Odp: ***** Crazy Mums*****
Hej. dzis mam koszmarny dzień.
Rano Miłoszkowi tak się spodobało robienie kupy, że gdy poszłam wynieść nocnik, to jeszcze w międzyczasie zrobił na podłogę. Gdy to sprzątnęłam, to po powrocie widzę,że zrobił jeszcze 2 malutkie na dywan. I zadowolony pokazuje paluszkiem i dyskutuje otym, jak to pięknie robi kupe.
Od rana postanowiłam się wziąć za wielkie pranie. Wystawiłam suszarkę na ogród, a w tym czasie Miłosz wyleciał na ziemię (a błoto niesamowite, bo dopiero jutro przywiozą ziemię, żeby wyrównać teren). Utopił się do kostek, z tego wszystkiego się wywrócił w błoto i był cały do kąpania, a wszystko do prania- spodnie pierwszy raz w życiu założone a juz do niczego. Gdy go podnosiłam z tego błota, to w tym czasie Dawid wystartował i też sie utopił po kostki. Tak wiec buty do prania i teraz się suszą.
Gdy sprzątałam całe mieszkanie po tym błocie (bo to, co w domu porobili, to po prostu jakis pogrom) to dzieci postanowiły zabawić się moimi makaronami.
To po krótce tylko najważniejsze rzeczy sprzed południa. Powinni spać do 15:00, a obudzili sie przed chwilą. Na dodatek od rana mam okres-jakiś koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hej. dzis mam koszmarny dzień.
Rano Miłoszkowi tak się spodobało robienie kupy, że gdy poszłam wynieść nocnik, to jeszcze w międzyczasie zrobił na podłogę. Gdy to sprzątnęłam, to po powrocie widzę,że zrobił jeszcze 2 malutkie na dywan. I zadowolony pokazuje paluszkiem i dyskutuje otym, jak to pięknie robi kupe.
Od rana postanowiłam się wziąć za wielkie pranie. Wystawiłam suszarkę na ogród, a w tym czasie Miłosz wyleciał na ziemię (a błoto niesamowite, bo dopiero jutro przywiozą ziemię, żeby wyrównać teren). Utopił się do kostek, z tego wszystkiego się wywrócił w błoto i był cały do kąpania, a wszystko do prania- spodnie pierwszy raz w życiu założone a juz do niczego. Gdy go podnosiłam z tego błota, to w tym czasie Dawid wystartował i też sie utopił po kostki. Tak wiec buty do prania i teraz się suszą.
Gdy sprzątałam całe mieszkanie po tym błocie (bo to, co w domu porobili, to po prostu jakis pogrom) to dzieci postanowiły zabawić się moimi makaronami.
To po krótce tylko najważniejsze rzeczy sprzed południa. Powinni spać do 15:00, a obudzili sie przed chwilą. Na dodatek od rana mam okres-jakiś koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Skomentuj