Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
Napisane przez AMSW Pokaż wiadomośćCzesc
w niedziele rano wyladowalam w szpitalu i dopiero teraz wrocilam. Opisze Wam wszystko dzisiaj wieczorem, bo teraz sie po prostu ciesze, ze jestem w domu i z Juia wszystko ok.
Skomentuj
-
-
My byliśmy na spacerku,akurat weszłam sobie po recepte na anty i zajrzeliśmy do mojego ulubionego sklepu z ciuszkami.No i jak zawsze musiałam coś kupić ą koleżanka dała mi cynk na pracę,w Hutchitsonie,jadę chyba w piątek na rozmowęKacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)
http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia
Skomentuj
-
Witajcie dziewczyny.
Wczorajszy dzien był dla mnie dramatem. Myslalam ze rodze!!! To bylo tak:
mialam wizyte na ktorej zrobiono mi ktg. Okazalo sie ze mam lekkie skurcze (czasami je miewam). Potem moja ginka mnie zbadala i stwierdzila ze niby szyjka skrocona razcej i ze musze natychmiast zostac w szpitalu. Ta informacja mnie powalila tymbardziej ze dojezdzam do szpitala 30 km a przyjechalam sama autem. probowalam z nia negocjowac i mowilam ze czuje sie dobrze a poza tym bardzo boje sie szpitala. Pozostala nieugieta ale pozwolila jechac spakowac sie.
Najgorsze jest to ze ja nie chce rodzic w szpitalu przy ktorym jest przychodnia do ktorej chodze i nie chcialam tam zostac dlatego zrobilam taki numer: pojechalam do W-wy (mam 50 km) i zglosilam sie do szpitala polozniczego. Skurcze nasilily sie (chyba z nerwow). Na szczescie przyjeli mnie choc dopytywali dlaczego nie zglosilam sie tam gdzie mnie skierowano. Powiedzialam prawde - ze nie chce tam urodzic. Trafilam na super lekarza. Siedzialam w szpitalu 5 godzin. Najpierw pod ktg ktore wykazalo dosc silne skurcze, potem mnie badal lekarza ale stwierdzil ze nie ma rozwarcia.Po zastrzykach i lekarstwach znowu ktg i badanie. Mowilam lekarzowi ze nie chce zostac w szpitalu. Stwierdzil ze nasilajace sie skurcze to sprawa psychiki i rzeczywiscie bedzie lepiej jesli poleze w domu i nie bede sie stresowala w szpitalu. Gdy tylko tak powiedzial na ktg zaczal poprawiac sie wykres, skurcze malaly. Teraz jestem w domku i tylko na chwile wstalam.
Bede dbala o siebie bo 35 tydz. to za wczesnie zeby sie urodzil chociaz ten lekarz powiedzial ze gdyby urodzil sie wczoraj to zaden problem bo maja tam bardzo dobra opieke dla wczesniakow.
Przezylam wczoraj naprawde sporo ale dzisiaj mialam tylko 2 male skurcze. Mysle wiec ze bedzie ok. Trzymajcie kciuki A moral z tego taki ze podstawa jest dobre nastawienie psychiczne. ja niestety nie wyobrazalam sobie wczoraj pojscia do szpitala i chyba te nerwy poglebily skurcze.
Ufff, to sie napisalam teraz poczekamy na historie AMSW bo tez wspominala o szpitalu.Tymoteusz - ur. 03.09.09
Skomentuj
-
Hej dziewczyny.
Jest dokładnie tak jak piszecie. Wszystko wyjdzie "w praniu".
Od wczoraj mam wrażenie, że nawet za bardzo odpoczywam. Mój synek dziś coś malutko się rusza, ale to chyba przez ciśnienie, albo odsypia noc, bo szalał jak szalony. Głowa mnie dziś boli więc z ciśnieniem na pewno coś jest nie tak.
Postanowiłam że zrobię sobie kawę z lodami. Mniam . Kawusia już się studzi, a lody chłodzą.
Dzwoniła moja mama, że sąsiadka (młodsza ode mnie o 5 lat, ma synka 8 miesięcznego) przyniosła stertę ubranek dla Kubusia i matę edukacyjną bo jej synek już z tego nie korzysta. Mama mówi, że niektóre ubranka są prześliczne. Wieczorem z Adrianem jedziemy do nich. Głupio mi tak brać od niej te ciuszki tym bardziej, że nigdy nie byłyśmy super koleżankami, a jak się wyprowadziłam to wogóle kontakt się urwał, a tu nagle taki gest. Nie wiem co mam zrobić, może kupić jej synkowi jakąś fajną zabawkę??? Co o tym myślicie, proszę poradźcie mi co mam zrobić.
Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.
Skomentuj
-
-
hej hej
ja dziś znowu kłopoty z netem eh i spóźniłam się na kawkę poranną
ja pijam rozpuszczalną tylko i wyłacznie, w ciąży pijałam inkę z mlekiem.
Lence coraz ciężej się zasypia w dzień, teraz usnęła dopiero w wózku.
Śliczne te wszystkie Wasze dzieciaczki dziś dopiero nadrobiłam w czytaniu i oglądaniu
też wkleję pare fotekLast edited by ankasos25; 27-06-2012, 19:35.Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm
Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm
http://annalena4u.blogspot.com
Skomentuj
-
Ale pampuśna ta Lenka
Dziewczyny,na jakim programie mogę napisać cv,albo może są jakieś gotowe formularze?Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)
http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia
Skomentuj
-
-
Napisane przez madzik291 Pokaż wiadomośćAle pampuśna ta Lenka
Dziewczyny,na jakim programie mogę napisać cv,albo może są jakieś gotowe formularze?Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm
Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm
http://annalena4u.blogspot.com
Skomentuj
-
a z lenki jest niezły pampuch hehe i coraz cięższa. wczoraj ją mierzyłam to znowu podrozła ma jakieś 72cmLenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm
Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm
http://annalena4u.blogspot.com
Skomentuj
-
-
AMSW I agatti uważajcie na siebie! Ja wprawdzie szyjkę mam odpowiedniej długości ale jestem na takich obrotach, że boję się, że przesadzę. Myślę, że jak wszystko ok to mogę myć okna, sprzątać itd. I to wszystko robię w takim tempie, że szok... Dziś od rana ogórki robiłam i padam z nóg... Pozdrawiam! Trzymajcie się dziewczyny i przekażcie maluszkom, że ich czas to wrzesień, a nie lipiec!
Skomentuj
-
Ja miałam skróconą i miękką szyjkę po kilku dość intensywnych dniach po powrocie do domu, przenoszeniu pudeł, myciu okien, ścian itp.Lekarka zaordynowala leki przeciwskurczowe i leżenie. Po dwóch tygodniach sytuacja się wyrównała. Szyjka stwardniała z powrotem, skurcze ustały. Od tego momentu mineły 2 miesiące. Strach przed wczesnym porodem narazie zniknął, pozostał nieśmiały uśmiech, że póki mam leki i grzecznie je biorę moje szanse bym urodziła zbyt wcześnie są raczej nikłe.Ostatnio wyliczyłam, że lek przeciwskurczowy skończy mi się 3 września, a następnego opakowania raczej już nie wykupie, bo opakowanie starcza na pełen miesiąc i jeszcze kilka dni. W październiku nie chce rodzić
Skomentuj
Skomentuj