Family z tym mieszkaniem to nie do końca problem z głowy, a tym bardziej mojej bo już od tygodnia nie mogę normalnie funkcjonować. Mój M jest głównym najemcą-wynajmujemy mieszkanie od gminy, jest tam zameldowana jeszcze jego siostra z dwójką dzieci, oni wynajmują już parę lat inne mieszkanie ale żadnych papierów na to nie mają więc w razie czego walą się nam na głowe. ale to nie w tym rzecz... w zeszłą sobotę przyjechał brat M i ta siostra żeby pogadać, i wymyślili sobie że mamy im jeden pokój udostępnić i dać klucze do mieszkania, jak będą chcieli to sobie przyjadą itd. myślałam że mnie szlak trafi jak to usłyszałam i takie głupie argumenty walili że szok. Co najlepsze jest to że ten brat ma swoje mieszkanie kupione a u nas dawno jest wymeldowany. przez godzinę się kłuciliśmy i niedogadaliśmy na szczęście M był twardy i po mojej stronie. już tego tematu nieporuszyli. ja oczywiście polazłam do ciotki do mieszkaniówki i jesj się pytam co mam zrobić, a ona na to żebym im powiedziała że to nie jest ani ich mieszkanie, ani rodziców nie było ani nasze nie jest- jak mają pretensje to do wójtowej że naM wynajęła a poza tym my je wynajmujemy i czynsz płacimy itd. normalnie jaja,m ówię ci jeszcze jak o tym pomyślę to mnie nosi. od tygodnia biorę leki uspokajające, taki rozstrój żołądka dostałam że szybko po tym do siebie niedojdę ale się rozpisałam
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
***** Crazy Mums*****
Collapse
X
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Family z tym mieszkaniem to nie do końca problem z głowy, a tym bardziej mojej bo już od tygodnia nie mogę normalnie funkcjonować. Mój M jest głównym najemcą-wynajmujemy mieszkanie od gminy, jest tam zameldowana jeszcze jego siostra z dwójką dzieci, oni wynajmują już parę lat inne mieszkanie ale żadnych papierów na to nie mają więc w razie czego walą się nam na głowe. ale to nie w tym rzecz... w zeszłą sobotę przyjechał brat M i ta siostra żeby pogadać, i wymyślili sobie że mamy im jeden pokój udostępnić i dać klucze do mieszkania, jak będą chcieli to sobie przyjadą itd. myślałam że mnie szlak trafi jak to usłyszałam i takie głupie argumenty walili że szok. Co najlepsze jest to że ten brat ma swoje mieszkanie kupione a u nas dawno jest wymeldowany. przez godzinę się kłuciliśmy i niedogadaliśmy na szczęście M był twardy i po mojej stronie. już tego tematu nieporuszyli. ja oczywiście polazłam do ciotki do mieszkaniówki i jesj się pytam co mam zrobić, a ona na to żebym im powiedziała że to nie jest ani ich mieszkanie, ani rodziców nie było ani nasze nie jest- jak mają pretensje to do wójtowej że naM wynajęła a poza tym my je wynajmujemy i czynsz płacimy itd. normalnie jaja,m ówię ci jeszcze jak o tym pomyślę to mnie nosi. od tygodnia biorę leki uspokajające, taki rozstrój żołądka dostałam że szybko po tym do siebie niedojdę ale się rozpisałam
-
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Hej dziewczyny.
Wróciliśmy po weekendzie od rodziców. Dzieci zostały u mojej mamy, a ja znowu usycham z tęsknoty Ale jak nie ma innego wyjścia, to dobrze, ze jest takie- w moim odczuciu najlepsze z dostęnych.
Ja mojemu M nic a nic nie wspominam o jutrzejszym dniu. Zobaczę, czy zaskoczy mnie finezją i niespodziewaną scenerią, czy też zapomni, albo kupi kwiatka- bo tak wypada
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Dziewczyny wszystkiego naj w Dniu Kobiet
Ja już kwiatka dostałam, a nawet dwa. Różę od męża (bo słonecznika nie było) i tulipana od Julka
Kruszyna ojjj faktycznie niemiła sprawa. Ale wiesz co... tak sobie pomyślałam...bo mój mąż ma brata który mieszka z rodzicami i pewnie on już tam na tym mieszkaniu zostanie i w życiu by mi do głowy nie przyszło i mojemu mężowi, żeby mieć jakieś roszczenia do tego mieszkania
Wczoraj byliśmy znów na basenie z Julkiem, oczywiście płacz, krzyk, on chce wyjść. Ale... pani instruktorka, kazała dzieciom wejść na barierki i skoczyć do wody, tak by rodzice naturalnie złapali dziecko i stał się cud Julek też chciał skoczyć do wody i wszystko obróciło się o 180 stopni.
Zaczął pięknie pływać, wykonywał polecenia z uśmiechem na twarzy.
NARESZCIE !!!! Bo już chciałam rezygnować
Ale cóż za ironia... ja myślałam, że on się boi, że gruntu pod nogami nie ma itp. a do wody wskakiwał jakby co najmniej od roku na basenie siedział.
I wczoraj była córka od instruktorki 11-miesięczna i wiecie jak pięknie pływała i nurkowała !!! Ryba w wodzie dosłownieJulek: 10/3/2008
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Aaaaa i zapomniałam napisać, że wczoraj Julek kąpał się z tatą
I oczywiście mąż cały w skowronkach... zadowolony jak nie wiem co, bo oczywiście cała przemiana dokonała się dzięki niemu
Iza tak, tak od razu inaczej to wszystko wyglądało, wiesz ... inne dzieci też nie czują się pewnie jak im ktoś wyje nad głową.
Ale jest jakiś postęp, jeszcze mamy jedne zajęcia, jak za tydzień też będzie dobrze, to mu wykupię kolejne godziny.
Ależ się cieszęJulek: 10/3/2008
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Szczęścia wszechotaczającego dla Was wszystkich w Dniu Kobiet
Ja życzenia dostałam- takie w przelocie, bo udało mi się z mężem spotkać w środku dnia. nawet pyszny obiad uszykował... ale czekam na jakąś niespodziankę- choć mini-mini
Family- to teraz z Twojego synka prawdziwa "Rybka". Czytam o tych waszych dokonaniach na basenie i na pewno w tym roku spróbujemy z naszymi synkami. póki co kąpiel w wannie uwielbiają. Miłoszek nawet się kładzie i udaje, że pływa na plecach
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
hej.
a ja kwiatka nie dostałam, a życzenia w przelocie "wszystkiego najlepszego" nie wymagałam żadnego prezentu, ale mógł się wysilić i przynajmniej Marysią sie zająć ten jeden dzień.
o wszystkich pamięta tylko nie o żonie...przykro mi się zrobiło i mu to powiedziałam ale nic sobie z tego nie zrobił aj tam chyba sama sobie jakiś prezent zrobie.
wczoraj zrobiłam babkę piaskową i cud że wyszła, może dlatego że Meża nie było...
a on stwierdził że za sucha, swojej mamy suchą drożdzówkę zje a tu narzeka...nie dogodzi...
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez moniaB Pokaż wiadomośćhej.
o wszystkich pamięta tylko nie o żonie...przykro mi się zrobiło i mu to powiedziałam ale nic sobie z tego nie zrobił aj tam chyba sama sobie jakiś prezent zrobie.
Skomentuj
Skomentuj