Klub Starających się o Maluszka :)

[Scaarlett]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

Co nie Oczekująca Będzie co będzie, ale i tak chodzę okropnie nakręcona i o niczym innym nie myślę.. Bosheeee jak to potrwa kilka miesięcy to zamorduję swoimi myślami siebie i innych

Ada jak ja zaszłam w ciążę to żadne plamienie się u mnie nie pojawiło, ani na poczatku, ani wogóle kiedykolwiek podczas trwania ciąży. Więc nie pomogę w tej kwestii. Ja od pierwszych dni po prostu wiedziałam, że jestem w ciąży. MImo zrobienia 4 testów( każdy wynik negatywny), moje serce i ciało podpowiadało, że to dzidziuś. Każda z nas zna swój organizm i wie kiedy dzieje się coś niepokojącego. Może rzeczywiście jest tak jak piszą dziewczynki, że to krwawienie to zagnieżdżanie się fasolki i nie jest to niczym niepokojącym. Mam nadzieję, że tak własnie jest Życzę z całego serducha i mocno 3mam kciuki żeby się udało!!

[ada84]

Dziękuję za odpowiedź i miłe słowa
Na razie nie nastawiam się, że się udało. Moje pytanie wynika stąd, że trochę się boję, że to coś niepokojącego. Ale wyczytałam dziś wypowiedź jakiegoś lekarza, że u niektórych kobiet tak się dzieje, więc trochę się uspokoiłam.
Na razie czekam spokojnie. Miesiąc czekałam do owulacji, to wytrzymam jeszcze dwa tygodnie.
Pozdrawiam cieplutko i już dziś życzę miłego weekendu (jutro jedziemy do rodziców i teściów)

[Scaarlett]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

Ależ dzisiaj ochydny dzień.Jakaś masakra Szaro, buro.. no paskudnie. Ja nie mam nastroju na nić, dołapał mnie okropny ból głowy, Piotrusia roznosi. Biega jak szalony po mieszkaniu i tylko patrzy co by tu spsocić. Z resztą nie dziwię mu się. Mimo takiej pogody jak co dzień muszę z małym pobiegac po parku lub po mieście, bo inaczej nie da żyć człowiekowi, a mnie równiez przyda się trochę świezego powietrza.
Postanowiłam sobie umilić życie i upiekłam karpatkę, a co tam, trzeba się
jakoś ratować..
Ależ tu pusto, pewnie wszystkie zagonione przed Wszystkimi Św. My jutro wybieramy się ma groby u nas w Krakowie żeby zdążyć przed niedzielnym tłokiem, a w niedzielę wyruszamy poza Kraków na cmentarz i do moich rodziców na posiadówkę Gorąco pozdrawiam

[Honorata]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

My tez się staramy z mężem

O drugie maleństwo

Z synkiem udało się za pierwszym razem, obecnie jestem po odstawieniu tabletek. Dziś jest 12 dc, staramy się od trzech dni..., zobaczymy czy się uda. Bardzo chcemy, choć jeszcze nie oszalelismy, wiadomo, chodzi o nastawienie psychiczne.

[oczekujaca7777]

Widze Scaarlet ze ten twój mały to urwisek ale na zdjeciu jak aniołek wyglada Chciałabym miec juz takiego jednego urwiska i tak jak wy juz starac msi eo drugie no ale jak widac nie jest to mi jeszcze dane-napisałam jeszcze bo wiem ze kiedys bedzie
Daj troche tej karpatki a nie nsmaki na forum robisz Scaarlet normalnie az mi slinka leci na mysl o niej.
Ja dopiero przyszlam z siłowni bo mam dzis wolne a maz w pracy takze straaaaaaaaaaaaaasznie sie nudze-no ale za to wybiegałam wszystkie swoje smutki zawsze mi jakos lepiej na psychice po wysiłku nie wiem dlaczego ale tak juz mam.
Pozdrawiam wszyskie staraczki i buziaczki

[maluszek2981]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

hejka,
no i nastał weekend jutro troszkę poleniuchujemy a w niedzielę na groby.
Dzisiaj jest moj 10 dc, koncze na razie kuracje wiesiołkiem. To juz nasz 10 cykl,jak bym chciała już zafasolkować, ...
Staram sie nie myslec ale z każdą @jakąs załamke przechodzę.Moj mąż też smutniejszy z miesiąca na miesiąc... ach to życie...

[Scaarlett]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

Oj tak Oczekująca Piotruś to istny diabełek w ciele aniołka ale nie wyobrażam sobie bez niego życia i mimo, że czasem daje nieźle popalić uważam, że bez tych małych łobuzów życie nie miałoby sensu. A i do ciebie szczęście się uśmiechnie i nawet się nie oglądniesz, a będziesz tulić swoja perełkę i jeszcze zatęsknisz za czasami wolności wiem co mówię, hihihih.
A co do karpatki, to nie ma sprawy wyślę na forum to spróbujecie Mój mąż jest takim łakomczuchem,że już wrąbał pół blachy

[maluszek2981]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

też bym zjadła takiej karpatki

[oczekujaca7777]

tylko to czekanie

Wiem Scaarlet ze napewno sie doczekam w koncu i bede miała takiego diabełka-aniołka kochanego jak ty Ale właśnie najgorsze jest to czekanie juz rzy lata i nic-a przyczyn nie widac, dlatego na ta laparoskopie ide moze ona cos wyjasni i bede wiedziała na czym stoje-na szczescie te najgorsze mysli mam juz za soba, teraz po prostu czekam juz sie tak nie dołuje bo wiem ze tym nic nie wskuram i tylko sie bede dreczyła a to nie ma sensu. Oczywiscie nie kiedy sa taki ecykle ze nic tylko płakać ale sa teraz naprawde bardzo zadko-takze z tego jestem szczesliwa bo wiem ze mój maz tez to inaczej wtedy przyjmuje
Maluszek ty sie nie dołuj to naprawde nie ma sensu. Kazde z nas sie uda po prostu wszystko ma swoje miejsce i czas-a kiedy? niewiem i tego chyba nikt nie wie po prostu musimy byc cierpliwe a szczescie sie do nas usmiechnie

[oczekujaca7777]

A codo karpatki to ja moge druga połowe wciagnac tylko daj mi okazje a sie nie obejrzysz i maz nie bedzie miał co jesc jestem łakomczuchem na słodkie bede z nim o to walczyła jak musze
Pozdrawiam

[edzia7891]

po wizycie u NOWEGO gina

SZOK!
Fajny dziadzio koło 60-tki
""opierniczył"" mnie, że faszeruje sie lekami, a facet nie przebadany, że wogóle jakie torbiele - on żadnych nie widzi sa policystyczne jajniki (PCO), a to oznacza, że moje pecherzyki nie rosna
Zlecił mi chyba z 6 badań w 9dc mam zrobic i facetowi badanie nasienia ( 6dni abstynencji od alkoholu fajek i sexu - z fajami bedzie najgorzej )
No i z wynikami badań dopiero do niego i bedziemy myślec, ale powiedział, że PCo to nie wyrok, bo kobiety zachodza w ciaże i rodza dzieci z ta przypadłością, tyle że jest im trudniej zajsc w ciąże
Ale na razie nie ma sie co przejmowac za miesiac sie okarze - mam przyjśc w środku cyklu to zobaczy jak moje pecherzyki no i co tam badanka wykazały
po prostu uffff - myśle że trafiłam na dobrego ginka w końcu
Inne pacentki sobie go strasznie chwaliły, bo zrobiłam wywiad czekajac na swoja kolejke

[oczekujaca7777]

Edziu skarbie bardzo sie ciesze ze wkoncu trafiłaś do dobrego lekarza, bo tamten chyba nie był za dobry skoro ci leki poprzepisywał a nie musisz ich brac- tez jestem na niego teraz zła razem z toba.
No ale jak to mówia schody sie skaczyłay teraz na sankach z górki i ani sie obejrzysz a bedziesz małego brzdzaca na bawiła.
Super ciesze sie z toba-bo to chyba znaczy ze nie mósisz sie na6 miesiecy wstrzymywac.
Pozdrawiam buzka kochana

[Scaarlett]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

Edziu ja również cieszę się, że w końcu wiesz na czym stoisz i mam nadzieję, że teraz będziesz miała już z górki.
Naprawdę kochane nie wierzcie bezgranicznie w to co mówią lekarze, bo bardzo często źle diagnozują Sama przeszłam koszmar podczas porodu, dobrze, że wyszliśmy z synkiem z tego cało, bo mogło się skończyc tragicznie. Lekarze często bagatelizują bardzo poważne objawy. Ja całą ciążę miałam wysokie cisnienie, lekarz machał na to ręką, w koncu jak nie przechodziło przepisał leki na obniżenie, ale to nic nie dało. Blisko porodu zaczęłam bardzo puchnąć, wyglądałam jak świnka pigi i wykryto u mnie białko w moczu. Lekarz nic z tym nie zrobił, mimo, iż czułam, że coś jest nie tak. Uspakajał, że jest oki. A nie było Podczas porodu po 6 godzinach męczarni i walki z ciśnieniem, na sygnale zabrali nas na blok operacyjny i zrobili cesarkę. Przedtem zeszli się wszyscy lekarze i pielęgniarki i sprawdzali, czy dziecko jeszcze oddycha no mówię wam istny koszmar. ja juz wtedy prawie nie kumałam co się w koło dzieje.Przeszłam zatrucie ciążowe, a potem rzucawkę poporodową, czy jakoś tak to się nazywało. Nie doszło by do tego gdyby lekarz mnie dobrze zdiagnozował, a powinien wiedzieć, bo wyniki i wszystkie objawy mówiły same za siebie, a do tego moje dziecko od kilku tygodni juz nie rosło i synek urodził się chudziutki (2800g), to tez jest ponoc jednym z objawów.Lekarz mnie wcześniej informował, że dziecko nie jest za duże. Dlatego jeszcze raz apeluję do was dziewczynki, nie ufajcie bezgranicznie swoim lekarzom, a gdy widzicie coś niepokojącego po prostu konsultujcie to z innym specjalistom, bo bardzo łatwo o głupi błąd, a skutki moga byc tragiczne!

[Carin]

Odp: po wizycie u NOWEGO gina

SZOK!
Fajny dziadzio koło 60-tki
""opierniczył"" mnie, że faszeruje sie lekami, a facet nie przebadany, że wogóle jakie torbiele - on żadnych nie widzi sa policystyczne jajniki (PCO), a to oznacza, że moje pecherzyki nie rosna
Zlecił mi chyba z 6 badań w 9dc mam zrobic i facetowi badanie nasienia ( 6dni abstynencji od alkoholu fajek i sexu - z fajami bedzie najgorzej )
No i z wynikami badań dopiero do niego i bedziemy myślec, ale powiedział, że PCo to nie wyrok, bo kobiety zachodza w ciaże i rodza dzieci z ta przypadłością, tyle że jest im trudniej zajsc w ciąże
Ale na razie nie ma sie co przejmowac za miesiac sie okarze - mam przyjśc w środku cyklu to zobaczy jak moje pecherzyki no i co tam badanka wykazały
po prostu uffff - myśle że trafiłam na dobrego ginka w końcu
Inne pacentki sobie go strasznie chwaliły, bo zrobiłam wywiad czekajac na swoja kolejke

O kurczę pozazdrościć lekarza!

[oczekujaca7777]

Tez swoje przeszłaj Scaarlet Nigdy nie chciałabym byc w twojej sytuacji naprawde bardzo ci wwspułczuje ze mósiałas takie cos przejsc ale na szczescie twoje dzieciatko jest sliczne teraz i ty cała a to najwazniejsze. Napewno juz ci sie to nigdy nie przytrafi bo bedziesz na zimne dmuchac i badzo dobrze- po niektózy lekarze to tylko kase chaca wyciagac i potchadza do wszystkiego mechaniczni ea powinni indywidualnie bo kazda z nas przezywa wszystko innaczej.
Pozdrawiam i całuski