ile mi zostało?? dopiero zaczełam 2 semestr...poszłam na studia i później zaszlam w ciąże...ale jak już zaczełam to szkoda przerywać...szczególnie jak się władowało już troszkę pieniążków...
Mam teraz weekend następny wolny...i za następny dopiero znowu zjazd...wszytsko super mialo by być bo mama mieszka 5 minut od uczelni i zawsze na obiad czy coś ciepłego mogłam wpaść...ale na to trzeba mieć conajmniej ze 25-30 minutek...a teraz nie miałam...niestety...mam nadzieje że to tylko nam tak październik zawalili...bo w sumie jeden przedmiot mamy już zaliczony...zostały tylko 2 godziny wykladów...w drugim też już w połowie jesteśmy...jakoś będzie...byle tylko przerwy były żeby się choć przespacerować szło...a mieliśmy 5 minutek teraz tylko i tylko do toalety...i jeszcze się spóźniałam...no masakra...
Praca w komisji wyborczej - myśle że dużo lżejsza...bo zawsze można wstać i się przejść chociaż...a to już dużo...no i nie 12 godzin chyba...
Skomentuj