Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Witam
    Patrycja tak te ciasteczka to są wciągające
    emros nawet dzisiaj robiłam ciasto co idzie mleko i jajka Także ciężko by mi było piec bez tych produktów Zresztą ostatnio babcia nam tyle jajek przynosi że cały czas coś robię.
    Teresa zdradzisz w końcu jakie pyszne ciasta robisz ?

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Hej dziewczyny wyrobiłam się z plackami i mam chwilę spokoju.
      Beata robiłam tort ze śmietaną do której dodałam starte wafelki kokosowe które dają fajny smak śmietanie. Do tego sernik z brzoskwiniami, jabłecznik, ciasto z galaretką, kokosowe i placek kawowy.
      Zamówień mam troszeczkę z czego sie bardzo ciesze bo zbieram na depilację laserową mam nadzieję ze do przyszłego roku nazbieram.
      Patrycja zoo dla dzieci to super atrakcja. My ze Zuzią byliśmy w zoo we Wrocławiu i Opolu a teraz w czerwcu jak nan się uda to zabierzemy ja do zoo w poznaniu bo te słonie w poznańskim zoo są świetne.

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Teresa to poszalałaś, aż mi ochoty narobiłaś Co do poznańskiego zoo to polecam, super sprawa, zwłaszcza właśnie słoniarnia, robi wrażenie. Dużo chodzenia, warto zaopatrzyć się w dobre buty

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Teresa, jak będziecie w Poznaniu, to zapraszam na kawę . A może razem z Wami wybierzemy się znów zobaczyć słonie! Mój syn jest cały czas zachwycony tymi słoniami. Nie byłam w zoo we Wrocławiu, ale widziałam kilka dni temu zdjęcia koleżanki i niesamowite było to, że tam zwierzęta są tak blisko. U nas, w Poznaniu, mają super duże wybiegi, ale aby czasem dostrzec zwierzaka potrzeba nie lada wysiłku.

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Napisane przez bobusie2 Pokaż wiadomość
            Teresa, jak będziecie w Poznaniu, to zapraszam na kawę . A może razem z Wami wybierzemy się znów zobaczyć słonie! Mój syn jest cały czas zachwycony tymi słoniami. Nie byłam w zoo we Wrocławiu, ale widziałam kilka dni temu zdjęcia koleżanki i niesamowite było to, że tam zwierzęta są tak blisko. U nas, w Poznaniu, mają super duże wybiegi, ale aby czasem dostrzec zwierzaka potrzeba nie lada wysiłku.
            Masz rację, choć dla zwierząt to akurat bardzo dobrze. My, jak byliśmy to słoneczko mocno grzało, więc dodatkowo zwierzęta się pochowały w cieniu. Ale było szukania! We Wrocławiu nie miałam okazji jeszcze być, ale uważam, że zoo w Poznaniu jest jednym z lepszych.

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              Przyzwyczajona do bliskości zwierząt we Wrocławskim zoo, byłam zdziwiona że w zoo w Poznaniu są tak daleko. My pojechaliśmy kiedyś do zoo w Poznaniu rano, tak zeby nie było tłumu i rozczarowaliśmy się bo zwierzęta się dopiero budziły i niewiele widzieliśmy. Jedyne co to słonie były na wybiegu i mogliśmy je zobaczyć z bliska.
              Hania a Ty mieszkasz w samym Poznaniu , bo my jeździmy do mojej przyjaciółki która kiedyś mieszkała w Poznaniu a teraz w Luboniu.

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Teresa ale szalejesz Hm a placek kawowy to ja tym razem proszę o przepis W sobotę robiłam placek "na jesienne wieczory " wg przepisu s.Anastazji i zniknął w mgnieniu oka a masa ze śmietaną i wafelkami to na Boże Ciało wypróbuję I życzę coraz więcej zamówień
                U nas dziś pada

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  Beata napiszę Ci przepis wieczorem. U nas ładna pogoda zawiozłam Zuzię do przedszkola i umyłam okno, a zaraz zjem śniadanie i biorę sie za pościel w pokojach. Świeci słońce to fajnie będzie pranie schło a ja mam dzisiaj werwę do pracy to muszę to wykorzystać.
                  Pozdrawiam

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Gazet nie czytam w ogóle. Najczęściej sprawdzam wiadomości na onecie przez fb
                    Zaiste i szlachetny koń niekiedy się potknie.

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Teresa, tak, mieszkam w samym Poznaniu, w samym centrum miasta. Myśleliśmy o wyprowadzce, ale na najbliższy rok na pewno jeszcze zostajemy.

                      U nas też zapowiada się słoneczny dzień... .

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        Napisane przez bobusie2 Pokaż wiadomość
                        Teresa, tak, mieszkam w samym Poznaniu, w samym centrum miasta. Myśleliśmy o wyprowadzce, ale na najbliższy rok na pewno jeszcze zostajemy.

                        U nas też zapowiada się słoneczny dzień... .
                        To może kiedyś uda nam się spotkać w realu i pogadać. Zobaczymy nasze dzieciaczki i pospacerujemy troszkę. Najszybciej wybierzemy się do poznania na początku czewca, bo chcieliśmy pod koniec maja ale koleżanka przyjeżdża tutaj do swojego taty to jej ostatni wyjazd przed porodem więc my pojedziemy w czerwcu tak żeby zobaczyć ją jeszcze z maleństwem w brzuszku

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Ja oglądam dzień dobry tvn. Najwięcej dobrych informacji
                          Więcej wart jeden dzień uczonego niż całe życie nieuka.

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Hej dziewczyny witam w piekny słoneczny dzień
                            Ciasto kawowe
                            1 szkl sparzonego i dwukrotnie zmielonego maku
                            3/4 szkl cukru
                            łyżka kakao
                            szczypta sody
                            łyżeczka proszku do pieczenia
                            4 jaja
                            2 łyżki mąki tortowej
                            szczypta soli
                            Białka ubić ze szczyptą soli, dodać cukier a następnie żółtka. Póżniej mak wymieszany z kakao i kawą, a na końcu przesianą mąkę z proszkiem i sodą.
                            Piec 25 minut w 180 stopniach
                            Ja robię trzy takie placki. Na ich upieczenie potrzebuję ok 30 dkg maku który parzę i mielę dwukrotnie

                            Krem
                            litr mleka
                            3 łyżki cukru
                            2 budynie waniliowe
                            łyżka mąki ziemniaczanej
                            pół łyżki mąki pszennej
                            3 żółtka
                            2 kostki masła 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
                            spirytus do smaku
                            Gotujemy budyń który studzimy a później ucieramy z masłem i dodajemy rozpuszczoną w niewielkiej ilości kawę. Ja ostatnio zamiast kawy rozpuszczalnej zrobiłam napar z parzonej i krem bardziej mi smakował.
                            Życzę smacznego

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              Teresa, robisz mi smak na to kawowe ciasto... Problem w tym, że mój mąż nie lubi ciast kawowych... A sama nie zjem. Pozostanie mi ewentualnie poczekać i zrobić kiedyś na jakieś większe spotkanie w gronie rodziny lub znajomych...
                              U nas tak to jest, że nie wyobrażamy sobie, by nie zrobić ciasta na niedzielę. Czasem jednak jest to

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                Teresa, robisz mi smak na to kawowe ciasto... Problem w tym, że mój mąż nie lubi ciast kawowych... A sama nie zjem. Pozostanie mi ewentualnie poczekać i zrobić kiedyś na jakieś większe spotkanie w gronie rodziny lub znajomych...
                                U nas tak to jest, że nie wyobrażamy sobie, by nie zrobić ciasta na niedzielę. Czasem jednak jest to o tyle problematyczne, że we dwójke nie jesteśmy w stanie go tak szybko przejeść. Dziś np. wtorek, a ja mam jeszcze połowę ciasta z niedzieli. A jutro mąż wyjedzie na trzydniową wycieczkę z uczniami i zostanę z ciastem sama. I tak nawet najlepsze ciasto szybko może się znudzić, przejeść.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X