Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

..::! RoCzNik 2oo9 !::..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Hej

    U nas w sumie bez zmian. My też szczepimy Kubusia szczepionką skojarzoną taką 4 w1. Na razie dajemy sobie spokój z pneumokokami i rota-wirusami. Jak mały pójdzie do przedszkola to go zaszczepimy, bo to w większych grupach dzieciaczki łamią te wirusy.

    Zamieszczam aktualne foto :
    Attached Files





    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Anulkapi - cudny uśmieszek

      Ja chcę zaszczepić małego od razu 6w1, bo same pneumokoki i rotawirusy są drogie, więc kosztów i tak nie uniknę, a chciałbym wrócić po pół roku do pracy i nie wiem jeszcze co zrobię z małym,moze żłobek?Moja lekarka powiedziała też, że na rotawirusy trzeba zaszczepić do pół roku życia dziecka(wszystkie3dawki).
      A Wy długo planujecie zostać z dzieckiem w domu? A co potem?Ja tęsknię jednak trochę za pracą i ludźmi i przeraża mnie fakt, że jak już wrócę,to jakby do nowej pracy,tyle będzie do nadrobienia.
      Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
      Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


      Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        No ale kobietki nie wiecie czy to trzeba ciągiem, jak już wejdę np w program na 5 to cały czas czy tylko wybrane szczepienia mogę a reszta wg normalnego kalendarza szczepień??






        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Napisane przez Kiniak7 Pokaż wiadomość
          No ale kobietki nie wiecie czy to trzeba ciągiem, jak już wejdę np w program na 5 to cały czas czy tylko wybrane szczepienia mogę a reszta wg normalnego kalendarza szczepień??
          Z tego co nam lekarka tłumaczyła to spokojnie można mieszać te szczepienia skojarzone i te refundowane.

          Indra ja zamierzam po macierzyńskim iść na urlop wychowawczy więc na pewno będę z Kubusiem do końca 2010 roku, bo to tego czasu mam umowę o pracę. Później chcę się zarejestrować w Urzędzie Pracy i dalej wychowywać malucha. Myślę że do pracy pójdę pod koniec 2011 roku. Przynajmniej mam taki plan.

          Dodaję foteczki ze spacerku i po spacerku - nasz mały siłacz. Wasze dzieci też tak ładnie dźwigają główki? Mój Kubuś to czasem doprowadza nas do palpitacji serca, wydaje mi się że on jest jeszcze zbyt malutki na takie dźwiganie.
          Attached Files





          Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
          Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
          Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Cześć dziewczyny!
            ja zamierzam wrócić do pracy jak wyczerpią się wszystkie możliwości urlopowe. I tak w pracy będę nieobecna w sumie cały rok (licząc od początku zwolnienia lekarskiego). Ja też tęsknie ze ludźmi. Choć wiem, że w pracy będę tęsknić za dziećmi. Błędne koło.
            Co do szczepienia my też wybraliśmy skojarzoną. Ale jeszcze nie wiemy czy 6in 1 czy 5 in 1. Do decyzji jeszcze mamy trochę czasu.
            pozdrawiam Kasia

            Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



            Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
            Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
            poematem niezliczonych słów
            mą radością, miłości promieniem,
            dziećmi moimi, spełnieniem snów.

            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              Kiniak faktycznie Twoja Dusia nic a nic z anorektyczki nie ma. Jest przecudną małą dziewczynką.
              Anulkapi - rozbrajający uśmiech Kubusia. Co do dźwigania główki - to mój Konradek też potrafi nie lada wyczyn zrobić. Ale czasami to zależy od dnia. Bowiem bywa też leniwy.

              A ja w sobotę wreszcie wyrwałam się z 4 ścian. Fakt, że do kolejnych... Ale miło wsiąść całą rodziną do samochodu i pojechać chociażby do swoich rodziców. Dzięki temu zaobserwowałam, że Bartuś bardzo chce byc chwalony za opiekuńczość braterską. Trzymał Konradka ze mną na rękach i rozglądał się po wszystkich czy patrzą z aprobatą na niego. Naturalnie patrzyli i komentowali
              Attached Files
              pozdrawiam Kasia

              Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



              Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
              Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
              poematem niezliczonych słów
              mą radością, miłości promieniem,
              dziećmi moimi, spełnieniem snów.

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Hej Dziewczyny!
                Słodkie te nasze październikowe dzieciaczki Jakoś ostatnio nie mam czasu tu zaglądać. A to jakieś większe zakupy albo najazdy gości. Wczoraj właśnie taki przeżyliśmy. Jaś dzielnie zniósł wszystkie ochy i achy
                Co do szczepień to my zdecydowaliśmy się na skojarzoną i pneumokoki. Rotawirusy odpuściłam bo to kolejne 300 zł i po prostu na to mnie nie stać. A pneumokoki uważam że są o wiele groźniejsze. Oglądałam niedawno reportaż o dziewczynce która przeszła pneumokokowe zapalenie opon mózgowych. Normalnie straszne - dziewczynka nie widzi nie mówi i ma padaczkę. Dlatego wolę zaszczepić teraz tym bardziej że Mati chodzi do przedszkola.
                Jaś teraz śpi ale ogólnie nie jest najlepiej przez bóle brzuszka. Stosowaliśmy już espumisan i infcol ale to pomaga tylko na chwilę. Mam nadzieję że niedługo to się skończy.
                No kończę. Muszę ogarnąć dom i jakieś pranie zrobić.
                Pozdrawiam
                Attached Files
                Mateuszek 07.09.2005
                Jaś 08.10.2009


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  Cudne zdjęcia dziewczyny.
                  Muszę też mojego grubaska wrzucić
                  Staś bardzo wysoko podnosi główkę i długo potrafi ją utrzymać w powietrzu. Kopie też strasznie nóżkami. Jak Arek go wyciąga z wanienki to zawsze ma stracha,że mu się wyślizgnie, tak się rusza intensywnie.
                  Już go nie zostawię nawet na chwilę na przewijaku samego, bo niby jeszcze się nie przekręca, ale ten moment kiedy fiknie mi nagle moze nagle nastąpić.
                  Moje słoneczko teraz śpi, o otworzył oczy, a ja muszę poprasować ciuszki.
                  Nie cierpię prasowania tych małych ubranek
                  Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                  Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                  Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Nie wiem,czy można ze skojarzonej szczepionki przejść potem na porozdzielaną. Jak nie zapomnę, to się w środę spytam, bo wtedy mamy to szczepienie.
                    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Hej Laseczki

                      Mój Kubuś miał wczoraj straszny dzień. Jeśli akurat nie spał i nie jadł to caly czas płakał. Nie wiemy dlaczego niczego mi nie brakowało, był przewinięty, przebrany, nakarmiony, nie było mu zimno, nie miał kolki (były bączki i kupki) - dosłownie wszystko miał koło siebie zrobione i ryczał (trudno coś takiego nazwać płaczem), do tego stopnia że bałam się jak to będzie dzisiaj. Na szczęście jest OK, pomarudził troszkę przed snem i teraz sobie od godzinki słodko śpi. Byłam w stanie nawet obiad nastawić, bo wczoraj to dosłownie nic przez niego nie zrobiłam. Może uda mi się zdrzemnąć chwilkę zanim się obudzi.
                      Martwi mnie tylko to, że dziś jeszcze nie było kupki - ostatnią zarejestrowałam o pierwszej w nocy. Brzuszek go nie boli bo spokojnie śpi, a jak nie spał to ani się nie prężył ani nie miał twardego brzuszka.
                      Idę się zdrzemnąć. Buziaczki.





                      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Jak dziecko dobrze się czuje,nie marudzi, to brak kupki nie jest złym sygnałem.Może być nawet raz na kilka dni.
                        Staś wczoraj w dzień też prawie nie spał. Nie płakał, ale chciał bardzo często cyca, noszenia i uwagi. Spał maksymalnie po pół godzinki. Jak zasnął o 23, to obudził się dopiero o 5.30. Ja niestety nie skorzystałam i poszłam spać o 1. Teraz też od 10 nie śpi wcale i nie zanosi się na sen.
                        Jutro szczepienie. Już się boję, ze będzie bardzo płakał.
                        Pogoda byle jaka, nawet na spacer mi się nie chce iść, a muszę jeszcze się przygotować na jutrzejsze korepetycje z chemii.
                        Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                        Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                        Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Kobiety a ja myślałam, że tylko moja tak ma...
                          Ostatnie dnie były fatalnie. Za chiny ludowe nie chciała się położyć. Na rękach usypiała a jak ją do łóżeczka włożyć to po 10 min łeeeee Tak jak Kuba Anulkapi wszystko miała a i tak beczała. Ssała butlę i buczała. Ręce opadały No i tak potrafimy się bawić parę godzin. Przedwczoraj w akcie desperacji wróciłam do becika (bo od 2 tyg go nie używałam - co będę pętać dziecko) i w 5 min moje dziecko spało. Od wczoraj becik jest w użyciu a Daria śpi jak aniołek.... w porównaniu do poprzedniego stanu rzeczy. Normalnie szła spać o 22-24 a wczoraj o 21 a poszła by wcześniej gdyby nie kolka. Mój mąż pierwszy raz doświadczył tego widoku (bo to odpukać dopiero nasza 2, przy 1 był w pracy) i był przerażony. Usłyszałam potem "szacunek kochanie za wytrzymanie tego krzyku" i dostałam duże buzi.

                          Moja też już ładnie główkę trzyma - nawet 3 s. Załączę zdjęcie jak znajdę chwilę i skopiuję z aparatu

                          Indra zapytaj o tą szczepionkę. Bardzo mnie to ciekawi. Z góry dzięki

                          Trzymajcie się kobietki i cierpliwości.






                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                          http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Hej mamcie.Sto lat mnie tutaj nie było i nie mam nawet jak nadrobić tego co pisałyście.Właściwie to niedawno doszłam do siebie.Najpierw tydzień w szpitalu z powodu Maluszka a poźniej mnie rozłożyło...Tzn w dniu wyjścia ze szpitala dostałąm uczulenia,a poźniej już było tylko gorzej...Strasznie mnie wysypało,wyglądałam jak potwór,a jak swędziało!!!Najgorzej pod stopami...Było pogotowie,zastrzyki ze sterydów,wizyta u dermatologa...Skończyło się na lekach dla alergików...Póki co spokój,ale karmienie szlak trafił!!!Mały przyzwyczaił się do butli,poza tym już nawet nie mam co odciągać...Po porodzie organizm osłabiony łapie wszystko!!!NIkomu nie życze takiego uczulenia...

                            Widziałam zdjęcia Waszych Maluszków-rosną jak na drożdżach,mój z resztą też...

                            Co do kupki to mój miał problemy na tym sztucznym mleku i musiałam mu czopka w dupcie wsadzić,ale już się jakoś unormowało...
                            Postaram się cześciej tu wpadać,ale nie wiem na ile mi się to uda...
                            Nie jest łatwo być mamą

                            Dodaje zdjęcie mojego 2-tygodniowego szkraba.
                            Buziaki.
                            Attached Files
                            Mikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.

                            Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              hej hej
                              dawno mnie nie było, ale jak tak Was czytam to jak najbardziej ze wszystkim się utożsamiam.podobne problemy i podobne radości...
                              a Benio to już tak podnosi główkę, że jak go ktos widzi to nie wierzy silny chłopak !!!
                              Wasze dzieciulki wspaniałe
                              też dodaje pare fotek
                              Attached Files
                              3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                Kamim, Szamana Wasze chłopaki jak malowane.

                                Kamim Współczuje uczulenia, to nigdy nie jest nic miłego.

                                Moje karmienie piersią też szlag trafił, a tak bardzo chciałam karmić. Nie wiem dlaczego straciłam pokarm. Karmiłam Kubusia, ale jakoś się nie najadał a cycki jakieś takie puste się wydawały, nawet po nocy były takie flaki. Zaczęłam podawać Kubusiowi butlę żeby sobie dojadł, bo przecież nie pozwolę żeby był głodny. Kilka dni temu przeszliśmy całkowicie na butlę, a ja chciałam sprawdzić ile tak naprawdę mam tego pokarmu w cyckach. Przez cały dzień udało mi się odciągnąć niecałe 50 ml - nic więc dziwnego, że mały był głodny.
                                Teraz żadna położna mi nie powie, że jak kobieta chce karmić to będzie karmić i że to kwestia nastawienia. Ja przez całą ciążę pragnęłam karmić Kubusia co najmniej przez rok - nie można chyba być lepiej nastawionym. Wydaje mi się że to kwestia genetyczna, moja mama też przy każdej z nas (mam 2 siostry) traciła pokarm.

                                Przesyłam Wam i Waszym skarbom gorące buziaczki





                                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X