Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Justyna-jeszcze mamy trochę czasu do przeniesienia Jaśka z foteika-nosidełka, ale teraz są wyprzedaże i można kupić trochę taniej. Ostatnio kupiliśmy młodemu spacerówkę właśnie w smyku (wyprzedaż i jakiś rabat) i nie wyszło nawet drogo, bo ta po Oli rozklekotana równo. A RWF u mojej siostry się nie sprawdził, synek tak krzyczał za każdym razem nieustannie, ze się poddali i wożą przodem.

    Szybko zleci do kwietnia, ja już patrzę jak wrzesień i mi Ola do przedszkola pójdzie, a jak z Zosią? Wspoinałaś coś o wolnym słuchaczu, chyba tak to określiłaś. A Gabi idzie?

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Witam
      Wpadam na chwilę bo czasu malo Dziś znowu goście Upiekłam rano ciasto z cukinią i nawet cukinii nie czuc A potem znowu pieczenie bo koleżanka chciała zamówić na jutro ciasto bo musi imieninowe do pracy zawieźć i muszę jeszcze z kartkami się śpieszyć ... Dziękuje za życzenia
      Justyna ogrzewanie podłogowe mamy w łazience i korytarzach a to wolne macie w domku ale pewnie i da się odczuć że siostry i jej Gabii brakuje A jaką pogodę mają nad morzem ?
      Patrycja nawet się spasowało w salonie i właśnie tanim kosztem
      Jutro dostanę ogórki Więc będę robić sałatkiw słoikach to roboty na pół dnia będzie :/ ale będzie chociaż cokolwiek na zimę

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Patrycja moja siostra w ciąży i nie zapisała Gabii bo ma przykład u brata swojego męża jego córka poszła do przedszkola a na świat przyszło kolejne dziecię i młodsza strasznie chorowala, a Gabii do przedszkola też trzeba wozić autem bo daleko a z takim malutkim dzieckiem pod górkę z wozeniem wcześnie rano. W kwestii Zosi z przedszkolem czekam też na wynik badań teściowej, bo ja jestem na urlopie do połowy września i hmm jeśli coś wyjdzue w badaniach teściowej i będzie wymagało to leczenia to nie wiem co i jak ... Ale na parę godzin raczej pójdzie Młoda moja. W kwestii fotelików ja już w pewnym momencie zglupialam a też w sklepach nie ma kompetentnych osób wiedzacych co i jak. Zobaczę co to przyjdzie i jak będzie trzymać się w aucie. Wczoraj montowana siostry w naszym aucie i myślałam że nie zamontuje go poprawnie. Oby leciało szybko ehh ja tak marzę że jak tynki i woda będzie to można mieszkać ale to tylko moje marzenia.
        Beata w niedzielę i wczoraj mieli słońce, dziś pochmurnie ale mieli zaplanowane co na takie dni. Dom wolny i fajniej nam, Zoska też bardziej dogadana bo w domu zawsze ktoś niby jesteśmy osobno w domu B. ale tam nie jest klatka korytarzowa zamknięta więc tak nijak. Ja czekam na wylewke zero i wejście hydraulika. U nas podłogowe jest w kuchni korytarzach i łazience zaplanowane. Jakie przetwory planujesz robić. My wczoraj robiliśmy ogórki konserwowe a dziś ketchup z cukinii.

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Hej!

          Beata-jakie ogórki robisz? Ja na razie tylko konserwowe i kiszone. I koniecznie coś z cukinii muszę zrobić bo chodzi za mną.

          Justyna-powrót do pracy? Zyczę zdrowia dla teściowej! Też się trochę obawiam o Jaśka, ale jednak już nie będzie takim maleństwem, jak u Twojej siostry, więc dzielniej może zniesie chorowanie, choć te 2 tyg w szpitalu z zapaleniem płuc do dziś pamiętam za dobrze.

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Patrycja odnośnie pracy to na tą chwilę wiem tylko tyle że do połowy września mam urlop zaległy. A potem hmm nie wybiegam tak daleko bo nie wiem co i jak się ułoży
            My dziś w biegu najpierw krakow a potem spotkanie z moim kuzynem i jego rodzina. Zosia się wybawila z córkami kuzyna. U nas w rodzinie urodziła się corcia kuzyna dziewczynka wcześniak z wagą 1400 g mam nadzieję ze będzie dzielnie walczyć.

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              ja z rana czytam wiadomości sportowe.

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Hej!

                Z dziećmi cały dzień na placu zabaw dziś, a jutro muszę z Jaśkiem na kolejne badanie preluksacyjne, dobrze że moja mama zostanie z Olą, to nie będę całe miasto ciągnąć dwójki.

                Justyna-jaka kruszynka malutka, dużo sił dla niej i zdrowia! Jak się ma? To u Ciebie mogą być duże zmiany. A chciałabyś wrócić do starej pracy? Ja też mam już przemyślenia czy po macierzyńskim nie iść do pracy czy zostać na wychowawczym, ale jakoś tak jak nie widziałam Oli, tak i Jasiulka szkoda mi do żłobka dawać.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  Witam. My nadal stacjonujemy u mojej siostry. Wczoraj byłyśmy na działce pozbierać jarzyny i u mojej teściowej na chwilkę.
                  Patrycja nie wiem chyba w starej pracy nie ma miejsca dla mnie tym czym się zajmowalam teraz zajmują się trzy osoby bo znajomi księgowej więc hmm, też ogromne tam zmiany nikt nie jest na umowie o pracę na czas określony czy też nie określony tylko zlecenia i dzieła w mojej sytacji umowa śmieciowa mnie nie urządza, ja muszę mieć umowę normalną bo potem emerytura z czego będzie oczywiste jak dożyję takich czasów i z normalnym ubezpieczeniem bo ja muszę ubezpieczyć siebie i Zosie. Także wolałabym aby wręczono mi wypowiedzenie raczej choć obawiam się ze będą chcieli abym ja się zwolniła. Ja też pracowałam niekiedy do późna i w okresie wesel w weekendy bo zajmowalam się organizacja wesel od strony sali więc weekendy też ciężko teraz bo wiadomo że Zosia nie może być z innymi cały czas. Na tą chwilę nic nie wiem tylko tyle że mam 50 dni urlopu zaległego ze dostałam na niego zgodę to już szok dla mnie był.
                  Wiktoria bo takie imię dostał wcześniak ciut ponoć lepiej,choć było kiepsko ponoć, ale lepiej oddechowo sobie radzi i coś z wagą drgnęło po dostosowaniu mleka, otrzymywała takie z banku mleka ale nie drgnęło wagowo zadowalajaco i sztuczne mieszanki lepiej toleruje. Jest w tym szpitalu gdzie ja rodzilam Zosie i tak jest najlepszy oddział dla takich maleństwa w Małopolsce. Oby walczyła.

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Witam ja na szybko i tylko o sobie :/bo wczoraj się opisałam tyle i nie wczytało się :/ Wzieliśmy kredyt na 13 tyś Inaczej się nie dało Poyczać źle bo nigdy nie wiadomo kiedy powie oddaj ,Ł chciał na miesiąc wyjechaćdo Fr bo praca jest ale szef mu nie da wolnego (chociaż u niego nie ma pracy i na przymusowe urlopy ludzi wysyła a dobrze wie w jakiej sytuacji jesteśmy) Ludzie to ludzie nie pozwolą aby komuś dobrze było Wczoraj były szef z Fr zaprosił znajomych na saune i kolacje Było nas całkiem sporo chyba ok 20 osób i jeden tak mówi no to teraz zrobimy nast impreze i wylicza u kogo... Doszło do nas i mówi -do Łukasza nie bo mały dom i nie będzie na czym usiąść- i tak czasem słyszy się takie kąśliwe uwagi że ma się dość ! Dzieci mam jeszcze u babci na nocowaniu były i wysprzątałam w spokoju co nie co Po nie dzieli będzie piec montował i grzejniki

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Witam. My wrocilysmy dzisiaj. Musialam ogarnąć trochę działkę, warzywa. W najbliższych dniach koszenie trawy. Jeszcze prasowanie dziś mnie czeka choć tak mi się nie chce.
                      Beata życzę by udało Wam się bez problemu spłacić kredyt. Eh to takie życie ciągle wydatki, ciągle kalkulowanie, przeliczanie. Ja muszę przeliczyć ile nas tynki wyjdą bo nie wiem ile tam jest metrów. Hydraulik miał teraz przyjść ale mój tata się nie wyrobił z swoją pracą dodatkową i czekamy na niego do wylewek. Muszę też pomyśleć o przyłączenia wody bo do tynków potrzebna w dużej ilości i przydałaby się na działce mocno wówczas więc kolejny temat do podjęcia. Beata uwagami innych nie ma się czym przejmować. Do mohej Zosi jak byłyśmy u moich rodziców przyszedł sąsiad 10 latek bawili sie, on jest taki hmm jak dla mnie duże dziecko trochę, trochę chaotyczny ale jak to chłopak - moja Zoska robiła sobie obrazki z filcu i jemu zaproponowalysmy zabawę z filcem zadowolony był. I pyta nagle czy to prawda że same budujemy dom. A gdzie tata Zosi - młoda odpowiedziała że u aniołków przez łzy w oczach a on do nas ze słyszał że jest w więzieniu... I powiem Wam że nie wiem czy wymyślił sobie czy tak w jego rodzinie mówią. Bo to taka rodzina hmm kłócą się przy nim, zresztą ten chłopak też ma gadane i słownictwo nie na jego wiek. On przychodzi do Gabii też często ale Gabrysia do niego przyjść nie może. I moja Zoska potem nie chciała się z nim bawić bo jej przykro było i pytanie dlaczego on kłamie. Tak dziecię się zestresowalo ze poszła spać z tych nerwów i spała w ciągu dnia trzy godziny. I ze ona się z tym chłopakiem bawić już nie będzie.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        Witam
                        Justyna aż mi się łzy cisną na oczy Kochana Zosia tak przeżywa, niestety ludzie są okrutni a dzieci tak wychowywane biorą przykład z takich rodziców :/ Ściskam Was bardzo mocno
                        My mamy teraz już 3 dni córkę szwagierki ale taka grzeczna dziewczynka jest i Laura ma w koncu z kim się bawić
                        Dziś jeszcze z rana się zapowiedzieli znajomi że też przywiozą z rodziny chłopca także będę mieć wesoło ...
                        a czas mi mija na ciągłym sprzątaniu

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Beata mi też było przykro bo naprawdę nie wiem czy wymyślił sobie czy tak mu opowiedzieli. Zresztą ta rodzina wszystko przy takim dziecku mówi, on porusza takie tematy nie na jego wiek. I tak w głębi serca wiem że to wszystko najtrudniejsze przed nami i tak niekiedy myślę po co to wszystko, tak to nie ma sensu... takie to niesprawiedliwe wszystko...
                          Beata to macie wesoło przynajmniej. Ja też ogarniam trochę przydało by się kosic trawę ale nie wiem czy to wykonalne przy tym upale.

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Hej

                            Pisałam, pisałam i nie dopisałam, bo Ola spać mi coś wczoraj nie chciała.

                            Justyna-

                            Beata-13 tysięcy przy 100 tysiącach szybko się spłaci i tak zrobiliście mega dużo bez kredytu, a tekst tego człowieka świadczy tylko o nim i poziomie jaki reprezentuje. Do wszystkiego doszliście własną pracą i siłami i to jest ważne, gdy inni będą się pocić przez 20 lat by spłacić kredyty ogromne. Znajomy by po Wawą się wybudować wziął kredyt na milion złotych i teraz tyra, kłócą się z żoną...a u Was jak zrobicie centralne po woli resztę dokupicie i będziecie z satysfakcją patrzeć na własne dzieło Mąż już zamontował piec?

                            Justyna-same w sobie dzieci nie rodzą się takie, niestety właśnie to idzie przykład z góry od rodziców... rodzicie nie zwrócili uwagi temu chłopcu? Czemu empatia jest przereklamowana w tych czasach. Biedna Zosia tyle przeszła, ale i tak to fajna, mądrą dziewczynka.
                            Oby maluszek był tak waleczny jak jego imię!

                            Jak dajecie radę w te upały?

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              Witam. Ja mam angina normalnie przyjechalysmy tutaj a tu chory każdy i mi się laplo cos. Oby tylko mlodziak trzymał się dzielnie.
                              Patrycja u nas wczoraj Zoska nie mogła zasnąć, a ja po koszeniu trawy wieczornej byłam z wszystkim w polu o 22 miałam parzyć fasolkę do zamrażarki ale chęć prysznica i odpoczynku wzięła górę

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                Witam,

                                Upał straszny! Nie wyrabiam normalnie, nawet teraz u nas masakra. Chyba czas zacząć oliwki i pomarancze hodowac :P

                                Justyna-jak zdrowie? Bierzesz antybiotyk? Zosia zdrowa? Teraz to albo tylko rano albo wieczorem można kosić i robić inne rzeczy na dworzu, bo słońce nieźle daje popalić.

                                Odliczam dni do niedzieli-robimy wypad na wschód Polski nad jezioro.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X