Odp: Porwania w supermarketach
Ja nie mam nic przeciwko kamerom w przestrzeni publicznej, bo mam świadomość, że podnoszą bezpieczeństwo, ale warto o to bezpieczeństwo też maksymalnie samemu zadbać. My z mężem kupiliśmy córce plecaczek biedronkę ze smyczą... Jeszcze sama nie chodzi tylko jeśli trzyma się ją za ręce, ale smycz już czeka na jej pierwsze kroki. Może dziecko na smyczy dziwnie i śmiesznie wygląda, ale przynajmniej mam pewność, że mi nie wskoczy pod auto, nikt mi go nie porwie tak łatwo jak wtedy gdyby było "luzem" ani nie zawieruszy się w czasie zakupów. Uważam, że ktoś kto to wymyślił miał super pomysł.
Ja nie mam nic przeciwko kamerom w przestrzeni publicznej, bo mam świadomość, że podnoszą bezpieczeństwo, ale warto o to bezpieczeństwo też maksymalnie samemu zadbać. My z mężem kupiliśmy córce plecaczek biedronkę ze smyczą... Jeszcze sama nie chodzi tylko jeśli trzyma się ją za ręce, ale smycz już czeka na jej pierwsze kroki. Może dziecko na smyczy dziwnie i śmiesznie wygląda, ale przynajmniej mam pewność, że mi nie wskoczy pod auto, nikt mi go nie porwie tak łatwo jak wtedy gdyby było "luzem" ani nie zawieruszy się w czasie zakupów. Uważam, że ktoś kto to wymyślił miał super pomysł.
Skomentuj