ja rodzilam w marcu tego roku. mialam porod rodzinny. bylo pzry mnie dwoch lekarzy i 3 polozne. i oczywiscie moja rodzina. zaplacilam za rodzinny 200zl ale minimum bylo100zl. mialam osobna sale, wygodne rozkladane lozko i pokoik obok w ktorym po urodzeniu rodzina zachwycala sie moja curcia a lekarze kocczyli mnie zaszywac tak jest we wroclawiu na brochowie
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
porod rodzinny- ile kosztuje?
Collapse
X
-
porod rodzinny
ja rodzilam w marcu tego roku. mialam porod rodzinny. bylo pzry mnie dwoch lekarzy i 3 polozne. i oczywiscie moja rodzina. zaplacilam za rodzinny 200zl ale minimum bylo100zl. mialam osobna sale, wygodne rozkladane lozko i pokoik obok w ktorym po urodzeniu rodzina zachwycala sie moja curcia a lekarze kocczyli mnie zaszywac tak jest we wroclawiu na brochowie
-
-
Ja rodziłam w Bydgoszczy w szpitalu miejskim, szpital bardzo polecam! Poród z osobą towarzyszącą bezpłatny, rodzina może odwiedzać w wyznaczonych godzinach (czasami nawet da się je naciągnąć). Opieka w trakcie samego porodu jak i po na prawdę dobra. Znieczulenie ZO też jest bezpłatne (ja niestety nie zdążyłam się załapać...)
Skomentuj
-
Rodziłam w Zgorzelcu, gdzie poród rodzinny kosztuje 200 zł.i Wpuścili nas jednak na porodówkę bez płacenia pod warunkiem, że zapłacimy później (nie mieliśmy tyle kasy przy sobie).
Warunki jak na poród rodzinny były koszmarne. Rodziłam na sali wieloosobowej, nie miałam żadnych uogodnień typu np. sprzęt do ćwiczeń. Po porodzie zamiast leżeć na sali wywieźli mnie na korytarz, gdzie spędziłam godzinę. Mój men nie dostał żadnej odzieży ochronnej. Nie miałam żadnego osobnego pokoiku do dyspozycji ani innych luksusów ,o których piszecie.
Stwierdziliśmy, że będziemy walczyć z systemem i nie zapłacimy - raz, że jest to bezprawne, a dwa, że warunki były jak przy zwykłym porodzie. Skończyło się rozmową z awanturującym się ordynatorem, ale nie zapłaciliśmy - nie wywołało to żadnych konsekwencji np. prawnych.Last edited by Karmelia; 19-09-2009, 08:43.
Skomentuj
-
-
Rodziłam w Klinice św. Rodziny w Poznaniu. Za poród rodzinny płaciłam 300 zł, ale warto było mieć w męża przy sobie. Znieczulenie ZO bezpłatnie. Wspaniała opieka położnych zarówno w czasie jak i po porodzie. Nie miałam położnej na wyłączność, uważam że jest to całkowicie zbędny, dodatkowy wydatek.
Skomentuj
-
-
Odp: porod rodzinny- ile kosztuje?
Witam!
My rodziliśmy z mężem rok temu, dokładnie 24 października 2008. Wybraliśmy szpital im. Rydygiera w Krakowie z dwóch powodów po pierwsze mój lekarz prowadzący tam pracuje, po drugie poród rodzinny mają tam CAŁKOWICIE ZA DARMO!!!! Jedyne za co można zaplacić to cewnik do wprowadzenia znieczulenia jeśli byśmy je chciały, bo samo znieczulenie też nic nie kosztuje! Cewnik jeśli nie wykorzystamy można oddac spowrotem do sklepu medycznego, który jest w podziemiach szpitala. Ta impreza kosztuje 40 zł. My z niej nie skorzystliśmy.
Mało tego, wszystkim młodym przyszłym mamom polecam ten szpital, położne SUPER! pokoje (bez żadnych dopłat) 1 lub 2-osobowe! Atmosfera ogólnie super. Rodzina może siedzieć od bladego świtu do późnych godzin nikt ich nie wyrzuca! jedyne czego nie polecam to kuchni posiłki są bez smaku. Ale to pikuś przy reszcie zalet
Pozdrawiam
Skomentuj
-
-
Odp: porod rodzinny- ile kosztuje?
Rodziłam na Ujastku w Krakowie, w maju tego roku. Szpital ostatnio bardzo popularny i słyszałam już różne opinie ale ja jestem bardzo zadowolona. Poród rodzinny oczywiście bezpłatny. Pokoje przed porodowe jednoosobowe z łazienką, prysznicem więc z mężem mieliśmy pełen komfort i zapewnioną intymność, a to jest szczególnie ważne w takich chwilach...
Skomentuj
-
-
Odp: porod rodzinny- ile kosztuje?
witam!!!! Ja miałam poród rodzinny i nic nie płaciłam był przymnie narzeczony. I szczerze był to mój pierwszy poród i jeśli będę miała kiedyś drugie dziecko to na porodówkę bez faceta się nie wybieram. A jeśli chodzi o opłatę to nie mają prawa ani grosza wziąć tak mi mówił mój lekarz prowadzący całą ciąże. Kobiety i jeśli chodzi o porody rodzinne to bierzcie facetów ze sobą jest całkiem inne traktowanie kobiety. Podchodzą wtedy z szacunkiem do pacjenta
Skomentuj
Skomentuj