Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
***** Crazy Mums*****
Collapse
X
-
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
wiesz co, niekoniecznie tu chodzi o wyczucie dna. nasz wpadł w panikę i przerażenie w małym brodziku, gdzie wodę miał do pępuszka jak byliśmy za pierwszym razem. trzymał się kurczowo mojej ręki i minę miał nie tęgą, a jak tylko rozluźniłam uścisk to był ryk. może on się boi ogólnie tej ilości wody, którą ma dookoła, basen to jednak nie jest bezpieczna wanna
a może woda jest dla niego za chłodna i samo wejście jest nieprzyjemne? albo zapamiętał, że jakaś kropelka mu wpadła do oczka i szczypało?
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
Kasiu fajnie, że już jesteście we czwórkę A to teraz masz dni wolne w pracy ??
U dziadkom chłopcom było wolno na więcej i teraz dokazują Ale na pewno szybko przywykną znów do zasad panujących w domku.
Julcio też się lubi kąpać ... istny szał panuje w łazience.... no wlaśnie w wannie, bo ostatnio jak znów byliśmy na basenie to znowu był płacz.
Ale już troszkę dłużej posiedział w wodzie.
U nas w domu mniej możliwości, więc wydziwiają jak mogą. na chwilę wyszłam z pokoju (gdy pili herbatkę0, wchodzę po może minucie, a Oni zadowoleni siedzą pod oknem, i bawią się w herbacianej kałuży- cali do przebrania, podłoga do mycia, ale zabawa w najlepsze! I jak cicho?????!!!!!!!!!! Dobrze, że od razu mogłam ich kłaść na południową drzemkę.
Do pracy pójdę jeszcze w marcu, ale w sumie na 8 dni, więc nie będzie już takiego zamieszania. Póki co jestem mamą na wychowawczym!
Skarlet-to już rzeczywiście końcówka studiów. Piąty rok minie jak szalony, tym bardziej, że to pisanie mgr.
Widzę dziewczyny, że opisujecie doświadczenia z basenem. My jeszcze z chłopcami nie byliśmy. Póki co praktykujemy długie kąpiele w wannie. Wydaje mi się, że kochają wodę, ale nie wiem, jak to bedzie, gdy zobaczą jej takie mnóstwo???: A poza tym nie wyobrażam sobie wyjścia z naszą dwójką w taką zimę. To by było wykańczające dla mnie.
Dziś post, a ja mam taaaaaaką ochotę na jedzenie
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Scaarlett nic z tych rzeczy, przed nami jest grupa trzymiesięcznych maluchów, na prawdę woda jest cieplutka, jak w wannie
A i też go nie chlapiemy.
On za pierwszym razem ciągnął do tego basenu, chciał iść, a jak go wzięłam na ręce to się przeraził chyba...nie wiem
A latem, kąpał się w basenie, tylko tam mógł sobie właśnie brodzić.
No nic... zostały nam jeszcze 2 wejścia, jak nie da się przekonać to zrezygnujemy a tak jest fajnie
kasiu Ty to masz wesoło z chłopcami chciałabym widzieć takich bliźniaków w akcji.... raz latem na placu zabaw była dziewczyna z bliźniakami, wtedy z nią trochę porozmawiała i mówi, że rzadko wychodzi na plac zabaw z nimi (mieli chyba po 14 albo 16 miesięcy). W tym dniu byli akurat do upilnowania, ale czasami jak się jej rozbiegali to nie wiedziała za którym biec najpierw.
Ale co mnie zadziwiło, że jak do jednego powiedziała "chwileczkę, teraz zajmuję się (powiedzmy) Krzysiem" to on rzeczywiście cierpliwie czekał.
Bliźniaki już od początku wiedzą, że mamą trzeba się podzielić, co u mojego jedynaka było i jest do tej pory nie do pomyślenia.
Twoi chłopcy też tak się zachowują ?Last edited by FamilyTree; 17-02-2010, 13:16.Julek: 10/3/2008
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
scarlett gratuluję zamknięcia sesji,a wogole to gdzie studiujesz i co? bo ja nie w temacie??
treea może daj se siana z tym basenem na jakiś czas,zacznij mu mówić,kiedy będziesz go kąpać wieczorem,że w basenie dużo wody,i niech Ci pokaże jak kopie nóżkami i rączkami w wodzie...(tzn. w wannie w domu) może później nabierze ochoty.
Ja problemu z tym nie mam,bo moja uwielbia basen,a kiedy się kąpiemy w waniennce to pokazuje jak robi na basenie i opowiada dokladnie co znajduje się na basenie.
Albo wyjście jeszcze jedno idz wraz z mężem a Julek niech tylko patrzy jak Ty pływasz jak chlapiesz się w wodzie..FROCH
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość[B]
kasiu Ty to masz wesoło z chłopcami chciałabym widzieć takich bliźniaków w akcji.... raz latem na placu zabaw była dziewczyna z bliźniakami, wtedy z nią trochę porozmawiała i mówi, że rzadko wychodzi na plac zabaw z nimi (mieli chyba po 14 albo 16 miesięcy). W tym dniu byli akurat do upilnowania, ale czasami jak się jej rozbiegali to nie wiedziała za którym biec najpierw.
Ale co mnie zadziwiło, że jak do jednego powiedziała "chwileczkę, teraz zajmuję się (powiedzmy) Krzysiem" to on rzeczywiście cierpliwie czekał.
Bliźniaki już od początku wiedzą, że mamą trzeba się podzielić, co u mojego jedynaka było i jest do tej pory nie do pomyślenia.
Twoi chłopcy też tak się zachowują ?
A rozśmieszyła mnie wczoraj następująca sytuacja:
Dawidek zrobił kupę w pieluszkę, więc ja na to: "Gdzie jest kupa? kto zrobił kupę? fuj-fuj". Dawidek w nogi, a Miłoszek za nim po całym domu, klepał go po pieluszce i marszczył noskiem, że tam jest kupa taki mądry-bo sam robi tylko na nocnik.
A z tym rozbieganiem, to na pewno problem. póki co zawsze brałam je na spacery w wózku-w końcu dopiero od października chodzą. Ale na wosnę, to nie wiem, jak to bedzie. Bo gdy teraz na śnieg z nimi wychodzimy, to zawsze! idą w przeciwnym kierunku. Znaczy sie Dawidek idzie, a Miłosze biegiem w nogi-byle jak najdalej
ach...dużo by o nich pisać
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
też tak myslę jak kasia, że wiele dzieci panikuje i histeryzuje bez powodu (widocznego dla nas) musisz być cierpliwa i przeczekać, z czasem się pewnie oswoi.
mój też swoje odskoki od normy miewa. np. kilka miesięcy temu wymyślił sobie "dziada", zupełnie nie wiadomo jakiego pochodzenia, no ale zmyślił sobie taką postać i wmówił sobie, że "dziad" zły i teraz jest problem bo się boi własnych myśli nie jest w stanie iść do ciemnego pomieszczenia, bo od razu krzyczy "dziad, dziad jest! Piotluś boi" i to samo mamy ze spaniem, nie uśnie ze zgaszonym światłem, bo się boi. wyobraźnia dzieci nie ma granic
Będziesz miała kasiu urwanie głowy na wiosnę,coś czuję jak każdy wymyśli sobie iść w inną stronę, a takiemu nie wiem czy wiele przemówisz do rozsądku. mój potrafi na spacerze zachowywać się gorzej niż skandalicznie, ale ostatnio zaczyna słuchać, bo wie, że będzie kara. od razu mu zastrzegam przed wyjściem jakie będą konsekwencje. albo musimy na sygnale wracać do domu z wielkim jego wrzaskiem i protestami, albo stoi w kącie na karnym jeżyku. juz zasmakował co to znaczy i widzę, że czasem umie się opamiętać.
wychowywanie dzieci to jest ciężka i nieustanna praca i nad sobą i nad nimi. głowa do góry! znajdziesz na nich sposób.
miss fajnie, że znowu jesteś i dzięki za gratulacje, a studiuję dziennikarstwo.Last edited by Scaarlett; 17-02-2010, 14:55.
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Scarlet-a co to za jeżyk???
Ja już się boję tego buntu na spacerach. Póki co zawsze było dobrze-dziś też wyszliśmy i chłopcy ani myślą o wychodzeniu z wózka, tylko grzecznie siedzą. No ale nie będzie to trwać wieczność.
Dziennikarstwo??? To bardzo tłumaczy Twoją aktywność na forum
Ja niedawno wróciłam z zakupów. Już mowiłam mężowi, że będziemy teraz robić generalne zakupy wieczorami w środku tygodnia-półki pełne, wszystko poukładane, mało ludzi, a przy kasie nikogo- same plusty6...no moze poza pustką w portfelu po zapłąceniu rachunku
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Kasiu ja już nie pamiętam kiedy rozbiłam zakupy w piątek czy w sobotę. Zawsze idę w tygodniu, właśnie dlatego, że minimalna ilość ludzi
Noo... po mięsko jeżdżę w w soboty, nie wiem dlaczego, ale w Polsce jakoś w mięsnych sklepach najwięcej towaru jest w sobotyJulek: 10/3/2008
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomośćKasiu ja już nie pamiętam kiedy rozbiłam zakupy w piątek czy w sobotę. Zawsze idę w tygodniu, właśnie dlatego, że minimalna ilość ludzi
Noo... po mięsko jeżdżę w w soboty, nie wiem dlaczego, ale w Polsce jakoś w mięsnych sklepach najwięcej towaru jest w soboty
Skomentuj
Skomentuj