Na Każdy Temat

[pieczulka]

ja sie bawie w kółko graniaste(od kidy stoi,),w ganianego ja sie chowam za winklem i wolalm (a teraz to juz i Gabrys ucieka),stary niedzwiedz mocno spi(tylko ze bez uciekania) mamy figurki zwierzat i bawimy sie ze rozmawiaja w swoim jezyku i sobie spaceruja,(od tego kwacze,szczeka,muczy ) akuku za moimi plecami, jedzie wóz po kamieniach,wygibasy na moich kolanach,włażenie do skrzynki
teraz królują banki mydlane i lazenie z taboretem dookola mnie(jak z balkonikiem)no i "porządki" Gabrysia...wszystko na podloge(najlepiej z szuflad tez,ale czy to dobra zabawa)
codziennie musza byc "loty" do lampy,turlanie i wspinanie i zchodzenie z tapczanu.
jak jeszcze cos konkretnego mi przyjdzie do glowy to napisze.

[pinklady]

my tez praktykujemy a-kuku (zasłaniam sie pielucha i odsłaniam),
układam z drewnianych klocków wieże a on ją rozwala (ale ubaw ma!),jeździmy jeździkiem, naśladujemy głosy zwierzątek,
ostatnio zajęły go klocki lego duplo, tez budujemy wieżę i on ściąga po kolei każdy klocek ale jest mu ciężej ni ż przy drewnianych,
idzie rak nieborak, łaskotki, stukanie w stara klawiature od komputera.
ta[Bnczenie przy muzyce (albo sam tańczy albo ze mna ne rękach)

[kruszyna23]

ale wam zazdroszcze ja niestety nic niekupuje do domu bo miesykamz z tesciem

[tosienka]

Ja pamietam jak sie urzadzalismy Dostalismy mieszkanie jeszcze przed slubem i do slubu wlasciwie bylo umeblowane itp. Zamieszkalismy tam w dniu slubu - do dzis sie dorabiamy i dokupujemy rozne rzeczy To sie znudzi, tamto sie wymieni bo nie pasuje do reszty itp Ah cudnie mieszkac na swoim choc miec babcie czy tescia pod nosem tez nie jest zle

[majajula]

Goplana ja też ciągle coś dokupuję i wymieniam
to oddam coś bo mi sie znudziło (siostrom przeważnie)
to sprzedam
ale swojego mieszkania nie mamy (rodziny, fakt sam czynsz płacimy czyli jakby nasze ale jednak)
meliśmy odkupywać ale latem wyprowadzamy sie do wiekszego miasta więc nie ma sensu

[Marti1986]

A co sądzicie o eutanazji?to bardzo kontrowersyjny temat.Ja jestem za ale tylko wtedy kiedy ktoś jest sparaliżowany i sam nawet nie potrafi jesc.Ja wolałabym umrzec niż leżec latami i nie móc sie poruszyc,patrzec cały czas w sufit...

[pieczulka]

ja nie wiem, bolesna dluga agonia, tak mozna pomoc,
ale teraz juz sa takie metody i organizm jest niezbadany ze moze niedlugo beda naprawiac nerwy rdzeniowe, wiec zawsze moze byc jakas szansa, a zawsze mozna nie zezwolic na leczenie i nie potrzebna eutanazja,tylko srodki przeciwbólowe przyjmowac.

ogolnie ciezki temat. ale w Holandii rodziny umawiaja sie kiedy pasuje pogrzeb dziadka (znam naocznego swiadka) starsi ludzie tam uciekaja z kraju,

[tosienka]

A ja jestem zwolennikiem .Dlaczego ? Bo tak na prawde sama decyduje ze chce umrzec, decyduje o sobie a nie np o nienarodzonym dziecku ktore bronic sie nie moze.To nie rodzina decyduje, ona jedynie pomaga w dokonaniu tego czego ja bym wykonac nie mogla.
Samobojstw nikt nie zabrania a to tez smierc na zyczenie z tym ze najczesciej z glupich pobudek.
Byla taka glosna sprawa polaka ktory chcial eutanazji - stosunkowo niedawno, facet z rurka w gardle, tylko mowil, nie potrafil sie poruszac.
Jednak On mnie wkurzyl bo zapytany o najwieksze marzenia powiedzial ze chcialby pzrejechac sie na motorze i ...przespac z dziewczyna !Ani slowa o swoim zdrowiu czy zdrowiu schorowanych starszych rodzicow ktorzy sie nim zajmowali.
Sama bylam calkowicie sparalizowana i wiem jak sie wtedy czlowiek czuje. Nie chcialabym takiego zycia ... bedac sama nieszczesliwa bylabym dodatkowo ciezarem dla rodziny.

[jahmajka]

ok jesli sama decydujesz.twoja sprawa ale co z ludzmi ktorzy nie moga zdecydowac(ze wzgledu na stan zdrowia)i to ktos z rodziny zdecyduje,a tak naprawde nie wiadomo czy ta chora osoba nie pragnie zyc?!czy nie ma nadziei ze wysdrowieje?!ciezka sprawa.mam nadzieje ze nigdy nie stane przed takim dylematem.

[moniaB]

dlatego każdy powiniem mieć przy sobie taką deklaracje. w razie jakiegoś nieszczęścia.
ja osobiście nie popieram, ale każdy jest wolny i powinien mieć wybór

[jahmajka]

tak troszke zbaczajac z tematu to ja chce po smierci oddac swoje organy.potrzebuje ktos nereczke?

[moniaB]

a już podpisałąś oświadczenie?
też się nad tym zastanawiałam

[jahmajka]

jeszcze nie ale juz sie zdecydowalismy z moim kochasiem.w niebie nie bedzie nam cialo potrzebne a kogos mozna uratowac.

[froch]

tak troszke zbaczajac z tematu to ja chce po smierci oddac swoje organy.potrzebuje ktos nereczke?

ale mnie rozśmieszyłaś hahhahaha

[froch]

shanonn ta nera to za darmo??czy za jakąś symboliczną złotóweczkę??