Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
Ja to jedynie kilka razy byłam sama na stadionie( bo wiedziałam gdzie wysiąść i jechałam tylko jednym tramwajem) Albo na dworzec centralny wiedziałam jak dojechać no i do wola parku bo to też niedaleko było, a tak to czary mary Wawa dla mnie i jak gdzieś dalej chciałam jechać to jechałam razem z chłopakiem i gps-em który nas prowadził.
-
-
Moje lozysko ma stopien 1-2, tak mi napisali w liscie ze szpitala.
Cisnienie mam normalne.
Dzisiaj wypralam pare moich rzeczy, bo juz nie mialam zadnych bluzek ciazowych (gdybym tak znowu musiala jechac do szpitala, to nie mialabym sie w co ubrac). Nie wychodzilam z praniem na zewnatrz (musze zejsc po 12 schodach do ogrodka), tylko otworzylam okno i powiesilam bluzki na wieszakach na precie od firanki i... Znowu jakas kropelka krwi ze mnie wyleciala!!! Ja chyba nic nie moge robic!
A do tego corka mojego brata koniecznie chce do mnie przyjechac Zadzwonila do mojej siostry i powiedziala jej, ze tydzien temu jej w mailu napisalam, ze jak chce to moze przyjechac, ale bedzie zdana sama na siebie, bo ja nie mam sily z nia po miescie chodzic. I ze ona chce przyjechac nas odwiedzic (moja siostra mieszka 40 km ode mnie). Moja siostra ja ochrzanila. Powiedziala, ze absolutnie do mnie nie pojedzie, bo ja potrzebuje teraz spokoju a nie towarzystwa! Ja Marcie (tak sie nazywa) napisalam maila we wtorek, ze bylam w szpitalu i mam zakaz ruszania sie, a ona nadal chce mnie odwiedzic, bo jej tydzien temu napialam, ze moze przyjachac. Ja nie wiem dziewczyny, ale jak 22-letnia panna moze nie zajarzyc, ze sytuacja nie jest odpowiednia na odwiedziny? Strasznie sie denerwuje. Moja siostra powiedziala, ze Marta moze do niej przyjechac na 2-3 dni (siostra ma jeszcze przez 2 tygodnie gosci z Polski) i zapewnila mnie, ze zrobi jej takie pranie mozgu, ze moze sie jej oczy otworza.
Mam tylko nadzieje, ze sytuacja sie tak nie rozwinie, ze nasz brat pozniej pomysli, ze Marta jest niemile widziana u nas - a to nie tak. Sytuacja jest taka a nie inna.
Rece mi opadaja
Rosne...
14.09.2009 4170 gr, 51 cm
17.09.2009 3810 gr, 51 cm
13.10.2009 4750 gr, 56 cm
16.11.2009 5620 gr, -
16.12.2009 6700 gr, 62 cm
19.03.2010 8150 gr, 68 cm
17.06.2010 9250 gr, -
06.09.2010 10600 gr, 77cm
14.12.2010 11600 gr, 81cm
05.05.2011 11900 gr, 83cm
20.09.2011 13200 gr, 90cm
14.01.2012 14300 gr, 93cm
19.07.2012 15500 gr, 98cm
Skomentuj
-
-
Napisane przez AMSW Pokaż wiadomośćMoje lozysko ma stopien 1-2, tak mi napisali w liscie ze szpitala.
Cisnienie mam normalne.
Dzisiaj wypralam pare moich rzeczy, bo juz nie mialam zadnych bluzek ciazowych (gdybym tak znowu musiala jechac do szpitala, to nie mialabym sie w co ubrac). Nie wychodzilam z praniem na zewnatrz (musze zejsc po 12 schodach do ogrodka), tylko otworzylam okno i powiesilam bluzki na wieszakach na precie od firanki i... Znowu jakas kropelka krwi ze mnie wyleciala!!! Ja chyba nic nie moge robic!
A do tego corka mojego brata koniecznie chce do mnie przyjechac Zadzwonila do mojej siostry i powiedziala jej, ze tydzien temu jej w mailu napisalam, ze jak chce to moze przyjechac, ale bedzie zdana sama na siebie, bo ja nie mam sily z nia po miescie chodzic. I ze ona chce przyjechac nas odwiedzic (moja siostra mieszka 40 km ode mnie). Moja siostra ja ochrzanila. Powiedziala, ze absolutnie do mnie nie pojedzie, bo ja potrzebuje teraz spokoju a nie towarzystwa! Ja Marcie (tak sie nazywa) napisalam maila we wtorek, ze bylam w szpitalu i mam zakaz ruszania sie, a ona nadal chce mnie odwiedzic, bo jej tydzien temu napialam, ze moze przyjachac. Ja nie wiem dziewczyny, ale jak 22-letnia panna moze nie zajarzyc, ze sytuacja nie jest odpowiednia na odwiedziny? Strasznie sie denerwuje. Moja siostra powiedziala, ze Marta moze do niej przyjechac na 2-3 dni (siostra ma jeszcze przez 2 tygodnie gosci z Polski) i zapewnila mnie, ze zrobi jej takie pranie mozgu, ze moze sie jej oczy otworza.
Mam tylko nadzieje, ze sytuacja sie tak nie rozwinie, ze nasz brat pozniej pomysli, ze Marta jest niemile widziana u nas - a to nie tak. Sytuacja jest taka a nie inna.
Rece mi opadaja
Skomentuj
-
Napisane przez AMSW Pokaż wiadomośćMoje lozysko ma stopien 1-2, tak mi napisali w liscie ze szpitala.
Cisnienie mam normalne.
Dzisiaj wypralam pare moich rzeczy, bo juz nie mialam zadnych bluzek ciazowych (gdybym tak znowu musiala jechac do szpitala, to nie mialabym sie w co ubrac). Nie wychodzilam z praniem na zewnatrz (musze zejsc po 12 schodach do ogrodka), tylko otworzylam okno i powiesilam bluzki na wieszakach na precie od firanki i... Znowu jakas kropelka krwi ze mnie wyleciala!!! Ja chyba nic nie moge robic!
A do tego corka mojego brata koniecznie chce do mnie przyjechac Zadzwonila do mojej siostry i powiedziala jej, ze tydzien temu jej w mailu napisalam, ze jak chce to moze przyjechac, ale bedzie zdana sama na siebie, bo ja nie mam sily z nia po miescie chodzic. I ze ona chce przyjechac nas odwiedzic (moja siostra mieszka 40 km ode mnie). Moja siostra ja ochrzanila. Powiedziala, ze absolutnie do mnie nie pojedzie, bo ja potrzebuje teraz spokoju a nie towarzystwa! Ja Marcie (tak sie nazywa) napisalam maila we wtorek, ze bylam w szpitalu i mam zakaz ruszania sie, a ona nadal chce mnie odwiedzic, bo jej tydzien temu napialam, ze moze przyjachac. Ja nie wiem dziewczyny, ale jak 22-letnia panna moze nie zajarzyc, ze sytuacja nie jest odpowiednia na odwiedziny? Strasznie sie denerwuje. Moja siostra powiedziala, ze Marta moze do niej przyjechac na 2-3 dni (siostra ma jeszcze przez 2 tygodnie gosci z Polski) i zapewnila mnie, ze zrobi jej takie pranie mozgu, ze moze sie jej oczy otworza.
Mam tylko nadzieje, ze sytuacja sie tak nie rozwinie, ze nasz brat pozniej pomysli, ze Marta jest niemile widziana u nas - a to nie tak. Sytuacja jest taka a nie inna.
Rece mi opadaja
Skomentuj
-
-
Na zadupiu tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
Po drugiej stronie Warszawy, na wysokości Żoliborza
AMSW - jak chce przyjechać, a ty nie masz jak jej tego wyperswadować, niech przyjeżdza. Nie chodź koło niej. Mała nie jest. Da sobie radę., Jeszcze się przyda, jak męża znów nie będzie - na zakupy ją wyślesz. Będzie robiła sobie obiad - zrobi i tobie.
Powinnaś się "cieszyć" darmowa ochotnicza pomoc do ciebie jedzie. A jak nie będzie pomocna- to wtedy jej możesz wygarnąć,że ją ostrzegałaś że nie masz siły ani zdrowia by spełniac jej zachcianki.
Może coś dobrego z tego wyjdzie - a ty będziesz mogła odpocząć.
Trzeba tylko się przestawić - że nie gość przyjeżdza - tylko pomoc.
Skomentuj
-
-
Napisane przez Ewylynka Pokaż wiadomośćJakaś rozwydrzona pannica z tej Twojej bratanicy, ja to bym zaraz zjechała ją z góy do dołu, no ale tylko ja pewnie mam czasami taką gębę niewyparzoną
No ale siostra z nia zrobi porzadek! Marta sobie zmienila date lotu do Polski. Miala wracac 4 sierpnia a zmienila na 12, zeby nas (mnie i siostre) obskoczyc.
Ona juz taka jest, ze jak sobie cos wymysli, to tak ma byc. Nie ma dziewczyna za grosz wyczucia sytuacji i taktu. Pewnie mysli, ze jak moj maz wraca jutro, to wskoczy w samochod i pojedzie po nia do jej dziadkow 300 km w jedna strone, bo jej sie tak zachcialo. A Peter wraca po ciezkich 2 tygodniach pracy, musi zrobic zakupy na zapas, cos mi ugotowac i zamrozic, zebym z glodu nie padla, przygotowac sobie rzeczy na podroz do Wloch a ... Dzien ma tylko 24 godziny! Przeciez on tez musi wypoczac! No i chcemy pobyc troche sami. Ale Marcie to zwisa, bo ona chce przyjechac i kropka - leb mam jej ochote urwac!
Rosne...
14.09.2009 4170 gr, 51 cm
17.09.2009 3810 gr, 51 cm
13.10.2009 4750 gr, 56 cm
16.11.2009 5620 gr, -
16.12.2009 6700 gr, 62 cm
19.03.2010 8150 gr, 68 cm
17.06.2010 9250 gr, -
06.09.2010 10600 gr, 77cm
14.12.2010 11600 gr, 81cm
05.05.2011 11900 gr, 83cm
20.09.2011 13200 gr, 90cm
14.01.2012 14300 gr, 93cm
19.07.2012 15500 gr, 98cm
Skomentuj
-
Napisane przez Ewylynka Pokaż wiadomośćNo jak Żoliborz to ja wiem gdzie to Tulipanek a Ciebie to sobie nie wyobrażam żebyś pyskowała hihi Raczej wydajesz się taka cichutka i spokojniutka
Skomentuj
-
Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomośćAMSW - jak chce przyjechać, a ty nie masz jak jej tego wyperswadować, niech przyjeżdza. Nie chodź koło niej. Mała nie jest. Da sobie radę., Jeszcze się przyda, jak męża znów nie będzie - na zakupy ją wyślesz. Będzie robiła sobie obiad - zrobi i tobie.
Rosne...
14.09.2009 4170 gr, 51 cm
17.09.2009 3810 gr, 51 cm
13.10.2009 4750 gr, 56 cm
16.11.2009 5620 gr, -
16.12.2009 6700 gr, 62 cm
19.03.2010 8150 gr, 68 cm
17.06.2010 9250 gr, -
06.09.2010 10600 gr, 77cm
14.12.2010 11600 gr, 81cm
05.05.2011 11900 gr, 83cm
20.09.2011 13200 gr, 90cm
14.01.2012 14300 gr, 93cm
19.07.2012 15500 gr, 98cm
Skomentuj
-
-
Napisane przez AMSW Pokaż wiadomośćHehehe kolo niej do dzisiaj mamusia i tatus wszystko robia! Ona gotowac nie potrafi! To taka gwiazda, ktora maluje pazurki dziennie pod kolor swoich ubran, chodzi na imprezy, popija alkohol i mysli, ze tak cale zycie bedzie robic. Ja jej tu nie chce! Ona tu chce przyjechac tylko po to, zebym z nia na miasto poszla i jej ciuchow nakupila. Tak niestety sie nauczyla, bo siotra i ja nigdy nie przyjedzalysmy do Polski bez jakis ciuchow albo prezentow. No i mamy teraz nagrode za nasze postepowanie
Skomentuj
-
Napisane przez AMSW Pokaż wiadomośćja normalnie to bym ja ochrzanila, ale sie powstrzymywalam i pisalam w mailach do niej, ze kiepsko ze mna i mialam nadzieje, ze zajarzy. A tu nic
No ale siostra z nia zrobi porzadek! Marta sobie zmienila date lotu do Polski. Miala wracac 4 sierpnia a zmienila na 12, zeby nas (mnie i siostre) obskoczyc.
Ona juz taka jest, ze jak sobie cos wymysli, to tak ma byc. Nie ma dziewczyna za grosz wyczucia sytuacji i taktu. Pewnie mysli, ze jak moj maz wraca jutro, to wskoczy w samochod i pojedzie po nia do jej dziadkow 300 km w jedna strone, bo jej sie tak zachcialo. A Peter wraca po ciezkich 2 tygodniach pracy, musi zrobic zakupy na zapas, cos mi ugotowac i zamrozic, zebym z glodu nie padla, przygotowac sobie rzeczy na podroz do Wloch a ... Dzien ma tylko 24 godziny! Przeciez on tez musi wypoczac! No i chcemy pobyc troche sami. Ale Marcie to zwisa, bo ona chce przyjechac i kropka - leb mam jej ochote urwac!
Skomentuj
Skomentuj