Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

    Irka, fajne zdjęcia, zwłaszcza te w okularach. I gratulacje dla Filipa.

    Agatko, oby szybko leki uporały się z bakterią.

    Aga, trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze i szybko się skończyło.

    Moje dziecię dzis jakieś marudne i spokojne zarazem. Takie bez zwykłej energii. Zasnął w wózku z czasie powrotu ze spaceru. Niech spi jak najdłużej, może humor mu wróci.
    Łukasz 11.10.2007

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wielkopolskie Mamuski

      Sloneczko moja Amelia tez dziś zrobiła bobelka i w pieluszce było trochę śluzu też się wystraszyłam a jak jeszcze przeczytałam, że Oliwia też to się wystraszyłam.. napisz co dziś????

      Atusia jak dobrze, że wszystko wraca do normy

      a ja dziś spędzam imieninowy dzień
      Amelia ur. 19.04.2009
      godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






      Alicja ur. 18.08.2012
      godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        Monia dzięki, napewno będzie dobrze.

        Olu my w linii prostej mamy jakieś 1300m, no i mieszkamy na 2 piętrze za laskiem.Więc może nie będzie tak źle.
        Ale parterowcom współczują, co się namartwią to ich. Byle na zamartwianiu się skończyło.

        Ja mam i dziś i jutro wolne, podjęliśmy z mężem decyzję, że lepiej bym została z Julkiem....tak na wszelki wypadek. To tylko dni urlopu, pewnie nic się nie stanie....ale gdyby się stało to nie darowałabym sobie, że poszłam do pracy zamiast z nim zostać.




        i Bartek :-)

        Skomentuj


          Odp: Wielkopolskie Mamuski

          czacza-wszystkiego najlepszego. Nie znamy się osobiście, ale zakładam, ze masz na imię tak jak moja kochana siostra

          Skomentuj


            Odp: Wielkopolskie Mamuski

            dziękuje Ci bardzo Kasiu miło, poprawiłaś mi humor, który dziś jakoś mnie opuścił nie wiem dlaczego, wieczór miałam kiepski i nawet sobie poryczałam
            Amelia ur. 19.04.2009
            godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






            Alicja ur. 18.08.2012
            godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Hej dziewczynki , cieszę sie że u was wszystko ok i żadnej naszej mamuśki na szczęście nie zalało.
              Irenka , zdjęcia super i gratuluje Filipkowi ,dzielny chłopak , a mój łobuz nadal za ręke tylko chociaż zaczyna po pokoju samodzielnie trochę wędrować ale że zaczął chodzic to bym nie powiedziała nadal na czworaka pedzi.
              Agatko na skurcze łydek to magnez kochana się bierze , przynajmniej ja w ciąży miałam taki przykaz od gina, a bakterie w moczu też łapałam ale u mnie łagodniejsze bo bez antybiotyku sie rozchodziły.
              Aga u was chyba juz spokojniej co?czy nadal jest zagrożenie?
              A mój syn sobie w niedziele zęba ukruszył, jutro jadę do pedodonty na elektoralną, żeby mu zabezpieczyła tego ząbka , i oczywiscie całe nieszczęscie przed wypłata ale to chyba normalne.
              Dziewczynki , czy któraś zna może jakiegos radcę prawnego który ma pojecie o prawie podatkowo-spadkowym i nie birze kupy kasy za poradę, potrzebuje takiego a wszędzie kosmiczne ceny.


              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                Radcy prawnego niestety nie znam...

                Ja na skurcze brałam Aspargin - też mi gin przepisał, jest tani z tego co pamiętam i dobry (magnez i potas) A żelazo bierze się jak się ma złą morfologię, do skurczów chyba nie ma nic wspólnego... ale nie życzę brać żelaza, bo zatyka Ja brałam króciutko pod koniec ciąży... A bakteriami w moczu się nie przejmuj i antybiotykiem też. Na pewno lekarz przepisał łagodny dla dziecka, ja też brałam antybiotyk na zapalenie moczu w ciąży i małej nic nie jest... a na to nic się nie poradzi. A zapobiegawczo i trochę leczniczo też (tylko z leków nie rezygnuj!!) można pić wodę z sokiem z cytryny - zakwasza a bakterie tego nie lubią... i jakiś taki jeszcze czerwony sok... ale nie pamiętam z czego... można w syropie kupić... ...już znalazłam - żurawinowy

                Aga - ja też bym tak zrobiła... bałabym się posłać dziecko do żłobka, przedszkola... bo jednak tam jest więcej dzieci na jedną opiekunkę... i nawet jak w razie co sobie poradzą, to stres dla dziecka ogromny... a nie mówiąc o tym, że w razie bardzo nagłej ewakuacji tym paniom po prostu nie starczy rąk!! Lepiej dmuchać na zimne...

                A ja ciągle zaglądam na tvn warszawa...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wielkopolskie Mamuski

                  czacza Zdrowia, szczęścia, spełnienia najskrytszych marzeń...

                  Ja też wczoraj miałam kiepski humor, zresztą ostatnio jest m i smutno...
                  Moja teściowa jest po rozwodzie i zawsze opowiadała jak to ona miała cieżko jak jej teściowie uznawali tylko syna a ona zawsze ta "gorsza". Zawsze powtarzała, ze jak coś bedzie nie tak miedzy mną a jej synem to zawsze będzie trzymać moja stronę bo wie jak ta druga strona sie czuje itp. Tymczasem twardo broni i patrzy tylko na syna... Postępuje identycznie jak mi opowiadała, że teściowa ją traktowała...
                  A mój mąż staje po jej stronie na moje zastrzeżenia reaguje pewnie źle to zinterpretowałaś..
                  Dodam, że pomoc jest tylko jednostronna z mojej strony. Jeżeli trzeba coś załatwić, zorganizować to tam nie ma z kim gadać... a docenienia nie ma.. tylko jeszcze obgadują. Dodatkowo teściowa powiedziała na moją mamę, że mnie buntuje, że mama nie powinna mi pomagać przy dziecku,dziadkowie żle wychowują dziecko ona to wie z doświadczenia tylko wspomne, ze taką właśnie pomoc ona sama proponowałą chciała nawet się przeprowadzać...itp. Normalnie mam poczucucie, że jest zazdrosna.. A ja teraz mam dylemat z wyprawieniem roczku, gdyż jak zwykle organizacja miała być u moich rodziców, teściowa przyjechałaby na gotowe ale po tym co usłyszałam to nie wiem czy chcę, żeby przyjeżdżała, rozglądała sie uśmiechałą a potem komentowała.. Ona oczywiście u siebie nic nie zrobi... A jak powiem, ze pojedziemy do moich rodziców a później u niej zrobimy osobno tpo zapewne się obrazi...
                  Normalnie czuje zawód...
                  Last edited by niuskaaa; 25-05-2010, 09:59.

                  Skomentuj


                    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                    ja narazie nie moge zajrzeć bo mały oglada bajki i zaraz by zrobił awanturę

                    Skomentuj


                      Odp: Wielkopolskie Mamuski

                      niuska-teściowe są jakie są i iestety nie mamy na to żadnego wpływu. Ja po ponad 10 latach nauczyłam się totalnej ignorancji wobec tego co moja teściowa mówi, albo robi. Praktycznie z niczym z nią się nie zgadzam. Ale jest i muszę to uszanować ze wzgledu na męża. Choć jest taką dziwaczką, ze wszyscy na około sie zastanawiają, co to za kobieta?????????????? całe szczęście, że mój mąż wdał się w teścia!

                      Sytuacji było mnóstwo, ale najbardziej pamiętam jedą.
                      Ja w 5tym mies ciąży z bliźniakami. W sb wesele mojej siostry, na którym byliśmy do 4:00. W niedz poprawiny. W pon w południe się położyłam, bo tak mi nogi spuchły, jak słoniowi. Mój maż wyjechał i spóźnił sie na obiad (wszystko odbywało się w domu moich rodziców). Gdy wrócił, wszyscy spali wykończeni po 2 dniach weselnych. Więc mój mąż nic nie jadł (bo nie chciało mu sie włożyć czegokolwiek z ogromu jedzenia które zostało po weselu i odgrzać przez minutę w mikrofali). Gdy się obudziałm, to juz wracaliśmy do Poznania-oczywiscie musieliśmy jechać do teściów się pożegnać. A tam? Awantura!!! Teściowa mnie skrzyczała. powiedziała, że do czego to podobne, żebym nie wstała i mężowi nie odgrzała obiadu, że jak taka będę, to on padnie z głodu, że teraz wie, dlaczego jest taki chudy. A na koniec powiedziała, że w takiej sytuacji, to ona nie idzie na poweselną kawę do moich rodziców i siostry. Dosłownie mnie wmurowało. Zamiast do Poznania, to pojechaliśmy ponownie do moich rodziców i 2 godz przeryczałam. ...A to tylko 1 z wyskoków mojej teściowej...

                      Ale teraz nic nie biorę do siebie-kontakty ograniczam do minimum. Dzieci mają babcię i tyle. Ja z teściową nie mam zamiaru wchodzić w jakiekolwiek relacje.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        a ja mam dosyć tvn warszawa, mała pierdoła urasta u nich do rangi tragedii. Co nie oznacza oczywiście, że wogóle ich nie oglądam, ale zdecydowanie bardziej wolę oglądać tvn24 lub tp info.Przynajmniej o czymś można się dowiedzieć, a nie w kółko to samo.

                        Grabusia - u nas chyba ciut lepiej. Ale i tak do końca tygodnia mamy wolne, bo Julek wczoraj przytargał wiruska. Albo z huśtawki, albo z piaskownicy pełnej przedszkolaków albo od sąsiadki. Wczoraj bolał go brzuszek i przez godzinę nie dało się go nijak uspokoić, a w nocy i nad ranem miał gorączkę. Byliśmy już u lekarza i do końca tygodnia mamy się trzymać z dala od dzieci.Ale na dwór na szczęście możemy chodzić.No i zero surowizny, ale to zamienimy na gotowane i na cycusia i będzie ok.




                        i Bartek :-)

                        Skomentuj


                          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                          Ola dzieki kupie sobie ten Aspargin , a morfologie mam bardzo dobrą więc żelaza nie będe łykać.
                          Co do bakteri to łykam antybiotyk i tak bardzo się nie przejmuje bo z mała byłam w ciaży to tez jakąś miałam a potem przeszlo i Karolinka urodziła się zdrowa


                          Skomentuj


                            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                            lepiej brac antybiotyk i wyleczyc do końca niz dopuscić do gorszego stanu, ja tez w ciąży non stop cos miałam w tym moczu ale u mnie to żurawina i jeszcze cos ale juz nie pamietam co to było, jakis lek na drogi moczowe

                            Skomentuj


                              Odp: Wielkopolskie Mamuski

                              Sloneczko widzę, że byłaś na forum, czemu nie odpisałaś co z "naszym" problemem??
                              Amelia ur. 19.04.2009
                              godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                              Alicja ur. 18.08.2012
                              godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                              Skomentuj


                                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                                To pewnie zależy też od stopnia nasilenia tego zapalenia... jak małe to można leczyć naturalnie, ale jak już spore to niestety antybiotyk...

                                Ale wiatrzycho dzisiaj...

                                A my jutro jedziemy na szczepienia pierwszy raz. A w piątek do ortopedy... także mamy pracowity tydzień.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X