Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    hello

    moj mlodzieniec tez juz spi od 40 minut, ja jem kolacyjke i okupuje allegro.
    moj m na dzien kobiet zafundowal mi niezaciekawy humor, a ja w odwecie focha. wogole to on wlasnie wraca w wa-wy bo byl od wczoraj na szkoleniu, i jak tylko wyjechal to sie z nim pozarlam telefonicznie i nawet telefonow pozniej nie odbieralam- oczywiscie poszlo o nic, ale winowajaca byl @ u mnie, wiec sprawa jasna. ale ja sama zrobilam sobie dzien koiet, uieklam ciasto, poszlam do sklepu i tak jak ewelka naopkupywalam sie w kosmetyki

    ja tez sie chwalilam ze maciek ksiazkowo przesypia nocki i w weekend sie odmienilo, mlody budzil sie co 2h. ale samrowalam mu tylko dziaselka i spal dalej,. zamiast pic czy jesc to gryzie smoczek, wiec teraz to chyba sprawa zabkow, bo slina znow mu cieknie jak psu.
    w dzien tez jest marudny i trzeba sie mega nagimnastykowac zeby sie czyms zajal i nie biegal za mna caly czas.

    no i my juz tez mamy pierwsze kroczki za soba teraz to ogole z oka ne moge go spuscic bo nie wiadomo kiedy a juz lezy wywrocony i wyje, wiec taak drepam za nim, a kregoslup to mi siada.

    wczoraj mialam super dzien bo moi rodzice zabrali macka na pol dnia i troszke sobie odpoczelam, i poukladalam w szafkach., nie pamietam kiedy sama tyle czasu siedzialam w pustym mieszkaniu- to byl relaks nad relaksy.

    paula tomus swietnie robi tany tany, moj tak jak dziewczyn nie wysiedzial by ani chwili jak widzi laptopa, on musi walic w klawiature, ra juz kiedys wyrwal klawisza- dlatego jak teraz mlody buszuje to laptop na szafie lezy, zeby go nie korcilo.

    ewlka mamy taka sama strategie co do placzu i wymuszania naszych brzdacow. ja pozwalam mackowi oczyscic oczka i pozloscic sie samemu, ale nie daje mu tego czego chce.

    milej i przespanej nocki kochane


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Długo mnie nie było ale ostatnimi dnami mało miałam czasu. Począwszy od małego wypadku (hmm mały to może on nie był ale na szczęście nic się nie stało przez kilka dni nie byłam w stanie patrzeć na oczy wiec kompa nie używałam), a później wyjazd z przyjaciółką. Fakt wróciłam w weekend ale spędziliśmy go bardzo rodzinnie wiec nie chciało mi się nawet na Internet wchodzić.

      Nie poczytam was od początku, ale przeczytałam tylko kilka ostatnich stron.
      Dziękuje wszystkim zażyczenia dla Blanki i tym którym nie życzyłam teraz życzę wszystkiego najlepszego oczywiście naszej Aniasz tez składam życzonka

      imagination
      filmik z podskakiwaniem Tomcia do muzy przedni. Moja tez tak śmiesznie podskakuje, dodatkowo zaczęła śpiewać jak się do niej powie: jak mama śpiewa. Uwielbia słuchać jak śpiewam jej alfabet po angielsku i jak skocze to zaczyna mnie naśladować. Mało z tego rozumiem ale widać ze się stara

      Skoczek zdjęcia cudne, ale coś tez się rzadko udzielasz

      Ewelka aktywna jesteś bardzo ostatnio no i muszę ci przyznać rację
      ” rzecz pewnie w tym że i dzieciaczki większe i teraz potrzebują znacznie więcej naszej uwagi , wszędzie trzeba ich pilnować i na pewno my mamusie bardziej zmęczone jesteśmy zajmowaniem sie prawie rocznych bobasów niż jak miały po 2-3 miesiące gdzie praktycznie tylko jadły i spały. Głowa do góry a wątek pewnie dożyje czasów jak już każda będzie miała po 2-3 dzieci”
      Moja śmiga po pokoju ostro dodatkowo przylepka z niej co utrudnia mi siedzenie przy kompie ale nadrobię. A zdjęcie w pajacu cudne. Ładnie Kubie w zieleni zresztą wózek tez w takim kolorze. Czyżby mam ten kolor lubiła?

      Mamasamuela pisałaś coś o ogródku, ja mam hopla na tym punkcie i mimo tego ze ma mały ogródek to obsiewam go jak mogę, a jak już nie mogę to przesadzam bo to tez uwielbiam. Już mi się zaczęły wybijać krokusy w doniczce. I róże zaczęły puszczać. Obawiam się tylko tych przymrozków ostatnich żeby mi ich nie zniszczyło

      Co do prezentów to niestety ja od męża jeszcze nic nie dostałam bo wyjechał i jestem SAMA  natomiast chłopak siostry kupił mi piękna róże do ogródka , Bo ja ciętych kwiatów zwolennikiem nie jestem. Tez tylko ziemie muszę kupić bo doszłam do wniosku ze posadzę ja w nowo kupionych donicach i postawę przy wejściu

      Nocki są u nas różne przeważnie ładnie śpi do 5, dostaje mlesio i lula dalej. Ale oczywiście są też takie kiedy często się budzi ale wydaje mi się ze to coś jej się musi śnić bo przeraźliwie płacze. Kilka dni tak miała ale teraz jest spokój. Zresztą podobno teraz dzieci śnią i mogą budzić się przez to z płaczem

      Miłego wieczorku dziewczyny

      5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

      14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        No to i ja na koniec dnia się odezwę. Dziękuję Kochane za komentarze. Faktycznie coraz rzadziej się tu odzywamy, każda zaglądała, ale mało która zostawi po sobie jakiś ślad. Można to wytłumaczyć tym, że teraz przy tak szybko rosnących i rozwijających się dzieciaczkach mamy coraz więcej roboty, a coraz mniej czasu.

        Delff ja tak jak Ty jestem zalatana przy małej, a jak ktoś z domowników na chwilkę ją przejmie, to wtedy albo odpoczywam albo ogarniam nasz burdel na kółkach - czyt. zabawki na podłodze, ciuchy męża i moje kosmetyki Dzisiaj popołudniu byliśmy na kawce u mojej siostry, wróciliśmy wieczorem, wykąpaliśmy Edzię i dla relaksu przysiedliśmy z m. przy konsoli, bo brat pożyczył nam lekkoatletykę i rywalizujemy teraz w sportach...w zaciszu domowym. W końcu zaczynam odnosić sportowe sukcesy i zamieniam się w Tomasza Majewskiego

        A Ty moja droga Delffinko pisz nam szybko co to się stało? Co to był za wypadek - pisz szybko! Mam nadzieję, że już wszystko w porządku!!!

        Paulinko Tomuś jest taki przaśny jak tak podskakuje przy tym fimie, i aż dziwne, że tak spokojniutko sobie siedzi...Jak zaczarowany! Ja często puszczam Edzi z rana kanał Mini Mini i mam dziecko z głowy na krótką chwilę - wtedy najczęściej jem w spokoju śniadanie.

        A jeśli chodzi o prezent od m. na Dzień Kobiet to też jeszcze nic nie dostałam, ale mówiłam m. że mi się nie śpieszy, chciałam jakiegoś małego kwiatka doniczkowego - w Biedronce były ładne, ale wieczorem już brakło, więc uzbrajam się w cierpliwość. Też już nie lubię dostawać ciętych róż czy tulipanków, co innego na urodziny

        Aha - Edytka zasnęła o 20.20 i jeszcze do tej pory się nie przebudziła...??? Och, jak fajnie byłoby KIEDYŚ przespać spokojnie całą noc!

        Dobranoc i do jutra - mam nadzieję.
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Delff a co to za wypadek miałaś? co do zieleni to jakoś tak zawsze wychodzi że kupuje mu zielony,sama niewiem dlaczego, oczywiscie ma mase rzeczy innego koloru,ale faktycznie wózek,kojec i nawet smoczek zielony a no i te spiochy z fotki tez

          No a u mnie taki wspaniały dzien sie zapowiadal tzn wieczór no ale niestety... kłutnia z m i to ostra wymiana zdań, doszło nawet do rozmowy o rozwodzie :/ niewiem jak to dalej sie potoczy ale pewnych spraw mam dość a jestem taka że jak mam czegoś dość to pakuje manatki i po mnie, nie bawie sie jak widze ze cos mnie przerasta, wiec jak bedzie ,okaże sie wszystko w swoim czasie...
          No momo nie zawsze udaje mi sie odmówić kubie bo jak mi juz takie histerie paniczne odstawia to nie raz ulegam tylko i wylacznie dla spokoju, ale wiem ze zle robie bo maly coraz czesciej pewne rzeczy wykorzystuje, klei sie do mnie strasznie, do m nie chce wogole isc tylko ja mam go przytulac i lulac , co jest straszne szczeże mówiąc bo dzis sie natyrałam jego okropnie,kręgosłup to mi pęknie takim sposobem. Teraz też polozylam go przed 20 a juz o 21 mialam go na rekach bo przez katar usnac nie mowgl i dopiero teraz go polozylam , ponad godzine go lulalam..KATASTROFA!!!!
          Dobrej, spokojnej nocki mamusie. Do jutra!!!




          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Hej dziewczyny
            Czyżbym Dzisiaj była pierwsza?! Ja pobudkę o 6 miałam, ale żwawa jestem jak nigdy. Chyba ta pogoda tak mnie nastraja.

            Jeżeli chodzi o wypadek to nawalił nam piec a raczej komin i jak zamykałam go to wszystko się cofnęło i wybuchło mi prosto w twarz. Tak na dobrą prawe to dokładnie nie wiem co się stało bo to były ułamki sekund, wiem tylko ze wyleciałam i po omacku zadzwoniłam do taty który akurat był w domu. Później szybko podeszłam do lustra , byłam cała osmolona, myślałam ze nic się nie stało bo czułam się normalnie. Umyłam twarz, a tam przypalona brew ( teraz nie musze jej już depilować  ) włosy te najbliżej twarzy troszkę mi się przy paliły i utworzyły delikatną sfilcowaną grzywkę, wiec musiałam je troszkę poobcinać. Śmierdziały potwornie palonymi włosami. Po jakiś 15 minutach wszystko zaczęło mnie piec, a najbardziej oko. Chyba musiałam zamknąć je i chyba na szczęście bo inaczej to co mi w nie uderzyło uszkodziło by gałkę. Mam za to jak zamknę oko poparzenie na powiece górnej schodzące pod oko. W szpitalu dostałam krople i okłady na twarz musiałam robić. Do tego ciocia mnie oglądała codziennie wiec wszystko Łądne się goi a wczoraj mi nawet strup spod oka odpadł i jak zostanie ślad to niewielki. Dlatego też kilka dni za bardzo mnie szczypało żebym mogła siedzieć tym bardziej przy kompie

            Skoczku my ostatnio grywamy ze znajomymi w Buzz i jest świetne. Uśmiać się można a do tego niezła zabawa. Tylko niestety trzeba mieć PS a my mamy Xboxa a na to gówno nie ma takich gier, tylko jakaś gitara i karaoke. Chociaż do karaoke się przymierzamy. Wczoraj przyszła nam mata do tańczenia bo w sobole robimy Marta Party jak to kumpel nazwał

            Ewelka co się stało ze o rozwodzie mówicie? To chyba tylko taki kryzys. Nie przejmuj się będzie dobrze a najwązneijsze ze w takich sytuacjach trzeba wypracować kompromis a nie od razu rozwód. Ile jesteście ze sobą poza małżeństwem? Ja się niezmiernie cieszę że moja Blanka usypia sama po odłożeniu do łóżeczka. Nie wymaga lulania najwyżej wyjmuje Przytule i odkładam spowrotem

            5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

            14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Jeszcze nawet ewelka nie zajrzała?! Co jest z wami? ja wracam i nie mam z kim gadać

              W takim razie ja tez dodam zdjęcia mojego brzdąca

              W baseniku z piłkami



              Na spacerze zwiedzam podwórko na rękach bo duży mróz był wiec wyszłyśmy na 5 minutek dotlenić się


              5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

              14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Się melduje

                Delff dokładnie wiem jak się czułaś bo też miałam taką sytuację, jeszcze za czasów gdy mieszkałam w domu, wszystko się cofnęło z pieca i na mnie ten cały ogień zdążyłam tylko odskoczyć miałam też popalone brwi i włosy i dodatkowo rzęsy, ale jedyny plus z tego, że potem rzęsy odrosły grube i gęste bo kiedyś miałam takie byle jakie, no a twarz to mnie chyba 3 dni piekła i była zaczerwieniona ale na szczęście nic więcej. Dobrze że już wszystko wraca do normy i że z okiem już wszystko w porządku.

                Ewelka Delff ma chyba rację spróbujcie najpierw porozmawiać wyjaśnić wszystko sobie bo wiadomo jak człowiek zdenerwowany i wku...y na maxa to pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy to rozstanie, rozwód.
                Na pewno wszystko sobie wyjaśnicie i wszystko wróci do normy.
                Rozwód to chyba ostateczność jak już dwoje ludzi nie może na siebie patrzeć i ufać sobie.

                A ja na dzień kobiet zostałam zabrana do nowo otwartej Pizzerii i mają tam pyszną pizze i fajny klimacik. No fakt mogła by być jakaś knajpka ale my rzadko do owych chodzimy.
                AGATKA 16.04.07r
                Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                W końcu w komplecie
                Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Dzień dobry!

                  Ja też już jestem, na razie tylko na chwilkę. Dokończę jeść śniadanie, wezmę szybki prysznic i zaraz jestem z Wami z powrotem i to przy kawusi

                  Delff Ło Matko przenajświętsza co Ty piszesz! Dobrze, że ogień nie uszkodził Ci oka, bo mogłoby to się skończyć fatalnie! Mam nadzieję, że powolutku wracasz do siebie.
                  Też kiedyś miałam taki przypadek, że ogień z pieca buchnął na mnie, ale w moim przypadku skończyło się tylko na przypaleniu ulubionego sweterka.

                  Biednaś Ty nasza! Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że z okiem wszystko będzie ok!
                  Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                  Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Delff super zdjątka a Blancia ma piękne oczka oj będą za nią chłopaki szalały
                    A basenik mam taki jak Skoczek piłeczki jak ty no i Adaś tak samo wesolutko w tych piłkach siedzi i wszystkie po kolei wyrzuca na ziemie radochę ma ogromną.

                    Ciekawe czy Buczek z Krzysiem są już w domku i jak się czują.

                    U nas nocka spokojna Adaś wczoraj również poszedł spać o 20 i spał do rana bez pobudki na herbatkę więc chyba tak mu zostanie bo już prawie od tygodnia kładziemy go prędzej spać, zresztą tak samo jest z Agatą kiedyś chodziła spać o 22 a teraz o 21 więc mamy więcej czasu dla siebie i wszystko zaczyna być tak jak przed narodzinami Adasia.
                    AGATKA 16.04.07r
                    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                    W końcu w komplecie
                    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Cześć Kochane
                      Wczoraj T szybko zabrał mi neta i nawet nie miałam jak się do Was odezwać, wrrr...
                      Co do filmiku, to Tomcio za bardzo skupiony był na filmiku, więc nie dobierał sie do laptopa, a tak to tez zbytnio nie może sobie leżeć samopas, bo od razu się łobuziak do niego dobiera.

                      Nocka fatalnie... już nie mam sił do tych nocy Tomuś zasnął przed 21, a już po północy obudził na chwilkę (chyba Mu zimno było, bo leżał cały odkryty a jak opatuliłam to migiem usnął). Potem o 1 i tak co godzinę... o 5:30 dałam Mu w końcu Nurofen, bo jęczał strasznie... i tak do 7 wytrzymał, więc niewiele dłużej... Nie wiem już co robić... Niestety w nocy pije mleko (rozcieńczone), bo woda jest beee... Chyba muszę znów dawać Mu herbatkę na noc, bo ją pił bezproblemowo, a wody nie chce. No ale daje wodę z uwagi na ząbki, bo przecież nie będę Mu ich myć przez sen

                      Dziś wstałam chyba lewą noga... nie mam totalnie humoru i mam takie oczy jakbym miała zaraz płakać... Jestem przemęczona... i jeszcze martwię się o T i tą Jego pracę, bo wciąż cisza, a On o niczym innym nie mówi, tylko "mogliby zadzwonić" i tak w kółko... Teraz jeszcze martwię się by nam starczyło kasy do 10.kwietnia, bo po drodze są jeszcze Święta, które planujemy spędzić w Wawie, a tym samym trzeba będzie coś zjeść, zrobić święconko itp. itd. No i jakoś normalnie żyć... Chciałabym też iść wcześniej niż 27ego do fryzjera, ale nie wiem jak T na to pójdzie, bo pewnie będzie się bał, ze wydam kasę, a Tata mi nie da i będziemy bez 100zl na życie... No i już też martwię się jak się na roczku pomieścimy i takie tam rzeczy...

                      Od T nic kompletnie nie dostałam... Złożył rano życzenia i stwierdził, ze ja mu nic na imieniny w niedziele nie dałam, to on mi tez nie da na dk nie chodzi mi o jakieś głupoty ale liczy się gest... Mój mężczyzna nie potrafi sprawiać mi przyjemności bez okazji... Nawet za urodzenie Mu syna nie dostałam kwiatka... Tłumaczy się, ze nie można było do szpitala wnosić, a dom? przecież do domu mógł kupić mi bukiet... ale mniejsza z tym... Mam dzisiaj dola i tyle...

                      Delff.
                      . ojoj... kiepsko z tym wypadkiem... Mam nadzieje, ze szybciutko wszystko wróci do normy! Śliczne zdjęcia. Blanka ma piękne oczka!!!



                      Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Cześć moje kochane
                        Jeszcze nie czytałam co nastukałyście bo maly mi nie pozwala bo marudzi ze siedze przy kompie zamiast z nim. A propo mojej kłutni z M to przeszlo mi, musiałam to odespać, ale mimo to nie żałuje wczorajszej rozmowy z M bo mu sie należało, wkór******** mnie potęrznie i oczywiscie nie gadalismy ze bierzemy rozwód i juz tylko że jeżeli jeszcze raz taka sytuacja będzie miała miejsce to może poprostu najzwyczajniej się rozstaniemy, teraz pewnie bedziemy mieli ciche dni, bo ja nie mam zamiaru wystawiac reki, to on ma zrozumiec swoj błąd i mnie przeprosić, podczytuje troche was zeby poodpisywać
                        Delff jestesmy z M łącznie 4 lata. Kuba jak był mały zasypiał sam ale że jestem/ byłam głupia i brałam na rece bo przeciez trzeba utulic takie malensto to teraz mam za swoje. No nic wkońcu musze zaczac go odzwyczajac od takiego usypiania.Dobrze ze tylko na popalonej powiece sie skończyło!!!
                        Blanka śliczna i jakie bystre brązowe oczka ma

                        Lece póki co dac małemu jeszcze bółki z czekoladą bo uwielbia, a no ui ten katar go dopadl całe szczescioe nocka była znośna. A rano dostał troche kiwi bardzo mu smakowało,wcinał ze nie nadążałam nakładac na łyżeczkę.




                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Widzę że eni jedyna jestem w kwestii pieca przypalona.Pewnie nei pierwszy i nie ostatni raz. Ale już z daleka głowę będę trzymać

                          Skoczku no rzesz ty o tym sweterku musiałaś napisać. Zdrowie a nie sweterek ulubiony najważniejszy

                          Rozkręcajcie się bo nudzi mi się coś dzisiaj. Chyba pójdę później na długaśny spacer. Co prawda mroźno ale tak przyjemnie. Tylko rajtki chyba założę żeby mi tyłek nie zamarzł

                          Ewelka miejmy nadziej ze m. przemyśli sprawę skoro to jego wina. No a z tym lulaniem to niestety tak jest. Moja przyjaciółka zaczęła oduczać jak jej synek miał 1,5 roku i to była jedna wielka masakra i wie ze przy drugim na pewno nie popełni tego błędu. Ja moją za to wytulam przez cały dzień a wieczorem buziaczek i odłożenie do łóżeczka

                          Moja ostatnio tez kiwi próbowała ale zrobiła po nim zielona kupę z nasionkami kiwi za kilka dni spróbuję znowu, za to mango dawałam i zajadała się niesamowicie wiec teraz będę jej robić deserki z mango. Kupiłam tez maliny i gotuje jej z nich kompot i dodaje jabłka, a najlepsze jest to ze nei chce pić przez niekapek tylko ze szklanki i to tylko jeżeli chodzi o kompocik (chyba widzi jak inni piją i ona tez chce)
                          Last edited by delff; 09-03-2010, 10:13.

                          5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                          14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Delff rajtki obowiązkowo u nas niby tylko -4 ale taka zima ciągnie ,że szok aż strach wyjść z domu.

                            Ewelka dobrze, że już wszystko wyjaśnione i mam nadzieją, że już wszystko będzie ok.

                            Ja po południu wybieram sie do taty na odwiedzinki do szpitala bo jeszcze go trzymają na obserwacji żeby wynaleźć dokładnie co mu dolega.

                            Ja wstawiam też fotki, a co .
                            1. Z wczoraj Agatka zajmuje sie braciszkiem, nie ma to jak rodzeństwo.
                            2. Mój śpioszek śpi już tak od 9.10. Uwielbiam ten widok.



                            AGATKA 16.04.07r
                            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                            W końcu w komplecie
                            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Przytachałam kojec z pokoju małego do salonu i wsadzilam do niego Kube narazie ładnie sie bawi ,zobaczymy ile czasu minie zanim sie znudzi. Mango tez dawalam ale to kiedys i nie zabardzo mu posmakowalo, spróbuje jeszcze raz bo mango jak wiadomo bardzo bardzo zdrowe wiec zastrzyk witamin by sie przydal, kiwi ma znów bardzo duzo witaminy C wiec przy tym katarku daje zeby szybciej wyzdrowiał, kupke zrobił normalna i tez z zarenkami




                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                http://www.youtube.com/watch?v=4BRHiOVb46U&feature=grec
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X