Piesek Bernardyn to duże zwierzę,
uszy ma wielkie jak nietoperze,
nosek ogromny między oczami,
które porównałbym z bursztynami.
Takie łagodne, lśniące, złociste
w nich sama dobroć. To oczywiste.
Język różowy z pyska wystaje,
gdy jest zmęczony to głośno ziaje.
Nad każdym pieskiem zawsze góruje
całą wersalkę leżąc zajmuje.
Jest także bardzo mocno kudłaty
od czubka głowy po same łapy.
Gdy jest radosny ogonem macha,
jakby chciał kurze z półki pozmiatać.
Skacze zabawnie, ślady zostawia,
gdy błoto wszędzie, bo deszczyk padał.
Pies taki mieszkał u mej sąsiadki
cały był biały w brązowe łatki.
Ja się go bałem, taki był duży
lecz go głaskałem jak oczy zmrużył.
Gdy się chciał bawić to głośno szczekał.
Uwielbiał kości. Nie znosił mleka.
Pani w przedszkolu opowiadała,
że jest to rasa wręcz niebywała
bo w górach często jest ratownikiem
poszukiwaczem i pomocnikiem.
Potrafi także być przyjacielem
ma bowiem zalet naprawdę wiele.
Jak kiedyś będę już dużym Panem
to Bernardyna też sobie sprawię.
Wtedy wam powiem zupełnie szczerze,
czy tak wygląda to wielkie zwierzę.
uszy ma wielkie jak nietoperze,
nosek ogromny między oczami,
które porównałbym z bursztynami.
Takie łagodne, lśniące, złociste
w nich sama dobroć. To oczywiste.
Język różowy z pyska wystaje,
gdy jest zmęczony to głośno ziaje.
Nad każdym pieskiem zawsze góruje
całą wersalkę leżąc zajmuje.
Jest także bardzo mocno kudłaty
od czubka głowy po same łapy.
Gdy jest radosny ogonem macha,
jakby chciał kurze z półki pozmiatać.
Skacze zabawnie, ślady zostawia,
gdy błoto wszędzie, bo deszczyk padał.
Pies taki mieszkał u mej sąsiadki
cały był biały w brązowe łatki.
Ja się go bałem, taki był duży
lecz go głaskałem jak oczy zmrużył.
Gdy się chciał bawić to głośno szczekał.
Uwielbiał kości. Nie znosił mleka.
Pani w przedszkolu opowiadała,
że jest to rasa wręcz niebywała
bo w górach często jest ratownikiem
poszukiwaczem i pomocnikiem.
Potrafi także być przyjacielem
ma bowiem zalet naprawdę wiele.
Jak kiedyś będę już dużym Panem
to Bernardyna też sobie sprawię.
Wtedy wam powiem zupełnie szczerze,
czy tak wygląda to wielkie zwierzę.
Skomentuj