Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Witam Mamusie.
    Kurcze jak czyta o tych waszych szwach to aż mnie ciarki przechodzą Ja miałam rozpuszczalne i powiem Wam, że lekarz mi poradził, żeby przez pierwsze 2 tyg. samą czystą wodą się podmywac i tak robiłam. Podobno jakies reakcje zachodzą jak się używa jakiś płynów i gorzej się goi. Po 2 tyg. kąpałam się w Savlonie - to taki środek do dezynfekcji. Nie mam już śladu po szwach, nic nie bolało i nic się nie poprało.
    A wczoraj miałam lekką depresję, nie mogłam w lustrze na siebie patrzeć. Chciałam się ubrać i okazało się, że jeszcze w nic sie nie mieszczę, brzucho wisi jak kawał słoniny i załamałam się, ryczałam jak bóbr do męża, że jestem już 3,5 tyg. po porodzie a nie mieszczę się w ciuchy, wszytsko obcisłe i jak baleron wyglądam. Mój mężuś mnie pocieszał, że to dopiero 3,5 tyg. a nie aż. Potem zabrał mnie do sklepu i kupił mi trochę ciuszków o rozmiar większych, żebym się lepiej czuła. Jak je założyłam to okazało się, że są ciut za duże i od razu mi przeszło Takie głupie oszukiwanie samej siebie ale pomogło
    Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

    Skomentuj

    •    
         

      hej mamusie.
      nie było mnie troszkę bo w szkole byłam od rana.
      Miałam koszmarny dzień, nie dość że pojechałam na próżno do szkoły to jeszcze deszcz pada. Dlatego na próżno że pani dyr. zapomniała poinformować naszej klasy że są od rana matury i mamy na 11.
      wściekłam się bo przyszłam na 2 pierwsze lekcje żeby zaliczyć przedmiot do końca... no nie ważne.

      mamanikosia oj nie martw się tym brzuszkiem , mam porównywalny wielkościowo z tobą może dzięki temu dzidziusie łatwiej nam wyjdą:P.
      mamuszka
      ale masz duże dzieciątko! Dorodne zadbane , ale powiem Ci że ogromny brzuszek ja jak bym taki miała to chyba bym nie była wstanie wyjść z domu musisz być silną kobitką .

      no właśnie i olcm80 nie ma już dawno . mam nadzieje że u niej ok.

      łee ja nie mam się czym chwalić bo rozstępów to na brzuszku w ogóle nie mam :/ jedynie co mam to na pośladkach i nogach ….

      Skomentuj


        Yoenne, ja jestem JUŻ 7 tygodni po porodzie i nawet mi sie nie marzy ze wejde w najbliższym czasie w moje 34 szczerze to nawet nie wiem jaki mam rozmiar teraz. Dostałam troszke ciuchów od sióstr, które są "większe" ode mnie, miałam nadzieje że szybko im je oddam, ale narazie sie nie zanosi. Karmie piersią niby, ale za to jem normalnie (słodyczy tez sobie nie odmawiam, bo to mój nałóg ;P).
        Teraz waże 57 kg na 168 cm (chyba, w dowodzie mam 164, ale jestem wyższa)więc niby nie tak dużo, ale jak oglądam zdjęcia ze slubu naprzykład- talia osy, szczupła buzka- to mi sie łezka w oku kreci...


        Skomentuj


          ja juz po wizycie brzuch zmierzyła jets ok serducha posłuchala jest ok i krew pobrala kula mnie dwa razy bo nie mogla sie dostac do zyly i rece bola
          no i tak wyglada cala wizyta a i brzuch tak mocno ugniatala ze az w szoku bylismy ale nadal lezy tak jak powinien

          http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
          BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
          .

          Skomentuj


            ej dziewuszki a macie tak czasem ze np złapie was takie coś jak kolka w podobie tylko jeszcze mocniejsze , mnie łapie tak że jak ide gdzieś to musze zwolnić albo najlepiej stanąć bo nie daje rady iść. to cholernie dziwne uczucie bo kolka wystepuje ze zmeczenia duzego a nie powiecie mi ze wysiadajac z tramwaju i przed chwilą jeszcze siedząc się zmęczyłam ale to chyba nic złego bo z maluszkiem wszystko ok i kopie i w ogole. Może dzidzius naciska mi na jakies nerwy?

            Skomentuj


              Mloda Ty sie lepiej ciesz, że nie masz się czym chwalić, tzn brakiem rozstępów na brzuszku. No i masz rację, ciężko chodzić, spać, myć się i golić tu i tam z taaakim brzuszyskiem, ale trzeba sobie jakoś radzić. A poza tym człowiek się do wszystkiego przyzwyczai. Podziwiam Cię, ze chodzisz do szkoły (że Ci się chce), ja bym zwariowała.

              U nas dziś wieeelki dzień - Dzień Kupna Samochodu. Mąż mój wniebowzięty, rozpalony od rana, zabiegany, nawet nie dzwoni.... A swoją drogą co ci faceci mają z autami: mój mąż potrafi całymi dniami prześlęczeć na Allegro oglądając przeróżne modele, wtedy ja jestem potrzeba tylko do podania mu jedzenia, co by mi biedactwo nie zasłabło...

              Kurczaczku to u Was się do położnej chodzi a nie do lekarza? Czym Ci mierzyła brzuszek?

              Skomentuj


                Mloda to normalka, też tak mam często, nie masz się co martwić.

                Skomentuj

                •    
                     

                  mamuszka
                  ciekawe jaki samochodzic będziesz miała
                  zwróć uwagę na kolor , bo lubię ładne kolorki.
                  hym... no ja też mam problemy z goleniem no i z wiązaniem butów .
                  A do szkoły chodze tylko juz do konca tego tygodnia , nie wyrabiam jeżdzenia godziny w tą i w tą 2 przesiadek no i tych nie wygodnych ławek a lekarz powiedzial ze mam lerzeć i odpoczywać
                  a wiesz ja mam podobnie na allegro jak oglądałam wózki to siedziałam godzinami :P:P

                  Skomentuj


                    Cześć Laseczki,

                    no współczuję problemów z anginami, szwami i cyckami. Ale widzę, że jak zwykle dziewczyny stoją na wysokości zadania i już jest milion rad i sposobów Fajnie, że siebie mamy!
                    A u nas pasmo sukcesików: mały je z cyca (czasem się krztusi, ale nie panikuje), uwielbiamy spacery, uśmiechamy się do siebie i gadulimy, a do tego mamy ulubioną książeczkę "Rzepka" Tuwima. Synuch ma już unormowane godziny snu i drzemek (20:00-6:00 i w dzień 10:00-10:45/11:00 i później od 12:00-15:00)
                    Powiem Wam jest bajka. Tylko między 18 a 19 nie ma humoru, ale czasem też musi popłakać, no nie?!

                    Polecam Wam wprowadzenie sobie rygoru godzin! Bardzo ułatwia to "porozumiewanie" z malcem
                    Uciekam powiesić pranie, bo Synuś pewnie za chwilkę wstanie!
                    Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                    Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                    Skomentuj


                      widze ze nie tylko mój Maz ma manie ogladania samochodów,motorów zreszta tez na allegro.... tylko że Twój Mąż Mamuszka robi to po coś bo planował zakup autka a my kupiliśmy 4 letnie renault Megane w pażdzierniku...jest duze,komfortowe,wózeczek łącznie z gondolą i spacerówka sie miesci w bagazniku bez problemu i napewno nie bedziemy zmieniac narazie a jednak Mezus sleczy na tym allegro godzinami i szczescia chyba szuka......obłęd jakiś.....
                      mamuszka,ja juz po obiadku,Mezus zje jak przyjedzie bo pojechał do firmy od której kupujemy dachówke po jakas fakture.Jadłam te klopsiki które wczoraj pichciłam,no i najwazniejsze ze Mezus próbował na zimno i powiedzial ze bardzo mu smakuje a ja tak sie bałam ze spiepszyłam za przeproszeniem...
                      Nasze najdroższe Słoneczko-Nikulek ur.17.06.2009 godz.6.22 2720g 53cm

                      http://mamaczytata.pl/pokaz/7739/kur...bdzius_tatusia

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Mamanikosia ja jak pisałam gotowałam zapiekankę z brokułów, ale... zadzwoniła tesciowa i przez nią rozgotowałam na miazgę te moje brokuły!!!! Teraz to jest raczej pure z brokułów
                        Kupujemy WV Borę z 2002r, w kombi co by się wózek zmieścił i wszystko inne. Mamy stare Audo80, ale do niego to się nam nawet zakupy nie mieściły, oczywiście chcemy tego dziada sprzedać, ale nikt nie chce A mój Mąż ogląda auta odkąd go znam i wiem, ze nie przestanie jak Twój Mamonikosia.

                        A właśnie chciałam zapytać jak Wasze relacje z teściowymi? Ja od niedawna doszłam do wniosku, że każda teściowa to menda, jaka by nie była. Pod płaszczykiem cudowności kryje się żmija!

                        Skomentuj


                          A ja bym chciała rodzić tak jak ostatnio Cisza spokój, jeden lekarz, wszystkie położne dla mnie... No ale ja w środku nocy rodziłam. Zero kolejek, nikogo oprócz mnie nie było, to się kobiety nudziły i przychodziły do mnie co chwile. A potem juz sala operacyjna, przewiezienia na pooperacyjną. Od 8 planowane zabiegi, przyszli studenci i zrobił się hałas... Teraz też chciałabym zacząć rodzić 17 maja, po północy jechać do szpitala i urodzić przed 6

                          Bierdonka mi dziś mąż powiedział, że się zabiera za "wyciąganie" Michaśki, bo ma już dość tego czekania i chce w końcu troszke wolnego od pracy, chce się zająć tylko mną i Małą. Aż byłam w ciążkim szoku jak mi to powiedzial.

                          A ciekawa jestem co u Myszki, bo się dawno nie odzywała... Jej mąż też nic nie napisał...
                          ur. 16.05.2009
                          3590 g
                          56 cm

                          Moje Największe Szczęście





                          Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                          Skomentuj


                            Nator, dobrze rozumiem- 20:00- 6:00 - tyle przesypia Twój Kacper !? Jeśli tak, to pisz szybko jak Ty to cholero zrobilaś? (karmisz tylko cycem, czy na noc butelka?)
                            Krystian raz przespal mi w nocy 4 godziny ciągiem i taka szczesliwa byłam, a u Was juz tak fajnie...
                            Napisz prosze coś więcej o tym rygorze godzin. Da sie wprowadzic cos takiego u takich maluszków?
                            Last edited by Nichol; 06-05-2009, 15:35.


                            Skomentuj


                              Hej

                              A ja właśnie wróciłam z mężusiem z podwórka, troszkę się poopalaliśmy i się wkurzyłam bo zrobiły mi się jakieś plamy na twarzy od tego słońca ,teraz nie wiem czy to dlatego bo miałam tyle przerwy w opalaniu a może w ciąży po prostu nie powinnam wyłazić na słoneczko zbytnio??!

                              A mi tam to w sumie obojętnie czy będę rodzić w niedzielę czy jakiś dzień tygodnia, i tak jak będę jechała cała w bólach na tą porodówkę to na pewno nie będę myśleć o tym że dziś sobota czy niedziela...a jak się urodzi maleństwo to też skupię całą swoją uwagę tylko na nim!
                              Kubuś ur. 28.05.2009

                              Nasz synuś ma już...
                              http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
                              Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

                              Skomentuj


                                Hej dziewczyny!ja juz dzis na szczescie czuje sie lepiej...wiesz anulkapi ja też miałam taki dzien że strasznie bolała mnie głowa...myślałam ze nie wytrzymam z bólu...ale na szczescie przeszło.Też piłam miętową herbatke i jeszcze robiłam sobie zimne okłady.Pomogło.Katinkass a w którym jestes tygodniu??ja poczułam moje malenstwo jakos w 17tygodniu...Ale moja tesciowa stwierdziła ze pewnie mi sie wydaje i ze mi sie flaki przewracaja...a ja naprawde czułam kopniaki.Teraz to juz daje coraz mocniej o sobie znac...nawet mojego męża skopało...hihi.Pozdrawiam i życze wam dużo zdrówka

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X