Witam mam 2,5 letnią córkę i 4,5letniego syna.
Jak każde dzieci czasem są grzeczne czasem mniej. Jednak z synem sobie jakoś radzę metodą liczenia do trzech bądź karą pójścia do konta co zazwyczaj skutkuje, jednak mam problem z córką z którą nie umiem sobie poradzić. Jeśli tylko coś jest nie po jej myśli krzyczy wrzeszczy płacze czasem bez powodu na siłę byle zwrócić na nią uwagę kiedy człowiek obraca się i nie zwraca uwagi jest jeszcze gorzej ( dodam czasem potrafi nawet 2 godziny krzyczeć i płakać). Do tego nie potrafi usiedzieć w miejscu wszędzie się wspina skacze zaczepia, nie potrafi zająć się czymś na dłuższą chwilę. wszystko co chce robić nap malowanie to mamo namaluj mi, albo mamo ułóż mi to. Jest bardzo żywa i energiczna, wszędzie jej pełno. Jedyna rzecz która mnie dziwi to to że ostatnio bez względu gdzie idziemy chowa mi się za nogami i nie puszcza nawet jeśli to jest jej ulubiona babcia czy ciocia którą widuje min 2 razy w tygodniu. A gdy zawożę ją do żłobka wiesza mi się na szyję i nie chce puścić , co dziwne kiedy przychodzę po nią nie chce iść do domu. Próbowaliśmy wprowadzić metodę słoneczka i chmurki kiedy jest niegrzeczna niestety gdy dostaje chmurkę zaczyna się krzyk i wrzask ale za chwilę znowu jest to samo. Sama nie wiem jak sobie już z nią radzić . Proszę o jakąś radę lub dobrą metodę by wprowadzić ją u nas.
p.s spacery są również zmorą ona idzie sama ręki nie poda my idziemy w jedną stronę ona w swoją i kiedyś próbowaliśmy kilkakrotnie chować się by nas nie widziała wtedy położy się i wrzeszczy kiedy pokażemy się dalej płacze ale poproszona aby podeszła nie chce, krzyczy. kiedy mówię w takim razie zostań mama idzie jest znowu potworny krzyk czasem podejdzie a po chwili znowu to samo i ucieka
Jak każde dzieci czasem są grzeczne czasem mniej. Jednak z synem sobie jakoś radzę metodą liczenia do trzech bądź karą pójścia do konta co zazwyczaj skutkuje, jednak mam problem z córką z którą nie umiem sobie poradzić. Jeśli tylko coś jest nie po jej myśli krzyczy wrzeszczy płacze czasem bez powodu na siłę byle zwrócić na nią uwagę kiedy człowiek obraca się i nie zwraca uwagi jest jeszcze gorzej ( dodam czasem potrafi nawet 2 godziny krzyczeć i płakać). Do tego nie potrafi usiedzieć w miejscu wszędzie się wspina skacze zaczepia, nie potrafi zająć się czymś na dłuższą chwilę. wszystko co chce robić nap malowanie to mamo namaluj mi, albo mamo ułóż mi to. Jest bardzo żywa i energiczna, wszędzie jej pełno. Jedyna rzecz która mnie dziwi to to że ostatnio bez względu gdzie idziemy chowa mi się za nogami i nie puszcza nawet jeśli to jest jej ulubiona babcia czy ciocia którą widuje min 2 razy w tygodniu. A gdy zawożę ją do żłobka wiesza mi się na szyję i nie chce puścić , co dziwne kiedy przychodzę po nią nie chce iść do domu. Próbowaliśmy wprowadzić metodę słoneczka i chmurki kiedy jest niegrzeczna niestety gdy dostaje chmurkę zaczyna się krzyk i wrzask ale za chwilę znowu jest to samo. Sama nie wiem jak sobie już z nią radzić . Proszę o jakąś radę lub dobrą metodę by wprowadzić ją u nas.
p.s spacery są również zmorą ona idzie sama ręki nie poda my idziemy w jedną stronę ona w swoją i kiedyś próbowaliśmy kilkakrotnie chować się by nas nie widziała wtedy położy się i wrzeszczy kiedy pokażemy się dalej płacze ale poproszona aby podeszła nie chce, krzyczy. kiedy mówię w takim razie zostań mama idzie jest znowu potworny krzyk czasem podejdzie a po chwili znowu to samo i ucieka
Skomentuj