Też rzadko praktykujemy. To pierwsza wywiadówka?
ja też jestem, ale dziś w biegu - bo sprzątaliśmy po remoncie, byłam z Zosią w Krakowie bo były załatwienia i w ogóle sajgon mały,
Miałam chyba jakąś mini jelitówkę, ale dziś już żyje, tylko na kawę i jedzenie jeszcze patrzeć nie mogę. Też myślę, że bedzie dobrze na zebraniu Teraz jestem nie w temacie programowym dla takich maluchów....jakie diagnozy? Takie wynikowe, jak sobie dziecko radzi?
ja jestem tak na chwilkę bo goni mnie wszystko , Patrycja pisałam Ci wczoraj, że pójdę spać prze 24 - ale wiesz cio nie wyszło mi to poszłam przed 1 na szczęście Zosia pospała dziś do 8 z małym hakiem, a domek ogarniety - fieranki mam do prasowania ino, ale jakoś zabrać się nie mogę :P, Beata ja też teraz nie jestem w tych programowych kwestiach szkolnych, ale o Kubę nie martwiła bym się bo zdolny chłopak z niego , Patrycja jeszcze raz zdrowia - a Oleńka zdrowa?
mielismy obiad i klika poszło do zamrożenia , potem z Zosią prasowałam tzn. ona swoim zelazkiem a ja swoim, trochę ogarnęłam by mieć jutro mniej i tak naprawdę zleciał ten dzień strasznie szybko, Lara Kuba z czasem się ośmieli - a w każdym bądź razie życzę Jemu tego mocno, a wyniki ma świetne
I też myslę, że z czasem się rozkręci i bedzie bardziej śmiały, bo to naprawdę mądry chłopiec. Ja też byłam nieśmiałym dzieckiem i mnie przełamywać sie pomagały wyjazdy bez rodziców w grupie rówieśniczej z harcerstwa. A w szkole mama też ma pełno obowiązków: a to pieczenie a to kiermasze, zawsze aktywnie , aaa i my dziś z Zosią pomagałyśmy mojemu B. w pracy - bo mojemu B. wymysiło się nowe łóżko hehe i cio robi, a właściwie wszyscy robimy - z drzewa, szlifujemy, skręcamy, B. tylko sam malował, bo farbą - jak na razie spimy na materacu jak był remont w tym tyg. nasze stare łóżko już do nas nie wróciło i będzie nowe
Na początek najświeższe newsy z Facebooka - dziś z ciekawszych rzeczy na jakie tam trafiłam to stronka http://www.program500plus.pl/ - na czasie dla wszystkich obecnych i przyszłych mam Po Facebooku czas na onet.pl i maile. A potem wstaje mały wścieklak i koniec laby
Meble własnego projektu nie dosc, że oryginalne, dokładnie takie jak sobie wymarzycie tylko, to jeszcze robione z sercem
Myk, i już nowe łóżko To sypialnia zupełnie jak nowa teraz będzie. A do tego wszyscy razem pomagacie to i frajda dla Zosi długo mnie na porannej nie było ale weekend zleciał strasznie szybko i zwariowanie jak to u nas, a wczoraj ehh wicie co zrobiłam poparzyłam sobie palce klejem na gorąco 
jakoś tak wyszło nawet nie wiem jak, bo zawsze uważam i Zosie na tą chwilkę kiedy coś z nim robie oddaje pod pieczę B. tak by nie było jej w pobliżu boo nigdy nic nie wiadomo, robiłam jej stempelki z pianki i miałam do sklejenia ostatni element zakrętka i w nią gąbeczka do farby i ta gąbka z klejem na sobie mi się wywinęła ;/ ale już palce okiej w miarę, bąble są ale maści pomagają, w nocy już nie bolało nic - ehh jak to zawsze muszę coś skombinować:P, a teraz czekam na wieści co u Was
Skomentuj