Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    olcm80
    ojej ja zapomniałam zupełnie o tym że trzeba termometr.
    dobrze że mi przypomniałaś.
    no i dzień dobry mamusie.
    u mnie znowu ładnie , zaraz pojde na spacer
    buziaki:*

    Skomentuj

    •    
         

      Misiulka Ty uważaj na te opuchnięcia i wysokie ciśnienie!!

      A co do dzieci po cc. Paulinka, ma 6 latek, urodzona przez cc, to niesamowicie żywe dziecko. Niczego i nikogo się nie boi, skacze wariuje, mała wariatka. Takie rzeczy to raczej spawa charakteru niż porodu. Czego to Ci ludzie nie wymyślą
      A co do porodu to są plusy i minusy cc. Każdy mówi, że po cc wszystko ciągnie, boli itd. Ale jak się rodzi naturalnie i sie popęka, ponacinają i pozakładają ileś tam szwów to boli chyba bardziej niż ten jeden, ciągły szew po cc. Po naturalnym porodzie ciężko jest siadać, a po cesarce na początku ciągnie, trzeba sie rozruszać i jest ok. Podobno po drugiej cesarce szybciej się dochodzi do siebie.
      DLa mnie wielkim minusem jest fakt, że chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko. Boję się, że porobią mi się zrosty, macica jest pocięta i będę miała problemy z zajściem w ciąże, albo utrzymwniem jej...
      Jestem młoda i mam nadzieje, że mój organizm sobie z tym poradzi.
      ur. 16.05.2009
      3590 g
      56 cm

      Moje Największe Szczęście





      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

      Skomentuj


        Cześć Dziewczynki!

        U mnie wiosna na całego i to tak cieszy, że wstałam z łóżka z postanowieniem posprzatania sypialni i pokoju dziennego. Przynajmniej będę miała na jutro trochę mniej roboty.

        Teraz kiedy brzusio już jest cięzki, okrąglutki i schodzi coraz niżej jest mi ciężko zrobić cokolwiek: poodkurzać, stać przy garach czy nawet schylić się, kiedy mi coś upadnie. A w sobotę zawsze mam dużo do sprzątania, bo dom jest duży, a ja osobiście nie lubię prosić o pomoc innych (czytaj Teściowej).
        Poza tym możliwe, że mężuś będzie miał jutro weekend, to wolę poprzytulać się do niego, niż latać przez pół dnia ze ścierką i mopem

        Jeśli chodzi o sposób rodzenia dzieci, to uważam, że każda kobieta jest inna i każda z nas ma pewne obawy, dlatego jedna z nas wybierze poród naturalny, a inna wybierze cesarkę. No i wiadomo, nie zawsze są wskazania do porodu naturalnego. Ja jednak bałabym się cc, bo mimo wszystko to jest operacja, a dużo się mówi, że poród naturalny jest niesamowitym przeżyciem, mimo ogromnego wysiłku i bólu. Osobiście chcę sprawdzić, czy poradzę sobie z bólem i czy będę na tyle silna, żeby wypchać z siebie małego człowieczka

        Od wczoraj nie mam najlepszego humoru, ostatnio wszystko i wszyscy mnie drażnia - bez przyczyny, wiem, głupie, ale co zrobić?! To na pewno przez te hormony!

        Udanego weekendu Wam życzę!
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Napisane przez gospi Pokaż wiadomość
          Masz rację Majorka. Po porodzie nie ma nic gorszego niż zamknięcie się w domu. No chyba że chce się pielęgnować depresję poporodową
          Witam Zagadzam się w 100 procentach Ja własnie posłuchałam babć i lekarza i siedze z małym zamknięta w domu jak w więzieniu. Dziś właśnie mam zacząć to werandowanie cholerne, żeby w niedziele wyrwać sie wreszcie z tego "domu niewoli".
          A takie zamknięcie faktycznie pogłębia baby- blues. Mi juz praktycznie przeszło to popłakiwanie, a jak pogoda tak sie poprawiła, siedze w domu i tylko patrze przez okno jak slicznie jest i jak ludzie zrzucaja kolejne warstwy ciuchów, to szlag mnie trafia. Wczoraj właśnie taki wyjec z tego powodu mi sie wączył...
          Dziś posiedzimy opatuleni przy otwartym oknie, jutro na balkonie i w niedziele spacer chocby "ch" na "ch"


          Skomentuj


            no jak uważasz ale mówię ci gdybyś wyszła z małym na pół godzinki opatulonym w wózku nic by mu nie było,mój filipek(mojej karolinki)urodził się 10 i wychodził już nawet w te straszne wichury a teraz co dziennie po ryneczku lata samochodem jeździ i nic mu nie jest,spokojnie to się tylko tak wydaje przy takiej pogodzie to ja bym już po dwuch dniach wyszłaale wybór należy do ciebie tylko po co siedzieć w domu
            HANULKA 09.04.2009




            Skomentuj


              Witam ja juz po urodziłam córke 20 stego 0 21.00 3800 kg 60 cm ból jak cholera ale warto sie pomeczyc dzis jzu nie pamietam nawet jak to było krocze sie zagiło juz mysle o nastepnym na porodówce byłam tylko niecałe 50 minut szybko poszło jak nie wiem a mówia ze pierwsze dziecko dłigo sie boli ... a wy jak tam dziewczyny pewnie juz wszystkie po jestescie odezwijcie sie hej

              Skomentuj


                hej hej...widze ze ja ostatnia ide spac i chyba pierwsza wstaje...no MLoda termometr obowiazkowy zreszta jak wiele innych rzeczy ktorych mi jeszcze brakuje i tak pomalu je gromadze...jak ja Wam zazdroszcze tej pogody u nas leje zimno nic sie nie chce:/ a pozniej bedzie tak ze z dnia na dzien od razu bedzie po 25-30 stopni i lato....moj Mati chyba zmienil pozycje bo nie latam juz do wc w nocy co 15 minut ufff no i lepiej mi sie odducha moze juz mnie tak nie uciska...wogole leniuszek sie zrobil...milego dnia zycze i do pozniej a wlasnie widze na suwaczku ze zostalo mi rowne 10 tyg a jeszcze jedno zdarza wam sie jeszcze wymiotowac??albo draznia was zapachy tak jak na poczatku ciazy??bo mi sie zaczyna cos takiego dziac:/

                Last edited by olcm80; 03-04-2009, 13:51.
                Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

                http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







                Skomentuj

                •    
                     

                  witam wiosennie
                  taka piekna pogoda, ze tylko wylegiwac sie na sloneczku. juz troszke brzuszek wygrzalam, ale synus chyba nie lubi slonka bo wypial sie na niego pupka
                  jak jutro bedzie tak pieknie, to wybieramy sie na dzialeczke i grilla.
                  ogolnie czuje sie super...jakos tak dziwnie lekko mi jest, nic sie nie dzieje, zero stawiania brzuszka i boli, mozliwe ze to cisza przed burza
                  jeszcze 2 dni i juz bedzie 37 tydzien, wiec maluszek moze wychodzic, juz go troche pobudzamy z mezem naturalnie:P ciekawe czy to cos da.najgorsze, ze musze sie prosic o sexik, bo mezus sie boi ze zrobi krzywde dzidzi..ehh ci faceci
                  milego i slonecznego dzionka


                  Skomentuj


                    AMSW mam termin na 18-19 września. Ja od rodziny słysze że muszę jeść za dwoje (a tak naprawde jem niewiele i najczęściej sałate, rzodkiewkę i ogórka zielonego-tego domaga się mój organizm, a niechęć czuje do mięs), naszczęście mieszkają w innym mieście więc tylko telefonicznie im przytakuje Naprawde nie ma się co przejmować gadaniem innych, ja nie uważam się za grubą po prostu dzidzia potrzebuje miejsca
                    będzie Weronika

                    Skomentuj


                      ja glukoze mam juz za soba mi smakowala jak wata cukrowa i wynik po 50g glukozy 146 wiec troszke ponad norme a wizyta dopiero po swietach
                      ja tez nie znam jeszcze płci :/
                      pozdrawiam Mariola

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        wymiotowac?? o rany na samą mysl slabo mi sie robi 3,5 misiąca hawtowalam ale teraz spokoj i lepiej niech tak bedzie olcm wspolczuje
                        fajniusio nie, tylko 10 tyg
                        ja wlasnie zastanawialm sie ostatnio nad termometrem i chyba kupie taki do ucha na jakims forum czytalam i dziewczyny polecaly browna ze mierzy temp w kilka sekund i jest dokladny boz tym najwiekszy problem te elektroniczne potrafia byc niedokladne a rtęciowe mieli wycofac wogole wiec nie wiem czy jeszcze są

                        http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
                        BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
                        .

                        Skomentuj


                          Gdyby to bylo tylko piepszenie babc, to bym je olala, ale jesli lekarz tak zalecil, no i w tych wszystkich poradnikach tak jest, to sie posłuchalam. Zielona jeszcze jestem, wiec ostroznie ze wszystkim.
                          Posiedzielismy troche przy otwartym oknie, a potem wyszlam na balkon z praniem i sie wkur... sama na siebie, ze nie sprawdzilam wczesniej jak jest. Cholera, jakbym wiedziala ze tak cieplutko, to bez ceregieli do wozka i na balkon, a jutro odrazu na pole...
                          Z reszta jak jutro tak bedzie to bez zastanowenia zaliczamy pierwszy spacer bo matka naprawde pierdyknie psychicznie


                          Skomentuj


                            Witam Mamusie
                            Śliczny dzis dzień, moja Ala jest już donoszona dziś ostatnia wizyta u gina, weszłam na wage i się okazało, że schudłam 1kg więc od początku tylko +11
                            Nichol ja z pierwszą córką też bite trzy tyg w domu, bo tak kazali, teraz jak będzie ciepło to najwyżej tydzień w domu, jeden dzień balkon i na spacer
                            jutro ma być jeszcze cieplej, więc spokojnie ruszaj
                            Amelia - 19.04.2007, 4080g, 54cm




                            Alicja - 19.04.2009, 3620g, 58cm

                            Skomentuj


                              Ja też dopiero zacznę werandowanie od poniedziałku,zawsze tak robiłam zanim wyszłam na spacer.Ale już w przyszły świąteczny weekend będziemy spacerować Wkurza mnie to siedzenie w domu z dziećmi jak taka pogoda piękna za oknem....
                              Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)

                              http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia



                              Skomentuj


                                Już trochę popisałam i zaczęłam robić obiadek. Opuchlizna nie schodzi jak na złość Zaraz zmierzę ciśnienie. Zaczyna się 36 tc, więc mam nadzieję, że nic złego się nie stanie. Pewnie to wszystko przez to, że ostatnie dwa dni bardzo się denerwowałam (pracą), ale mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży. Niedługo wraca mój mąż, więc po obiadku wreszcie spacer - już się nie mogę doczekać

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X