ja rowniez zycze julce 100lat
a u nas choroba mala obudzila sie w nocy z goraczka 39 rano miala 38 wiec zdecydowalam ze to nie zeby i poszlismy do lekarza i dobrze bo ma angine a najlepsze jest to ze dzwonie do przychodni mowie ze chce sie umowic itp a pielegniarka mi na to ze dopiero w pon to sie pyt dlaczego a ona mi na to ze moja elkarka ma dzisiaj urlop ale jak chce to moze sie umowic do innej no rece mi opadly dziecko chore zamiast od razu poinformowac to olewaja
teraz doczytalam kasia no t super ze wszystko ok a mam pyt od czego moga byc zielone kupy?? bo oliwia ostatnio tylko takie robi zapomnialam sie dzisiaj zapytac musze pamietac ze jak pojde na kontrole to mam sie zapytac
Ja nigdy nie miałam do czynienia z anginą- mój M też nie, wiec nie mam pojęcia jak się wtedy człowiek czuje, ale podobno to bolesne
co do kupek, to zależy, czy to się utrzymuje, czy są luźne stolce, czy występuje incydentalnie np, po zjedzeniu szpinaku, albo groszku
Ale mnie zmorzyło- na 10 min musiałam się zdrzemnąć, bo głowa sama mi leciała. zawsze była to moja pora kawy, ale przez chorobę odrzuca mnie na samą myśl o rozpuszczalnej., tylko zieloną herbatę toleruję
robi je caly czas od jakiegos czasu raz sa luzniejsze (glownie kiedy jakies kielki jej ida) a innym razem sa normalnej konsystencji wiec juz sama nie wiem ostatnio zrobila normalnego koloru a nastepna juz byla zielona
Sloneczko no to współczuję, ja wiem co to angina, swojego czasu miałam ją średnio 2-3 razy w roku - to moja główna choroba
co do kupek zielonych to sprawy alergiczne też.. np po mleku krowim, po jakiejś nowości..
a ja dziś dałam pierwszy raz Małej naleśniki z jabłkami, dodałam odrobinę mleka, bo niestety ale na krowie to nie reaguje najlepiej.. mam nadzieję, że tym razem jej nic nie będzie.. najbardziej obawiam się sraczki
Amelia ur. 19.04.2009 godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51
Alicja ur. 18.08.2012 godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56
czacza tylko ze ona nowosci jakis specjalnych nie jada ostatnio glownie mleko a te zielone kupy robi caly czas na mleko krowie nic jej nie jest zreszta jada rzadko
cześc dziewczynkiw koncu dotarlam do kompa
spóznione zyczonka dla Julki-duzo zdrowka milosci samych szczesliwych chwil
u nas kiepsko Dominik sie rozchorowal-ma zapalenie krtani-mocne dostal zastrzyki i antybiotyk
a kilka dni temu zmarl mojego M przyjaciel,jestesmy podlamani,jutro pogrzeb wiec nie mam nastroju na nic...
odezwe sie jakos i moze ta palmiarnie zaliczymy
Trzymajcie sie dziewczyny duzo zdrówka dla Was i dzieci
Olcia - odpuść trochę tej Warszawie - będziesz szczęśliwsza ja tu mieszkam od urodzenia i jakoś żyję
noooooooo Olcia musze cie załamac,bo ja nigdy nie odpuszcze warszaffffffffffffce,a szczesliwa bede jak sie z niej wyprowadze s najbardziej okropnego miejsca w tej szerokości geograficznej
wole mieszkać w swojej pipidówce niż w największej wiosce w kraju
No własnie,inaczej jest jak sie mieszka od urodzenia a inaczej jak sie musi tam mieszkać
NIC I nikt nie jest w stanie mnie przekonać do tego miasta
Olcia, weź proszę pod uwagę, że słowa o warszaffffce i najwiekszej wiosce w kraju piszesz na wątku, gdzie udzielają się mamy właśnie z tej wioski i przynajmniej ja czuję się conajmniej niezręcznie, żeby nie powiedzieć urażona takimi zwrotami.
Wszystkie wiemy, że nie czujesz się w naszy mieście najlepiej, wielokrotnie o tym pisałaś, ale naprawdę takie słowa są nie na miejscu.
Mimo wszystko życze Ci, zebyś, jesli musisz tu mieszkać jeszcze jakiś, bliżej nieokreslony czas, umiała odnaleźć jakies plusy tej sytuacji.
Agatko, spokojnie, Hania na pewno nadrobi ten mały przyrost wagi. Dzieci rzadko rozwijają się "książkowo", wiesz przenież. I niech Karolinka jak najszybciej dochodzi do siebie.
Bo widzę, że u was z chorowaniem po pójściu do przedszkola jest tak samo jak u nas. My znowu na syropach i dziś w domu, a od poniedziałku pewnie równiez jeszcze nie puszczę go. Babcię już mam wstepnie ugadaną, zeby mi na kilka godzin z Młodym została.
Skomentuj