Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    Dziewczyny! Śliczne te Wasze przebierańce!
    Czacza fajnie, że za grosze udało się zorganizować strój.
    Megi najlepsza jest broń

    Nasza ma bal przebierańców dopiero w lutym, więc my na koniec się pochwalimy fotką. Ale strój kupiłam już w grudniu i będzie...tygryskiem Nie chciałam powielać schematu, że będzie kolejną księżniczką czy wróżką na sali. Dopiero w tym tyg. pokazałam Edzi strój i jest zachwycona, tymbardziej, że są i uszka i ogon, no i spódniczka. Teraz co chwile pyta kiedy będzie ten balik.

    Ja dzisiaj wstałam zasmarkana i z bólem gardła i trochę się męczę Na szczęście Edzia (odpukać) zdrowa.
    W piątek mam wizytę u gina. Niestety, moja teściowa umówiła się do mojego lekarza też na piątek - i po co mi ona? Już się zapowiedziała, że zabierze się ze mną.
    Już jakiś czas skarży się na kręgosłup i lekarz kazał jej się całą przebadać, porobić badania, więc idzie do ginekologa. A odkąd ja u nich mieszkam, to ona jeszcze nie była - nie lubię takich ludzi, co to nie dbają o swoje zdrowie, a potem płaczą, gdy złe wyniki wychodzą czy coś zaczyna podobolewać.

    U nas dzieje się trochę.
    Jeździmy z wycenami po składach budowlanych, porównujemy ceny, sprawdzamy różne firmy budowlane, a liczą sobie różne kwoty. Teraz jeszcze okazało się, że trzeba będzie zburzyć te ściany, które już są na strychu, bo będą za słabe na dach dwuspadowy i potrzebujemy jeszcze elektryka przed rozpoczęciem prac.
    Żeby było śmiesznie, im bliżej remontu, tym gorzej układa nam się z teściową. Coraz bardziej się wtrąca - w sob. odprawiałam ur. i tym razem nie zapraszałam szwagierki, bo zawsze są przez nią nieprzyjemności. A teściowa bez mojej wiedzy i zgody kazała dziadkowi po nią pojechać Ale byliśmy źli, bo przez moją ciążę zamówiłam catering, żeby nie stać w garach, więc porcje były wyliczone. Teściowa na nas się wypieła, obrażona bardzo, wyzwała nas, że w domu wariatów ona mieszka - a to właśnie przez teściową są niedomówienia, brak komunikacji i nie fajna atmosfera. Przez całą imprezę siedziała z nosem na kwintę Nie chce mi się z nią wcale gadać, jedynia jak już muszę, to odpowiadam.
    Odnoszę wrażenie, że ona chyba jeszcze bardziej chce, żebyśmy się przenieśli do góry...Uchh. Siedem światów z nią mamy!

    Na szczęście w sobotę jedziemy na 3 dni do moich rodziców. Ale odpocznę!
    Last edited by Skoczek; 20-01-2014, 17:55.
    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      Helloł.

      Czacza, Megi super przebrania

      Skoczek sorry ale nie wyobrazam sobie zeby moja tesciowa, lub tesc np,albo nawet moi rodzce bez porozumienia ze mną kogoś na moje urodziny zaprosili. No wypier...ilabym za drzwi.I kazdego kto by stanął w ich obronie. No ale ja bezposrednia jestem. Nie ukrywam ze kogoś nie lubie, ze akurat oglądac nie chce.

      A do lekarza bym jej nie zabrala. A tak ze zwyklej zlosliwosci.Albo wizyte bym przelozyla, na inny dzien.

      wczoraj byla u mnie przyjaciolka. pozachwycalam sie Nikolą Oskar i Filip tez. Uprzedzilam ich pytanie, ze narazie u nas nie bedzie malenstwa.

      chyba nie bedzie mam nadzieje ze nie bedzie.. ten no.. bo ja nie pamietam czy ja @ mialam w grudniu.. i ... mam nadzieje ze to nie ciąza tylko moja skleroza.
      Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


      dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        cześć

        megi super przebranie co do ośrodka w sumie patrząc na ceny w sezonie to nie dużo, no ale zobacz jak tam wygląda no to musi trochę kosztować, właśnie teraz zrobiłam rezerwację więc na 100% jedziemy bosz nie mogę w to nadal uwierzyć

        co do dnia babci i dziadka w p-lu to też się zaskoczyłam, Amelka jednak nie chodziła calutki tydzień gdzie dzieci miały próby i właśnie wczoraj dowiedziałam się że Amelia będzie grała główną rolę tym bałwankiem, nomen omen grała pierwsze skrzypce ze skrzypcami w rękach jaka byłam szczęśliwa, inne dzieci miały tylko opaski jakiś tam zwierzątek (parę fotek) no i nie skromnie powiem panie w p-lu były zachwycone strojem ja z resztą też że tak świetnie wyszło..

        skoczek
        to odpoczynku u rodziców, naładuj akumulatorki
        Attached Files
        Amelia ur. 19.04.2009
        godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






        Alicja ur. 18.08.2012
        godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          Hejka

          Ale strzelili nam nową szatę graficzną na stronie Nawet ładna

          Czacza cieszę się z Tobą wyjazdem, bałwanek oczywiście cudny Gratulacje dla Amelki z okazji super występu.

          Skoczek współczuję zachowania teściowej, a Twój mąż nie mógł jakoś zatrzymać mamusi, skoro porcje wyliczone były ? To co ona jadła, trzeba było dać jej porcję teściowej hehe
          Życzę Wam szybkiego remontu, powiedz kiedy macie zamiar się tam przeprowadzić, jakie prace trzeba wykonać, najgorsze jest sprzątanie po tym syfie, ale ciebie raczej to ominie Ile będziecie tam mieć miejsca? Kuchnię też robicie czy zostaje wspólna?

          Renatka no no ciekawie z @ hehe Zobaczymy czy w styczniu przyjdzie

          My byliśmy u dziadków rozdać prezenty, na szybko kupiłam żel do golenia dziadkom a babciom bombonierkę i silikonową łapkę do kuchni, do tego laurki. Dziewczynom kaska wpadła, trzeba teraz je obkupić w coś fajnego (ciuchy).

          U nas sypie śnieg, muszę się wybrać z dziewczynami choć na chwilę na spacer, wczoraj było tak ślisko, że nie dało się wogóle wyjść.

          Majorka, Nichol, Aniasos, Kala, Grygor,Chuda, Nator, Ania nr2 i ... kogo jeszcze zapomniałam ... wezwane na dywanik!!!!!! Co u Was???




          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            Kasia no tyle dobrego, że mój m. stoi murem za mnie i on poszedł pogadać z "mamusią", żebym ja nie musiała się denerwować ze względu na maluszka w brzuszku

            Zezłościł się niesamowicie, że jakim prawem się wtrąca, że przecież to nasza impreza, mamy prawo zaprosić kogo chcemy. Ale kulturalnie powiedział jej, że jak jest taka hej do przodu, to ma oddać swoje porcje jedzenia swojej córeczce i jej dzieciom...i faktycznie, kochana mamusia zjadła tylko garść samych frytek
            Ale w domu dalej napięta atmosfera i nie chce nam się gadać z nią.

            Poza tym ona strasznie szybko podnosi nam ciśnienie.
            Od dwóch dni dziadek mojego m. i jego tata chodzą po strychu, trochę porządkują przed remontem właściwym, muszą dostać się do kabli z prądem w jednej ze ścian, a mają tam utrudniony dostęp, więc skuli mały kawałek ściany. A teściowa przeżywa i marudzi, że nabrudzili, że ten pył w każdym kącie już leży, że mają już nie wiercić, bo jej się brzydzi to sprzątanie! Jak ona po dwóch dniach wycierania samych schodów tak marudzi i niszczy wszystkim humor, to co będzie, jak remont ruszy pełną parą, będą kuć wszystkie ściany na strychu, hałasować? Najchętniej to spakowałabym ją do walizki i wysłała gdzieś na cały czas remontu, bo jej mania porządku (jakby w życiu nie było nic ważniejszego!) doprowadza nas do szału! Teraz wzięła się za umycie jednego okna na korytarzu, a ledwo co narzekała, że boli ją w krzyżu. A niech ją przewieje i ma za swoje!

            Muszę się uzbroić w morze cierpliwości do niej dopóki się nie przeniesiemy.
            A kiedy się przeprowadzimy to jeszcze nie wiadomo. Na razie szukamy konkretnego fachowca, który nie policzy sobie za adaptację strychu jak za wybudowanie całego domu w stanie surowym. Okazuje się, że Rybnik jest drogi miastem i szukamy firmy po miastach w okolicy.
            Załatwiamy też już papiery o kredyt, składamy wnioski do trzech banków, żeby mieć w razie czego możliwość negocjacji.

            A jeśli chodzi o nasze mieszkanko, to będziemy mieć układ pokoi taki jak w całym domu. Będzie salon, sypialnia i dwa pokoje dla DWÓCH DZIEWCZYNEK , większy niż teraz jest korytarz, bo koniecznie chcemy zamknąć sobie na klucz całe mieszkanie (wycwaniliśmy się!), łazienka pod skosem z osobnym wc i mała, wąska kuchnia, a raczej aneks kuchenny też pod skosem z oknem dachowym.
            Nie chcę więcej mieć wspólnej kuchni, bo w tym domu jest brak komunikacji między ludźmi. Ja ustalę sobie dzień wcześniej z babcią, że jedna z nas akurat ugotuje to czy tamto, a na drugi dzień teściowa powie babci, żeby babcia zrobiła coś innego niż sobie zaplanowałyśmy. A tak ma być, bo tak powiedziała teściowa, chociaż ona prawie w ogóle nie gotuje! Poza tym oni, jako tradycyjni Ślązacy jedli by non stop żurek, kapustę gotowaną i np. kotlet. Ale ile można? A my młodzi mamy ochotę na spaghetti, makarony i różne kuchenne eksperymenty. Więc na własną kuchnię chyba czekam najbardziej!!!

            Ostatnio przeglądam strony z aranżacją wnętrz i w głowie sobie planuje gdzie i jakie kolory. Wczoraj wpadłam na pomysł, żeby u Edzi, może też od razu i u Marty kawałek ściany pomalować farbą do tablic szkolnych.

            Pokażę Wam foto kuchni, która wymiarami jest podobna do mojej. Same meble i kafelki też mi się podobają
            Attached Files
            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              hej

              kasiar ja się melduję

              ja mam zapieprz w pracy nadal, no ale nie ma co narzekać teraz i tak mam dużo łatwiej z 2 przedszkolami niż kiedyś z 3, po za tym trzeba się cieszyć że praca jest
              po za tym pojutrze m i gabi wyjeżdżają do Włoch na narty , na tydzień więc muszę ich wyszykować , my z Polą zostajemy

              już nie mogę się doczekać marca bo mamy rezerwacje w naszym ulubionym pensjonacie w Zakopanem, na tydzień wiec perspektywa odpoczynku jest

              Poli już zarezerwowałam figloraj na urodziny ma koniec marca, bo w tym roku zaprasza koleżanki z przedszkola podobno
              no cóż ja z tych zapobiegliwych za wakacje też już zaliczkę zapłaciłam, lecimy do Turcji bo nad polskie morze to na razie nie chce, z pogodą loteria, mi tam zawsze zimno i kasy też trzeba dużo wydać jak się chce fajne warunki , także dopóki nas stać (oby zawsze) wolę ciepłe regiony i morza

              skoczek ja też mam jasną kuchnię (zresztą wstawiałam kiedyś fotki) i piekarnik też mam tak wysoko, bardzo lubie jasne kuchnie z ciemnymi blatami ewentualnie
              no fajnie macie z tym remontem, wiadomo dużo pieniędzy i zachodu ale efekt to sama przyjemność no i teściowej się pozbędziesz z zasiegu wzroku

              nator to pewnie wpadła w wir pracy i nie wiadomo czy nas jeszcze odwiedzi ? majorki też wieki nie było
              Last edited by kala8; 22-01-2014, 16:26.
              Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                Wiecie, jakby ta moja teściowa była normalna, to nie bralibyśmy kredytu na 30 lat i nie robilibyśmy tego strychu. Bo w przyszłości była perspektywa, że jak dziadki na dole odejdą, to my pójdziemy na ich miejsce, gdzie są trzy duże pokoje, kuchnia i łazienka oddzielnia, wystarczyłoby tylko remont pod nasz wiek zrobić. Ale że teściowa jest taka a nie inna, że coraz częściej nie potrafimy się z nią dogadać, to podjęliśmy taką decyzję.
                Poza tym, znowu wycwaniliśmy się i kredyt będzie ubezpieczony na życie teściów, bo nieruchomość jest ich. Więc jak oni umrą, to kredyt będziemy mieć spłacony szybciej i w całości

                Co do kuchni, to nie chchę, żebyście mnie źle zrozumiały, że to już moja kuchnia stoi Wypatrzyłam na stronie Leroy Merlin fajne forum z poradami, gdzie ludzie dzielą się zdjęciami ze swoich mieszkań i tak udało mi się natrafić na kogoś, kto urządził kuchnię na poddaszu, a wymiarami jest zbliżona do mojej, tylko moja będzie jeszcze ciut dłuższa. I teraz mam obraz, jakby to mogło wyglądać i inspirację, bo lubię takie kolory. Np. styl Ikeowski czy całkiem skandynawski bardzo mi się podoba.

                I tu mam prośbę. Możecie wstawić zdjęcia swoich kuchni? Ciut pamiętam foty Kali, że kuchnia była biała - ale czy cała biała?, a w oknie wisiała świecąca girlanda z gwiazdek, co mnie urzekło.
                Z kolei Kasia nie tak dawno też robiła sobie kuchnię, ale nie pamiętam czy urządzałaś ją od podstaw czy tylko odświeżałaś? Zapamiętałam tylko, że miałaś hokery? No, pochwalcie się i dajcie mi inspirację!!! Plis!
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  skoczek moja kuchnia jest taka waniliowa , nie jest to czysto biały kolor, blaty są ciemne , drewniane (jakby), i jeszcze ma takie 4 kosze wiklinowe
                  zrobiliśmy ją już klika lat temu ale nadal bardzo ją lubię , bo jest ciepła ale nie ponura przez jasne meble
                  wklejam ci fotkę może cię coś zainspiruje
                  Attached Files
                  Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    Kala dzięki! Jednak coś tam z Twojej kuchni zapamiętałam.
                    Czy to kuchnia z Ikeii?
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      Dobry dziewczynki

                      ja nadal w biegu i wirze dnia codziennego...
                      mlody jest wyjątkowo wyjącym dzieckiem Lenka taka nie była a tu jak tylko się obudzi glodny to się tak drze ze wszystko na biegu, mam nadzieje ze mu to wkrótce przejdzie bo już nie mam sil na to darcie
                      ale ogólnie to taki już bardziej kontaktowy fajny się robi wiec głowa do góry i do przodu hehe

                      nie poczytałam Was znowu :/ ale jutro postaram się nadrobić bo nawet nie wiem co pisać
                      Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

                      Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



                      http://annalena4u.blogspot.com

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        skoczek nie, nie z Ikei, zamawialiśmy w jakimś salonie z kuchniami

                        ankasos jednak co dziewczynka to dziewczynka no a mały jak to facet mniej cierpliwy i wyjący
                        Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          Hejka

                          Skoczek no to miejsca będziecie mieć, że ho ho Super. A poddasze to sama chciałabym mieć...
                          Wklejam moją kuchnię, jakieś stare zdjęcie, robiłam na szybko koleżance, bo też robiła kuchnię i nie zdążyłam uprzątnąć, więc proszę, wybaczcie ten bałagan

                          Aniu u nas było na odwrót, Julia była z tych wrzeszczących, pamiętam jak mleko przygotowywałam z językiem na brodzie, a potem wodę już miałam przygotowaną tylko podgrzewałam , bo było wycie straszne. Za to przy Lence odpoczęłam od wycia. I powiem ci, że charakterek Julii pozostał, wyje zawsze jak coś nie po jej myśli idzie, Lena za to rzadko

                          Kala ale wam fajnie z Zakopanym, wakacjami zarezerwowanymi, zazdroszczę




                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            No i fotka
                            Attached Files




                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              Kasieńka, a gdzie foto?

                              Nie straszcie mnie tą odwrotnością, bo ja przy maleńkiej Edytce czasami się nudziłam, a pierwszy raz usłyszałam taki jej konkretny płacz w sierpniu na pierwszym szczepieniu! No, nie powiem, wolałabym, żeby Marta też była takim nudnym dzieckiem.

                              A ja robię sobie kawkę z ekspresu, m. pojechał z autem do mechanika. Edytka wczoraj nie umiała długo zasnąć, do 22. wierciła się w łóżku, a rano spałaby w najlepsze.
                              Od pon. miała u siebie swoją kuzynkę, wczoraj ją odwieźli, a Edzi włączyło się "kocham moją mamusię!". I jak zawsze schodziła rano do prababci na bajki i śniadanie, tak dzisiaj jadła u siebie w pokoju
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                Skoczek Fotka w kolejnym poście, bo w pierwszym zapomniałam
                                Widzę, że imię już wybrane Fajnie tak imiennie zwracać się do brzuszka.
                                Jaki masz ekspres? Ja od zawsze chcę mieć ale szkoda mi kasy... Ciśnieniowy mi się marzy....




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X