Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

***** Crazy Mums*****

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez antalis Pokaż wiadomość
    co jesli starszemu Panstwu odbje lub sie zemrze a na ich miejsce wprowadzi sie wredna synowa ?
    synowej sie wcześniej zmarło - został tylko wnuczek
    oczywiście każdy ma swoją stronę ogrodu hehe bo to jest tak jakby bliźniak ale przedzielony mieszkaniowo nie wzdłuż a w poprzek - jeśli wiecie o co mi kaman
    oni mają pierwsze i drugie piętro, a my parter a wejścia są osobno po przeciwległych stronach domu - nawet dwa różne adresy (A i B hehe)
    Last edited by sikornik; 04-08-2009, 19:35.

    Skomentuj

    •    
         

      Ja za m-ac wyprowadzam sie 20km za miasto (mam go serdecznie dosyc) mam auto wiec wlasciwie wszedzie jest blisko . Do pracy bede miala 25 km i wole dojerzdzac i zyc spokojnie .
      Wszystko co w zyciu dobre jest nielegalne ,niemoralne lub powoduje tycie.

      Skomentuj


        Sikornik ja będąc w takiej sytuacji przeprowadziłabym się. Ogródek lepszy od betonu

        Skomentuj


          Napisane przez hanta Pokaż wiadomość
          Ja za m-ac wyprowadzam sie 20km za miasto (mam go serdecznie dosyc) mam auto wiec wlasciwie wszedzie jest blisko . Do pracy bede miala 25 km i wole dojerzdzac i zyc spokojnie .
          no pewnie 25 km autem to pryszcz

          musimy zacząć rozglądać się za autem w takim razie bo teraz samochód kupić to nie problem, gorzej utrzymać hehe
          dobrze że mam prawo jazdy - ale z praktyka kiepściutko

          Skomentuj


            Napisane przez sikornik Pokaż wiadomość
            no pewnie 25 km autem to pryszcz
            hehehe to bylby pryszcz gdyby nie bylo korkow ,bo nie tylko ja wpadlam na genialny pomysl mieszkania za miastem
            Wszystko co w zyciu dobre jest nielegalne ,niemoralne lub powoduje tycie.

            Skomentuj


              moi rodzice też się cieszyli jak wyprowadzili do domku pod miastem i okazało sie że te domki wokół nich teraz rosną jak grzyby po deszczu hehe
              ale i tak nie narzekają bo mieszkają sobie cudnie na "stare" lata - a że mają pracę że non stop za kółkiem to im chyba już nie robi różnicy

              a Ty jaki masz charakter pracy, jeśli można spytać?

              Skomentuj


                Sikornik ja bym wolała jednak ten ogródek.Ja mieszkam w domu z ogródkiem fakt że należy on do teściów ale..ja sobie to chwalę.Do najbliższego miasta gdzie są przychodnie,szpital,banki,urząd miasta,urzad skarbowy,duże sklepy itp.mam zaledwie 6 km.Moja miejscowość szybko się rozbudowuje a działki są bardzo drogie.Fakt,samochód muszę miec bo bez niego to tragedia tak się przyzwyczaiłam.
                Last edited by anna31; 04-08-2009, 20:27.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez sikornik Pokaż wiadomość
                  a Ty jaki masz charakter pracy, jeśli można spytać?
                  pracuje w szpitalu jako pielegniarka i w tzw rejestracji
                  Wszystko co w zyciu dobre jest nielegalne ,niemoralne lub powoduje tycie.

                  Skomentuj


                    uciekam usypiac syna i zycze milego wieczoru
                    Wszystko co w zyciu dobre jest nielegalne ,niemoralne lub powoduje tycie.

                    Skomentuj


                      Sikornik ja bym też sie przeprowadziła. zobacz i tu i tam będziesz wynajmować, więc stąd tak samo mogą Was "wyrzucić" (czego Wam oczywiście nie życzę), tam będziesz miała ciszę, spokój (to jest naprawdę ważne nie tylko dla dziecka, jak ulica obok której stoi nasz dom stała się na prawie rok główną ulicą, to można było nerwicy dostać), ogród - będziesz miała gdzie Johnnego wypuścić czy basen mu rozstawić. ja mieszkam 20-30 minut drogi spacerkiem od miasta - zawsze jakiś spacer jest dzięki temu, a do lekarza i tak jeżdzę ponad 10km do Gdańska i super to nie jest, ale też nie tragedia.
                      a auto możesz kupić na gaz i np w automacie - tak zrobiła moja znajoma, która też długo nie jeździła i mówi, że z automatem jest luzik - tylko gaz i hamulec i zero stresów

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        hej hej jest tu ktoś?
                        KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                        Skomentuj


                          jeśli mogę wyrazić opinię to ja też bym była za domkiem pod lasem mieszkałam parę lat na lokatornym właścicielka co dzień przychodziła do ogrodu ale mnie to nie przeszkadzało do domu mi nie właziła a synek miał trawkę i miejsce na zabawę i psa i było super nie chciałabym dziecka w betonie wychowywać a jak się ma samochód to wszędzie jest blisko bo co to wsiąść i jechać
                          KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                          Skomentuj


                            ja tez jestem za domem z ogrodem
                            jak synek podrosnie i zacznie chodzic bedziesz mogla
                            go zostawic samego wogrodzie zeby mogl sie bawic
                            ŁUKASZ 08.09.2006

                            NATALIA JULIA 30.11.2007



                            Skomentuj


                              Czesc mamuski
                              Co was tak malo?Dobrze sie w Polsce powodzi skoro wszystkie na wyjazdach
                              Sikornikja mieszkam na zadupiu we Francji,wszedzie musze auto brac i czasami szlag mnie trafia bo zeby dziecku np.buty kupic to sie robi calodzienna wyprawa ale sobie nie wyobrazam teraz isc do bloku z arabami albo zulami mieszkac .Ja bym sie cieszyla ze masz taki wybor bo wiele rodzin go w dzisiejszych czasach nie ma.Pomysl na spokojnie jak moglabys zorganizowac codzienne zycie (jak jest z dojazdami do centrum itd)i pakujta sie do domku z ogrodkiem

                              Skomentuj


                                w sobotę mój syn kończy 9 lat aż trudno mi w to uwierzyć czuję się taka młoda w niedzielę zlot rodziny muszę błysnąć w kuchni chociaż czarno to widzę bo młodszego nie obchodzi impreza i będzie domagał się swoich praw a w przygotowaniach nikt mi nie pomoże ale co tam jestem sprytna to sobie poradzę(skromność to nie moja zaleta) ha ha
                                KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X