Z uprzejmością u ludzi już niestety chyba tak jest, że udają że nie widzą, odwracają się w inną stronę, piszą smsy lub po prostu nie zwracają na nic uwagi. Z biegiem czasu myślę, że będzie tylko gorzej.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
przed kolejką?
Collapse
X
-
-
Odp: przed kolejką?
Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomośćZ uprzejmością u ludzi już niestety chyba tak jest, że udają że nie widzą, odwracają się w inną stronę, piszą smsy lub po prostu nie zwracają na nic uwagi. Z biegiem czasu myślę, że będzie tylko gorzej.
Skomentuj
-
Odp: przed kolejką?
U mnie to jest różnie z pomocą, bo po pierwsze faktycznie nie widzę (słaby wzrok), po drugie staram się nie rozglądać po ludziach w miejscach publicznych więc mogę osoby potrzebującej nie zauważyć.
Zresztą, ja sama zazwyczaj stoję w tramwajach, nie lubię zajmować miejsc na 2-3 przystanki, o ile nogi mnie nie bolą.
Tutaj sytuacja jest podobna co do osób niewidomych i jeżdżących na wózku, bardzo rzadko ktoś się skłania do pomocy, ten pośpiech dzisiejszego świata robi z ludźmi dziwne rzeczy, stają się nieczuli na drugiego człowieka.
Skomentuj
-
-
Odp: przed kolejką?
Trochę jednak to przykre jest, właśnie dla tych ludzi...powinny być jakieś odgórne zalecenia, zasady a nie tylko jak ktoś chce to przepuści a jak to chce to nie widzi... ludzie nie powinni być tacy obojętni na drugiego człowieka, zauważają drugiego tylko wtedy jak już coś się wydarzy.
Skomentuj
-
Odp: przed kolejką?
Ja znajac nasze spoleczenstwo nie korzystalam z tego przywileju poza dwiema sytuacjami - raz kiedy poszłam na badania i było mi bardzo slabo a przede mna bylo kilkanaście osob i drugi raz w sklepie kiedy mnie jakiś pan z kolejki wepchał przed wszystkich mowiac, że mi jest niewygodnie, a reszta moze poczekać
Skomentuj
-
-
Odp: przed kolejką?
tak samo jest z małymi dziećmi w kolejkach w sklepie, przychodni. Raz bylismy u ortopedy z 3 miesieczna córka. Na drzwiach wielkimi literami napisane, że niemowlęta wchodzą poza kolejnością, bez kolejki. Przyszliśmy, zapytalismy ludzi na korytarzu czy nie mają nic przeciwko zebysmy weszli poza kolejnoscia (z grzecznosci) - wszyscy na to, że OK. Otworzyly sie drzwi, wyszedl facet, my wchodzimy a z nami starsza pani, ze ona jest w podeszlym wieku, seniorka to jest jej kolejka, bo ona czeka juz kilka godzin. Lekarz na nia popatrzyl i powiedzial zeby wyszla, bo tu jest male dziecko, ktore nie rozumie ze musi poczekac itp itd, ze zacznie plakac it itd. Obruszona w koncu wyszla zabijajac wzrokiem mnie, meza, corke i lekarza. Jak wyszla lekarz zapytal nas: "i dokad sie jej tak spieszy? do kosciola?"....
Skomentuj
-
Odp: przed kolejką?
Ja kiedyś miałam niemiłą sytuację w przychodni. Byłam w ciąży i czekałam w kolejce na pobranie krwi. Byłam na czczo, więc było mi trochę słabo. Usiadłam więc na krześle i cierpliwie czekałam na swoją kolej. Przyszła pewna starsza Pani, która nie miała gdzie usiąść. Nic nie powiedziała, ale czułam na sobie Jej wzrok. Byłam w ciąży, a nie było widać jeszcze brzuszka i czułam, że muszę się z tego tłumaczyć... Jednakże postanowiłam się nie przejmować i siedzieć dalej, tym bardziej, że staruszka była w świetnej formie
Skomentuj
-
-
Odp: przed kolejką?
Napisane przez blawatkowa15 Pokaż wiadomośćJa kiedyś miałam niemiłą sytuację w przychodni. Byłam w ciąży i czekałam w kolejce na pobranie krwi. Byłam na czczo, więc było mi trochę słabo. Usiadłam więc na krześle i cierpliwie czekałam na swoją kolej. Przyszła pewna starsza Pani, która nie miała gdzie usiąść. Nic nie powiedziała, ale czułam na sobie Jej wzrok. Byłam w ciąży, a nie było widać jeszcze brzuszka i czułam, że muszę się z tego tłumaczyć... Jednakże postanowiłam się nie przejmować i siedzieć dalej, tym bardziej, że staruszka była w świetnej formie
Skomentuj
-
Odp: przed kolejką?
Napisane przez emros Pokaż wiadomośćMiałam podobnie, ale w autobusie, z tym że byłam wtedy już w 8 miesiącu i jechałam do lekarza. Godziny poranne, autobus pełen starszych osób, jeżdżą w piątek na targowisko. Jak ja wsiadłam było wolne miejsce więc usiadłam. Potem wchodzi starszy pan, następny przystanek kolejna starsza pani. I w końcu pan do mnie z wyrzutem no dziękuje pani bardzo, że pani ustąpiła, ale gdy tylko zdążyłam otworzyć usta zauważył brzuszek i przeprosił. Kolejny przystanek, wsiada kolejna starsza pani z wózeczkiem na zakupy. Ja dalej nic. W końcu babcia za mną zwraca mi uwagę, że to miejsce dla inwalidów i powinnam wstać. Mówię dobra, mam dość. Wstałam i jej ustąpiłam. Dopiero inne panie zauważyły brzuch i mi ustąpiły miejsca szeroko komentując, że mnie oczywiście należy się, że wstyd że młody chłopak obok nie wstał itd...
Skomentuj
-
-
Odp: przed kolejką?
Wszystkie akcje społeczne mają taką skuteczność do tej pory, że hej... :/
W ciąży miałam pokaźny brzuch i na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje, kiedy ktoś ustąpił mi miejsca i zawsze były to kobiety kilka razy starsze ode mnie. Pominę fakt, że zwrócenie się z prośbą o ustąpienie miejsca powoduje istną falę nienawiści...
Skomentuj
Skomentuj