Duży wpływ na ilośc siągane pokarmu, poza oczywistym uwarunkowaniem ile tego pokarmu jest, jest rodzaj laktatora. Ręczny zazwyczaj sprawa wrażenie mozolnej pracy, i nie jest tak efektowny jak laktator elektryczny. Jeśli pokarmu nadal będzie mało, spróbuj wykorzystywać MM dopasowane do wieku maluszka. Zobaczysz jak dziecko będzie przybierało na wadze i na ile sycące będzie mleko. Właściwie podczas przejścia z karmienia pirsią na butelkę nie jest problemem sam pokarm a przygotowanie butelki i smoczka i przyzwyczajenie dziecka do nowej formy. polecam buteleczki Avent z wymienianymi smoczkami i praktycznymi uchwytami. Pozdrawiam
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Przejść na butelkę....?
Collapse
X
-
Odp: Przejść na butelkę....?
Duży wpływ na ilośc siągane pokarmu, poza oczywistym uwarunkowaniem ile tego pokarmu jest, jest rodzaj laktatora. Ręczny zazwyczaj sprawa wrażenie mozolnej pracy, i nie jest tak efektowny jak laktator elektryczny. Jeśli pokarmu nadal będzie mało, spróbuj wykorzystywać MM dopasowane do wieku maluszka. Zobaczysz jak dziecko będzie przybierało na wadze i na ile sycące będzie mleko. Właściwie podczas przejścia z karmienia pirsią na butelkę nie jest problemem sam pokarm a przygotowanie butelki i smoczka i przyzwyczajenie dziecka do nowej formy. polecam buteleczki Avent z wymienianymi smoczkami i praktycznymi uchwytami. Pozdrawiam
-
-
Odp: Przejść na butelkę....?
Znam osoby, które z różnych przyczyn musiały odstawić dziecko od piersi. Niektóre z tych osób powróciły potem do karmienia piersią. Także jest i taka opcja. Znam też mamy, którym juz potem po prostu nie chciało się... Z butelką i mlekiem modyfikowanym było łatwiej.
Skomentuj
-
Odp: Przejść na butelkę....?
Zamiast przechodzić na butelkę polecam przetestowania kilku sposobów na zwiększenie laktacji:
Karm na żądanie, to znaczy zgodnie z potrzebami dziecka, ale nie rzadziej, niż 8–10 razy na dobę. W razie potrzeby noworodka trzeba budzić na karmienie.
W czasie jednego karmienia podawaj dziecku kolejno obie piersi. Następne karmienie rozpocznij od tej piersi, z której maluszek jadł ostatnio.
Dziecko powinno ssać jedną pierś od 10 do 20 minut. Im pierś jest bardziej opróżniona, tym więcej mleka produkuje.Po karmieniu powinnaś czuć, że jest pusta!
Karm w nocy. Podawanie dziecku piersi nocą najskuteczniej pobudza laktację, gdyż stężenie prolaktyny – hormonu odpowiedzialnego za wytwarzanie pokarmu – jest wtedy największe.
Twój organizm powinien być dobrze odżywiony i nawodniony. Dlatego jedz wartościowe posiłki (ryby, sery, ciemne pieczywo), ogranicz słodycze i kawę.
Wypijaj około 2 l płynów dziennie, najlepiej niegazowaną wodę, mleko, świeże soki.
Wypróbuj specjalne herbatki z kopru włoskiego i anyżku – przypisuje im się działanie pobudzające produkcję mleka.
Myśl pozytywnie. Jeśli jesteś dobrej myśli, chcesz karmić i wierzysz, że się to uda, jesteś zrelaksowana i spokojna, to nie powinno być problemów z laktacją.
Jest też kilka czynników, które nie sprzyjają laktacji dlatego odradzała bym następujących czynności:
Nie masuj piersi w celu pobudzenia produkcji mleka, bo możesz uszkodzić pęcherzyki i przewody mleczne.
Nie podawaj dziecku herbatek czy innych płynów. Przy karmieniu naturalnym nie ma wskazań do tzw. przepajania. Jeśli czujesz, że maluszek płacze, bo chce pić, po prostu ponownie przystaw go do piersi.
Nie dokarmiaj maluszka. Jeśli zaczniesz mu podawać mleko modyfikowane, na pewno będziesz rzadziej przystawiała go do piersi. Efekt – mniej pokarmu. Jeśli masz obawy, że dziecko się nie najada, skonsultuj się z położną lub pediatrą. Może się okazać, że trzeba będzie podać sztuczne mleko, ale tylko do czasu uregulowania laktacji.
Nie karm przez silikonowe kapturki, gdyż ograniczają one stymulację wydzielania hormonalnego.
Nie pij piwa. Ten kontrowersyjny sposób na wzmożenie laktacji nadal pokutuje wśród karmiących mam. Zawarte w piwie składniki – słód jęczmienny i drożdże piwne – istotnie wpływają korzystnie na jakość i ilość pokarmu matki, są także bogatym źródłem witamin. Lecz piwo, nawet to „bezalkoholowe”, zawiera alkohol, który przenika do pokarmu mamy. Lepiej więc zastosować suplementy zawierające te składniki.
Skomentuj
-
-
Odp: Przejść na butelkę....?
Ja też miałam problem z laktacją - teraz po czasie myślę że to był raczej problem w mojej głowie - ale cóż czasu się nie cofnie. Na pierwszej wizycie u pediatry, ze względu na karmienie mm dostaliśmy próbkę probiotyku ffbaby, w celu uzupełnienia mikroflory, dla lepszego rozwoju układu pokarmowego i odpornościowego.
Skomentuj
-
Odp: Przejść na butelkę....?
U mnie od początku było z tym różnie. Na początku walczyłam o pokarm, ale nic mi z tego nie wychodziło i sie poddałam. Trochę sie tym podłamałam, ale po pewnym czasie sie pozbierałam. Jak jeszcze zostanę matką i znów nie uda mi sie karmić naturalnie to już nie będę nad tym tak ubolewać.
Skomentuj
-
-
Odp: Przejść na butelkę....?
Moja mała nie toleruje butelki, gdy wychodzę do lekarza to płacze i płacze, aż ze zmęczenia zasypia a butelki nie tknie. Dlatego warto oswajać malucha z butelką, bo potem jak wyniknie taka nagła sytuacja to się mały zbuntuje i koniec. Także nie jest to problem w mleku a butelce.
Skomentuj
-
Odp: Przejść na butelkę....?
Warto walczyć o laktację, tutaj są dobre porady, jak to robić, by zwiekszyć swoje szanse: http://radosnezabkowanie.pl/dziecko/...yczyny-radzic/
Oczywiście wtedy, gdy mama chce karmić dziecko. Nie ma co się zmuszać na siłę.
Skomentuj
-
-
Skomentuj