Hej dziewczyny
Gosiu szkoda mi twojej mamy oby szybko wracała do zdrowia miejmy nadzieję że wszystko potoczy się dobrze i szybko opuści mury szpitala a Ty bądź dzielna i nie załamuj się bo jak człowiek się podda i emocje wezmą górę to już jest totalna klapa także uszy do góry będzie wszystko ok
Edytko bardzo się cieszę że synuś już jest zdrowy mój Kacper jeszcze czasami za kaszle ale podaje mu witaminki i Drosetux i lata jak nakręcony.
Dzisiaj co prawda jest u mojej mamy ponieważ Ja się rozchorowałam (chyba z małego przeszło na Mnie ) i nie chciałam żeby siedział w domu razem ze mną bo i tak ma osłabioną odporność a mąż załapał się z moim teściem na remont u znajomej i nie mógł się wyrwać żeby wżiąć młodego przynajmniej na godzinkę na spacer więc musiałam poprosić mamę i zabrała mi na cały dzień małego i szczerze wam powiem już mi się za nim tęskni i nawet niewiem co mam ze sobą zrobiś chyba wezmę tabletki na przeziębienie i wskocze pod koc się wygrzać może to mi dobrze zrobi...
Uciekam :*
Skomentuj