on pewnie siedziałby przy kompie...a jak...zaiste świąteczny klimat.
      Fajnego musisz mieć masz męża. Mój sprzątnie i owszem, nawet lepiej i dokładniej niż ja ale jeśli o gotowaniu mowa.
      Póki co to mi agresja na mojego m rośnie, więc muszę od niego odpocząć
      Może wczorajsza kłótnia a potem rozmowa coś zmieni, choć wątpię...

      Wcinamy z Nadusią lody i kolorujemy. Narobiłyście mi ochoty na lody...


      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Mój gotuje chyba lepiej ode mnie hehe
        a najlepiej mu wychodzą zapiekanki


        JULA

        MAJA

        OLGA

        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Hejo!

          Popijam kawkę i zaglądam do Was.
          Widzę mowa o świetach i gotowaniu.Ja nie muszę nic szykować,bo pojedziemy do teściów i rodziców na gotowe
          Oj fajnego masz męża majajula jak taki kucharz z niego.Mój to na gotowaniu się nie zna.Za to posprząta kurze,podłogi zmyje czy poodkurza jak mu przypomnę

          Jaka_ja Z tą przychodnią to faktycznie jakaś paranoja.U mnie to odbierają telefony od 8,ale żeby się dodzwonić to ok 10 się udaje.Jeszcze tak nie miałam,że miejsc nie było.Chociaż dowiedziałam się,że rejestrować się można nawet dzień wcześniej.Kiedyś tak nie było.
          Martynka ur.11 listopada 2008
          Iga ur.3 sierpień 2012



          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            cześć kochane ja na szybko póki nie ma jeszcze serwisanta. dzisaj przychodzi do tego pieca - w końcu i mam nadzieję, że to zrobi i bedę miała już luz i cieplutko w domku bo wilgotno u mnie przez ten ostatni tydzień jak cholera-dogrzewam falerką ale wiecie jak jest.

            Jaka_ja jak Ignaś? Byłaś w przychodni?

            Lecę bo chyba pan przyjechał zajrzę potem
            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Hej!

              Tak ewsienka Ignaś osłuchany, czysto. Kaszel podobno od śliny, której ma mega produkcję w związku z ząbkowaniem, katar podobno też od ząbkowania.

              Ja dzisiaj wyskoczyłam na zakupy, kupiłam sobie kurteczkę-skórkę beżową, spodnie czarne, jeansy. Mojemu mężowi już na urodzinki ładny sweterek i dzieciakom czapeczki.
              Gdy wróciłam czekała pizza, hehe...oczywiście zamówiona, skoro mój m został z dziećmi to nie ma mowy o domowym obiadzie

              Wypiję kawkę i biorę się za pakowanie, bo jutro jedziemy do teściowej.

              Miłego popołudnia.


              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                Hej dziewczyny co się nie odzywacie nic. Pogoda w weekend nie była najlepsza na spacerki zaglądać mi i to już
                Co u Was kochane?
                WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  heja

                  zimno deszczowo ponuro ech nawet nie wiem co pisać

                  schęcią bym przeleżała pod kocem cały dzień ale ... dzieci sprzątanie więc to raczej sfera marzeń hehe


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    witam...

                    przepraszam, że tak długo ale...
                    w ciepłe dni jeździliśmy sobie z Antosiem na działkę do mojej mamy wiec jak wracałam byłam po prostu padnięta a w tygodniu ta praca wrrrr... to mordownia...

                    Widziałam że ostatnie wpisy dotyczyły gotowania i mężów... cóż ja wole gotować, m niech sprząta... mój m jest bardzo niecierpliwy i nie nadaje się na kucharza

                    jaka_ja współczuje wiem jakie to denerwujace nie moc zapisac dziecka do lekarza. u mnie w przychodni tylko poniedziałek tak wygląda że nie ma miejsc. ale zapisać dziecko do specjalisty w Łodzi graniczy z cudem.
                    Dobrze że to od ząbków a nie nic poważniejszego...

                    marzeni gratuluje córci Martynka się na pewno ucieszy

                    Antek znowu chory. Dzisiaj nie poszedł do żłobka a ja do pracy.
                    Antek jutro do lekarza a ja dzisiaj...
                    w piątek zrobiłam test i wyszedł pozytywnie... dwie kreseczki...
                    w sobotę i w niedziele powtórzyłam i to samo...

                    dzisiaj mam wizytę u lekarza na 18.00 i powiem wam ze strasznie się denerwuje...

                    pozdrawiam....
                    "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Pamka super wiadomości z samego rana Gratuluję kochana z całego serca daj znac po lekarzu jak tam. Fajnie trzymam kciuki za fasolkę na pewno będzie dobrze.

                      Oj jak mi sie chce spać to szok. Dzisiaj z samego rana pojechałam zawieść szwagra do pracy do Skarżyska -45 km od Kielc bo ta bida wybiła sobie bark i miał w sobotę nastawiany i prowadzic nie może. Szwagierka siedzi mi zs dzieckiem a ja wpadłam ogarnąć domek - bo mam zakaz przyjazdu po dziecko dopiero około 15 ja odbieram. Kurcze kochana ta moja szwagierka- tak sie troszczy o ciężarną hihi

                      Jaka_ja pewnie Ci dobrze u teściówki co? Odezwij sie czasem
                      Słoneczko, marzenia, Anetyslaw co słychać?
                      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        pamka gratuluję ja 2 lata temu w Święta zachodziłam w ciążę hehe ale ten czas leci

                        jaka ja pewnie odpoczywa na maksa

                        moje dzieci przechodzą same siebie
                        Olga nastawiła drukarkę i na kopiowała z 20 stron identycznych kolorowanek (zastopowałam bo było 74 nastawione)
                        i my siedzimy na górze bo ona spała i nagle ktoś puka do drzwi a to Olga wyszła z łóżeczka i weszła po schodach i puka do drzwi 1 paluszkiem
                        ja mam cholernie niebezpieczne schody więc mało zawału nie dostałam jak ją zobaczyłam
                        Maja od rana z 20 razy się przebrała bo nic jej nie pasi a Julka ech ... dobrze że już do szkoły poszła; normalnie na golasa by już do szkoły chodziła w baletki się wystroiła i cienka kurteczkę bez czapki
                        wróciłam ją to pyski takie rzucała że miałam ochotę ją normalnie zlać w tyłas

                        oj pożaliłam się moje panny i zabieram się za kalafiorową

                        Marzeni jeszcze ja Ci nie gratulowałam córci; super choć ja mam nadzieję że doczekam się kiedyś chłopca


                        JULA

                        MAJA

                        OLGA

                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Majajula no to nie za dobry poranek, a Olga niezłego stracha Ci napędziła oj ja też chyba bym umarła jakby takie maleństwo weszło samo po schodach. Moja wczoraj miała muchy w nosie jak ja usypiałam. Powiedziała,że mnie nie kocha, że nie chce żebym koło niej leżała i mówiła żebym sobie poszła a jak poszłam zaczeła płakać ehh te dzieciaki imk starsze tym większy problem.

                          ja mam dzisiaj rosół z wczoraj idę robić schaowe bo wczoraj nie zrobiłam drugiego dania
                          WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                          NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            Hej Kochane!

                            Odpoczywam. Odpoczywam...tylko niestety coś źle się czuję, dostałam Febrisan, tabletki do ssania od teściowej, bo gardło mnie strasznie boli i mam leżeć pod kocykiem.
                            Mam kolejną książkę Ch.Link do przeczytania, więc zaraz wracam do lektury...

                            Ignaśkowi w końcu przebił się ząbek!!!
                            Tak poza tym, to sobie w nocy mogłam pospać, bo teściowa ma łóżeczko u siebie i wstaje do Ignasia

                            W środę mam urodziny, więc mi teściowa coś tu kombinuje- jakieś ciasta, sałatki...a ja nie chcę żadnych urodzin wyprawiać, 31 na karku, z czego się cieszyć

                            Pamka Cudowna wiadomość! Czekam na potwierdzenie od lekarza, daj znać koniecznie, jak będziesz po wizycie!

                            majajula to miałaś poranek pełen wrażeń

                            ewisienka nie ma co się przejmować, każda z tych naszych panienek ma czasem takie właśnie muchy w nosie

                            Miłego dnia.


                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              jaka j a oj tam no t co ze 31 juz takie zycie szkoda ze nie mozna zostac na 30
                              pamka to czekamy na potwierdzenie ja sie w swieta dowiedzialam o oliwi heh

                              mam strasznie leniwy dzien pochmurno za oknem i jakos oczy mi sie kleja ale trzeba sprzatac a to tego jak posprzatam to i tak za chwile sie balagan robi bo mamy za malo miejsca grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrr

                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                dziewczyny zadzwonili do mnie w sprawie pracy
                                w środę mam rozmowę już mam pietra


                                JULA

                                MAJA

                                OLGA

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X