Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Sikornik, nie wnerwiaj sie na Grygoranne. Dziewczyny powymienialy sie komorami, wiec jak ktoras rodzila to dawala znac i mamuska ktora miala jej numer mogla o tym napisac na forum. Ty napisalas o narodzinach synka chyba jak Grygor juz nie bylo...
    Luzik, jak znajdzie troche czasu to uzupełni braki
    Przepraszam poniosło mnie i przemyślałam to sobie jak karmiłam Małego w nocy między 2 a 4... nerwowa sie robię i wyczulona jakaś
    Wybacz Grygoranna... totalne huśtawki nastrojów

    Skomentuj

    •    
         

      dzien dobry
      olcm , mamanikosia jak po lekarzu nie odzywacie sie?

      http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
      BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
      .

      Skomentuj


        hej Aleksandro tez mam taki problem jak ty ja byłam na+20kg czyli z 50 na 70 teraz została mi polowa tego
        Hej dziewczyny napiszcie może każda na kiedy macie przewidywany termin porodu Ja na 6 grudnia

        Skomentuj


          Witajcie mamusie!

          Dziś przez pół nocy bolał mnie brzuch tak jak na okres i strasznie często twardniał mi brzuch,twardniał i puszczał i tak w kółko. Moja siostra która nie dawno rodziła mówi że też tak miała i po kilku dniach poszła rodzić, może u mnie faktycznie zaczyna się coś dziać?!

          Tak się zastanawiałam bo każda z nas czeka,aż odejdzie jej ten czop a ja czytałam na internecie że jest masę przypadków dziewczyn którym odszedł a one nawet tego nie zauważyły,nie wiem czy to bzdury z neta czy tak faktycznie może być. Ja tam chyba bardziej na skurcze oczekuje bo to pewne że w końcu je poczuję i będę wiedziała że to czas żeby lecieć na porodówkę

          momo83 bierz witaminki i do wyrka pod kołderkę puki ciebie jeszcze choroba tak nie rozsadziła..żebyś tylko kaszlu nie dostała,bo jak wtedy będziesz rodzić

          U mnie pogoda dziś też słoneczna ale czy ciepło to nie wiem?? mąż wróci z Pracki to się przekonam.
          Miłego dnia majóweczki
          Kubuś ur. 28.05.2009

          Nasz synuś ma już...
          http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
          Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

          Skomentuj


            hej mamuski
            czytam to wszystko co pisalyscie i ja tez mialam podobne problemy szkoda ze nie zagladalam tu do was aj ta depresja
            do mam ktore karmia butelka
            doczytalam sie ze wasze skarby tez maja problemy z kupeczka mi poradzili zebym swojej coreczce przed mlekiem dawala odrobinke wody przegotowanej a puzniej mleko i wiecie co pomagalo no i jeszcze w srodku dnia koperek i rumianek ja stosowalam czopki jak juz Niunia dlugo kupki nie robila... dalam jej od bolu brzuszka proszek troisty i tez pomogl...
            ja karmie butelka bo moja niunia caly czas plakala jak ja zabieralam od cycka i caly czas ciagala az wkoncu kupilam jej smoczek z tommee tippee i jak go cigala kolo 2 godz to ja puzniej sciagnelam mleko i mialam z obu piersi 30ml i biedaczka sie nie najadala i zaczelam dokarmiac ale jak sciagnelam swoje mleko nawet 120ml to wraz byla glodna i przestawilam ja na sztuczne teraz spowrotem bym chciala ja karmic bardzo mi tego brakujejeszcze mam pokarm juz powoli mi zanika ale nie wiem czy sie oplaca probowac jakies herbatki co o tym myslicie poradzcie mi jak mozecie
            ja sie zabieram dalej za czytanie....
            Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm



            Skomentuj


              Mi też lęk przed porodem całkowicie zanikł - byleby zaczęło się już coś dziać!!! Ileż można czekać?!
              Już budzę się w nocy i po omacku macam prześcieradło, żeby sprawdzić czy to już :/ Wolałabym, żeby w moim przypadku zaczęło się właśnie od odejścia wód niż od skurczy, bo się będę chyba bardziej stresować i męczyć.

              Opowieści o porodach już mnie w ogóle nie ruszają, poza tym i tak każda kobieta przechodzi go inaczej, na swój sposób. A już mi się śni po nocach, że coś się zaczyna dziać i w końcu jadę do szpitala, a tu dupa - cisza i cisza! Oby to była cisza przed burzą

              Momo - może masz to rozwolnienie na chwilę przed początkiem porodu??? Czyżbyś była pierwsza?!
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                No! U mnie jeszcze może być tak, że przy tej mojej alegrii któregoś dnia poprostu zwyczajnie kichnę...i wody mi odejdą :P Ale by było
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Witajcie
                  Wróciłam od gina i jestem załamana. Szyjka prawie się nie zmieniła. Mały ma już 4400 z usg. Jest tak duży że zapełnia każdą szczelinkę. Łożysko starawe wód też ledwo ledwo. Mam przyjść w piątek ale już sama nie wiem czy nie wepchać się do szpitala. Boję się tylko że zamiast mi pomóc to mnie położą i będą mieli w dupie. U gina mam przynajmniej konkretne badania robione co wizytę.
                  Roksanka 13-02-2005 r.


                  Tymek- 10-05-2009 r.

                  Skomentuj


                    Hej Marudy
                    Prawdą jest, że najgorsze w ciązy są ostatnie dni i to przeklęte oczekiwanie.
                    Bierdonka jeszcze max 10 dni i urodzisz.
                    Momo TObie zostało jeszcze max 8 dni.
                    U mnie niby do terminy 8 dni, ale najwcześniej chce rodzić za 13 I nawet na skurcze nie czekam.

                    Wczoraj tak się wymęczyłam, że zasnęłam nie wiem jak, nie wiem kiedy. Umyłam się, wysmarowałam. Wyciągnęłam torbe żeby się spakować i polozyłam się na wyrku. Mąż cwaniak się pewnie cieszył, bo masażu mi robić nie musiał. No i jak zasnęłam to obudziłam się tylko dwa razy do łazienki i ogólnie spałam do 10. Dzisiaj nic nie robie! No w sumie tylko notatki będę robić i uczyć się troszke. Ale to czasem bardziej mnie męczy niż "ciężka" praca w domu.

                    Trzymajcie się kobietki i mocnych, regularnych skurczy życze
                    ur. 16.05.2009
                    3590 g
                    56 cm

                    Moje Największe Szczęście





                    Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                    Skomentuj


                      Kochana Atusiu! Ty musisz się przyzwyczaić do tego naszego marudzenia, bo będzie go z każdym dniem coraz więcej, aż do rozwiazania!

                      A ja spałam długo, ale pogoda u mnie kiepska i spać już mi się chcę. Więc czekam, aż woda się zagotuje na kawkę

                      Piszcie dziś, bo się nudzę!
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Ja ostatnio też mam wrażenie jakby brzuch mi urusł, ale przeciesz niewydaje mi się zeby w 6 tygodniu było juz tak? Pewnie zdaje mi się. Tak przewidywalny termin porodu to dopiero 27 grudzien wiec bardzo daleko jeszcze. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie.

                        Skomentuj


                          Hej dziewczynki

                          WIELKIE GRATULACJE GRYGORANNA

                          co do pokarmu to trzeba albo przykładać często do piersi albo po trochy ale dość często odciągać i nabiorą,koperek i herbatka z hipu na laktacje też dobra,u mnie różnie jak w dzień mam pełno to wieczorem prawie puste ale ona w dzień tak długo śpi że cyca to może 4 razy w ciągu dnia pije,ostatnio jak zasnęła o 11 to wstała o 17 z jedną przerwą na karmienie.
                          Wczoraj byłyśmy u neonatologa wszystko jest ok rączka w 100% sprawna jeszcze czekamy na usg głowy mam nadzieje że będzie ok,najgorsze że niedotlenienia wychodzą po czasie ale jak usg wyjdzie dobrze to już nie będę musiała jeździć do neonatologa chyba ze by mnie coś martwiło to powiedziała że wystarczy się zarejstrować i przyjmie mnie bez problemu,kazała mi ja budzić co trzy godziny do karmienia bo zacznie spadać z wagi a i ja pokarm strace, ona normalnie super babka taka dokładna i taka przyjemna.Jeszcze tylko zostanie neurolog i udało mi się rechabilitacje przenieść po południu i dwa razy w tygodniu a nie co dziennie wiec mam z kim starszą zostawić.

                          powiem wam (dziwnie to zabrzmi)ale czasami tęskni mi się za personelem szpitalnym tak człowiek się przez ten czas pobytu przyzwyczaił że jakoś brakuje mi tego,nawet wczoraj jak byłam pod szpitalem to miałam wielką ochotę tam zajść.
                          HANULKA 09.04.2009




                          Skomentuj


                            Napisane przez gospi Pokaż wiadomość
                            Witajcie
                            Wróciłam od gina i jestem załamana. Szyjka prawie się nie zmieniła. Mały ma już 4400 z usg. Jest tak duży że zapełnia każdą szczelinkę. Łożysko starawe wód też ledwo ledwo. Mam przyjść w piątek ale już sama nie wiem czy nie wepchać się do szpitala. Boję się tylko że zamiast mi pomóc to mnie położą i będą mieli w dupie. U gina mam przynajmniej konkretne badania robione co wizytę.
                            na razie poczekaj na wizyte on jak coś to i tak skieruje cię do szpitala,jesteś już po terminie czy nie?
                            Współczuję wagi małego,ja miałam 15 dni przed porodem 3940 z usg a co do czego to moja przybrała cały kilogram w pół miesiąca,ale może u ciebie będzie w drugą stronę bo tak zazwyczj jest że rodzą się mniejsze niż z usg.
                            A w szpitalu rzeczywiście położą cię i będą obserwować,chyba że po terminie to próby z oxytocyną mogą zrobić u mnie w szpitalu wszystkie co po terminie po świętach trafiły na porodówkę właśnie na takie próby i 10 z nich urodziło w ten sam dzień a dwie wróciły z powrotem na patologie,bo nic się nie rozkręcały,ale nie wiem jak jest u ciebie w szpitalu więc może lepiej poczekaj do wizyty a jak będziesz u niego to po prostu porozmawiaj co dalej i co cię czeka w szpitalu w razie jak tam trafisz bez akcji porodowej
                            HANULKA 09.04.2009




                            Skomentuj


                              Moja dzidzia też coraz mocniej kopie
                              a mnie ogarnął jakiś leń, nic mi się nie che.
                              Madzia - 2 grudzień 2007
                              Wiktoria - 17 wrzesień 2009

                              Skomentuj


                                dobrze bybylo gdyby cos sie rozkrecilo..i nie bylo to od jedzonka.

                                ewelka wypilam juz herbatke z lipy i wzielam apap...moze cos pomoze.

                                wlasnie wrocilam ze sklepu..zachcialo mi sie bulek i wlasnie je zajadam

                                za chwile wezme sie za obiadek..dzis chinszczyzna z torebki...przynajmniej mam pewnosc, ze mi obiad wyjdzie, no chyba ze ryz przypale albo przesole, bo ostatnio takie rzeczy u mnie na porzadku dziennym.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X