Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
Naleśniki już zrobione JA w pierwszej ciąży miałam podobnie jak Ty Coyotek, do szpitala też trafiłam w 8 miesiącu ze skróconą szyjką i rozwarciem na dwa palce, przeleżałam tam ponad tydzień pod kroplówkami, po wyjściu miałam dalej zażywać fenoterol i to drugie paskudztwo izo... coś tam i kazali leżeć, ale że ja nie chciałam urodzić w 21 grudnia (na wtedy miałam termin) i świąt spędzić w szpitalu to w 37 tygodniu przestałam brać lekarstwa i zaczęłam "wykorzystywać" męża no i urodziłam 2.Madzia - 2 grudzień 2007
Wiktoria - 17 wrzesień 2009
Skomentuj
-
Ja do szpitala wtedy nie trafiłam, ale musiałam przyrzekać, że z łóżka ruszac sie nie będę. Pamietam,że moi byli teściowie skakali wtedy koło mnie. Nie mogłam sama pójść do toalety, a ni się kąpać.Z jednej strony dobrze, z drugiej fioła można było dostać.
Teraz jestem sama i bardzo to sobie chwalę.Sama, znaczy bez dozoru z góry nade mną.
Skomentuj
-
-
Napisane przez AMSW Pokaż wiadomośćkurcze chyba przestane czytac marcowy watek, bo sie strasznie denerwuje i przejmuje. Nie znam kobiety a boje sie o nia i jej dziecko, jakby to malenstwo moje wlasne bylo.
Co ona jeszcze robi w domu?
Skomentuj
-
-
Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomośćKala każdy ma inną mentalność. Ona te krwawienia ma nie od godziny, tylko od jakiegoś czasu i musi dojrzeć do decyzji. Najwidoczniej nie dociera do niej,że to może być coś poważnego.Przydałby się mąż. Choć nie wiadomo jakie on ma podejście do tych krwawień.
Skomentuj
-
-
Hej kobitki
U nas własciwie nic nowego, tylko mam mały problemik. Otóż Julcia nauczyła się (czytaj :ja ja nauczyłam) zasypiać w naszym łóżku, ja obok niej trzymam ją za rączkę i ciumkam po włoskach i wtedy szybciutko zasypia. W łóżeczku tylko w nocy. Właściwei wczoraj pokłóciliśmy się o to się z moim
Próbuję ją kłasc w łóżeczku ale tak się wierci, płacze i nie zaśnie, przekładam do łóżka momentalnie zasypia. Jak myślicie próbować z tym łóżeczkiem czy kiedyś samo przejdzie??? Wczesniej zasypiała sama bez problemów, zaczęło się od tych bolących dziąsełek...
A i witam nową mamuśkę!!!!!!!!!!! Serdecznie zapraszamy do naszego grona.
Wczoraj przyszła paczka z Bobovity. Babcia dziś karmiła małą tą zupką z paczki i niestety jej nie smakowała Podobnie jak poprzednia z Gerbera. Pluje i już. A jabłuszko wcina jak opętana i jak fajnie przy tym mruczy
Skomentuj
-
Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomośćja mam podobnie, jestem po 2 poronieniach i przy pierwszych oznakach,że coś jest nie tak byłabym w szpitalu.Ale na szczęście biorę różne leki od początku tej ciaży, najpierw na podtrzymanie, teraz na powstrzymanie skurczy i wiem,że pomoc doświadczonych lekarzy i połoznych jest bezcenna.
Skomentuj
-
Skomentuj