I doopa zbita ze zdjęciami bo mężek gdzieś posiał kabel od aparatu w tym bałaganie, a nie mam siły szukać... może jutro!
Co do przedszkoli i chorych dzieci to rzeczywiście przeginają niektóre mamy. Ta gdzie dziś byłam musiałam podpisać oświadczenie, że chore dziecie nie będzie uczestniczyć w zajęciach i myśle, że to fajne jest!
Ale opowiem Wam większy hard jeśli chodzi o przegięcia. W zeszłego sylwestra moja mama miała dyżur w szpitalu i przyszła kobita, ze dziecko mialo drgawki. Więc oczywiście przyjęli na oddział na obserwacje (zero gorączki, kaszlu, kataru, wysypek -NIC). Mama mówi żeby zdjęla płaszcz, bo to chwile potrwa, a ona że nie i że poczeka i że prosi o przyjęcie. Okazało się, ze pod płaszczem kreacja wieczorowa Niania nie przyszła a mieli bal opłacony więc ZDROWE dziecko w siedlisko chorób oddała! To jest skandal dosłownie!
Skomentuj