Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

    no w końcu coś drgnęło dzięki zwłaszcza renie skóra Małej już się przyzwyczaiła do nowości i nie ma już żadnych plam - więc to chyba nie skaza; aktualnie testujemy Bebilon bo wydaje mi się że po Bebiko miała problem ze zrobieniem kupki (ale podaje jej tylko raz dziennie) i zmienił się kolor stolców (jaki mają Wasze pociechy teraz po rozszerzeniu diety?) dalej nie mamy ząbków, za to z nowości Emilka intensywnie ćwiczy przewroty z plecków na brzuszek; najchętniej sama by siadała ale bez podparcia jeszcze nie umie; dużo czasu spędzamy na dworze, buzia Małej ma kolor lekko brązowy - jakby się opalała- ślicznie wygląda pozdrawiam wszystkich

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

      HEJKA,
      dziś króciutko bo zaraz kąpiel.
      Bylismy u pediatry, Jaś ma niedobór żelaza, alergię, atopową skórkę. To że budzi się w nocy nadal po 2, 3 razy jest efektem właśnie niedoboru żelaza lub... wynikiem trudnego porodu w przyszłym tygodniu idziemy na usg przez ciemiączko, żeby wykluczyć te porodowe trudności. Pani doktor przepisała mu żelazo w płynie, wit. C i fenistil w kroplach. Do skórki tylko kosmetyki z serii emolium.
      Po 4 dniach stosowania już widać efekty.

      No, więc powiem tylko, że wkurza mnie nasza państwowa służba zdrowia, bo trzy panie pediatry oglądały Jacha w naszym ośrodku i żadna nic nie widziała. Skandal.

      Pa

      Skomentuj


        Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

        Kurcze,
        nasz Antek też dalej budzi się co 2 godziny. A wieczorem, po kąpieli budzi się co 0,5h - 1h. Męczące to strasznie jest, bo zaraz muszę do niego biec i usypiać go cyckiem. Dziewczyny, myślałam, że to jest normalne, ale chyba nie bardzo... Co robić??? Karmię go dalej tylko cyckiem i raz dziennie słoiczek CZEGOŚ. Może on po prostu jest głodny??? No ale zaś w nocy je, bo jak mu daję cyca to wtedy je... Już nie wiem co robić.
        Żołnierz strzela, Pan Bóg kule nosi.

        Antek - 6 listopada 2009r.

        Skomentuj


          Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

          Cześć!

          Zoltana u nas jest podobnie. Pobudka co najmniej co 3 godziny, zwykle 3-4 razy w nocy. Ja chodzę jak zombie chociaż w dzień próbuję odsypiać, ale nie wyobrażam sobie co będzie jak wrócę do pracy. Chyba będę chodzić do tyłu, a przecież w pracy trzeba myśleć i do tego ja dużo jeżdżę samochodem i tu też potrzebna jest koncentracja. W mądrych książkach jest napisane, że dzieci w wieku naszych dzieci już powinny przesypiać noc a jeśli tak nie jest to jest to nasza wina, bo je do tego przyzwyczaiłyśmy. Ja wczoraj próbowałam nie karmić w nocy ale po tej pływalni Fil był głodny i nie obeszło się bez jedzenia. Chciałabym ograniczyć mu karmienie na początek do jednego w ciągu nocy, zobaczymy czy mi wyjdzie. Ciężko jest, bo on po prostu płacze. Ale podobno musi się nauczyć zasypiać sam.

          Na pływalni było super, wszystkim polecam, to super zabawa i dla dziecka i dla rodzica.

          Pozdrowionka.
          Filipek 09.11.2009 waga 3560, wzrost 57!



          Skomentuj


            Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

            Aha,

            Ja daj Filipowi słoiczek 2 x dziennie (na śniadanie -9-10.00 i na obiad 16-17.00) i na kolację kaszkę około 20.00 do tego cycka raz po raz bo nic innego nie chce pić. Słoiczek mały starcza mu na 2-3 razy i kaszki robię tyle ile daję słoiczka na jeden posiłek. Raczej wszystko zjada, chociaż kaszkę nie zawsze.

            Dajecie coś oprócz słoiczków? Podobno trzeba już wprowadzać pokarmy duszone widelcem bo później będzie krucho. Ja próbowałam, ale ogólnie był bunt i wszystko wypluł. Jak to u Was wygląda?
            Filipek 09.11.2009 waga 3560, wzrost 57!



            Skomentuj


              Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

              Ja dzisiaj zrobiłam mu marchewkę z ziemniakiem gotowaną na parze, później to zmiksowałam z jedną łyżką masła (taki miałam przepis dla 5 miesięcznego dziecka) i nie zmiksowało mi się do końca, tzn. lekkie grudki były no i gówniarz mały się wykrzywiał. Nie wiem czy dlatego, że mu nie smakowało (naprawdę było to dobre :P), czy dlatego, że te grudki mu przeszkadzały. W konsekwencji zjadł może z 5 łyżeczek.
              Żołnierz strzela, Pan Bóg kule nosi.

              Antek - 6 listopada 2009r.

              Skomentuj


                Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                Cześć dziewczyny.
                Ja obecnie mam chorą Weroniczkę od soboty jakiś kaszel,gardziołko zaczerwienione,najgorsze to podać jej lekarstwo bo wszystko wypluwa,dzisiaj idę z nią do kontroli ale martwię się bo kaszle więcej niż w poprzednie dni tylko że tak mokro
                Ja też jadę cały czas na piersi,wiadomo zupka ze słoiczka,jakiś deserek ewentualnie soczek.W nocy pije co najmniej 2 razy,czasem 4,najgorsze że nie chce pić z butelki tylko z łyżeczki.Zastanawiam się czy kubek niekapek by zaakceptowała.
                POGODA OKROPNA
                Miłego dnia.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                  Napisane przez bronia Pokaż wiadomość
                  Cześć dziewczyny.
                  Ja obecnie mam chorą Weroniczkę od soboty jakiś kaszel,gardziołko zaczerwienione,najgorsze to podać jej lekarstwo bo wszystko wypluwa,dzisiaj idę z nią do kontroli ale martwię się bo kaszle więcej niż w poprzednie dni tylko że tak mokro
                  Ja też jadę cały czas na piersi,wiadomo zupka ze słoiczka,jakiś deserek ewentualnie soczek.W nocy pije co najmniej 2 razy,czasem 4,najgorsze że nie chce pić z butelki tylko z łyżeczki.Zastanawiam się czy kubek niekapek by zaakceptowała.
                  POGODA OKROPNA
                  Miłego dnia.
                  Bronia ja podaje lekarstwa przez smoczka samego z butelki wlewam do smoczka i mała ciągnie jak mleko! spróbuj.. chyba, że Weroniczka nie akceptuje smoka;/

                  Zdrówka!




                  Skomentuj


                    Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                    My musielismy odstawić wszystko na 3 tygodnie, Jas jest teraz tylko na moim mleczku, a ja oczywiście na ścisłej diecie, normalnie tak mnie nosi z tego powodu, że już nie mogę. Marzę o tym dniu kiedy w końcu bedę mogła się wszystkiego nawpierdzielać

                    Za 3 tyg (w sumie już 2) zaczynam wprowadzanie nowych pokarmów od brokół.

                    Kurcze, a ja myslałam, że Wasze dzieciaczki już przesypiają całe nocy, tylko Jaś taki nieposłuszny, a tu się okazuje, że te jego dwie pobudki w nocy to pikuś w porównaniu z Waszymi pociechami.

                    A w ogóle po tym żelazie zaczął ładnie spać w dzień, wczoraj popołudniu spał 3h

                    Pozdrowionka

                    BRONIA co do jabłuszka to według mnie najlepsze w smaku jest Hippa.

                    Skomentuj


                      Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                      Cześć Dziewczyny!

                      Ja Wasze maluszki?
                      Ja widzę, że u Oliwi zaczynają wychodzić 2 - dwójki na dole..:| to dziwne.. bo jeszcze się z tym nie spotkałam żeby dziecku najpierw dwójki zaczęły wychodzić.. no ale Oli to w ogóle jakiś Fenomen.. więc wybaczam

                      __________________________________________________ ______

                      Poza tym już "prawie" coraz pewniej siedzi sama.. czasami się jeszcze na boki przewróci.. ale coraz rzadziej.. Gaworzy, tak że ją w całym domu słychać, tzn. taaak głośno!.. no i co ostatni ulubiła sobie mówić DADA;-) powtarza praktycznie co chwile..

                      __________________________________________________ ______

                      Co do obiadków i deserków.. to się męczymy z tą łyżeczką jak nie wiem co:/..
                      pół słoiczka obiadku zje w prawie godzine.. bo tyle zajmuje jej zjedzenie z łyżeczki.. za nic w świecie nie umie z niej jeść.. no ale cóż trzeba czekać..
                      każde dziecko inne.. Kuba odrazu załapał.. a jej idzie bardziej opornie..ale za to pod innymi względami jest dużo lepiej niż u było u Kuby.

                      Ps. w dalszym ciągu przesypia mi całą noc.. budzi się nieraz dopiero o 6.00 - 6.30 a czasami to po całej nocy od 21 - 9.00 także mam z nią wygodę..;-)

                      __________________________________________________ ______

                      A u Was i Waszych pociech to co tam? ile ząbków już mają? jak zjadają z łyżeczki?
                      Buziaki dla wszystkich dzieciątek listopadowych !




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                        Moja Emilka dalej nie ma ząbków łyżeczką je całkiem fajnie, ale nie może być bardzo głodna, bo potem się wkurza, że za wolno dostaje jeść; apetyt jej dopisuje, waży już 8 kg, jest co nosić Siedzi już też całkiem pewnie, czasem się na boki chwieje; wszystko wokół ją interesuje; Dziś byliśmy na szczepieniu i chciała zabrać słuchawki lekarzowi Dzielnie zniosła nawet się nie skrzywiła na widok igły ( w odróżnieniu ode mnie). Ze spaniem różnie bywa, zaczynam jej podawać przed moim mleczkiem kaszkę, żeby lepiej spała. Zobaczymy co z tego wyjdzie. W tym tyg planujemy rozszerzyć dietę o mięsko. A Wam jak idzie? POZDRAWIAMY CIEPŁO

                        Skomentuj


                          Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                          Hej,

                          U nas fajnie, byliśmy znowu na pływalni - Filip ma świetną uciechę!

                          Z jedzeniem spoko, zaczęłam już mu dawać słoiki z grudkami od 6. miesiąca i na początku trochę pluł, a teraz już jest lepiej. Daję mu już w sumie 4 posiłki: rano kaszka, potem obiadek, potem deser albo jogurt i przed spaniem znowu kaszkę, do tego cycuś 6-7 razy. Waży już też z 8 kilo ale bardzo się zrobił długi, gruby nie jest. Od tygodnia przychodzi niania bo ja w poniedziałek już idę do pracy. Na początku Fil był lekko zaniepokojony, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i w sumie już nawet się tak nie stresuję tym powrotem do pracy. Miałam trochę kłopot, bo Fil nie toleruje butelki, ale codziennie ćwiczymy ze ściągniętym mlekiem i idzie już całkiem gładko więc luz.

                          Ze spaniem też już lepiej, wyeliminowałam jedno karmienie więc teraz karmię tylko raz w nocy o 2.00 i potem o 6.00 (tak mi będzie pasowało, bo to będzie akurat przed pójściem do pracy).

                          Trzymajcie się kobietki i dmuchajcie na chmury co by nam trochę słońce poświeciło!!!
                          Filipek 09.11.2009 waga 3560, wzrost 57!



                          Skomentuj


                            Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                            Witajcie Mamusie!!!

                            Dosyć długo się nie odzywałam. Mieliśmy troszkę Julkowych problemów zdrowotnych. Dwa razy lezeliśmy w szpitalu na zapalenie oskrzeli. Koszmar niesamowity. Lekarze w przychodniach wogóle nie mają pojecia o leczeniu dzieci i doprowadzili nas do szpitala. Julek lał się przez ręce a pani doktor twierdziła, że jest zdrowy a kaszle dlatego że sobie odkasłuje tak jak dorosły czasem. Gdyby nie mój upór i konsekwencja to stałaby się tragedia. Na szczęście już jest oki, co prawde Julek wyjałowiony po trzech seriach antybiotyku ale trudno- nie było innego wyjścia . Najważniejsze, że Maluszek wraca do zdrowia. Jutro mamy kontrol i zabaczymy co tam u niego słychać- mam nadzeję, że już nic mu nie furgocze. Aczkolwiek cały czas ma jakiś dziwnie zapchany nosek-nie można go wyczyścic - boję się, że to może być na tle alergicznym.
                            Jeżeli chodzi o postępy w rozwoju to przez te chorobę troszkę Julek się zatrzymał ale widzę, że nadrabia zaległości
                            - pozostawiony na macie pełza do tyłu, turla się no i przy tym strasznie głośno krzyczy, piszczy i się śmieje.
                            - mówi ba-ba, da-da, bu-ba, me-me
                            -podrywa się do siedzenia ale jeszcze chyba dalek droga bo posadzony leci na boki albo do przodu.
                            - leząc zdejmuje sobie skarpetki i ssie swoje paluszki u nóg.
                            - odkrył, że ma coś takiego jak uszy i cały czas za nie ciągnie i miętoli.
                            - daję mu już wszystkie obiadki i deserki, które sę po 4 i 5 miesiącu. Zjada chętnie ale cały słoiczek to tylko marchewkę z jabłuszkiem i jabłko z gruszką oraz jabłko z jagodą. przepada za tym bardzo.
                            - bardzo ładnie je łyżeczką.
                            - na wieczor daję mu kaszkę taka na gęsto.
                            - poza deserkiem, obiadkiem i kaszką pije moje mleczko i nic więcej nie chce przełknąć (woda, sok, herbatka), ba nawet nie chce mleczka ściągniętego do butelki , wiec cały czas muszę być dla niego.
                            - problemem naszym jest spanie- w dzień śpi po 15- 20 minut i ma takie dwie drzemki a w nocy budzi się co 2 godziny z potwornym wrzaskiem- to chyba przez ten szpital. Mam nadzieję, że to niedługo się zmieni bo ja już czasem to nie daję rady normalnie funkcjonować. Mało tego przyzwyczaił się do noszenia na rączkach no i teraz jak mam coś zrobić to jest problem , płacze i sie złości.
                            hehe- i muszę się pochwalić ( tylko tak na razie w tajemnicy ), że Julek będzie miał chyba rodzenstwo. W piątek jedziemy do lekarza i zobaczymy co tam sie kluje . Pozdrawiam Was Mamuśki i całuski dla Waszych Pociech.

                            Skomentuj


                              Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                              Hej

                              Aneczka, współczuje.. wiem co to znaczy być z takim maleństwem w szpitalu.. z Oliwka jeszcze nigdy nie byłam(odpukać) ale Kubuś miał kiedyś zapalenie oskrzeli jak mial 4 msc. malutki był i musiał leżeć w szpitalu to wiem co to znaczy.. naprawdę Ci współczuje.. to musiało być straszne też dla Julka..
                              miejmy nadzieje, że szybko zapomni uroki".." szpitalnego życia..

                              U nas wczoraj to był koszmar..
                              już myślałam, że dopadły kubusia ROTAWIRUSY:| bo on nie był na nie szczepiony.. ze 4 razy mi wymiotował aż dosłownie chlustało mu z buzi..

                              po nocy przeszło.. ale co ja się omartwiłam to szok

                              Dzisiaj, póki co wszystko wporządku.. a miałam już w sumie iść do lekarza, ale jak sie juz nic nie dzieje, to dałam sobie spokój..

                              MIłego wieczoru Mamusie




                              Skomentuj


                                Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                                Cześć Mamusie!

                                U nas ostatnie 2, a nawet 3 dni to koszmar.. noce jak zwykle.. ładnie przespane.. ale dni.. to ciężkie..

                                Oliwka coś spać w dzień nie może.. co chwile się budzi z płaczem.. albo w ogóle miewa problem z zaśnięciem.. jakoś sobie radzimy.. dzięki huśtawce
                                Myślę, że powodem są wyrastające ząbki..;>

                                Poza tym co pisałam, to bez zmian..
                                I co mnie cieszy, to to, że coraz ładniej zaczyna mi jeść z łyżeczki..
                                Coraz solidniej też sama siedzi.. a przewroty i z brzuszka i z pleców wychodzą już super.

                                Jednym słowem moja córa robi duże postępy;-)

                                Miłego dnia kochane!
                                i buziaki dla Waszych małych pociech;-)




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X