Jakiś czas temu byłam na warsztatach dla mam na temat komórek macierzystych. Ich pobierania, przechowywania i wykorzystania w trakcie leczenia. I na prawdę jestem w szoku jak mało wiem i jak szczątkowe informacje na temat ich wykorzystania do nas trafiają. Nie miałam zielonego pojęcia, że leczono nimi cukrzycę, po urazowe uszkodzenia mózgu czy też prowadzi się badania nad ich wykorzystaniem w stwardnieniu rozsianym czy nowotworach.
Trochę mi było głupio, z powodu moich luk w wiedzy, ale też z drugiej strony nie mogę wiedzieć wszystkiego. Cieszę się, że tam trafiłam, bo dzięki temu w przyszłości będę mogła świadomie dać moim dzieciom szanse.
Trochę mi było głupio, z powodu moich luk w wiedzy, ale też z drugiej strony nie mogę wiedzieć wszystkiego. Cieszę się, że tam trafiłam, bo dzięki temu w przyszłości będę mogła świadomie dać moim dzieciom szanse.
Skomentuj