Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Klub Starających się o Maluszka :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Klub Starających się o Maluszka

    Cześć dziewczynki dziś mam wolny dzień więc wpadam do was na kawusię

    Edziulka -wszystko się jakoś tak nie układa po tym szpitalu,wiem co czujesz sama byłam w takim dołku że groziła mi depresja,pomogła mi książka "Secret " a teraz czytam "Cuda archanioła Michała" -dr Doreen Vertue i powiem ci że warto ją przeczytać,niektórzy się śmieją że głupoty czytam ale ta lektura na prawdę mi pomaga.A tak Michał jest od spraw beznadziejnych i pomaga nam wszystko załatwić ,książka ma charakter bezwyznaniowy więc każdy może ją czytać,polecam

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Klub Starających się o Maluszka

      Dziewczyny co z Wami, gdzie sie pochowalyscie, wylazic ale to juz !!!
      We Wro od rana leje deszcze, pochmurno i ajkos tak ciemno. Pije kawę i zahryzam pieguskami, rodzynki i czekoladka pobudzaja mnie do życia


      Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz - one przyjdą same !!!

      Skomentuj


        Odp: Klub Starających się o Maluszka

        jestem jestem
        wypiłam kawę, bo mnie okropnie bolała głowa i przygryzłam ciachem upieczonym wczoraj, w przepisie nie było a ni grama tłuszczu, wyszło bardzo smaczne
        w Krakowie tez pogoda pod psem

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          Odp: Klub Starających się o Maluszka

          Hej!
          I znów pojawiam się u Was, żeby zobaczyć i poczytać co u Was słychać kochana- bo ja cały czas z Wami myślami jestem!!!
          Witam znane mi koleżanki, jak i nowe Panie, których nie miałam okazji poznać i zamienić słowa :*
          Pogodaa do bani....ehh....a my zaczęliśmy budowę i ciągle pada jak na złość... Ostatnio wpadłam w dołek psychiczny, po woli z niego wychodzę, a może poprostu wyłączam na dłużej myślenie-zajmuję się pracą, rozwijaniem biznesiku-co powoduje,że nie siedzę w samotni i nie myślę o pusce,jaka mnie wypełnia Wszystko zaczęło się od snu-śniła mi się dziewczynka-9letnia, która podeszła do mnie i zapytała czy chcę być jej mamusią....
          Więc jak się okazuje, ten mój luzzz był chyba jakby zewnętrzny, bo podświadomość daje inne znaki i nie umie się oderwać od tego czego pragnę w życiu najbardziej....
          Czy któraś z Was zastanawiała się może nad adopcją? Rozmawiałyście kiedyś ze swoimi m poważnie o takiej sprawie?? Mój m jest przeciwny....nie dopuszcza takiej sytuacji, wierzy, że niedługo Bóg obdarzy nas gromadką dzieci.....sama już nie wiem....co o tym wszystkim myśleć....a te badania, lekarze, leki itd normalnie tyle kosztują, że szok!!!! A babki, które nie chcą dzieci, które z dala omijają służbę zdrowia te bez problemów zachodzą w ciąże......
          " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




          Skomentuj


            Odp: Klub Starających się o Maluszka

            Ja też nie dopuszczam do siebie takiej myśli mam jedno swoje dziecko i nie wiem czy potrafiłabym pokochać cudze dziecko jak swoje może i tak.. ale to na pewno nie jest jeszcze ten czas u mnie na takie decyzje, choć kiedyś przyszło mi to do głowy.. ze wszystkich sił będę walczyć o swoje, a jeżeli się nie uda, to pomyślę nad takim rozwiązaniem.. tyle dzieci czeka na naszą miłość.

            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

            Skomentuj


              Odp: Klub Starających się o Maluszka

              Mi tez chodzilo ostatnio po glowie co bym zrobila, gdyby juz nzlazla sie w sytuacji bez wyjscia ze juz nic nie da sie zrobi.c I pomyslalam o adopcji ze ja bym bez oporow sie zgodzila, jest tyle dzieciakow ktore czekaja na dom i sa samotne, one tez czuja pustke i pragna ciepla i milosci, troski i opieki. Nigdy na ten temat z moim m. nie rozmawialismy bo nawet nie zaczelismy sie dobrze starac naturalnie o swoja pocieche wiec ciezko tez sie wypowiedziec, ale mysle ze raczej tez bylby "za".


              Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz - one przyjdą same !!!

              Skomentuj


                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                Czesc laski,

                Kaathrina doskonale Cie rozumiem, mam takie same odczucia jak Ty.

                Pisalas o adopcji... Myslelismy o tym, ale procedury adopcyjne nas przerazaja. Poza tym nie wiem czy wiesz, ale adopcja kosztuje i to wcale nie malo. Moi sasiedzi adoptowali teraz chlopca z Polski (ma 10 lat), mowili, ze te osrodki adopcyjne to jest mafia. Dzieci dostaja Ci, ktorzy wiecej zaplaca. Bylam w szoku po tym, co przeszli zanim zaadoptowali synka.

                Ja moje nadzieje pokladam w in vitro. Jesli ta metoda zawiedzie to pomyslimy o adpocji. Moj m nie ma oporow przed tym, bo wie, ze nie mamy jeszcze dziecka rowniez z "jego przyczyny", a adopcja to jest szansa na powiekszenie rodziny.

                A czy Ty myslalas nad in vitro? Nie wiem dokladnie dlaczego nie mozesz zajsc w ciaze, ale nie mozemy sie poddawac.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Klub Starających się o Maluszka

                  Promesse ja sama nie wiem....badania wszystko ok....a w czerwcu stuknie rok jak się staramy bez pozytywnych skutków
                  " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




                  Skomentuj


                    Odp: Klub Starających się o Maluszka

                    Kaathrina, przepraszam z gory za pytanie, ale czy maz robil badanie nasienia?
                    Last edited by Promesse; 14-04-2010, 11:06.


                    Skomentuj


                      Odp: Klub Starających się o Maluszka

                      hej i ja sie melduje na kawce ale z opóźnieneim, bo pojechałam te badania zrobic 210zł dobrze ze tatae na miescie spotkałam to mi 100 dołozył
                      Wynikiz a tydz beda. KRUS załatwiony tylko trzeba bedzie zapłacic jak przysla ile, ale jest podwyzka i 303zł no ale dobrze ze na kwartał, moze do tego czasu cos sie znajdzie. jak sie podlecze jade do tego goscia zobaczyc co on tam wymysli z ta praca, mmoze akurat mi asie trafi bo przy pakowaniu pracowałam ostatnio tylko ciastek a teraz suszarek - tylko nie wiem jakich

                      Khattrina moja kochana sie w końcu zjawiałas - wspólniczko
                      Tez mi przeszło przez mysl o adopcji, tyle ze ja wiem ze byłam w ciazy wiec wiem ze moge w nia zajsc na CLO, tylko teraz trzeba wykluczyc, czy nie ma jakeigos syfa który zagraza płodowi
                      Choc mówia ze jak to pierwsza ciaza była to po prostu fasolka miała zły podizał komórkwoy i tak sie zdaza jak płód nie jest doskonały genetycznie obumiera bo jest za słaby by przezyc

                      Lek przed kolejna utrata ciazy chyba tez na moja psyche wpływa nie scarletko

                      gosiek myle nad jakas ksiazka, bo coraz gorzej sobie radze z myslami i sama soba, ale tyle tych ksiazek ze nie wiem po co siegnac...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Klub Starających się o Maluszka

                        Prawda Edzia, lęk jest straszny mam to samo co ty, w ciążę mogę zajść, ale co dalej..

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: Klub Starających się o Maluszka

                          Dziewczynki ulozy sie, zabierac te smuty i zakopac pod ziemia !!! to rozkaz cos czuje ze pod nieobecnosc Oczekujacej musze z Wami porzadek zrobic


                          Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz - one przyjdą same !!!

                          Skomentuj


                            Odp: Klub Starających się o Maluszka

                            no właśnie to wszystko takie chorre i poplatane
                            wzesniej walczyłysmy o to zeby móc zajsc w ciaze,a teras sie przed nia pilnujemy bo kolejna strata mogła by nas totalnie pograzyc
                            A co do adopcji myslałam o niej ale tez sie boje tego ze nie umiała bym pokochac jak swojego,a po za tym do puki jest cien nadzieji bede walczyc, bo tak bardzo bym chciała móc to wszystko przezyc od samego początku - nowego zycia. A skoro moge zajsc to pozostaje mi tylko znalezc syfa i wyrwac chwasta

                            Skomentuj


                              Odp: Klub Starających się o Maluszka

                              adopcja


                              sorry że sie wtrące (wiem że nie jestem mile widziana na tym wątku przez niektóre z pań) ja mam adoptowane dziecko , Gabi trafiła do nas jak miała 7 tyg, teraz ma 7 lat, no i rok temu urodziłam Polę jak wiecie

                              chodzi mi tylko o to że gdyby któraś z was miała jakieś pytania w tym temacie, dotyczące sfery emocjonalnej lub formalnej lub jakiejkolwiek to służę pomocą , na priv oczywiście , bo to jest jednak skomplikowana sprawa w każdym aspekcie, a co do kosztów to ja nie mam takich doświadczeń jak pisze Promesse, owszem była jakaś wpłata ale dobrowolna na stowarzyszenie przy którym była nasz ośrodek adopcyjny, my wpłaciliśmy 500 zł i to koniec.
                              Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                              Skomentuj


                                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                                Kala ja nie wiem dokladnie jak to wyglada w Polsce, ale z tego co opowiadali moi sasiedzi to musieli wplacic 30 tys. euro dla wloskiego osrodka adopcyjnego, ktory dopiero skierowal ich na zagraniczna adopcje, a pozniej 40 tys. zl dla polskiego.
                                Dodam, ze adopcja zostala przeprowadzone przez jeden z warszawskich osrodkow, dzialajacych przy Domu Dziecka prowadzonego przez zakonnice.
                                Last edited by Promesse; 14-04-2010, 12:09.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X