Wrzesień 2009!!!!

[karolaina]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Tydzien temu w szpitalu w którym rodziłam zmarła pacjentka po porodzie. masakra,ja myslalam,że zgony po porodzie już się nie zdażają. PonoĆ dziewczyna sie wykrwawiła

Aga mówisz o tym??
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,487..._sledztwo.html

Obiło mi się o uszy w radio, ale nie sądziłam, że tak młoda... Ciekwae dalej artykuły są, że ponoć tam horror był. Ale chyba, to prawda, bo u Nas na Prostej (W Centrum MAtki i Dziecka) były podobne sytuacje, że lekarze się nei interesowali a położne i reszta personelu wyzywały, jak kobiety płakały z bólu. Dlatego ja wybrałam inny szpital i byłam mega zadowolona.

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Karola tak mówie o tym. Wiesz co ja troche z przymróżeniem oka patrze na te komentarze. Tak naprawde nie wiadomo kto zawinił, czy wogóle ktoś zawinił. Wszyscy wyrokują, a nie wiadomo czy lekarz zaniedbał swoje obowiązki czy kobiety nie dało się uratować. Moja kuzynka taka mała jak ja i drobna(153cm wzrostu) urodziła sn 4,5kg synka i nic jej nie było więc mówienie, że kobieta 160cm nie jest w stanie urodzić 4,3kg dziecka to jest troche dziwne. Ja poród tam wspominam ok, lekarze kompetentni. Wiadomo, że trafił się się jakiś dupek,ale to jak wszędzie. Położne źle wspominam, chamskie,nie skore do pomocy,ale nie wyzywały. ale lekarze ok. Jak leżałam na patologi to codziennie ktg, badania robili, posiewy,krew itp. Usg miałam robione. Jak niemasz swojego lekarza to itak tam nie da się rodzić bo wiecznie niema miejsc. Ja mam z tamtąd lekarza, jest cudownym lekarzem i przede wszystkim pomocnym człowiekiem,ale by ł jeden dupek co ponoć jak sie coś dzieje to ucieka bo boi się brać odpowiedzialność. więc gdy on był na dyżurze to mogło się tak stać. Ja bym zostawiła ocene prokuraturze,a nie ludzie już osiadzili nie wiedząc jaka była prawde. Moze i lekarz zaniedbał. Mam nadzieje, ze jak tak to zostanie zwolniony dyscyplinarnie!!! w komentarzach piszą, że trzeba dać łapówke. Ja w życiu nie dąłam swojemu ginowi żadnej łapówki,a zajął się mną bez zarzutu. Przychodził do mnie, osobiście mi cc zrobił. Więc wszystko zależy od lekarza.

My już po wizycie. Jest dobra i zła wiadomość. Dobra jest taka, że wyniki ok i Ala zdrowa. Można z nią wychodzić z domu. A zła jest taka, że skoro takie idealne wyniki są to zapalenie oskrzeli wynikało z bardzo naostrzonej alergi i może to być początek astmy. Leki dalej brać przez 2 tyg, a potem znowu do kontroli. Do przedszkola nie chodzić narazie, może po następnej wizycie.

[agatka1987]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Hey!
Straszne rzeczy, przerażają mnie takie sytuacje i tragedie... Ja ostatnio mam jakieś straszne sny... Boję się wszystkiego...
Agatti, meble bardzo ładne. My tez ostatnio oglądaliśmy do salonu. W planach remont ale na razie brak funduszy...
Kasiu, wydaje mi się, że nie powinno Cię martwić to, że Staś mówi nie wyraźnie itp... Przecież nasze dzieciaczki dopiero co zaczęły mówić, przynajmniej mój Adam Z czasem chyba będzie mówił coraz lepiej i wyraźniej...
Dziś Adam zaczął strasznie kaszleć i miał 37,5 stopni. Dostał syropy od kaszlu i od gorączki. Zobaczymy co będzie jutro...
Pozdrawiam!

[kasiek88kasiek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Jak zobaczyłam ten artykuł to się postaniowiłam odezwać bo tez rodziłam w Lublinie tylko nie w tym bo słyszałam wiele złych opinii mianowicie że stawiają bardzo na poród SN krzyczeć nie pozwalają , ruszać się nie pozwalają, położne nie miłe lekarze tacy sobie nie wiem ile w tym prawdy nie byłam tam ale jak ja urodziłam to leżała ze mną dziewczyna też z Lublina z trzecią ciążą i opowiadała że jej koleżanka tam rodziła i nie chcieli zrobić CC i dziecko urodziło się martwe a jak przyszła tego samego dnia do szpitala to miała Usg robione i dziecko żyło więc wygrała sprawę...

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Kasiek ja mam porównanie z Lubartowską to Kraśnickie są o niebo lepsze. Ja miałam CC więc niewiem jak jest jak się rodzi naturalnie. wiadomo, że nie było idealnie,ale lekarze ok. Zajmują się pacjentką, gorzej z położnymi,ale miałam szkołe przetrwania,przetrwałam i jestem dumna. Ja się ciesze bo opiekę medyczną miałam zapewnioną, a to najważniejsze. A to co nie mogłam się dowiedzieć od położnych dowiedziałam się od innych mam i było ok. Poradziałam sobie z małą zaraz po cc wstawałam i dałam rade. Na Lubartowskiej to jest dopoero ignoracja. Leżałam tam tydzień na początku ciaży to przez cały tydzień nikt mnie nie zbadał bo "to ta z zagrożoną ciążą" i szli dalej. Przeziębiłam się w szpitalu, prosiłam,żeby mnie internista zbadał bo był na odziale,ale oczywiście nie przyszedł. Pytałam jakie leki mogę sobie wziąść powiedział, że wszystkie. M kupił, a w większosći było napisane, że w ciąży nie wolno. Chcieli mi zrobić zabieg bo na usg nic nie było widać, nawet bety nie chcieli zrobić. Zaczełam się wykłócać, że albbo mnie wypisują albo badają z łaską trzymali,ale nic nie robili, leżalam bez sensu tydzień w szpitalu. A teraz jak na Kraśnickich byłam po poronieniu badało mnie 3 lekarzy, zrobili bete i dopoero stwierdzili zabieg, a na Lubartowskiej chcieli mi zdrowe dziecko usuwać. Ale co osoba to inna opinia. A Ty gdzie rodziłaś?
Aniu co słychać?Jak dziewczynki?


Mam pytanie do mam dziewczynek: czym myjecie dziewczynkom narządy rodne? Bo ta żelem tym co ciało,ale niewiem czy w ten sposób nie zaburza się naturalnej flory bakteryjnej?

[karolaina]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Aga ja myje normalnie, żelem jakim i do ciała. Ze szkoły i od lekarza wiem, że te żele do higieny intymnej są zbyt mocne jak dla dzieci. Najlepiej stosować od 8r.ż. jak organizm już zacznie wchodzić w etap dojrzewania.
Teraz dzieci nie mają wydzielin z dróg rodnych itp więc nie zaburza się tak bardzo flory, jedynie maluszki pieluszkowane mogą mieć problemy ze względu na kontakt z moczem z pampersa.

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Dzięki Karolina. Nurtowal mnie ten problem,a nie bardzo wiedziałam czy dobrze robie że myje żelem normalnym.

[magdapm]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

hej
Aga ja miała problem z Weronią bo ciągle ja coś swędziała w okolicach intymnych i po konsultacji z lekarzem kupiłam jej płyn dla dziewczynek od 3 r. życia ( http://www.rossnet.pl/Produkt/AA-Int...-3-roku,108717 ). Nam pomogło o tyle że faktycznie nie ma zaczerwień i się już nie drapie. Pewnie gdyby nie było u nas problemu to nadal myłabym żelem do ciała.

W ogóle czy wiecie że od jutra jest 40% zniżki na wszystkie kosmetyki do makijażu w rossmannie, ja już sobie upatrzyłam tusz i jutro kupie .

Kasiu jak następnym razem będziesz u znajomych w Toruniu to koniecznie odwiedźcie oceanarium i rozbudowali też ogród zoo botaniczny

[indra83]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Cześć
Moja mama pracuje w szpitalu, robi wypisy itp., a jej pokój sąsiaduje z porodówką. Jak któraś rodząca głośniej krzyczy, to mama wszystko słyszy, wiem, bo raz tez jak u niej byłam to słyszałam. Wszystkie co ciekawsze historie z porodówki (oczywiście bez nazwisk itp.) mama mi opowiada Ostatnio urodziło się u nas dziecko 5,2 kg, cesarka oczywiście. Różne straszne historie też czasem bywają. Długo by mówić.
Ja bardzo dobrze wspominam personel, ale też tam wszyscy wiedzieli, że moi rodzice oboje są pracownikami szpitala. Ale żadnych wielkich narzekań nie słyszałam.

Magda, na wiosnę się wybieramy do Torunia, dzięki za informacje

My dziś byliśmy na szczepieniu przeciw grypie, Staś już wiedział o co chodzi i trochę się wyrywał i obraził się na nas, ale nagroda była (wielka naklejka Scooby Doo na szafę i gumowa jaszczurka) i humor mu się poprawił.

[arqo]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Cze!!
Ja wczoraj pisałam, ale mi się forum wylogowało i skapitulowałam...

Co do błedu lekarskiego w szpitalu, to u mnie w mieście, a dokładniej to prawie naprzeciwko mnie bo mieszkam około 150m od szpitala jakiś miesiąc temu przetoczyli 45-letniemu mężczyźnie krew złej grupy i zmarł... A jeszcze kilka lat temu w stacji dializ zarazili kilkadziesiąt osób żółtaczką, bo chcieli zaoszczędzić na igłach!!! Najlepiej nie chorować...

My znowu siedzimy w domu, w niedzielę wieczorem Ala miała dreszcze i gorączkę. W pon. byłyśmy u lekarza, osłuchowo czysta, także na razie kurujemy się wapnem,bioaronem i czymś wykrztuśnym.

Ostatnio w piątek robiłam zdj. w przedszkolu, to pierwszy raz nie płąkała przy rozstaniu, bo powiedziałąm, że jade po aparat i niedługo przyjadę
A dzisiaj nawet mówiła, że chce iść.

[arqo]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Co do higieny intymnej to ja myję dziewczyny samą wodą, ale chyba wypróbuję to z AA.

A tu macie Alę w przedszkolu

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

hej,
Magda a ten płyn to gdzie można znaleść na półkach z kosmetykami dziecięcymi czy tam gdzie płyny do higieny intymnej dla kobiet? a ta promocja kosmetyków to tylko dzisiaj?
Kasiu zupełnie inaczej personel się zachowuje jak pacjentka ma kogoś znajomego w szpitalu. Ja jak rodziłam to odwiedzała mnie koleżanka, pracuje w tym szpitalu na radiologii i miała znajomą położną i jak ta miała dyżur to chętnie mi pomagała w przystawianiu do piersi itp.
Marika ale ładne zdjęcia robisz. Może mi powiesz kilka trików jak robić ładne zdjęcia? Nawet sobie ostatnio kupiłam dobry aparat ale co z tego jak zdjęcia dalej robi zwyczajne.

[karolaina]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Aga w fotografii obowiązuje jedna zasada, którą mi wbijano w głowę: najważniejszy jest obiektyw i fotograf, korpus to wszystko łączy w całość. Ważne jest ustawienie czasu naświetlania i to w jakim otoczeniu robisz zdjęcia i do tego ustawiasz przesłony. Funkcja AUTO jest fajna i dobra, ale lepsze zdjęcia można zrobić na manualnych ustawieniach. Ja nauczyłam się bawić ISO przesłonami itp na torze, robiąc tysiące zdjęć samochodom, które jeżdżą po 150km/h a na zakrętach bokiem jeżdżą. W ten sposób nauczyłam się robić dzieciom, bo jak wiadomo One w miejscu mają problem usiedzieć. Co do promocji w rossmanie to przez tydzień to jest. od dzisiaj do 27.

Marika w czym obrabiasz zdjęcia??

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Aga w fotografii obowiązuje jedna zasada, którą mi wbijano w głowę: najważniejszy jest obiektyw i fotograf, korpus to wszystko łączy w całość. Ważne jest ustawienie czasu naświetlania i to w jakim otoczeniu robisz zdjęcia i do tego ustawiasz przesłony. Funkcja AUTO jest fajna i dobra, ale lepsze zdjęcia można zrobić na manualnych ustawieniach. Ja nauczyłam się bawić ISO przesłonami itp na torze, robiąc tysiące zdjęć samochodom, które jeżdżą po 150km/h a na zakrętach bokiem jeżdżą. W ten sposób nauczyłam się robić dzieciom, bo jak wiadomo One w miejscu mają problem usiedzieć. Co do promocji w rossmanie to przez tydzień to jest. od dzisiaj do 27.

Karola ja poprosze tak łopatologicznie co mam zrobić, żeby zdjęcia były lepsze. Podam Ci nazwe aparatu i poprosze konkretów jakich funkcji mam używać. Ja staram się dopasowywać manualnie w zależności od tego jakie zdjęcia robie,ale mimo wszystko nie są takie fajne jak obiecywali. ja mam sony dsc-hx20v

[karolaina]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Aga to mi zrobiłaś zadanie... hmm najlepiej byłoby w praktyce pokazać, ale może zrobimy tak do czego głównie będziesz używać, np. do zdjęć w ruchu, czy portrety/krajobrazy. Bo jeśli chodzi o ruch tu będzie więcej tłumaczenia. Wiadomo najłatwiej jest zrobić nie ruszający się obiekt, gorzej gdy my się ruszamy, ale po to wynaleziono stabilizator

Zaczęłam pisać... ale po pewnym momencie sama zgłupiałam z tego co napisałam... nie nadaje się na nauczyciela... ale mam nadzieję że to co wstawie pomoże Ci trochę i coś zrozumiesz. http://www.fotografia.kopernet.org/ekspozycja.html Chyba że Marika jeszcze jakoś pomoże. Bo ja nie chce Ci namieszać. JA już wszystko robie z automatu i nie patrze nawet na to co robie...