Odp: Dzieciaczki z 2007
Podolec, weekend był i trzeba było trochę czasu mężowi poswięcić.
I znowu mi wczoraj logowanie na forum nawalało...
Wracając do samodzielnej zabawy, to Łukasz dziś tak cichutko siedział, kiedy obiad szykowałam, że zaczęłam podejrzewać, iż usnął gdzieś w kącie. Odwróciłam się i zobaczyłam synka grzecznie siedzącego w łóżeczku i bawiacego się strażakiem. Szok, że moje wszędobylskie i wiecznie aktywne dziecko przez prawie godzinę bawiło się po cichu!
Podolec, weekend był i trzeba było trochę czasu mężowi poswięcić.
I znowu mi wczoraj logowanie na forum nawalało...
Wracając do samodzielnej zabawy, to Łukasz dziś tak cichutko siedział, kiedy obiad szykowałam, że zaczęłam podejrzewać, iż usnął gdzieś w kącie. Odwróciłam się i zobaczyłam synka grzecznie siedzącego w łóżeczku i bawiacego się strażakiem. Szok, że moje wszędobylskie i wiecznie aktywne dziecko przez prawie godzinę bawiło się po cichu!
Skomentuj