Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dzieciaczki z 2007 ;)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Dzieciaczki z 2007

    Łukasz niestety bal karnawałowy przesiedział akurat w domu.
    Ale teraz w piątek będzie spotkanie z panią stomatolog i zależałoby mi, żeby był na nim. A w poniedziałek jest Dzień Babci i Dziadka i dzieciaczki będą miec jakieś występy chyba. Dziadkowie potwierdzili przyjecie zaproszenia. Oby dotrwał przynajmniej do poniedziałku.
    Łukasz 11.10.2007

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Dzieciaczki z 2007

      Pustki tu,co u was.
      U nas dzieci kaszlą,nawet niunia troszke i ciut jej leci z noska.Dzis szczepienie o17 aż sie boję

      Skomentuj


        Odp: Dzieciaczki z 2007

        U nas w zasadzie podobnie. Dzis Łukasz poszedł do przedszkola po tygodniowej przerwie, ale kto wie na jak długo?
        Poza tym, że teraz tez nie jest do końca wyleczony, jeszcze troszeczkę mu z nosa czasem leci i rano troche pokasływał i przydałoby się jeszcze ze 2-3 dni posiedziec w domu. Ale niestey jesli nie chcę stracić pracy, musiałam wysłać go dzis do przedszkola. Za cos trzeba żyć... I tak dobrze, że mnie trzymają, skoro w zasadzie połowę czasu jestem na zwolnieniu lekarskim.
        Łukasz 11.10.2007

        Skomentuj


          Odp: Dzieciaczki z 2007

          U nas ferie i oczywiście chora migdałki poraz kolejny teraz chyba poprosimy o przekaz do laryngologa. 14 lutego balik i kombinujemy strój bo mała co chwile chce być kimś innym ) POZDRAWIAMY I ZDRÓWKA ŻYCZYMY

          Skomentuj


            Odp: Dzieciaczki z 2007

            Hahaha, kobieta zmienną jest. jak widać wiek nie gra roli.
            A jaki strój aktualnie sobie zyczy?
            Łukasz 11.10.2007

            Skomentuj


              Odp: Dzieciaczki z 2007

              Przepraszam niebyło czasu odpisać. Ostatecznie była księżniczko wróżką (miała koronę i różdżkę) a chciała być Kubusiem Puchatkiem, Hello Kitty, kotkiem, motylkiem, biedronką i oczywiście księżniczką i wróżką

              Skomentuj


                Odp: Dzieciaczki z 2007

                Mnie omięły takie dylematy, bo raz, że Łukasz rozchorował sie, a dwa wogóle nie interesowała go kwestia balu. Nawet słówkiem nie wspomniał o nim. A ja zdając sobie sparwę z tego, jak często choruje, też nie mówiłam nic na ten temat, żeby mu ostatecznie nie było przykro.
                Łukasz 11.10.2007

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Dzieciaczki z 2007

                  Co tu taka cisza? Moja mała coraz mniej choruje z czego bardzo się cieszę. Od niedawna chodzi na dłużej do przedszkola ale nie protestuje. W te ciepłe dni już jeździliśmy rowerkiem i hulajnogą A co u Was?

                  Skomentuj


                    Odp: Dzieciaczki z 2007

                    U nas, żeby tylko nie zapeszyć, też ostatnio nieco lepiej. Po lutowym zapaleniu oskrzeli w zasadzie jest ok, Łukasz chodzi w miare stale do przedszkola od prawie 1,5 miesiąca. Raz juz sądziłam, że znowu się zacznie infekcja, ale szybka interwencja i podanie leków w zarodku pokonało kaszel.
                    Rower już od pewnego czasu wyciągnięty w piwnicy, używany w zasadzie codziennie. Mamy też za soba już pierwsze weekendowo-wiosenne wypady w plener, w tym 3 ogniska z pieczeniem kiełbasek. Właśnie mam zamiar sprawdzić pogodę na weekend, żeby coś zaplanować - w mieście siedzieć czy lepiej na wieś jechać.
                    Łukasz 11.10.2007

                    Skomentuj


                      Odp: Dzieciaczki z 2007

                      hej hej czy ktoś mnie jeszcze pamięta ?

                      Monika my tez korzystamy z pierwszych ciepłych dni , zrobili nam nowy plac zabaw z fajnymi zjeżdżalniami ,skałkami i jeszcze innymi sprzętami , MOniczka zachwycona ..
                      na razie nie choruje nie licząc kilku małych katarków ,zobaczymy jak pójdzie do przedszkola o ile się dostaniemy bo realia nie wesołe ,ale zostaje nam w ostateczności dziadziuś którego MOnia uwielbia ,wolałabym przedszkole bo mamy deficyt w kontaktach z rówieśnikami ale już niedługo okaże się ...ja od maja wracam do pracy .....

                      dużo zdrówka dla Łukaszka i Anulki , miłego weekendu dziewczyny

                      p/s a ja mam malowanie bo Monika ostatnio malowała "zdzicha" na ścianie ...


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Dzieciaczki z 2007

                        Wojenka, wojenka... coś mi to mówi...
                        Witaj Gosiu po długiej przerwie.

                        Trzymam kciuki, żeby udało się dostać do przedszkola. Bo choć znaczacym minusem jest zdecydowanie większa liczba chorób, to niewątpliwie plusem kontakt z innymi dziećmi i możliwośc nauki pod okiem wychowawczyni.
                        Dziadek tez jest niezastąpiony, ale jednak przedszkole bardzo duzo daje. O ile oczywiscie malec dobrze sie w nim czuje.

                        Remont na wiosnę to norma. Wczoraj wpadlismy na chwilę do marketu budowalnego, a tam tłumy!
                        Łukasz 11.10.2007

                        Skomentuj

                               
                        Working...
                        X