Hej hej Mamuśki! Dawno nie pisałam, bo ostatnimi czasy mam strasznego lenia Najchętniej nie wstawałabym z łóżka, heh ciekawe, że tak niedawno narzekałam, że muszę leżeć te hormoniska wredne!
Łóżeczko i stos ubranek dotarły już do mnie ale nie zrobię Wam fotki, bo nie chce mi się baterii do aparatu ładować może za jakiś czas.
Co do koszuli do porodu też wolałabym szpitalną, jakoś nie uśmiecha mi się niszczenie swojej, ale cóż szpital w którym chcę rodzić nie zapewnia.
Sprawdziłam swoją wagę i przybrałam już 7kg, obwód brzuszka to 97cm
Jak ja bym chciała już urodzić! Pozdrawiam!
'Poznasz głupiego po czynach jego!' Chcieć to móc!
a u nas w szpitalu jak bratowa rodziła to też do porodu dostała szpitalna koszulę, tyle że to 2,5 roku temu bylo nie wiem czy sie nie zmieniło coś, ale ja mam koleżankę położną wybieram się do niej na pogawędkę tylko muszę zadzwonic umówić się ale to chyba tak pod koniec lipca
Hej Kobiety,
tak Was podczytuje i sie zastanawiam i dziwie co do tych koszul. Ja rodzilam w podkoszulce (mojego meza, bo wieksza - tak mi poradzila moja polozna). Koszulka byla czysta po porodzie (mam ja do dzisiaj na pamiatke, wyprana rzecz jasna). W szpitalu lezalam 3 dni i mialam jedna pizame! Po porodzie krwawilam bardzo mocno przez bite 6 tygodni, mialam wklady i nic mi sie nie przelewalo. Moze ja pod tym wzgledem jakas inna/dziwna jestem?
Na spuchniete nogi polecam wlozyc nogi do zimnej wody i spac z lekko uniesionymi w gorze.
Milych koncowych tygodni ciazy i latwych porodow Wam zycze!
witajcie mamunie ufff znowu gorąco...ja właśnie wróciłam z gorzowa byłam u siostry na zakończeniu studiów...a później jeszcze sobie po galerii polatałam...Kurde dziewczynki zszokowałyście mnie tymi spakowanymi torbami, ja krótko mówiac to jeszcze nic nie mam i tak sie zastanawiam co ja brałam do szpitala przy pierwszym porodzie i za chiny nie moge sobie przypomnieć...wiem jedno ze koszule miałam szpitalną i swojej nawet nie założyłam bo na drugi dzień już z maluszkiem wyszłam ze szpitala, ale nawet nie pamiętam w czym moje dziecko wyszło ze szpitala....Teraz zamierzam rodzić w innym szpitalu, bo chcę rodzić w wannie i z tego co wiem to dziecko ma mieć swoje ubranka, bo poprzednio były szpitalne i na tym moja wiedza sie kończy
Cześć Mamusiom w piątkowy dzionek!
Rozmawiałyśmy ostatnio o nieprzespanych nocach i właśnie taka mi się dziś trafiła, nie dość że siku chodziłam z 6 razy ( z reguły to 2 razy wstawałam) do tego jakoś duszno mi było i swędziało mnie bo zaś u mamy pogryzły mnie te okropne meszki ona mieszka blisko działek, wolę komary bo po nich szybciej schodza bąble eh a teraz po meszkach będę się drapać 2 tygodnie
Hej,
A ja miałam wczoraj fajny wieczór, poszliśmy z moim m na kolacje a potem na film" listy do Juli", film bardzo fajny polecam
Ciesze się że dziś piatek, bo za tydzień wyjeżdzamy.
Karolcia tylko jest jakaś markotna i wczoraj miała 38C gorączki, aby tylko jej się nie rozwineło
A co do koszuli to ja wziełam starą koszule męża i w niej rodziłam.
Witajcie Mamy
Dzień zapowiada się pięknie. Obudziłam się z bardzo dobrym humorem i sporą energią do działania. Leń chyba już odszedł w siną sal
Teraz leżę sobie z moim kochanym pieskiem i słuchać ptaszków.
Bau mnie też taka jedna meszka upitoliła i to z tydzień temu, bardzo brzydko ukąszenie się goi, mam nawet jakiś wyciek ropy blee... Co do nieprzespanych nocy to zaczęło się... Znak, że wkroczyłaś w ostatnią prostą! Ja jeszcze sypiam normalnie i na siku tylko czasem wstaję, choć powiem, że codziennie budzę się o 3 nad ranem i nie mogę usnąć przez godzinę! Dziwne
Życzę miłego dzionka! A i dołączam foto mojego kochanego pupilka, który teraz serdecznie liże mnie po nóżce
maronka ale pieszczocha masz słodziutki! maronka Ty mnie nie strasz ja chcę się jeszcze wysypiać na razie to wierzę że to wina tych paskudnych meszek że spać nie mogłam P.S. dobrze że lenia pogoniłaś
agatko no fajnie dzionek spędziłaś kolacyjka i kino no notrzymam kciuki żeby karolci przeszło!!!
Cześć Mamuśki Widzę, że pustki na forum, cóż pewnie weekendujecie się na całego! Ja leżę i myślę o moim Skarbie pod sercem! Wczoraj Malutka napędziła mi stracha - bardzo mało się ruszała przez ostatnie dwa dni. Czasem ma gorsze, leniwsze chwile i wtedy tak się dzieje, ale jakoś trudno nie przejmować się tym bezruchem... Na szczęście dzisiaj sadzi kuksańce, że ho ho
Pozdrawiam i całuję
'Poznasz głupiego po czynach jego!' Chcieć to móc!
hej, madre rzeczy piszecie o tych koszulach i spakowanych torbach - tez o tym pomysle na dniach... Upal u mnie taki sam jak u Was.. hmmm... Przyszla moja sakwa do lezenia z podnozkiem, taki worek co sie uklada ergonomicznie do ciala i mozna przyjac bardzo wygodne pozycje, rowniez do karmienia - bardzo jestem zadowolona, moj kregoslup sie wreszcie troche relaksuje.. Polecam jakby co. Jutro chcialabym jechac nad morze ale nie mam z kim... Tak wyszlo.
Pozdrawiam nowe mamunie i sciskam stale bywalczynie.
hej mamusie brzusie ja po usg mala wazty juz 1629 obrocona glowka w diol wiec wszystko w pozadku;-]] mi doskwieraja nogi a raczaj bol stop wieczorami nie umie chodzic;-[[[
Cześć mamusie nie bylo mnie przez weekend bo bylam na tym weselu i wczoraj jak wrócilismy nie mialam siły otwierać kompa!
Wesele się udało potańcowałam troszkę, aczkolwiek dość szybko nogi mnie zaczęły boleć znaczy w tańcu i musiałam iść posiedzieć z 20 minutek i potem znowu tańcowałam Niestety nie mam zdjęcia, jakoś w tym pędzie mąż mi nie zrobił trochę się spóźniliśmy za późno wyjechaliśmy a to 170km i droga kręta, ruch jak nie wiem, jak dostanę jakieś foteczki od pary młodej to Wam tu wkleję w sobote siedziałam do po 1-wszej czekałam na oczepiny i poszliśmy się położyć ale nie mogłam zasnąć bo muzyka taka glośna i ten gorąc to tylko z boku na bok się przewracałam!
Ja dziś na badanie się wybieram, nie mogę się doczekać jak tam mi dzidzia urosła, bo brzucholek mam duży i zaś mi się dziwią że ja jeszcze nie rodzę
Skomentuj