Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Zuzia widzę pilnuje swoich interesów I bardzo dobrze
A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!
Napisane przez teresa211186
Pokaż wiadomość
A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!
Skomentuj