Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

cesarskie cięcie..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • corleone5
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    Ja również miałam cięcie cesarskie. Powód był taki, że mały się nie przekręcił i było położenie pośladkowe.

    Leave a comment:

  •    
       

  • marta86t
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    Miałam cc nieplanowaną właściwie w ostatniej chwili...a powodem było słabo wyczuwalne tętno dziecka. Rodziłam ponad 14 godzin z bólami tylko krzyżowymi. Po 3 dniach wyszliśmy ze szpitala a po następnych 3 znowu znalazłam sie w szpitalu z powodu dośc poważnej infekcji rany gdzie ponownie mnie rozkrajali i czyścili ranę.

    Leave a comment:


  • kasia240977
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    Ja rodziłam przez cesarkę i do dzisiejszego dnia nie wiem dlaczego nikt mi tego nie wyjaśnił. mały nie oddychał po porodzie przez 3 minuty.
    Ale wszystko jest Ok : )

    Leave a comment:


  • diwa82
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    Ja miałam cesarkę zaplanowanąna parę dni przed terminem z powodu ułożenia poprzecznego mojej małej. W sumie to byłam z tego zadowolonwa, bo nie chciałam rodzić naturalnie, za bardzo się bałam. Blizna została, trudno

    Leave a comment:


  • kinius33
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    U mnie cesarskie cięcie było całkowicie nieplanowane :P Ja uparłam się na poród naturalny ale lekarze "wykrakali".

    Leave a comment:


  • enigma10
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    [QUOTE=laurunia20;163066][QUOTE]z tego się przecież nie umiera

    No właśnie tu jest pies pogrzebany: ja też myślałam, że się nie umiera póki moja koleżanka nie trafiła na miesiąc na OIOM-e z powodu komplikacji po cesarce. Maz myslal, ze juz ja straci i dziewczynki blizniaczki beda sierotki. Doszla do siebie, ale nigdy nie bedzie juz sprawna, ma rente inwalidzka Stad ten moj strach, bo tak z powietrza byloby nielogiczne przeciez
    no pewnie, ze zdarzaja sie takie przypadki
    ale poczytaj - ile nas tutaj na forum piszacych mialo cesarke i wszystko bylo ok

    ja znam lekarke /lekarke!/ ktora po zwyklej grypie miala komplikacje i jest na rencie
    rozne rzeczy sie zdarzaja, jak to w zyciu

    Leave a comment:


  • Miss
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    laurunia już to pisałam,również znam przypadki ze po naturalnym są komplikacje,a przykład twojej znajomej po cc Cię przeraził,bo dotyczyło,własnie twoja znajomą...jestem ciekawa czy tak samo byś przeżywała gdybyś usłyszała to w tv,a kobieta której to by się przytrafiło jest Ci znana tylko z imienia i nazwiska??
    To,że komuś się trafiło,nie znaczy że Ty równiez musisz tego samego doświadczyć
    Nie można wykluczyć jakiegos ryzyka,bo zawsze ono może być,ale to sa przypadki bardzo rzadkie...

    Przecież miałaś bardzo lekki poród,więc nie rozumiem po co sie denerwujesz na zapas....

    Leave a comment:

  •    
       

  • laurunia20
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    [QUOTE]z tego się przecież nie umiera[QUOTE]

    No właśnie tu jest pies pogrzebany: ja też myślałam, że się nie umiera póki moja koleżanka nie trafiła na miesiąc na OIOM-e z powodu komplikacji po cesarce. Maz myslal, ze juz ja straci i dziewczynki blizniaczki beda sierotki. Doszla do siebie, ale nigdy nie bedzie juz sprawna, ma rente inwalidzka Stad ten moj strach, bo tak z powietrza byloby nielogiczne przeciez

    Leave a comment:


  • Kornelek01
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    Ja po 24 h męczarni miałam dość i zaraz po wejściu na sale zażądałam znieczulenia ogólnego, po prostu nie miałam ochoty oglądać już lekarzy a poza tym mąż był za drzwiami także byłam spokojna.
    Ale dziewczyny tak jak piszecie każda z nas ma inny organizm i inny próg wytrzymałości i nie ma co gdybać co by było gdyby...
    Dopóki same nie przeżyjemy to nie będziemy wiedzieć jak to jest i co nas czeka a widze że Laurunia panicznie się boi. Każda się boi i jest przerażona ale z tego się przecież nie umiera.

    Leave a comment:


  • Miss
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    ja tez nie kumam o co lauruni chodzi...
    ALE DO TEGO TEZ TRZEBA MIEC ZDROWIE, ja nie mam... a myślisz,że zdrowie jest potrzebne tylko przy porodzie??a przy dwójce dzieci to dopiero musisz mieć zdrowie....jak dzwon
    a dobrze jest jak ma się przy sobie jakąś babcie,bądź kogoś bliskiego do pomocy...

    piszesz,że chcesz miec drugie- daj Bóg bys miała,obys miała poród tak łatwy jak przy pierwszym dziecku,ale weź na poprawkę to,że czasem dzieja się rzeczy nie po naszej mysli i nie zalezne od nas...i co wtedy zrobisz??
    skoro zawsze piszesz,że "nie wyobrażam sobie tak rodzić,nie mam nikogo do pomocy,zdrowie kiepskie...itd
    Albo wóz,albo przewóz..

    Leave a comment:

  •    
       

  • Scaarlett
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    też miałam znieczulenie w kręgosłup i żadnych efektów ubocznych. Pokarm też mi nie zanikł, karmiłam synka do roczku. Jak widać co kobieta, to inny porod

    Leave a comment:


  • enigma10
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    [QUOTE=laurunia20;161273][QUOTE]Trzeba zacisnąć zęby, powiedzieć, że będzie dobrze i jak najszybciej zacząć się ruszać, wtedy goi się wszystko bardzo szybko i w mig dochodzimy do siebie

    ALE DO TEGO TEZ TRZEBA MIEC ZDROWIE, ja nie mam...
    laurunia - ale tak naprawde to o co Ci chodzi?
    chcesz miec cesarke i sie boisz?

    pewnie kazda kobieta ma inne doswiadczenia, ale ja dobrze wspominam cc /u mnie nie bylo mowy o porodzie tzw naturalnym, bo to by sie zle skonczylo i dla mnie, i dla dziecka/
    moze mialam wyjatkowe szczescie ale mnie malo bolalo po cc
    jak lekarka zobaczyla, jak w drugiej dobie po cc zeskakuje z lozka, to lekko sie zdziwila
    na trzeci dzien po cc nie chcialam juz zastrzykow p/bolowych, bo mnie nie bolalo i nie bylo potrzeby faszerowania mnie lekami przeciwbolowymi

    jeszcze przed wyjsciem ze szpitala, w 6 dobie po cc mialam zdjete szwy

    nie jestem jakims kobiecym robocopem, jestem i chorowita, i b wrazliwa na bol
    ale nie bolala mnie glowa, nie ciagnely mnie szwy, mialam pokarm

    [jak czytalam o nacinaniu krocza i pozniejszych dolegliwosciach, to ciary mnie przechodzily - to juz wole cc od takich "przyjemnosci" i od takiej "natury"]

    jedyna rzecz, na ktora moglabym sie poskarzyc - to to, ze blizna brzydko wyglada
    ale to jest na tyle nisko, ze nawet jak sie wystroje w bikini, to nic nie widac

    dziewczyno - nie lekaj sie, mysl pozytywnie
    cc to nic strasznego

    Leave a comment:


  • Miss
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    to zależy od znieczulenia,po jakim czasie mamy wstawać
    ja również powinnam wstać po 12h,a w sumie wstałam po 16 bo dwunasta godzina wypadała w nocy więc do rana sobie poleżałam- po wypoczętej i przespanej nocy

    ja miałam znieczulenie podpajęczynówkowe i po nim się wstaje chyba po 12h,natomiast po zewnątrzoponowym (coś mi się obiło) po 8. więc myslę,że mamasamuela musiałaś szybko ustąpić łoża innej kobitce po cc
    a tak na serio to troszke za wcześnie..
    Last edited by Miss; 05-01-2010, 22:59.

    Leave a comment:


  • kala8
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    mi kazali wstać po 12 godz i tak też sie stało, trochę sie bałam o ranę, jakieś głupie uczucie że szew może pęknąć ale jednak nie , w końcu chyba wiedzą co robia, lekarze i położne ,

    Leave a comment:


  • mamasamuela
    replied
    Odp: cesarskie cięcie..

    też o tym czytałam...i to chyba był ten powód tylko że to nie ja podnosiłam głowę bo mi się chciało tylko nas położne podnosiły - od razu po zabiegu kilka razy a niewiem jak wy ale ja już musiałam wstać po 5.5h...pozdrawiam...

    Leave a comment:

       
Working...
X