Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Test produktów Gerber - wątek specjalny - WYNIKI

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

    Dzień dobry. Muszę przyznać, że byłam bardzo zaskoczona wysoką jakością deserków oraz sosików DOREMI. Myślałam, że to kolejny reklamowany produkt, który ma tylko ładne opakowanie. A tu szok! Apetyczny wygląd, doskonały zapach i wyśmienity smak Po obiadku dzieciaki wypiły deserek i nawet poprosiły o dokładkę!!! Cieszę się, że była możliwość spróbowania produktów DOREMI, bo dzięki temu wiem, że mogę je polecić każdej mamie. Pozdrawiam

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

      Wczoraj otrzymaliśmy paczuszkę. Spodziewałam się, że to zamówione przeze mnie kosmetyki, na które od dawna czekam, a tu taka miła niespodzianka!! (btw- kosmetyki przyszły dzisiaj ) Na pierwszy ogień poszedł deserek do picia "jabłko, banan, mango i ananas". Opakowanie w formie kartonika to strzał w dziesiątkę- małe, lekkie, poręczne- można zawsze wrzucić do torebki i mieć przy sobie dosłownie wszędzie. Rureczka to także świetny pomysł, gdyż nie trzeba pamiętać o noszeniu łyżeczki, a te "wyciskane" torebeczki z deserkami to chyba nie najlepszy pomysł dla najmłodszych smakoszy. Jednakże co do rureczki, to jeśli chciałabym się o coś koniecznie przyczepić, to mogłaby być ciut grubsza. Deserek jest dość gęsty, i gdy ja chciałam go spróbować to musiałam dość mocno zassać, aby poleciało. Ale dla tego smaku- warto. Córci tak smakował, że nie było innej rady, jak otworzyć następny... Odrobina egzotyki w oczekiwaniu na wiosnę...

      Skomentuj


        Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

        Dziś wielki dzień,zaczęliśmy testować Do Re Mi,na pierwszy rzut poszły deserki.Młodej tak zasmakowało,że wołała o jeszcze dla mnie jak pewnie dla wszystkich zabieganych mam ważny jest sposób podania.Połączenie zdrowych owoców i kartonika ze słomką uważam za genialne.dziecko może napić się w każdej chwili,ryzyko ubrudzenia jest na pewno mniejsze niż jedzonko ze słoika.Jestem Za

        Skomentuj


          Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

          My wczoraj dostałysmy nasz prezent , miła niespodzianka po pracy dla mnie i mojej Anusi. Akurat przy otwieraniu przesyłki miałysmy gościa, 3 letniego kuzyna mojej córeczki, dlatego od razu moglismy przejść do testowania
          Dzieci otrzymały po jednym deserku i opinie jedenego dziecka mogłam od razu usłyszeć "Ciociu pyszne to !!!!", moja Ania niestety jest nieco mniej elokwenta, ale to, że próbowała zabrać kuzynowi i jego deserek świadczy, że jej posmakował i chce więcej

          Skomentuj


            Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

            Moja Kasia jak dostała owoce do picia to aż podskoczyła z radości
            podczas picia powtarzała ciągle; "mam pycha picie pycha!" rewelacyjny sposób na dostarczenie witamin bez gryzienia

            Skomentuj


              Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

              Łączy się z wami mama Monika i tester Kacper(35miesięcy) Paczuszkę dostaliśmy wczoraj w sam raz na porę obiadową, wiec mama zapytała o zdanie dziecko i stwierdził że do mięska pasuje serkowy sosik. Wiec nie zastanawiając się podgrzaliśmy brokułowo - serowy sosik polaliśmy ziemniaczki i mięsko i zniknęły ze smakiem z talerzyka. Więc myślę że dzieciakom smakuje. Choć jak dla mnie troszkę mało doprawione i dziwie się własnie jak mój syn go zjadł bo przystosował się już trochę do doprawianych potraw, ale może dlatego takie niedoprawione mu posmakowałoNa podwieczorek dziś przygotował sobie już dziś deserek brzoskwinia jabłko banan zobaczymy co powie

              Skomentuj


                Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                do nas też w końcu dotarła paczuszka.. Trzeba było po nią się niestety pofatygować na pocztę. Ale było warto. Zawartość paczki spodobała mi się na pierwszy rzut oka. Jednak żałuję, że nie było dane do testowania więcej rodzajów produktów. Np. zamiast 4 sosów i 4 deserków, paczka mogłaby zawierać 2 deserki, 3 sosy, jedno danie gotowe i jedną paczkę herbatniczków. To by dało więcej możliwości do testowania. Ale cóż i tak warto było. Od jutra zaczynamy wielkie testowanie.

                Życzę Wam miłego dnia i owocnych testów!

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                  cześć. moje córki również wypiły jednostajnym "siorbem" desery najlepsze jest to że młodsza - Zofia toleruje z owoców jedynie banany i jabłka i jako dzidziuś nie chciała jeść deserów "słoikowych", a tu z ananasem wypiła. myślę że smakowało. jednak cała tajemnica jeśli chodzi o starsze owocowe niejadki tkwi w nowej formie picia słomkowego bardziej je zachęci do spożywania owoców. pozdrawiamy

                  Skomentuj


                    Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                    I my dostałyśmy się do tego zacnego grona. Dzisiaj przyszła paczka i e-mail z linkiem do forum . Testowanie zaczniemy od jutra bo na dziś mamy już pełne menu . Z tego co czytam szybko i sprawnie idzie wam to testowanie u nas tak nie bedzie bo Lena (12 miesięcy i 3 tygodnie) zjada na obiadek pół takiego sloiczka z dodatkami więc mamy obiadek na dwa dni. Niestety Lena słownie nie wyrazi swojej opinii, ale poprzez jej gesty, mimike i chęć do jedzenia będę sprawdzac czy jej smakuje. W tym wypadku bardzo ważna jest również moja opinia bo to ja decyduje głównie co i w jakiej postaci zjadała do tej pory. Będę się starała jak najlepiej opisać tu co i jak pozdrawiamy !

                    Skomentuj


                      Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                      Napisane przez mamuska2009 Pokaż wiadomość
                      Mój synek jak dostał deserek do picia to nie mógł się od niego oderwać wypił aż dwa.Dzis na obiadek zrobiłam mu spagetti z sosikami które dostaliśmy mały zajadał ze smakiem,gorzej było wczoraj gdy miał zjeść ziemniaki z sosikiem brokułowym niestety nie dał się przekonać.Poza tym przekonałam się do tych produktów a już napewno na stałe zostane przy deserkach do picia...mój synek je uwielbia
                      mamuska2009- nie krzyczymy na forum Twoja czcionka bije po oczach

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                        Na początku chciałam podziękować za wspaniały zestaw. Produkty były znane mi jedynie z reklam. Córka wypiła deserek. I ona i ja jesteśmy zadowolone. Wiktoria dlatego, że bardzo jej smakował natomiast ja z kilku innych przyczyn: podoba mi się kartonik ze słomką - jest praktyczny a dziecko szkoli narząd mowy, po drugie deserek jest syty, po trzecie to, że owy deserek nie został nazwany sokiem, napojem, nektarem. Jeśli chodzi o sosy, czekają na konsumpcję. Wyrażę opinie później. Z tym, że muszę zaznaczyć, że moje dziecko jest wszystkożerne

                        Skomentuj


                          Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                          Moja Majeczka dzis probowala soczków wypila juz dwa na obiadek zrobilismy makaron z sosikiem mniam mniam zjadla wszystko dziekujemy bylo przepyszne jutro testujemy dalej do uslyszenia

                          Skomentuj


                            Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                            Witam,
                            Wczoraj Zuzia testowała deser, a dziś przyszla pora na obiadek, a dokładnie sos. W związku z tym, że mama ma 2 tygodniu urlopu to super się złożyło, że wszystko Zuzia testuje w mojej obecności a nie niani Zuzia wybrala sobie sos pomidorowy z papryką. Ugotowałam lane kluseczki, polałam sosem i w ciągu kilku minut - cała miseczka byla zjedzona. Na kluseczki dałam pół słoiczka sosu, a resztę na jutro schowałam do lodówki.
                            Zuzanna zadowolona- oczywiście po drzemce spałaszowała jeszcze kolejny deser- ten sam co wczoraj- jabłko, banan, mango, ananas. Normalnością u nas jest poklepanie się po brzuchu małej królewny w oznace radości i pysznośi potrawy.
                            Moje zdanie: W smaku sos super, idealnie doprawiony, lekko słodkawy. Bomba. Dla mnie jako mamy 16 miesięcznej Zuzi wielkim plusem jest fakt, że sloiczek starczy nam na dwa obiadki, jednak mam małe zastrzeżenia co do konsystencji. Wolałabym, żeby sos był bardziej gęsty, gdyż po polaniu lanych klusek połową słoika zrobiła nam się delikatna zupa. W tym przypadku to tylko moje widzimisię, gdyż Zuzanka nic przeciwko raczej nie miała. Oczywiście maluch najedzony- maluch może spokojnie uciąć sobie poobiednią drzemkę Pysznych snów Zuzka

                            Skomentuj


                              Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                              Od wczoraj czekamy na przesyłkę, pan kurier chyba celowo przychodzi gdy jesteśmy na spacerze
                              mam nadzieję że dziś otrzymamy paczuszkę gdyż Lenka już sie nie może doczekać...
                              Na pytanie "co dziś zjesz na obiadek" odpowiada "paczuszkę, której jescze nie ma"...
                              hmmm...wygodna wymówka dla niejadka jakim jest moja córcia....

                              więc czekamy dalej, może dziś "paczuszka" zapuka do naszych drzwi

                              Skomentuj


                                Odp: Test produktów Gerber - wątek specjalny

                                Witam wszystkich.
                                Do nas paczka z prezentami dotarła wczoraj. Nieukrywam, że troszkę nas zaskoczyła, bo w tym samym czasie spodziewaliśmy się zamówionej kanapy - a tu niespodzianka dla moich dziewuszek.
                                Na pierwszy ognień poszedł soczek - czy smakował? Najlepszym dowodem na to, że coś jest pyszne, jest wyrywanie sobie soczku z rąk
                                Młodsza córeczka (rok i miesiąc) zabrała się też z dużą ochotą za słoiczek z sosikiem do makaronu. Podeszłam do tego z dużą rezerwą, bo mam złe doświadczenia - otwarty słoik stał niedojedzony kilka dni w lodówce, po czym lądował w misce kota. Wyobraźcie sobie zatem moje zaskoczenie, jak Zuzia paluszkami sama się karmiła z głośnym mlaskaniem i jeszcze głośniejszym MMMNNNIAMMMM Mogę dodać tylko jedno - nareszcie!!!!!!
                                Trzymajcie kciuki, żeby jej już tak zostało

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X