Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ja chcę już wiosny. A wy?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

    Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
    U nas Zuzia nie może się doczekać kiedy będzie miała swój pokoik. Jak przychodzi jakaś firma coś robić to nawet się nie wstydzi a wszystko by pokój był jak najszybciej. Znając zycie najdłużej będę czekała na elektryka
    Zuzia widzę pilnuje swoich interesów I bardzo dobrze

    A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

      Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomość
      Zuzia widzę pilnuje swoich interesów I bardzo dobrze

      A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!
      Mój mąz jest elektrykiem i tak się skąłda ze wszędzie zawsze prąd robi na czas a u nas z wszystkim musze czekać. Ale z tego co mówi to różne cuda sie zdażają z elektrykami, już nie raz dokańczał po kimś robotę.

      Skomentuj


        Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

        Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
        Mój mąz jest elektrykiem i tak się skąłda ze wszędzie zawsze prąd robi na czas a u nas z wszystkim musze czekać. Ale z tego co mówi to różne cuda sie zdażają z elektrykami, już nie raz dokańczał po kimś robotę.
        Jak to mówią:szewc bez butów chodzi:-) Ale cos w tym jest bo moja mama narzeka zawsze ze tata- budolaniec zawsze w domu na szarym koncu cos zrobi dopiero a u innych terminowo i błyskawicznie

        Skomentuj


          Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

          Napisane przez Lara5 Pokaż wiadomość
          Można osiwieć z tych problemów Ale tak wam powiem na dach się zapożyczyliśmy u szefa (byłego) męża i jeszcze się nie spłaciliśmy Po rodzinie to nie za bardzo bo to by były już duże kwoty Wiem dobrze że nikt by nie pożyczył
          bo teraz takie czasy :/ Mąż wyjeżdzał ale już takiej pracy nie ma za bardzo więc nie opłacało by sie
          27otsifem - też musiałam jakiś to wniosek wypełnić już nie pamiętam co to było ale babka za biurkiem się pomyliła i pomaga i poprawiać I mówi proszę wpisać że pani pomyliła i wniosek poprawia A to była JEJ WINA
          Aby tylko była kuchnia łazienka ,pokój i możemy sie wprowadzać co nie które rzeczy mąż już na miejscu może robić
          tylko my za ten zjazd i drogę musimy zapłacić8 tys projekt kosztował nas 1500 zł więc ich bląd bedzie nas kosztwal sporoooo - a jak mąz chciał się wykłucac (brata dom stoi jest zamieszkany i maja odebrany budynek) jak niby nadzor budowlany odebral dom bez dojazdu to koleś mu powiedział ze mozemy wogole nie dostac pozwolenia fajnie cio nie??? my też marzymy o takim etapie aby dało sie mieszkać byle by byla kuchnia, pokoj i lazienka a reszte maz bedzie robil powoli - ale przed nami jeszcze dluga droga ehhh

          Skomentuj


            Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

            Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
            tylko my za ten zjazd i drogę musimy zapłacić8 tys projekt kosztował nas 1500 zł więc ich bląd bedzie nas kosztwal sporoooo - a jak mąz chciał się wykłucac (brata dom stoi jest zamieszkany i maja odebrany budynek) jak niby nadzor budowlany odebral dom bez dojazdu to koleś mu powiedział ze mozemy wogole nie dostac pozwolenia fajnie cio nie??? my też marzymy o takim etapie aby dało sie mieszkać byle by byla kuchnia, pokoj i lazienka a reszte maz bedzie robil powoli - ale przed nami jeszcze dluga droga ehhh
            Matko jedyna! Toz to kupa pieniędzy. jak człowiek pomyśli, ile to by mógł za to kupić to aż coś się robi

            Skomentuj


              Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

              Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomość
              Matko jedyna! Toz to kupa pieniędzy. jak człowiek pomyśli, ile to by mógł za to kupić to aż coś się robi
              nio dokładnie jedyne co to udało nam się wywalczyc aby spałacac to przez 10 lat czyli 800 zł na rok - bo tak w calosci to hmm moglibyśmy sie pozegnac o zalaniu ław - bo narazie nie bralimśy kredytu na dom mamy nadzieje ze uda nam sie cos zrobic z domkiem bez kredytów,

              Skomentuj


                Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
                nio dokładnie jedyne co to udało nam się wywalczyc aby spałacac to przez 10 lat czyli 800 zł na rok - bo tak w calosci to hmm moglibyśmy sie pozegnac o zalaniu ław - bo narazie nie bralimśy kredytu na dom mamy nadzieje ze uda nam sie cos zrobic z domkiem bez kredytów,
                Mam nadzieję, że uda sie wam tak dalej. Wiem, że wolniej wtedy to idzie, jak tylko swoimi środkami, ale potem przez 20 lat nie będziecie się martwić codzień o ten kredyt

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                  Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomość
                  Mam nadzieję, że uda sie wam tak dalej. Wiem, że wolniej wtedy to idzie, jak tylko swoimi środkami, ale potem przez 20 lat nie będziecie się martwić codzień o ten kredyt
                  nio zobaczymy jak to nam pojdzie - nio wolniej idzie niestety bo robi sie wszystko na raty, ale do poki damy rady to staramy sie nie bawic w kredyty bo mnie przeraza ta wizja co jesli nie bedzie pracy, jesli ktores z nas zachoruje a tu trzeba zaplacic rate

                  Skomentuj


                    Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                    Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
                    nio zobaczymy jak to nam pojdzie - nio wolniej idzie niestety bo robi sie wszystko na raty, ale do poki damy rady to staramy sie nie bawic w kredyty bo mnie przeraza ta wizja co jesli nie bedzie pracy, jesli ktores z nas zachoruje a tu trzeba zaplacic rate
                    O kurczę to widzę że macie podobne zawirowania do naszych :/ ehhh no i o kredytach masz takie samo zdanie jak mój mąż. Ja czasem rzucam myśl że może by jednak wziąć jakiś mały i w końcu coś skończyć ale mąż zaraz mnie sprowadza na ziemie że za "mały" kredyt to i tak nie wiele zrobimy a spłacać będzie trzeba

                    Skomentuj


                      Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                      Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
                      O kurczę to widzę że macie podobne zawirowania do naszych :/ ehhh no i o kredytach masz takie samo zdanie jak mój mąż. Ja czasem rzucam myśl że może by jednak wziąć jakiś mały i w końcu coś skończyć ale mąż zaraz mnie sprowadza na ziemie że za "mały" kredyt to i tak nie wiele zrobimy a spłacać będzie trzeba
                      Bardzo rozsądne podejście ma mąż. Jest taka anegdota, że nic bardziej nie łączy małżeństwa jak kredyt podobno. I dla mnie też byłby strach brać wielka pożyczkę, tym bardziej, że różne sytuacje się zdarzają życiowe. A czyste konto to bez pożyczek to i sen lepszy

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                        Nie moge znaleźć wątku o wsparcie o głosy ... narazie poproszę tutaj :-) mój meżulek walczy o wozek dla mnie :-))) https://www.facebook.com/akord.pegpe...ta=work_554265

                        Skomentuj


                          Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                          Napisane przez macdzia Pokaż wiadomość
                          Nie moge znaleźć wątku o wsparcie o głosy ... narazie poproszę tutaj :-) mój meżulek walczy o wozek dla mnie :-))) https://www.facebook.com/akord.pegpe...ta=work_554265
                          Zagłosowałam Powodzenia I wygrania bryki życzę

                          Skomentuj


                            Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                            Napisane przez macdzia Pokaż wiadomość
                            Nie moge znaleźć wątku o wsparcie o głosy ... narazie poproszę tutaj :-) mój meżulek walczy o wozek dla mnie :-))) https://www.facebook.com/akord.pegpe...ta=work_554265
                            głosik poleciał od nas powiedzenia zycze

                            Skomentuj


                              Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                              Rany, dziękuję dziewczyny..ale jesteście szybkie :-))) może w końcu gdzieś coś wygramy he he ;-)
                              A co tam u Was słychać? Jak mija weekend ?

                              Skomentuj


                                Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?

                                Córcia mi śpi jeszcze:P Czas przestawiony i córka wstane koło południa chyba. My na obiad do moich roziców jedziemy i pyszne ciasto mojej mamy

                                A Ty jak się czujesz? Jak maleństwo?

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X