Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Weszłam sprawdzić jak tam nasza ciężarna a ona juz podwójną mamą jest.

    Ogromne GRATULACJE dla ELI

    Paula ciesze się że prace znalazłaś. Najważniejsze ze zmotywowana jesteś i dajesz radę A twój Tomek tez pracuje?

    Ja wreszcie znalazła chwilkę. ostatnio dopadło mnie potworne choróbsko i dzisiaj dopiero czuję się na tyle dobrze żeby wogóle przy komputerze siąść

    Na dworze robi się ładnie więc namówię męża na spacer z małą. Ona jak juz wyjdzie na dwór to koniami do domu trzeba ją zaciągać

    5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

    14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Delffiaczku,dobrze widzę? W ciąży jesteś? SUPER Gratuluję!!!
      Tak, Tomek też pracuje, już prawie rok jak robi, więc nie będzie źle jak i ja zacznę zarabiać. U mnie z wypłatą może byc różnie, bo mam na godzinę, a bywają dni, że pracują nawet tylko 4 godziny (oczywiscie osoby zatrudnione przez agencję pracy). No ale ileby nie było, to zawsze podratuje budżet domowy.

      Fajnie, widze, że mamuski powoli się biorą za rodzeństwo dla Majowych naszych Bąbli



      Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Gdyby nie Paulina, to nie zauważyłabym suwaczka z ciążą. Serdeczne gratulacje, Agato. Jak się czujesz? Planowane czy szczęśliwa wpadka? Jak córcia zareagowała na to, że będzie miała rodzeństwo? I na kiedy masz termin??? Pisz wszystko o swoim stanie i zaglądaj dalej do nas, bo tu wieje pustkami i straszną nudą, już wczoraj pisałam Eli, żeby szybko wracała do domu ze szpitala, bo nie mam z kim pisać, do tego Paulina robi na zmiany i też ma mniej czasu.

        Ja odwiozłam małą, ucieszyła się, jak znalazła na swojej szafce lizaka na Dzień Kobiet.
        A ja dostałam pięknego tulipana od teścia
        Miły początek dnia.

        Ciekawe jeszcze czy Ela dzisiaj wróci do siebie? Czekam na wieści, jak tylko będę coś wiedziała, to dam znać.
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Cześć dziewczyny

          Na początek gratulacje dla Agatki Czemu nam się tu nie chwalisz ,że kolejnego dzidziusia się spodziewacie? Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa!

          A ja dziś bez formy,wszystko mnie od rana denerwuje, Kuba wstał parę minut po 6 i do 12 na okrągło chodził za mną i stękał że się nudzi,mama choć się bawić,mama siku chcę,mama pić,mama kakao i tak w kółko głowa to mi mało nie wybuchła.Artur na 7 poszedł na jazdy o 12 miał wrócić i mieliśmy po obiedzie jechać do urzędu sprawę załatwić ,ale jak się okazało przyszedł tylko zjeść i dalej na jazdy musiał iść,więc ja znów sama z małym... Postanowiłam zabrać Kubę na spacer ale nie wiedziałam że taki zimny wiatr u nas,poszliśmy na plac zabaw ale zaraz w zasadzie chciałam wracać bo mi zimno było, Kuba się wygłupiał na ślizgawce wchodził i schodził ,prosiłam żeby uważał bo poleci na twarz i stało się,prosto w kant ślizgawki buzią ;/ i ząb ukruszony wrrr górna dwójka , w prawdzie dużo zęba się nie ułamało bo troszeczkę,ale widać to,być może obcy nawet by tego nie zauważył,ale ja widzę,a ja na punkcie zębów kuby mam obsesję,miał takie ładne białe ząbki a tu jeden ukruszony;/ pod koniec miesiąca mamy wizytę u lekarza niech mi powie czy z takim małym ukruszeniem w ogóle chodzi się do dentysty na wypełnienie czy mam sobie darować?!..... Dobrze że nic poważniejszego się nie stało,a strachu się najadłam okropnie!!!!

          Eh i tak jakoś mi dzień nie ciekawie dziś leci a do wieczora jeszcze daleko..... A co u was ?




          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Hej. Wszystkiego co najlepsze z okazji naszego święta

            Ewelka ja też dzisiaj mam jakiś taki ciężki i kiepski dzień. Edytka budzi się dużo przed budzikiem. Mam go codziennie z racji przedszkola nastawionego na 7.45, a ona ostatnimi dniami budzi się już przed 7 i mnie woła, że chce siku, żeby jej kakao zrobić i że ja muszę wstawać, bo słoneczko już świeci
            I jakoś dojść do siebie nie umiem później, niby kawę wypijam, ale nie pomaga. Chyba, że mnie przesilenie wiosenne dopadło?
            W domu nie miałam za dużo roboty, bo wczoraj sobie wysprzątałam na bieżąco, a dzisiaj prasowałam i wstawiałam kolejne rzeczy do pralki. A potem z nudów nie wiedziałam co robić.

            Po przedszkolu poszłyśmy z Edytka na zakupy i do apteki. Moja alergolog przepisała mi zioła tybetańskie na odporność za 92 zł, a i tak jutro jeszcze muszę iść odebrać krople do nosa na alergię. Dzisiaj była wypłata a już takie wydatki Dobrze, że chociaż miesiąc temu zamówiłam chrześnicy prezent, zamówiłam jej na Allegro ten sam domek, który ma moja Edzia, Samek i Kuba od Oli http://allegro.pl/kiddieland-odkrywc...115195178.html.

            Ewelka a czy Wy myśleliście już nad drugim dzieckiem??? Bo mnożą nam się majowe mamy i zastanawiam się, która następna?
            Wstawiam jeszcze zdjęcia z ostatnich czasów.
            1. Edzia ukradła tacie koszulkę i się wystroiła
            2. Dobra zabawa z modeliną
            3. Kwiatek na Dzień Kobiet, Edytka przyniosła go z przedszkola, niby dla mnie, ale nie da go dotknąć, bo uparła się, że ona dla siebie go zrobiła
            Attached Files
            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Dziekuję za gratulacje.
              Niestey ta ciąza mnie nei rozpieszcza, juz 1,5 miesiąca siedze w domu a dokładnie to w łozku i toalecie. Ciągle wymiotuję. Miałam jakis czas temu taką załamke ze nawet w ciąży nei chciałąm być. Zresztą nie ma co gadac odliczam dni kiedy tylko mi przejdzie

              Dzidzia planowana juz dawno temu ale wiecie jak sie planuje to nie zawsze cche wyjsc i kiedy juz sie załamałam i wzięłam za myślenie o czymś innym to sie okazało że jstem w ciązy

              Magda widzę ze ciastolina i przebieranie u was króluje tak jak u nas. Blanka ciągle siedzi w szafie i sie przebiera. Chociaż najbardziej lubi chodzić w moim wielkim misiowatym szlafroku

              Ewelka nie chwale sie bo czekam aż mi żle samopoczucie przejdzie, i mma nadzieje ze to bliżej niz dalej

              paula zawsze pare złotych ratuje. Ja to jak sprzedaj coś od złotówki i mi schodzi to sie ciesze wazne zeby w szafei sie wiecej miejsca zrobiło. Chociaż mój mażł uważa ze na butach bym wiecej zarobiła no i on wreszcie by miał gdzie swoje wkładać

              Acha i ktos sie pytał o termin. Tak weic termin mam na wrzesień. Więc czekają mnie całe wakacje z brzuchem. Ale dzidzia zdrowa, rośnie sobie dobrze Zaczynam czuć jak bulgota mi w brzuchu i to chyba ona sie rusza wtedy

              5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

              14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Madziu wracając do Twojego pytania to NIE nie planujemy póki co drugiego, wizja dwójki dzieci mnie przeraża, póki co mam w domu Kubę który bywa bardzo absorbujący, niekiedy umie zająć się sam sobą,ale to rzadkość , lubi być w centrum uwagi i na dzień dzisiejszy wiem że drugie dziecko by mnie pogrążyło.Oczywiście jakby się zdarzyło że w ciąży bym była to przyjęłabym to do wiadomości i czekała na to dziecko,ale póki co nie jest to moim marzeniem, wolałabym posłać Kubę do przedszkola (które ma już załatwione ) sama chciałabym iść do pracy (jakiej kol wiek,byle by mieć kontakt z ludźmi i wyjść z czterech ścian) nasiedziałam się już w domu swoje Nie wiem czy kiedykolwiek zamarzy nam się drugie dziecko ,być może będzie tak że Kuba dorośnie-usamodzielni się,my wybudujemy piękny dom z ogrodem i BYĆ MOŻE wtedy zamarzy nam się druga pociecha,ale to nie prędzej jak za 4-5 lat




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Agatka w takim razie dużo zdrówka
                  Ja z Kubą nie wymiotowałam tylko mdłości miałam straszne, też się wymęczyłam, pomagała mi troszkę herbatka imbirowa,piłam też herbatę gorzką z cytryną i ona też troszkę przynosiła ulgę.Trzymaj się !! Oby do września

                  Ps. Marzycie o drugiej dziewczynce? czy tym razem był by mile widziany chłopiec? A imiona macie już z góry ustalone ??




                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    EwelkaJa marze o dziewczynce. U nas w rodzinie same baby i jakoś tak wolałabym. Na początku to miałam przeczucia na chłopca i az płakała ze przez to ze chłopiec a jak wole dziewczynkę to mnie tak meczy wymiotami. Ale teraz to mi obojętne. Co do herbaty imbirowej to wszystko co na mdłosci to mnie własnie powoduje jeszcze gorsze mdłoscii nawet do ust nie wezme
                    Ale herbata czarna jest zbawieniem i mimo tego ze nie powinno sie dużo pic to jako jedyna mi pomaga

                    Co do drugiego to ja chciałam żeby dużej różnicy nie było zeby dzieci miały ze sobą w miarę kontakt w przyszłości. Ja mam siostrę młodsza i super sie dogadujemy. Wiem ze to różnie bywa w rodzinie ale u nas jest dobrze wiec liczę że z dziećmi będzie podobnie Kiedyś myślałam o trzecim ale wtedy to tak własnei za 5-6 lat, ale po tym jak przechodzę ta ciążę to sobie darowałam. Tym bardziej ze działkę już kupiliśmy i teraz zaczynami starania o wszystkie te pozwolenia, a później budowa wiec zajmie to akurat czas. Chociaż powiem szczerze że już się denerwuje tym wszystkim. Niby wszystko wiemy co i jak ale jak się dowiedzieliśmy ile to czasu zajmuje i problemy w urzędach są(przynajmniej tym naszym) to juz mi sie tak nie śpieszy. No ale fakt jest taki ze drug dzidzia pomogła nam przyśpieszyć decyzje o tym kiedy wszystko mamy zacząć

                    5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                    14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Hej.

                      Melduję się przy kawusi.
                      Dzióbek mój w przedszkolu.
                      Zauważam bardzo fajny wpływ tego miejsca na nią. Teraz Edytkę tam strasznie ciągnie, jak tylko wchodzę do pokoju z ubraniem, które ma na dzisiaj założyć, to ona siada na podłodze i SAMA rozbiera się z piżamki, leci po szczotkę do włosów i chce wszystko SAMA. Przy wychodzeniu z domu stara się SAMA założyć kozaki, które co prawda ciężko wchodzą, kiedy ma cieplejsze rajstopy, ale jej to nie zraża. SAMA czapkę musi założyć...
                      No i do tego robi się bardziej otwarta do ludzi, mniej się wstydzi, długi czas dziadków, domowników się wstydziła (nie wiem czy to taki etap?), a teraz biegnie do nich z okrzykiem: Dzień dobry
                      Kiedy przy posiłku mówię jej: smacznego, ona odpowiada mi: dziękujemy, wszystko zjemy
                      Więc jestem bardzo szczęśliwa, że posłałam tam małą, niech się rozwija i poznaje inne dzieci. W domu to tylko marudziła, żeby bajki włączyć, albo żeby piosenek posłuchać na YouTubie. Kosz zabawek stał w kącie, a ona nie chciała się nimi bawić, dopiero jak wymyśliłam sama jakąś zabawę, to przychodziła.

                      Delff rozumiem Cię doskonale, a nawet miałam podobnie. Ja na początku ciąży myślałam, że będzie chłopiec, bo chciałam żeby w przyszłości brat opiekował się młodszą siostrzyczką. I też mi było przykro, kiedy doktor potwierdził płeć.
                      Mamy teraz córkę, i ja sobie innego życia nie wyobrażam!!! Może temu, że Edytka jest grzeczna, spokojna, cicha i ułożona, to ja teraz krzywo patrzę na chłopców - bez urazy dla mam, które mają synów.
                      I gdybym mogła kiedyś starać się o drugie dziecko, to chciałabym, żeby to była dziewczynka znowu. Wszystko chyba już o nich wiem, jak je pielęgnować, uwielbiam je stroić, a patrząc ekonomicznie, to miałabym wszystkie rzeczy po pierwszej córce.
                      To ja w takim razie trzymam kciuki za drugą dziewczynkę. Myślicie już nad imionami???

                      Ewelka z kolei z Tobą mam na odwrót. Bo jak pisałam, moja Edzia jest spokojna, nie stwarza żadnych problemów, jest cicha, że czasami zastanawiam się czy ona nadal siedzi ze mną w pokoju. Więc nie byłoby problemów z dwójką dzieci u mnie. Tu problem jest z kasą i miejscem, a zwłaszcza z tym drugim.
                      Napisz coś więcej o tym przedszkolu dla Kuby: od kiedy, na jak długo, jak daleko do domu...WSZYSTKO!!!

                      Wczoraj wieczorem odezwała się do mnie Ela. Do południa pytałam się jej czy wraca do domu, ale dopiero wieczorem mi odpisała.
                      Wczoraj wrócili do siebie, ale ona źle się czuje, miała ciężki dzień, ledwo chodzi po cesarce. A najgorsze jest to, że dzisiaj jej maż wrócił do pracy, a ona została w domu z dwójką dzieci.
                      Biedaczka nasza kochana. Ściskam Cię mocno!!!
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        cześć dziewczynki

                        Ja dziś w dużo lepszym humorku , byliśmy podpisać papiery w przedszkolu mamy dostarczyć na wtorek jeszcze zdjęcie Kubusia i akt urodzenia. Pani starała się z nim troszkę porozmawiać ale że on Francuskiego jeszcze tak nie rozumie to się nie nagadali sporo kazała nam włączać mu francuską telewizję,ale on codziennie ogląda bajki tylko i wyłącznie w języku francuskim,na placu zabaw dużo przebywa z małymi francuzami także myślę że osłuchany jest a na rozumienie przyjdzie pora,z reszta dzieci szybko się uczą,mam nadzieję że jakoś sobie poradzi . Nie wiem kiedy dokładnie idzie do przedszkola, na pewno od września ale może uda się go wcześniej przynajmniej na godzinkę dziennie puścić, zobaczymy. Przedszkole duże i piękne, podwórko boskie tyle tam zabawek że sama miałabym zajęcia na cały dzień Kuba jak tam wparował to nie wiedział w którą stronę ma biec, a jak już wychodziliśmy to się popłakał,bo on myślał że już dziś będzie mógł tam zostać, a zadowolony z tej szkoły! O niczym innym nie gadał. Madziu przedszkole jest bardzo blisko parku do którego chodzę z Kubą się bawić a my z kolei mieszkamy uliczkę za parkiem więc jest bardzo blisko
                        Jestem zadowolona że pozałatwialiśmy do tego pogoda fajna,aż chce się żyć.Wczoraj pochmurno i zimno było to czułam się okropnie a dziś chęć do życia wróciła. Jutro jedziemy kupić kubie adidaski, popatrzę może sandałki już jakieś wyjdą i dodatkowo trampki trzeba mu kupić takie na podwórko do latania,także ma jutro sporo przymierzania. Do tego spodnie muszę popatrzeć, kupiliśmy mu ostatnio 2 pary spodni nowych to już jedne przedarte,normalnie jestem załamana jak on szybko drze ciuchy, co róż kupujemy nu nowe,już nie wiem co robić,zwracam mu uwagę na podwórku żeby nie biegał tak szybko ale jak on biegnie prosto a głowa skierowana do tyłu to jak on ma się nie wywracać

                        Madzia trafiło ci się wyjątkowo grzeczne dziecko,ale to rzadkość z tego co mi wiadomo,ja na kube aż tak narzekać nie mogę bo jak jesteśmy w Polsce to on tez z resztą rodziny siedzi a ja mam dużo czasu dla siebie,ale tu jesteśmy w 3 tylko więc może dlatego jest taki absorbujący?!




                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Ale tu cisza, a kiedys tyle pisałyście ze nie nadąrzałosie czytać

                          Ewelka
                          nie dziwne ze chciał zostac moja to strasznie ciągnie d dzieci. Jak są dzieci to juz mamy nei widzi. Tez czekam aż pójdzie do przedszkola tym bardzije ze nauczy sie peweni dużo wiecej niz jka ze mną siedzi w domu

                          Magda kilka imion mamy ale narazie tylko wstepne i jeszcze nie eliminowaliśmy tych które nie podobają sie drugiej stronie, ale na to czasu jeszcze mamy sporo

                          Dzisiaj sama siedze w domu. Niby gardło i katar mam jeszcze spory ale już moge funkcjonować
                          Obiad został z wczoraj wiec nie muszę nic szykować

                          5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                          14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Hej.

                            Z mojej strony pustki, bo jakieś gorsze dni ostatnio mam.
                            Wszystko mnie złości, dołuje, nic nie cieszy.
                            Nie wiem czy to przez pogodę, brak zajęcia czy przez zbliżający się okres...

                            Odezwę się, jak mi lepiej będzie
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Madzia głowa do góry

                              Wyjdzie słoneczko, na dworze zrobi się cieplej to i Tobie humor wróci U nas ma być w czwartek 22 stopnie wiec jedziemy ze znajomymi nad jeziorko niech sie kuba w piasku pobawi i nogi pomoczy

                              Na sobotnich zakupach udało mi się kupić adidaski i trampki dla małego I całkiem sprawnie nam to poszło więc buty mamy z głowy (prócz sandałków ) bo chyba nie długo będą nam potrzebne




                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Hej mamcie....

                                Mam nadzieję, że tęskniłyście za mną???
                                U nas już o niebo lepiej, szybko dochodzę do siebie, pewnie dzięki temu, ze moje dzieciuszki w miarę grzeczne,tzn. Wiktoria pije i śpi, a Samek na szczęście nie jest mega zazdrosny, wręcz przeciwnie goni mnie do małej jak tylko zakwili, małej nie dotyka tylko całuje ją w czółko jak mam ją na rękach, a to strasznie słodki widok....

                                Niestety jest też minus całej sprawy, Samek przestał robić mi na nocnik i znów wszystko ląduje w pampku...Jeszcze nie mam na tyle sił żeby znów zająć się tą sprawą, ale myślę, że za tydzień już jako tako pójdzie i znów zaczniemy korzystać z nocnika...

                                Jutro mamy wizytę kontrolną, bo ze szpitala wypisali nas z żółtaczką i rumieniem niemowlęcym i trzeba to jechać sprawdzić, na szczęscie jak na moje oko ani po 1 ani po 2 już śladu nie ma...

                                Na zdjęcie małej musicie jeszcze poczekać, albo do wieczora albo do jutra bo Rafał zabrał kartę pamięci ze sobą i nie mam wam nic do wrzucenia

                                Agatko gratuluję serdecznie...A co do mdłości i wymiotów mam nadzieję, że szybko Ci przejdą choć w moim przypadku trwały prawie 8miesięcy

                                Magda dzięki, że przekazałaś dziewczynom co i jak, no i za martwienie się o mnie

                                A teraz uciekam bo mała domaga się 2śniadania, więc idę dać jej cycka....
                                Pa kochane




                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X