Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    sylwia - nununu

    u nas zaraz bedzie lalo a ja musze isc po pampery bo sie chlopaki powsciekali z tymi kupami i sa braki, wczorajszy dzien byl oooooookkkkrrrroooppppnnnyyyy mowie Wam - juz myslalam, ze za drzwi wystawie obydwu i jak rano odciagnelam mleko to pozniej probowalam 2 x i niiiiiic prawie nie polecialo, ale nerwy mialam masakryczne ech az tak glupio jak teraz o tym pomysle ...
    zbieram sie do tego sklepu, nara dziewczyny

    Skomentuj

    •    
         

      Ja z kolei mam chrapkę na brzoskwinie
      Bananów nigdy jakoś nie lubiłam
      Wczoraj rozmawiałam z tatusiem i doszliśmy do wniosku,że jeśli mi się podoba Nikodem, a jemu Wiktor to damy na imię Wikodem haha.
      A poźniej wybraliśmy takie imię co obu nam pasuje i stanęło na Mikołaju.
      Ale jeszcze zobaczymy...
      Mikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.

      Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.

      Skomentuj


        Tak sobie myślę,że wszystko nawet doskonale pasuje,bo jak się staraliśmy to mówiliśmy,że będzie Nikolka,a to żeński odpowiednik Mikołaja
        Mikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.

        Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.

        Skomentuj


          Napisane przez Kamim Pokaż wiadomość
          A poźniej wybraliśmy takie imię co obu nam pasuje i stanęło na Mikołaju.
          Piękne imię, też przez chwilę o nim myśleliśmy, ale niestety niezbyt dobrze komponuje się z nazwiskiem jakie maluch będzie miał po tatusiu (ja i mój Adrian jesteśmy zaręczeni od jakichś 10 lat i do ślubu jakoś nam nie śpieszno ).

          Maluch coś mało się dziś rusza, ale pogoda taka zgniła jest, że nie czuję się zbyt dobrze, napewno przechodzi to na synka





          Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
          Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
          Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

          Skomentuj


            Mały duży problem.

            Ewelka, Ewiczek ja przez większość dnia daję mleko modyfikowane, a raz czy dwa swoje, żeby mały trochę sobie ściągnąl, bo pomimo, że jest przy piersi nawet godzinę i ostro cięgnie to i tak po 15 - 20 minutach jest głodny jak wilk.

            A co do tych kupek to spróbujcie dawać przez chwilę trochę słabsze to mleko modyfikowane, czyli troszeczkę więcej wody niż normalnie np. w Bebiko jest jedna łyżeczka mieszanki na 30 mililitrów wody, a ja dawałam łyżeczkę na 40 mililitrów i pomogło i teraz z Adasiem i poprzednio z Agatą też pomagało.
            AGATKA 16.04.07r
            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
            W końcu w komplecie
            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

            Skomentuj


              Atusia ty to i tak wytrwała jesteś. Przyznam szczerze, że nie chciało by mi się siedzieć nad tymi książkami.
              A i spóźnione gratulację ostatnie oceny rewelka biorąc pod uwagę , że jak by nie było masz maluszka w domu, ale ty to po prostu zdolna kobietka jesteś i wytrwała.
              AGATKA 16.04.07r
              Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
              W końcu w komplecie
              Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

              Skomentuj


                witajcie

                Vaja-gratuluje i wtam na forum

                iza u mnie wykryto tydzien temu bakterie co zagrazla mojej Fasolce....

                i musialam lezec naszczescie ejst juz dobrze....
                SZCZĘŚLIWA!!!!



                29.09.2009r.(2500g i 47cm)



                NASZA TRÓJECZKA!!!

                Skomentuj

                •    
                     

                  hej dziołchy!

                  Sylwia nie ucz od maleńkości faje są be!

                  Mały dziś nawet nawet spokojny, nie wiem co mu siedzi w tej maleńkiej główce ale najlepszy humor ma między 3 a 5 rano i właśnie wtedy słychać z łóżeczka guganie i hahanie... a jak wstanie już koło 7 to marudka no nie wiem. Zrobiłam wczoraj takie pyszne szaszłyki że nie można się było oprzeć, wyszło ich z 15 chyba i wszystkie wsuneliśmy z mężkiem o mniam mniam jutro Boże Ciało i idziemy do kościółka i na procesje z Filipkiem zobaczymy czy będzie grzyczny... No i czas się powoli przygotowywać do imprezy niedzielnej...
                  A w ogóle u nas wczoraj otworzyli Tesco a mieszkam w dość małym mieście (jakieś 13tys osób) i takie zamieszanie jakby prezydent przyjechał... zaparkować nie było gdzie, bydła pełno o luuuudzie... czasami chce mi się do cywilizacji

                  no jakąś kawkę trzeba wypić i coś słodkiego wsunąć... wczoraj spotkały mnie 3 komplementy że chyba jestem chudsza niż przed ciążą hehe nic tylko dzieci rodzić no tak jak nie ma się czasu kiedy za lodówką obejrzeć to tak jest.
                  No lece mordki do usłyszenia
                  Miłego dzionka!
                  1.03.2009 9:55 FILIPEK

                  Skomentuj


                    W ogóle natrafiłam na interii na galerie ze zdjęciami z gotic festiwalu... co o tym myślicie świry co?? Jakby mój syn tak chciał wyglądać to bym go chyba udusiła

                    http://fakty.interia.pl/galerie/styl...,1040862,1,274
                    1.03.2009 9:55 FILIPEK

                    Skomentuj


                      Ewiczek ja małemu daje mleko przepisane przez tutejszych lekarzy , mleczko nazywa się NOVALAC nie wiem czy w Polsce też ono jest??mały niby zrobił wczoraj tą kupkę ale dziś znów się prężył i puszczał "bąki" a kupki w pampersie było nie wiele. Byłam w aptece i kupiłam mu czopki, jeszcze nie stosowałam ale jak tylko zacznie mi się prężyć i "cisnąć" to zaraz szybciutko użyje,podobno działa już po 10-15 min.
                      U nas dziś troszkę pochmurno i pogoda nie sprzyja zbytnio spacerkom Mały jak na razie śpi, a ja mogę w końcu sobie odpocząć, jestem wykończona, w ciągu dnia ciężko mi co kol wiek zrobić, przyzwyczaiłam małego do lulania na rękach,no a teraz mam za swoje...ale jak nie nosić takiej małej ,słodkiej istotki

                      Widzę że nie ja jedna karmie i piersią i mleczkiem modyfikowanym,a myślałam że to tylko ja mam takiego głodomorka który się nie najada i wiecznie głodny jest
                      Kubuś ur. 28.05.2009

                      Nasz synuś ma już...
                      http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
                      Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Misiulka widzę, że Natalka rośnie jak na drożdżach.
                        A o mleko się nie martw,są tak robione, że bardzo mało odbiegają składem od mleka matki, choć nie da się ukryć, że mamusi mleczko nie ma sobie równych.
                        Ale jak widać choć by u nas na stronce jednak sporo dziewczyn musi dokarmiać sztucznie bo się maluszki nie najadają, chyba takie czasy czy coś. Mi też niestety nie udało się karmić maluchów choć by do 3-4 miesiąca, zawsze mieszanki.
                        Głowa do góry po tym mleku modyfikowanym dzieci też są zdrowe i uodpornione przynajmniej tak do tond było z Agatą.
                        AGATKA 16.04.07r
                        Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                        W końcu w komplecie
                        Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                        Skomentuj


                          Kamim i Kasiulina - gratuluję chłopaczków. Pamiętam sama jak dowiedziałam się, że będę miała synusia to byłam przeszczęśliwa. Bardzo chciałam mieć wtedy chłopaczka. Teraz sama nie wiem. Choć trochę kuszą mnie te różowe sukieneczki .
                          A co do owoców, to ja ostatnio truskawki. Ale niestety nie ma jeszcze takich pyszniutkich. To pewnie przez tę pogodę.
                          Anulkapi ja dziś też czuję się nie najlepiej. Myślę, że to właśnie winna jest ta paskudna pogoda.
                          Pozdrawiam!
                          Mateuszek 07.09.2005
                          Jaś 08.10.2009


                          Skomentuj


                            Dziewuszki co z Wami? już 13 a tu nikogo nie ma? Nie żartujcie, że rodzicie, bo się wkurzę. Nie chcę zostać na końcu Dziś dziwnie się czuję, ten brzuch mnie tak w nocy pobolewał...
                            Młoda gdzieś czytałam że dzidzia dopiero po okresie 3 miesięcy ma swój ustalony rytm, tzn w nocy budzi się np 3 razy, je co 2,5h itd więc wszystko przed Wami. Czyli to prawda, ze kobieta jak urodzi to od razu wie co robić przy dziecku, że to naturalne i nie trzeba się tego uczyć jak np przewinąć czy nie wiadomo kiedy dziecko jest głodne itd. Na szczęście ja technikę mam opanowaną, zajmowałam się bratankiem od urodzenia przez 2 lata, mam tylko nadzieję, że TEGO się nie zapomina
                            U nas znowu upał, jest strasznie duszno, zimna woda na stopy+sól do tego na obrzęki, potem krem nie pomagają. A ja obiad mam zrobić, później zakupy - latanie do wieczora zapewnione.
                            Marysiu - może dziś jest TEN dzień?
                            Żeby tylko dzieci potrafiły dać Nam znać kiedy się wybierają na Nasz świat. Tak sobie myślę, że One tam siedzą i siedzą w tych brzuchach i nie chce im się wyłazić, a przecież nawet nie wiedzą jak to fajnie jest się przeciągnąć z rana, wymachiwać swobodnie nogami i jak fajnie jest pokrzyczeć - w brzuchu to mogą co najwyżej parę bąbelków puścić, hehe. Jak im przemówić do rozumków, że TU jest fajniej i ze bez sensu tkwią w swoim świecie gniotąc się i dodatkowo uciskając Nam żebra, żołądki... Przecież każde z Naszych bejbików jest już gotowe do opuszczenia brzucha.
                            Wiecie Dziewczyny, ja piszę pamiętniki od dziecka (mam całe stosy zeszytów na strychu u Mamy) i jak się dowiedziałam, ze jestem w upragnionej ciąży to te pamiętniki zamieniłam na listy do (najpierw) dziecka później do Marysi. Opisywałam tam stany w jakich się znajduję, co czuję, co się dzieje u mnie w rodzinie, w domu, w małżeństwie w związku z Jej obecnością w moim brzuchu. Starałam sie 2,3 razy w miesiącu napisać list do Niej. I tak sobie myślę, ze jak Ona będzie w ciąży podaruję Jej te listy. Czytałam je wczoraj i są pełne uczucia - ja bym się ucieszyła jakby moja Mama dała mi takie coś teraz.

                            Skomentuj


                              Cześć!

                              A ja sobie póki co odpoczywam - mój Skarbek śpi sobie od 12, więc mam trochę czasu dla siebie, a nawet zdążyłam posprzątać w pokoju.

                              U nas dziś pochmurnie i deszczowo, a planowałam dłuuuugi spacerek z Edytką. Zapowiada się posiadówka w domu :/
                              Popołudniu przyjeżdżają do nas moi rodzice - na pępkowe Wesoło będzie!

                              A dzisiaj obchodzę z mężem kolejną rocznice - dziś mija 6 lat, odkąd jesteśmy razem...
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Mamuszka ja jak się dowiedziałam, że jestem w ciaży to też zaczęłam pisać sprawozdania z mojego błogosławionego stanu, właśnie z myślą, że dam córci w przyszłości, ale.. jak się dowiedziałam, że to synuś zaprzestałam
                                Nie ma co ukrywać chłopcy by się pewnie nie wzruszyli i nie docenili tego.
                                Ale jak będę pod sercem kiedyś nosić córcię to pewnie znowu będę pisać.

                                Świetny pomysł.

                                Olcm Gratuluję !!
                                Julek: 10/3/2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X