cześć dziewczyny,
ja tu znowu na chwilkę wpadam,
życzę zdrówka waszym chłopakom Alankowi i Julkowi, chociaż mojemu też by się przydało... od tej ostatniej gorączki (niby 3dniówki) ciągnie się jakieś przeziębienie, dzisiaj doszedł kaszel jutro chyba też wybiorę się do lekarza.
Ogólnie to widzę, że większość dzieci jakaś zakatarzona, przeziębiona-dziwna ta pogoda, raz upał raz zimno
nawet nie nadrabiam co tu pisałyście, tyle co mi się rzuciło to, że Diabełka ani widu ani słychu, Froch już spakowana...a co do spotkania hmmm....
a ja dzisiaj byłam na warsztatach z Julkiem tych z "Wyprawa mama" - powiem szczerze, że się trochę rozczarowałam...
ja tu znowu na chwilkę wpadam,
życzę zdrówka waszym chłopakom Alankowi i Julkowi, chociaż mojemu też by się przydało... od tej ostatniej gorączki (niby 3dniówki) ciągnie się jakieś przeziębienie, dzisiaj doszedł kaszel jutro chyba też wybiorę się do lekarza.
Ogólnie to widzę, że większość dzieci jakaś zakatarzona, przeziębiona-dziwna ta pogoda, raz upał raz zimno
nawet nie nadrabiam co tu pisałyście, tyle co mi się rzuciło to, że Diabełka ani widu ani słychu, Froch już spakowana...a co do spotkania hmmm....
a ja dzisiaj byłam na warsztatach z Julkiem tych z "Wyprawa mama" - powiem szczerze, że się trochę rozczarowałam...
żadne zamienniki nie skutkują i jest mega płacz!
dawała tylko kartki i farbki, kredki, nic nie mówiła do dzieci, nie nawiązywała z nimi kontaktu, nie zapowiadała co będzie za chwilę, więc nic dziwnego, że mało które było zainteresowane .... 
mój już dobrze ale dzis znów mu z noska leciało jak wrócilismy ze spaceru
Skomentuj