Maj i Czerwiec 2011

[luna_1979]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Witam

Ech nie wiem co się ze mną dzieje, ale od wczoraj nie mam siły z łóżka zejść .
Boli mnie czasem tak z lewej strony przy żebrach, nie wiem czy to żołądek czy coś innego, ale wczoraj rozbolało mnie dużo mocniej i robi mi się niedobrze i słabo, aż mi się nogi trzęsą taka osłabiona jestem. Do tego mam biegunkę. A tu przecież dzieciaczkiem trzeba się zająć i jeszcze ta jego ospa i ząbkowanie...
Dobrze, że koleżanka przyjeżdża po Gabrysia i zawozi mi Go do przedszkola bo tak to kolejny tydzień by nie chodził.
Powiem Wam, że się trochę zaniepokoiłam tym moim stanem, bo niby wygląda to jak jakieś zatrucie ale zaczęło się od tego bólu który mam dość często, więc teraz nie wiem, ech...
Jak starszego nie ma w domu to chociaż z małym mogłam przysnąć chwilkę jak On spał.

Pozdrawiam

[matyna99]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej, dziewczyny
Luna oj wspolczuje Ci... jak nie urok to.. Kiedy Wy w koncu wyzdrowiejecie?? Teraz to pewnie jakas grypa rzoladkowa ... oj biedna Ty jestes ostatnio..
Czarnatak myslalam ze u Was to pewnie goscie byli Moja tez je co 3-4 godziny, najpierw mleko,a pozniej po kolei deserek lub jogurcik,mleko,zupka-obiadek,i znow mleko. tylko kaszki nadal nie chce.
W niedziele u tescia na urodzinach wypilam kieliszek wina i 1 drinka i czulam sie po nich jak ztruta.. Mleka mam juz coraz mniej i z butla juz calkiem jestesmy oswojone

[luna_1979]

Odp: Maj i Czerwiec 2011



Oj Martynka z jednej strony to zazdroszczę Ci, że teraz możesz sobie pozwolić na różne rzeczy .
Ja tak do roku zamierzam karmić małego piersią, ale zobaczymy jak będzie .

[corleone5]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Cześć dziewczyny
Przede wszystkim Luna nie dawaj się, no masz teraz bardzo ciężko, bo niedosc że mały ma ospę to i ciebie coś dopadło, masz rację dobrze że chciaż twój starszy synek do przedszkola chodzi, bo wiem jak to jest z dwójką dzieci i jeszcze jak ty się tak kiepsko czujesz to już wogóle masakra. Pewnie dopadło cię jakieś grypsko, może z dnia na dzień będziesz się już czuła lepie. U mnie starszy synek się rozkłada ale daję mu różne syropki, i puszczam go na razie jeszcze do żłobka, Maja po szczepieniu jakoś się trzyma ale boję się że Szymek ją zarazi. Tak więc zaczął się chyba oficjalnie sezon, gryp, katarów i kaszlów. Oby do marca .....
Ja też zamierzam Maje karmić tak do roku. A szymkowi jak zaczęłam ograniczać cyca to jakoś to wszystko tak bez boleśnie się zakończyło, można powiedzieć, że jak Szymek skończył rok to sam zrezygnował z cyca, lepsze było jedzenie to co my jemy.
Pozdrawiam ciepło

[luna_1979]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej dziewczyny

Wiecie co, mnie to nie wygląda na grypę żołądkową. Nie wiem co to, ale czuje się strasznie słabo, dziś rano obudziłam się zlana potem i czułam że robi mi się słabo. Jak wstałam to nie miałam siły na nogach się utrzymać, wszystko mi wirowało i trzęsłam się jak osika z osłabienia . Około 10 lat temu miałam podobne objawy przy nerwicy, więc cholera wie czy jakiegoś nawrotu nie mam... Wtedy zrobiłam mnóstwo badań bo fizycznie się tak fatalnie czułam jakbym bardzo ciężko chora była, wyniki miałam dobre i po dłuższym czasie jeden lekarz stwierdził, że to może być nerwicowe. Wtedy mi to samo minęło, ale trwało to parę miesięcy, tylko że wtedy miałam rodziców przy sobie a teraz jestem sama bo mąż musi pracować i dziećmi trzeba się zająć, ech...

[matyna99]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Luna mozesz mies racje z ta nerwica... Tak sie ostatnio zamartwialas tymi wszystkimi chorobskami, pobyt w szpitalu w Polsce, potem ta ospa... Musisz troszke sie uspokoic, dzieci choruja prawda stara jak swiat.Pomysl sobie ze nie Ty jedna sie borykasz z takimi problemami..I jeszcze nie masz az tak duzych powodow, ospa to nie koniec swiata wiem ze latwo mi mowic ale jezeli Twoje zdrowie sie nie poprawi to bedzie Ci coraz trudniej.. Wez sie w garsc i powiedz sobie ze wszystkie te chorobska mina za pare dni i znow zycie wroci do normy! Nie zamartwiaj sie tak,wieczorem jak maz wroci z pracy idz do kosmetyczki zrob sobie paznokcie i sie odstresuj!! I nie zapominaj brac witamin bo to wazne jak sie karmi piersia.
Corleone z tymi zlobkami,przedszkolami to widze ze caly czas tak jest ze dzieci chorobska do domu przynosza.. pewnie powinien byc zakaz przyprowadzania chorych dzieci do zlobka..ale ktory rodzic by sie na to zgodzil.. Dacie rade dziewczyny, to nie pierwsza i nie ostatnia zima !
pozdrawiam

[luna_1979]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Dziękuje Martynka za słowa otuchy... Ale chyba zbyt wiele spraw się ostatnio na to nałożyło i ciągle niewyspana chodzę i na dodatek jesień jest a ta pora roku też sprzyja tego rodzaju dolegliwościom. A na dodatek człowiek się martwi czy oby na coś chory nie jest itd. Mam nadzieję, że to minie.

Pozdrowionka

[luna_1979]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej

Dziewczyny co z Wami???

[matyna99]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej Luna cisza tu ojojoj.... Co tam u Ciebie? lepiej troszke? powiem Ci ze ja jesien uwielbiam , spacery tak nie mecza w goracu, wieczory sa dlugie i mozna poczytac cos, wypic grzanca i owinac sie w koc nawet jak deszcz leje to biore mala na podrorko, ona uwielbia w nosidle chodzic albo wozek i folia codziennie wychodzimy niezaleznie od pogody, i pewnie ja zac,hartowalam w ten sposob bo jeszcze ani razu katarku nie miala.
U nas wiele sie wydarzylo w tym tygodniu, mala zaczela wolac mama!! ale tylko wtedy jak ja gdzies ide a jej to nie na raczunie, to drze sie za mna ma-ma i siada sama caly czas a raczkuje juz coraz lepiej Wydaje mi sie ze szybko zacznie gadac bo caly czas pod noskiem cos papla i szepta hehe
Kupilam jej nocnik i juz raz zrobila z niego uzytek, nauka nocnikowania rozpoczela sie na dobre!

[luna_1979]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej

Ja czuję się dużo lepiej i mam nadzieję, że to nie wróci.
Natanielek ma końcówkę ospy, czyli nowe krostki już nie wyskakują a stare zamieniają się w strupki, muszę przyznać, że dzielny z niego chłopak .
Jednak aby nie było tak kolorowo to marudny jest ale to chyba dlatego, że drugi ząbek mu wychodzi.
Natuś siedzi jak Go na kolanach mam np, ale sam do siedzenia się jeszcze nie podnosi. Za to na zawołanie kosi kosi robi hehe, to jest jego numer popisowy .
Za to podłogi mu brakuje jak go położę, jeszcze nie raczkuje tylko pełza hehe i wciąż jest w innym miejscu, chociaż potrafi unieść się na rękach i nóżkach, ale nie idzie hehe.
Martynka na nocnik to chyba jeszcze za wcześnie, tzn. czasem jak dziecko posadzisz to uda mu się zrobić siusiu ale to raczej przypadek jest . Ale przyzwyczajać możesz .
Pozdrowionka

[kala8]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej


Martynka na nocnik to chyba jeszcze za wcześnie, tzn. czasem jak dziecko posadzisz to uda mu się zrobić siusiu ale to raczej przypadek jest . Ale przyzwyczajać możesz .
Pozdrowionka

no właśnie to chyba dużooooo za wcześnie

a to cytat z artykułu :

"Większość dzieci zaczyna korzystać z sukcesami z nocnika mniej więcej w drugim roku życia. Wiek 18 miesięcy jest przyjęty jako uśredniony, a nie ostateczny. Niektórzy rodzice chcą sadzać dziecko na nocnik ledwo ono nauczy się w ogóle siadać. To duży błąd! To, że Twoja pociecha usiądzie na komendę na nocniku i nawet zrobi siku, nie jest to oznaka, bynajmniej, że jest ona już gotowa aby pożegnać się z pieluchą – bo nie jest gotowa na to ani fizycznie ani neurologicznie i psychicznie "

[corleone5]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Hej dziewczyny
U mnie za to szkarlatyna, Szymek zachorował byliśmy wczoraj u lekarzał dostał wysypki na ciele, Niby ma szkarlatynę ale i tak dobrze bo normalnie to 40 C jest przy tej chorobie a szymek jakoś bez temperatury. No ale teraz patrzymy czy Maj nie dostanie, ogólnie ona ma dalej katarek i kaszle ale lekarz mówi,że wszystko w porządku. Maja też jest bardzo marudna szczególnie w nocy, chyba idzie jej trzeci ząb i tak płacze przez sen.
No na nocnik to też mi się wydaje,że za wcześnie, niby mówią, że jak dziecko zacznie siadac to można przyzwyczajać do nocnika, ale ja np Szymka odzwyczailam od pieluch jak miała 2 latka.
Jesień w POlsce to napewno nie wymarzona pogoda dla mnie, zimno, deszczowo i ponuro. Dobrze Luna że już czujesz się lepiej, bo wiem jak to jest mamy nie mogą chorować , a ty to już wogóle jak rodziców masz tak daleko to ciężko ci strasznie. Ja dałam mężowi do zrozumienia,że ma być zdrowy bo oczywiście i jego jakieś przeziębienia zaczęło rozkładać a proszków on nie będzie brał . No ale ozdrowiał
Trzymajcie się

[matyna99]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

no właśnie to chyba dużooooo za wcześnie

a to cytat z artykułu :

"Większość dzieci zaczyna korzystać z sukcesami z nocnika mniej więcej w drugim roku życia. Wiek 18 miesięcy jest przyjęty jako uśredniony, a nie ostateczny. Niektórzy rodzice chcą sadzać dziecko na nocnik ledwo ono nauczy się w ogóle siadać. To duży błąd! To, że Twoja pociecha usiądzie na komendę na nocniku i nawet zrobi siku, nie jest to oznaka, bynajmniej, że jest ona już gotowa aby pożegnać się z pieluchą – bo nie jest gotowa na to ani fizycznie ani neurologicznie i psychicznie "

A tu sie z Toba akurat kompletnie nie zgodze, u mnie jak i meza w rodzinie wszystkie dzieci sadza sie na nocnik przed roczkiem, i zawsze z sukcesem dzieci ucza sie korzystac z nocnika. I nie chodzi mi o to ze robi siusiu za kazdym razem i pampersa nie zakladamy no bez przesady... Ale ja jak mialam pol roku to kupy do pieluchy juz nie robilam tylko sie wiercilam i marudzilam. A zawsze widze po mojej Tosi kiedy ja na nr 2 nachodzi.. I wg mnie im wczesniej sie dziecko do nocnika przyzwyczai tym lepiej. A takich artykulow jest teraz pelno w koncu Pampers i Huggis musza zarabiac. Ale kazdy robi jak chce i ja nikogo nie przekonuje do moich teorii i sposobow wychowaczwych ale moj Tosiek jak bedzie mial roczek to kupala nie bedzie nosic w pieluszy..

[kala8]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

A tu sie z Toba akurat kompletnie nie zgodze, u mnie jak i meza w rodzinie wszystkie dzieci sadza sie na nocnik przed roczkiem, i zawsze z sukcesem dzieci ucza sie korzystac z nocnika. I nie chodzi mi o to ze robi siusiu za kazdym razem i pampersa nie zakladamy no bez przesady... Ale ja jak mialam pol roku to kupy do pieluchy juz nie robilam tylko sie wiercilam i marudzilam. A zawsze widze po mojej Tosi kiedy ja na nr 2 nachodzi.. I wg mnie im wczesniej sie dziecko do nocnika przyzwyczai tym lepiej. A takich artykulow jest teraz pelno w koncu Pampers i Huggis musza zarabiac. Ale kazdy robi jak chce i ja nikogo nie przekonuje do moich teorii i sposobow wychowaczwych ale moj Tosiek jak bedzie mial roczek to kupala nie bedzie nosic w pieluszy..

no nie byłabym taka pewna że mając rok nie będzie chodzić bez pileuch ,
bo poprostu dziecko nie rozumiem w tym wieku co to jest świadoma kontrola tych czynności, chociaż oczywiście można wytrenować dziecko jak zwierzaczka i na komendę czy na znak bedzie sie załatwaić ale to chyba nie o to chodzi
ja poprostu nie rozumiem tekiego przyspieszania wszystkiego na siłę przecież wszystko ma swój czas, nie zmusza sie 6 mc dziecka do stania, chodzenia i jedzenia kotleta schabowego

no ale tak jak napisałaś każdy decyduje sam co robi ze swoim dzieckiem,

a artykuł napisali psychologowie dzieciecy i pediatrzy, a nie ja

[matyna99]

Odp: Maj i Czerwiec 2011

Kala ja za to jestem zupelnie pewna ze Ty nie umiesz czytac ze zrozumieniem.. nie pisze ze bedzie chodzic bez pieluch!! pisze ze nie bedzie robic kupy do pieluch a na siku przyjdzie czas
i prosze Cie daj mi juz spokuj ok?? to moze Ty chowasz swoje dzieci ''jak zwierzatka'' ale ja napewno nie.JAKBYS MIALA TROCHE OLEJU W GLOWIE TO NIE WYPISYWALABYS TAKICH GLUPOT O KIMS KOGO ZUPELNIE NIE ZNASZ.. to swiadczy tylko i wylacznie o Twojej niedojrzalosci, nastepnym razem pomysl 3 razy nim bedziesz takie rzeczy o kims pisac!!!! . ja Cie o rady nie prosze i napewno nie bede wiec wroc na swoje forum a nie wymadzrzaj sie na naszym.