Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Paulina co to znaczy że coś Ci się od państwa należy? sorry ale teraz to już przegiełaś ty myślisz że u mnie jest idealnie? ja zarabiam najniższą krajową teraz mam 60% tego ale ja mam 3 dzieci i nie narzekam daję radę. A ty piszesz że bezrobotna jesteś ale piszesz jednocześnie o swojej pensji czyli jednak pracujesz a że twój ci daje 20 % swojej.... sorry ale co mnie to obchodzi? twój problem, to że tak sobie życie poukładałaś nie usprawiedliwia zwykłej kradzieży bo to co robisz to kradzież.


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Bagnes, nie chciałam Cię zdenerwować, pytałaś, to odpowiadam. A czy to kradzież, to pozwól, że sama osądzę... To moje sumienie i moja sprawa...
      Ja się w drugie dziecko nie pakuję bo mnie nie stać... No ale każdy zyje swoim życiem...
      Widzę, że wszelkie wypowiedzi o prywatnych sprawach nie są tu mile widziane...



      Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        powtarzam co dostajesz, dostajesz z pieniędzy publicznych czyli z podatków czyli z moich też więc to nie tylko Twoja sprawa
        i jeszcze jedno gdyby pozwolić złodziejom samym osądzać czy to co robią to kradzież to pewnie żaden by tego tak nie nazwał, więc tu akurat mnie rozbawiłaś
        Last edited by bagnes; 21-11-2013, 09:39.


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Bagnes... to też są podatki moje w takim razie (a raczej były)... A skoro tak Cię to boli, to mam się bać, że doniesiesz?



          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            a co nigdy się tego nie bałaś? że ktoś doniesie skoro piszesz oficjalnie o tym że oszukujesz a wręcz się chwalisz jaka sprytna jesteś bo ci nikt nic nie udowodni?


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Napisane przez imagination Pokaż wiadomość
              Bagnes, w sumie to nadal korzystam z profitów samotnej matki... Poza tym mając nawet 2 pensje jest ciężko, bo ja zarabiam dużo poniżej najniższej krajowej, poza tym bez umowy, a żyjemy głównie z mojej pensji, bo T swoją odkłada byśmy mogli w przyszłym roku kupić jakies mieszkanie i już się nie ukrywać...

              Kalu, nie wiem dokładnie za do mam zwrot. Pani w przedszkolu podkreśla, że to zwrot za posiłki, więc sama już nie wiem... Ona powinna się na tym lepiej znać...

              Elu, może i nieco oszukuję państwo, ale kto mi udowodni, ze nie jestem samotną matką? Meldunek T ma u rodziców, ja u babci, mamy różne nazwiska. A, że z T utrzymujemy się z obu pensji (a raczej 20% Jego, 100% mojej), to już inna bajka...
              Wierzcie mi, aby mieć coś w tym kraju, to trzeba oszukiwać, ciułać grosz do grosza, bo inaczej to głodować by trzeba było
              i na koniec bo już mi się nie chce tematu kontynuować ja i wiele innych osób nie oszukujemy wiele nie mamy a żyjemy normalnie może bez luksusu ale nie głodujemy i to mając więcej dzieci.
              To tyle jak dla mnie koniec tematu


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Ok, koniec tematu. Każdy żyje swoim życiem...
                Tylko podkreślę jedno... MI NIKT NIE POMAGA finansowo itp. Sami musimy byc kowalami swojego losu, a "jak sobie pościelimy, tak sie wyśpimy"...
                I to tyle...



                Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Hej.

                  A cóż to za burzliwa wymiana zdań? Dziewczyny, uspokójcie się. Nie mamy wpływu na zachowanie Pauliny. Ja tego też nie popieram, bo wiem, że są kobiety, które samotnie wychowują dzieci, często więcej niż tylko jedno i bardziej im te pieniądze ze statusu samotnej matki przydałyby się. Ale szkoda nerwów.

                  Ja wczoraj miałam zalatany dzień, więc się nie odzywałam.
                  Rano prosto z przedszkola pojechałam do starej dobrej koleżanki z licealnej ławki na kawę. Spotykamy się kilka razy w roku, bo wiecznie coś, a ona sama ma dwoje dzieci.
                  Pochwaliłam się jej ciążą i długo z tym zwlekałam, aż mi głupio, bo ostatnio to chwaliłam się ciążą, a zaraz potem ją utraciłam. Ale wierzę, że tym razem mogłam się jej szczerze i głośno pochwalić. Tak fajnie mi gratulowała!
                  Wróciłam do domu w południe, zrobiłam obiad, a po obiedzie pojechaliśmy na tańce. Tym razem nawet Darek się z nami zabrał, żeby zobaczyć jak to wszystko wygląda.

                  Tylko w domu nie ciekawie, nie fajna atmosfera i ja jeszcze bardziej marzę o tej naszej górze.

                  We wtorek miałam wizytę u ginekologa.
                  Maluszek wiercił się, do tego stary sprzęt lekarza nie pozwoliły nam zajrzeć między nogi Ale za równy tydzień mamy wizytę w Katowicach na prenatalnych (Bagnes, już się wyjaśniło dlaczego mam skierowanie i dlaczego nie płacę za te badania. Sam lekarz powiedział, że mi po poronieniu NALEŻY się takie badanie, wczęśniej nie pomyślałabym o tym, myślałam, że trzeba być już obciążonym genetycznie, ale w określonym wieku) i może na tym supernowoczesnym sprzęcie da się podpatrzeć. Jestem ciekawa reakcji Darka, jak się dowie...

                  Tylko wyniki krwi mam słabsze od ostatnich. Mam dolną granicę normy hemoglobiny, czyli znowu brakuje mi żelaza. Powtarza się historia jak w ciąży z Edzią. Wtedy wcinałam buraki i wszystkie liściaste warzywa. Teraz znowu to samo plus tabletki. Serduszko znowu osłuchane, tylko brzdąc uciekał i aż mnie wystraszył, że raz słychać, a za chwile nie.

                  Moja mama z siostrą przyjechały niedawno na Śląsk, są teraz u mojej siostry. Liczę, że jak będę miała to swoje mieszkanko to równie chętnie będą chciały przyjeżdżać najpierw do nas, bo czuję się pokrzywdzona tym, że za każdym razem więcej czasu spędzają i nocują u siostry. Ja im niestety póki co noclegu nie mogę zapewnić. Umówiłyśmy się wstępnie na jutro, że idziemy razem na ciuchy do mojego lumpka i miały wstąpić na kawę, ale coś zaczęła siostra kręcić nosem...


                  Elu jak układziki z teściową?
                  Bo ja muszę się pilnować, być grzeczna, nie powiedzieć czegoś za dużo, bo ona z tatą mają przystąpić z nami do kredytu
                  Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                  Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Dziewczyny! To już mój 21 tydzień ciąży! Uwierzycie?! Kiedy to zleciało???
                    Ale jestem happy!
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Napisane przez Skoczek Pokaż wiadomość
                      Dziewczyny! To już mój 21 tydzień ciąży! Uwierzycie?! Kiedy to zleciało???
                      Ale jestem happy!
                      No widzisz, jak to szybko leci Jeszcze chwila i będziesz tulić Maluszka w ramionach Co do szczegółowych badań, to po poronieniu takie się wykonuje bezpłatnie. Wiem, bo moja przyjaciółka w maju poroniła, teraz jest w 9tc i też ma mieć to badanie.
                      Kochana, nie denerwuj się sytuacją w domu, bo to może się odbić na Dzidzi!!! I wcinaj buraki



                      Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Magda i już połowę ciąży masz za sobą! pięknie teraz poleci Ci to jeszcze szybciej
                        a co do badań to musiały się przepisy zmienić po prostu (i dobrze) bo ja z chłopcami tez byłam po poronieniu a skierowania mi nie uznali ale to był prawie 5 lat temu przecież no i wiem że wtedy kobieta musiała mieć ukończone 35 lat najpóźniej w dniu badania żeby mieć bezpłatnie a teraz wystarczy że w trakcie ciąży skończy. Więc zmiany były
                        no i tam raczej na pewno dowiesz się kto tam się chowa i pamiętaj SPOKÓJ PRZEDEWSZYSTKIM
                        co do wymiany zdań to ja już taka jestem, że mówię co myślę i albo to ktoś akceptuje albo nie. nie lubię słodzić i owijać w bawełnę taka już zołza jestem jak to mój m mówi
                        a ja się za pierogi biorę bo mi się zachciało farsz już mam teraz jak księżniczka pozwoli robię skórkę i lepię
                        no właśnie się zbuntowała


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          My pierogi mieliśmy wczoraj. Ale kupne z Biedronki, tzn. z pierogi były z mięsem, ale kupione w Biedronce
                          Dzisiaj jeszcze ich trochę zostało, więc obiad mam z głowy.

                          Właśnie skończyłam ścierać kurze, robie sobie przerwę, za ten czas m. odkurzy, a ja jeszcze potem przelecę się na mopie, bo zakurzyło się za ten czas, co nas nie było.

                          Co do tych badań, to ponoć jeszcze są przyznawane kobietą, które paliły przed ciążą. Tak mi znajoma mówiła. Ale tego nie popieram. Bo kobieta sobie sama szkodziła przez palenie, a bezpłatne jej się należą
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Hej mamcie...

                            Byłam dziś na zakupach...Wydałam w cholerę kasy a niby tylko spożywcze rzeczy no ale ostatni raz na takich zakupach byłam chyba 2m-ce temu...

                            Musze teraz to jeszcze rozpakować...Mój M jest właśnie w drodze do Łodzi, powinien już za około 45min być na miejscu, proszę was tylko trzymajcie mocno kciuki za niego, jak już będę wiedziała co i jak to napiszę wam o co chodziło, na razie proszę żebyście mocno trzymały kciuki między 14 a 16

                            Bagnes powiem ci, że mamy coś wspólnego bo ja też zawsze mówię co myślę, ja uważam, że to dobrze, ale czasem przysparza mi to problemów a pierogi robiłam ostatni tydzień na szczęście mała mi wtedy spala, bo z nią to trzy światy....

                            Magda pytałaś o stosunki z teściową, hmmm powiem tak przez ponad 4 miesiące bylo dobrze, nawet bardzo dobrze, ale niestety ostatnie 2-3 tyg znów ma humory i wkurza wszystkich w około, wiesz nie że codziennie, ale jednak...A Tobie współczuję, trzymać język za zębami - w moim przypadku jest baaaaardzo ciężko, chyba, zę strzelę focha, to potrafię długo się nie odzywać :P

                            Dobra kochane uciekam dopić kawkę...miłego popołudnia :*




                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Napisane przez imagination Pokaż wiadomość
                              Ok, koniec tematu. Każdy żyje swoim życiem...
                              Tylko podkreślę jedno... MI NIKT NIE POMAGA finansowo itp. Sami musimy byc kowalami swojego losu, a "jak sobie pościelimy, tak sie wyśpimy"...
                              I to tyle...
                              Widac ladnie sobie scielisz dalej udajac samotna matke i do tego rozkrecasz biznes na lewo
                              W Polsce nigdy nie bedzie dobrze, bo zlodzieje maja lepiej niz uczciwi ludzie i jeszcze czuja sie usprawiedliwieni

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Napisane przez sylwiaTM Pokaż wiadomość
                                Widac ladnie sobie scielisz dalej udajac samotna matke i do tego rozkrecasz biznes na lewo
                                W Polsce nigdy nie bedzie dobrze, bo zlodzieje maja lepiej niz uczciwi ludzie i jeszcze czuja sie usprawiedliwieni
                                no dokładnie bo przecież się wszystko należy i państwo ma dać , a już stwierdzenie że Polska to taki kraj że trzeba kraść i kombinować to mnie rozwala i taki zawsze będzie jak będą ludzie z takim podejściem i mentalnością
                                Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X