Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Witam
    Justyna to udanego wyjazdu
    Dziś ładnie cieplutko Jak na listopad to normalnie ciepło
    W szkole dzieci śmiały się z Kuby że z mamusią przychodzi do szkoły A oni swoją zerówkę ma na górze więc go tam prowadzę bo chce abym czekała póki pani przyjdzie a on i tak woli abym była i nie przejmuje się tym że się śmieją chociaż w głębi ducha coś tam myśli sobie na pewno

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Witam Lara wczoraj byłyśmy u mamy , dziś jesteśmy w domu - Zosia się bawi, ja odpisuje na meile i mam róbótki ręczne dziś w planach, u nas też ciepełko , a zachowanie dzieci wobec innych dzieci mnie osłabia i boje się co z mojej panny wyrośnie kiedyś, a Kuba to mądry chłopak i ja bym też odpowadzała bo wiadomo wiesz, że poszedł do sali, nikt go nie zaczepił itd.

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Z samego rana nie pije kawy, wolę zieloną herbatę, tak samo pobudza jak kawa. Szybki prysznic, śniadanie i lecę do pracy.

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Hej

          27otsifem- kilka dni temu pytałaś jak godzę pracę z dzieckiem.... miałam odpisać ale teraz jak widać kilka dni mi to zajmuje Godzę różnie, raz lepiej raz gorzej teraz np byłam w pon i wt w domu bo Szymek trochę kaszlał i miał katarek, dziś poszedł do żłobka. Dzień jest zdecydowanie za krótki ;( Brakuje czas a jeszcze na necie by się chciało posiedzieć hehe

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Ja mam dziecko w zerówce i u nas nie ma takiej sytuacji, że dzieci się śmieją że mama przyprowadza dziecko. Też mamy salę na drugim piętrze w szkole. Wszystkie dzieci czekają pod klasą na panią z rodzicami.

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              Napisane przez mikaa997 Pokaż wiadomość
              Hej

              27otsifem- kilka dni temu pytałaś jak godzę pracę z dzieckiem.... miałam odpisać ale teraz jak widać kilka dni mi to zajmuje Godzę różnie, raz lepiej raz gorzej teraz np byłam w pon i wt w domu bo Szymek trochę kaszlał i miał katarek, dziś poszedł do żłobka. Dzień jest zdecydowanie za krótki ;( Brakuje czas a jeszcze na necie by się chciało posiedzieć hehe
              Dominika najważniejsze, że do przodu ja też mimo, że jestem z Zosią w domku to też twierdzę iż doba jest za krótka ... a jeszcze teraz jak jest tak szaro, buro i ponuro to w ogóle dzień leci za dniem, moja panna zrezygnowała z spania w dzień i też na początku brakowało mi te jej drzemki, ale teraz już się wprawiłyśmy w nowy rytm i jakoś leci, a Szymek jak w żłobku?

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Dominika dla mnie też doba krótka chociaż siedzę w domu w lato inaczej bo taki dzień dłuższy a teraz tak szybko ciemno się robi ...
                marzena u nas dużo dzieci też autobusem dojeżdza więc są sami ale pewnie początki też miały ciężkie ,najgorzej jak tak w grupie znajdą sobie "kozła ofiarnego" i się z niego śmieją Szkoła to lekcje życia i to od małego :/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  Lara chyba zamiast Marzenie mi odpowiadałaś ja się boje tego jak Zosiek pójdzie do szkoły kiedyś bo ona z tych raczej delikatniejszych i wrażliwszych dzieci, jak obserwuje ją i Gabii - gdzie Gabii to ta odważniejsza, z temperamentem, o wszystko będzie walczyć - to boje się o Zosiaczka mocno, my po spacerze jesteśmy, ja biorę się za robienie z filcu książeczki a Zosia mam nadzieje, że ładnie będzie się bawi

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Witajcie

                    Justyna- to sukces zakupowy znam tą zmorę kupowania dziecku butów, nie jest to łatwe. A jaka książeczka teraz powstaje? dla jakiegoś niemowlaczka?

                    Dominika- bo ta doba jak pojawia się dziecko skraca sie nagle A jak jeszcze dochodzi praca to już zupełnie godziny sa jak minuty. Jak adaptacja synka w żłobku?

                    Lara- mam wrażenie, że teraz dzieci są bardziej bezwzględne czasem. Też nie wyobrażałabym sobie by puścić takie maluszka by same latał po szkole jak tle starszych klas. A jak odprowadzasz to masz pewność, że Kubuś bezpieczny. I brawa dla Kubusia, że się nie daje presji rówieśniczej, tylko ma swoje stanowisko-to ważna cecha

                    Mam małe zmartwienie. Kiedy pierwszy raz byłyście z dzieckiem u dentysty? Bo u córki na jednym ząbku górnej czwórce zauważyłam maleńkie czarne plamki-początek próchnicy. A najgorsze, że o ząbki dbamy- Ola je myje, nie je słodyczy (co najwyżej herbatniki), nie je w nocy, nie zasypia z kaszką... Dlatego tak jestem zaskoczona...

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Justyna Dziewczynki mają chyba lepiej Chłopcy pokazują kto rządzi Jest taki jeden cwaniaczek ,powtarza zerówkę i dla niego to nowości nie było Zresztą ze słyszenia wiem jaki to mały cwaniaczek a twoja Zosia jeszcze ma czas Ja się zastanawiam jak tu dodać Kubie odwagi a i pochwal się książeczką jak skończysz Ja jeszcze siedzę nad kartkami świątecznymi
                      Patrycja Kuba był tego roku to był pierwszy raz ale wybrałam taką dentystkę dla dzieci co ma podejście i pierwsze wizyty były super Dopiero kolejne coraz bardziej męczące bo jednak bolało Dużo wcześniej mówiłam i opowiadałam co będzie się działo w gabinecie i bawiliśmy się w dentystę więc nie było aż tak źle Ja też dbałam o zęby jednak próchnicę ma a to też może być genetyczne tak powiedziała

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        witam, mnie zeszło dziś aby tutaj zawitać jakoś dziś w biegu byłyśmy - bo bylyśmy na zakupach z Zosią takich spożywczych, potem zahaczyłyśmy o sklepy z artykułami papierniczymi i filcem i wełna była potrzebna, a po południu pojechałyśmy z B. na montaż półek do mojej kuzynki i jej dzieci - Zosia śpi a ja coś tam nadrabiam, coś robie bo pomysłów w głowie sto a mało czasu na wszystko, a książeczka się szyje ino powoli dla małego synka kuzynki mam nadziej, ze taki prezent jej się spodoba

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Witam
                          Justyna masz głowę pełną pomysłów Ja też tylko nie ma kiedy tego wszystkiego zrobić :/
                          Jeszcze jakbym miała jakiś swój kącik w domu to było by o wiele lepiej
                          Słyszałyście już o atakach w Paryżu ? Straszne rzeczy się dzieją

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Lara tak słyszałam i mój humor po obudzeniu i przeczytaniu co się stało w Francji spadł do zera, ehh ten świat mnie przeraża i to bardzo ...

                            ja posprzątałam domek teraz zabieram się za robienie z Zosią kalendarza adwentowego powoli i książka filcowa nie skończona i jeszcze inne rzeczy by się przydało zrobić - filcowe ozdoby mi się marzą a Ty Beata co robisz albo co planujesz? a o takim kąciku swoim oj też mi się marzy

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              Przy kawie, tzn przy śniadaniu słucham radia, przeważnie informacji, ponieważ staram się wstawać o tych samych godzinach, lubię też czasem oglądnąć jakiś "program śniadaniowy"
                              ubezpieczenie do licencji przewoźnika

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
                                Lara chyba zamiast Marzenie mi odpowiadałaś ja się boje tego jak Zosiek pójdzie do szkoły kiedyś bo ona z tych raczej delikatniejszych i wrażliwszych dzieci, jak obserwuje ją i Gabii - gdzie Gabii to ta odważniejsza, z temperamentem, o wszystko będzie walczyć - to boje się o Zosiaczka mocno, my po spacerze jesteśmy, ja biorę się za robienie z filcu książeczki a Zosia mam nadzieje, że ładnie będzie się bawi
                                Justynka spokojnie, pamiętasz moje obawy o to jak Zuzia sobie poradzi. A tu dowiaduję się że jest najlepsza w grupie, fakt muszę z nią ćwiczyć nieśmiałość bo jak coś robi i jej nie wychodzi to nie poprosi o pomoc tylko zaczyna sie denerwować, ale myślę ze małymi kroczkami i jakoś nam się uda.

                                Patrycja jak pójdziesz do dentysty to weź jakiś upominek dla małej. Daj dentyście gdy mała nie będzie widziała i niech on to da niby od siebie. Małej się spodoba ze coś dostała i następnym razem chętniej pójdzie. A jeśli na pierwszej wizycie nie będzie chciała pokazać ząbków to sie nie przejmuj- myślę że sukcesem będzie jak usiądzie na fotel.

                                Jeśli chodzi o odprowadzanie dzieci do szkoły to ja jestem za. Rodzic wie co sie dzieje z dzieckiem zaczym przyjdzie wychowawczyni i nie musi się martwić że starsze dzieci coś mu zrobią( umyślnie albo nie). Brawa dla Kubusia że chodzi z mamą i sie nią chwali bo dla każdego dziecka to powinna być duma i zaszczyt ze rodzic ma czas zaprowadzić Go do szkoły a nie puścić na pastwę losu.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X